Skocz do zawartości
Forum

Problemy w kontaktach międzyludzkich i problemy rodzinne


Gość ta...90

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ta...90

Witam,
Piszę, ponieważ mam problemy w kontaktach międzyludzkich. Na codzień w pracy czy też na uczelni - jestem postrzegana jako miła, sympatyczna i ciągle uśmiechnięta dziewczyna. W rzeczywistości już od ponad roku jestem w kompletynym dołku, za jednym razem straciłam i chłopaka i przyjaciółkę - zdradzili mnie ze sobą, straciłam również ojca z którym byłam bardzo zżyta - odszedł od naszej rodziny i w ogóle się mną nie interesuje, zapomniał o mnie. Mam starszego brata jednak nigdy nie miałam z nim dobrego kontaktu. Z chłopakiem po zerwaniu miałam przez rok problemy, byłam nękana przez niego - dostał już wyrok, więc w tej kwestii mam już spokój. Przede mną sprawa rozwodowa rodziców. Nie mam nikogo bliskiego. Próbowałam nawiązywać różne znajomości jednak bezskutecznie. Jest to o tyle dziwne, bo jestem lubianą, nawet bardzo dziewczyną, szanują mnie, nie mam nawet wrogów. Nie potrafię się wepchać do czyjegoś towarzystwa, a często jak proponuje komuś jakieś wyjście gdzieś to słyszę odmowę typu dziś nie mogę. W moim otoczeniu niestety rzadko pojawiają się nowe twarze, więc próbowałam także w internecie. Niestety łatwo się zniechęcam, wybrzydzam. Jestem wymagająca i dojrzała jak na swój wiek (22 lata), uważam się za osobę inteligentną, lubię rozmawiać na poważne tematy, ale mam również spore poczucie humoru. Nie lubię ludzi, którym nie chciało się kontynuować nauki na studiach, takich bez celu, dlatego od razu odrzucam takie osoby - zazwyczaj pytanie o wykształcenie pada z mojej strony jako jedne z pierwszych. Bardzo często gdy poznam kogoś na czacie i dowiem się, że nie poszedł na studia - bywam niemiła i bardzo cyniczna - sama nie wiem, dlaczego. Kiedy w internecie poznam już kogoś interesującego i zdecyduje się z nim spotkać - bardzo szybko znajduję w tej osobie wady. Np, po pierwszym spotkaniu jestem pod wrażeniem danej osoby, jestem zadowolona, na drugim dalej ta osoba mi się podoba, a na trzeciej zaczynam szukać u niego wad, czepiać się ich i szukać pretekstu do zerwania tej rozwijającej się dopiero znajomości. Poznałam wielu ludzi, jednak nie potrafię nawiązać z nikim bliższej relacji. Czuje się bardzo źle, jestem samotna, nie mam z kim spędzać popołudia, siedzę zamknięta w domu - a przecież chętnie bym gdzieś wyszła. Przy takim trybie życia mam wrażenie, że moje życie straciło sens. Proszę o poradę.

Odnośnik do komentarza

Trochę Cię rozumiem bo sama byłam w podobnej sytuacji. Też byłam zablokowana na ludzi z nieco innych przyczyn ale efekt był podobny. Przede wszystkim musisz się uporać z emocjami dotyczącymi Twojego byłego chłopaka i przyjaciółki i odejścia ojca. Bo wg mnie, jeszcze nie oswoiłaś się z tymi uczuciami, nie zapanowałaś nad emocjami związanymi z tymi wydarzeniami one gdzieś w Tobie są, kumulują się i stwarzają peien mur na "nie" w stosunku do innych ludzi. Szukasz w nich wad, bo z góry zakładasz, że na pewno je mają i na pewno coś będzie nie tak, że mogą Cię skrzywdzić albo nie będą tacy jak tego chcesz. Owszem mają wady, Ty też je masz. Nie traktuj nikogo z góry. To, że ktoś nie ma studiów nie znaczy że jest gorszy. Co mi po koleżance z 5 magistrami skoro jest wredna i fałszywa? Ja mam kolezankę z dziecinstwa która 2 lata nie zdała i jest po zawodówce ale jak zadzwonie do niej o 1 w nocy i powiem że zamordowałam kogoś, to powie: ok zaraz przyjade go zakopać. Tacy ludzie są wyjątkowi. Wartości człowieka nie stanowi papierek, stanowi to jakim jest człowiekiem. Nie zniechęcaj sie i nie traktuj ludzi z góry, nie traktuj ich przedmiotowo. Ktoś nie ma studiów - ok nie wie nic na taki czy taki temat ale jest fajnym człowiekiem i jest wartościowy. Musisz zdjać z siebie maskę i niechęć do innych, zaufaj innym, że są fajnymi ludźmi, daj im szansę na przyjaźń z Tobą. Może się sparzysz raz drugi trzeci, ale z czasem zobaczysz że trafisz na kogos wyjatkowego który wprowadzi Cie do swojego swiata w ktorym liczy sie przyjazn i milosc, nie ambicje.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość Komercha

Wiesz sądze że Ty boisz się zaufać ludziom,. I nie ma co isę dziwić, ojciec którego kochałaś odszedł, chłopak zdradził cię z przyjaciółką... raczej nie masz powodów do tego by komuś ufać i dlatego moim zdaniem szukas u każdego wad. Tak jakbyś zabezpieczała się na wszelki wypadek by przypadkiem zbyt mocno sie nie zaangażować..... Szukasz wad w ludziach bo wiesz że potrafią być podli i bezduszni...
Ale wiesz mi nie wszyscy tacy są, czasami zdarzają się wyjatki od tej reguyłu, kazdy ma jakieś wady nie mówię że nie ale częśc ma takie które da się zaakceptować. Musisz tylko isę jakoś przełamać i nie poddawać, spróbuj zamiast doszukiwać się wad znaleść jakieś pozytywy tej osoby. Może to ci pomożei nie przejmuj się jak ktoś powie nie tym razem, zawsze mozesz zaproponowac inny termin.
Powodzenia i głowa do góry:)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Zgadzam się z Przedmówczyniami. Wydaje mi się, że Twoje problemy z nawiązywaniem bliskich relacji z innymi wynikają z Twoich doświadczeń. Obawiasz się zbliżyć, bo boisz się, że gdy zacznie Ci zależeć ktoś Cię opuści i zdradzi, tak jak Twój chłopak i tata. Dlatego jesteś wymagająca, szukasz na siłę wad innych, żeby ochronić siebie przed ewentualnym zranieniem.
Jednak taka postawa, ocenianie innych ludzi przez pryzmat ich wykształcenia, zamyka Ci drogę do znalezienia przyjaciół. Postaraj się nie przerzucać emocji i uczuć, które wiążą się z Twoim byłym chłopakiem i tatą na innych, znajdź odwagę by zaufać ludziom, otwórz się na nich, a łatwiej będzie Ci nawiązywać satysfakcjonujące relacje interpersonalne.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A mnie się podoba to, ze jesteś wymagająca. Tylko chyba jednej rzeczy nie rozumiesz: dążenie do uzyskania wyższego wykształcenia nie jest jednoznaczne z dążeniem do uzyskania równie wysokich standardów moralnych. Większość psychopatów to ludzie nadzwyczaj inteligentni i często z cenzusami naukowymi. Zastanów się dlaczego jesteś niemiła dla osób, które szczerze Ci mówią, że wolały pójść do pracy niż dalej się uczyć? Mogłyby skłamać i zostać zaakceptowane a potem jechać dalej na kłamstwach...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...