Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego mężczyźni oglądają się za ładnymi dziewczynami?


Gość myszka77

Rekomendowane odpowiedzi

Oj w takim razie mój błąd Franca i dziękuje Tobie, że nie kazałaś mi spadać na drzewo :)
Miguel1388 dla takich wypowiedzi żałuje, że częściej nie zaglądam na forum, tak prosto to przedstawiłeś i oczywiście, że zdziwiłem się gdy za daleko poleciałem we własnych myślach.
Mnie może nie czeka depresja lecz poważna rozmowa, ciągle coś prostuje w życiu, myślę że gdybym był kobietą, to by mi środki na uspokojenie nie pomogły jak miałbym być z takim facetem jak ja.
Z tej obserwacji twarzy, zwłaszcza oczu wynika jakbym dalej szukał kobiety, lecz to nie jest taka prosta droga. Martwię się tym, że ja po prostu nie jestem zdolnym facetem do miłości, nie chodzi tu o wartości w związku, lecz o to docenienie co się ma.
Słowa ,,Kocham Cie" z ust kobiet, nabrały jakby znaczenia dla mnie tyle samo co słowo ,,Część". Po prostu często mi brakuje słów choćby takich ,,Dobrze że jesteś" zamiast tych wyniosłych.
Nie wiem życie z uległą kobietą pozbawia mnie sił, a z nadmiaru słodkości mdli, motywuje kobietę do tego by więcej od de mnie wymagała. Robię dystans i miejsce na to by kobieta się rozwijała, by własne skrzydła rozpostarła, a to tak długo...długo trwa. Ciężko cieszyć się mi sukcesami. Nie wiem czy kiedyś z tego się wyleczę, jest ten spontan, jest ta magia, lecz czegoś brak.

Odnośnik do komentarza

NIE, nie każdy facet sie ogląda za inną dziewczyną na ulicy. Ja nigdy nie doswiadczylam sytuacji zeby moj facet idąc ze mną sie za kimś oglądnal. Bardzo sie ciesze ,że tego nie robi. Osobiscie uwazam to za okropne jesli facet sie oglada za inna lub co gorsza komentuje inną przy swojej kobiecie...

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Krzysztof.W
Oj w takim razie mój błąd Franca i dziękuje Tobie, że nie kazałaś mi spadać na drzewo :)

Hahahaha! :DDDDD
A w ogóle to zwróć uwagę z czego wynikło nieporozumienie. Gdybym zacytowała fragment, do którego nawiązywałąm, nie byłoby wątpliwości o co chodzi. Czyli co? Za mało cytowałam w mojej wypowiedzi. :D W przyszłości postaram się nie popełniać tego błędu. ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

Mój też tak robi. Zgrozo! Robi też to kiedy mnie przy nim nie ma i jeszcze potem potrafi przyjść do domu i powiedzieć- A szła taka dzisiaj przede mną i miała takie jasne spodenki obcisłe i taki rowek i tak szczuła. Ach, jak szczuła ,ale patrzeć można bo za patrzenie nie karają. Można sobie popatrzeć i pomarzyć. Co to znaczy pomarzyć? Czy, gdy się kochamy to on przywołuje w głowie te mega seksowne obrazy które zarejestrował na ulicy.Mnie też to boli.To dla kobiety jest naprawdę przykre. Chcemy być dla nich najważniejsze,kochane szanowane i podziwiane a oni nas ranią, depczą nasze poczucie własnej wartości. Mój nawet nie zauważy jak ja się umaluję i założę mini. Zero reakcji, a inne dostrzega, Ja tez jestem ładna i zgrabna, a on patrzy na mnie jak na powietrze. Jeśli chodzi o mnie komplementy grzęzną mu w gardle.

Odnośnik do komentarza

~Marlena29
Mój też tak robi. Zgrozo! Robi też to kiedy mnie przy nim nie ma i jeszcze potem potrafi przyjść do domu i powiedzieć- A szła taka dzisiaj przede mną i miała takie jasne spodenki obcisłe i taki rowek i tak szczuła. Ach, jak szczuła ,ale patrzeć można bo za patrzenie nie karają. Można sobie popatrzeć i pomarzyć.

Ciekawe, a jaki on może mieć cel w takim szczegółowym rozwodzeniem się przed Tobą nad tym jego patrzeniem? Moim zdaniem chodzi mu właśnie o to, żeby wzbudzić Twoją zazdrość i podkopać Twoje poczucie własnej wartości. Żałosne. Wniosek jest prosty, on nie jest Ciebie wart.
Skoro piszesz że jesteś ładna i szczupła, to na pewno tak jest. W takiej sytuacji w jakiej on Cię stawia niemożliwym jest, abyś wyolbrzymiała swoje zalety. :/ Na pewno znajdzie się wartościowy facet, który będzie na Ciebie zasługiwał i doceni Cię, oczywiście nie tylko wygląd mam na myśli. :)

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

To wszystko mnie boli i zatruwa mi codzienność. Rozumiem że można sobie spojrzeć ot tak, ponieważ ktoś nas mija, ale w moim facecie boli mnie to, że on te kobiety lustruje,ogląda szczegółowo i podnieca się. Dla mnie to nie jest normalne, i to gadanie o tym, że facet jest wzrokowcem i należy się z tym pogodzić. Sama ta myśl, że podnieca się tym widokiem jest przykra. Tym bardziej, że mnie nie okazuje pożądania,nie adoruje i ma mega problem, żeby nawet powiedzieć komplement. To wszystko mnie dołuje. Opowiada mi na przykład jak idzie z kolegą po pracy i oglądają przez całą drogę wszystkie laski, i że widoczki są fajne, gdy jakaś idzie przed nimi.No właśnie,bo wtedy tyłeczek podany jak na tacy, do obejrzenia. Czy facet który kocha tak robi??? Czy ja jestem przewrażliwiona i przesadzam?

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

Ja już mam dość.Beznadziejnie się czuję przez własnego faceta i to ma być normalne? Ze ukochana osoba wprowadza Cię w permanentny stan przygnębienia i wielkie kompleksy? Sama ta myśl, że jak idzie po zakupy to przelatuje wzrokiem wszystkie laski a potem łaskawie przychodzi do mnie, bo ja mu podam obiadek i obsłużę jak przystało na kurę domową.

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

Cześć Andy. Ja też tak uważam, żę jakby mnie kochał to by nie patrzył. ta teza ze faceci to wzrokowcy. a miłość???? i że sie pragnie tej jednej i nie każdej która w upalny dzień pokarze prawie gołą pupę na ulicy. Ta jego miłość to fikcja. Jak ja się wystroję to ma mnie gdzieś.Więc jak mam się czuć??? nienawidzę tego jego tekstu- Za patrzenie nie karają.

Odnośnik do komentarza

Cześć Marlena.Teza, że faceci to wzrokowcy to oklepany frazes (błąd myślenia), często powtarzany na tym forum.Skoro nie patrzy na Ciebie kiedy się wystroisz ( wskoczysz w miniówę) to oznacza, że go nie interesujesz.A miłość???jeżeli się kocha swoją dziewczynę to nie patrzy się na inne(nawet półnagie) Gdybym miał dziewczynę która specjalnie dla mnie stroiłaby się na pewno bym to docenił,że nie wspomnę o podziwianiu walorów i gapieniu się:)) No, na pewno czujesz się nieswojo.
Masz rację, tekst:Za patrzenie nie karają jest po prostu głupi, denny i niepotrzebny, po prostu kolejna oklepana głupota.

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

Cieszyłabym gdyby powiedział że mnie pragnie i docenił.Gdy kiedyś do łóżka założyłam ekstra pończochy samonośne i szpile na 13 cm-owym obcasie popatrzył ze zdziwieniem i powrócił do oglądania filmu w telewizji. Kocham go więc chciałam być piękna dla niego,ale nie docenił tego nigdy. Jednocześnie pozostając szalenie czuły na wdzięki innych kobiet. Tego właśnie pojąć nie potrafię.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Nie podniecasz go i przyczyna tkwi gdzie indziej anizeli w Twoim stroju i wygladzie .
Spytaj po prostu o co chodzi .Moze zabiegając o względy robisz cos zupelnie odwrotnego w jego mniemaniu .
Seksapil jest w nas .U kazdego w czym innym ,dlatego też nie można generalizować ale na pewno nie w ubiorze i urodzie tylko w niuansach jak gesty ,spojrzenie,uśmiech nie mówiąc juz o osobowości .
Błąd ładnych kobiet polega na tym że za bardzo przykładają wagę do urody a za malą do wnętrza .

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Gdyby miał resztkę poszanowania, to by chociaż zareagował jakoś. Dla mnie to jego " głośne" oglądanie się to jakaś przykrywka jest. Ma kobietę podaną na tacy, a pieje nad tymi, których mieć nie może. Możliwe że specjalnie tak robi abyś ani Ty, ani otoczenie nie miało wątpliwości że coś z nim nie tak. Albo mu libido spadło, może ma problemy z potencją a może mu się kobiety odwidziały, zwłaszcza gdy sie taką chudą zachwycał, może jeszcze wystrzyżoną na zapałkę z małym biustem i najchętniej wziąłby ją od tyłu? Sama musisz ocenić. A jak Wasze życie intymne wygląda, czy oprócz tego afrontu na pończochy jest ok, czy nie ma nic, bo niby inne go kręcą?

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Ano. Wg mnie idealna waga do tego wzrostu. Jeszcze zależy od kośćca, ale tak czy siak jesteś szczupła. Gdybyś ważyła 80, to mógłby powiedzieć schudnij deczko, już przy 70 kg nie powinien nic mówić, a tak? Ma pod bokiem laskę.
Tylko uważaj i nie daj sie teraz w tym czasie gdy Twoje ego jest podeptane złapać na ładne słówka jakiegoś gościa, bo będąc spragnioną komplementów można sie łatwo dać wykorzystać. Potem czyta sie historie, pojawił się przyjaciel, pocieszał mnie, a potem rzucił po odwiedzeniu sypialni. A co dalej, musisz sama rozstrzygnąć.

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

Dziękuję Andy za słowa otuchy.Myślę o tym wszystkim i zastanawiam się czy ja jestem chorobliwie zazdrosna? Ale ta myśl, że tak bez pardonu potrafi się podniecić inną a mnie traktuje tak dalece ozięble ,sprawia mi niekłamaną przykrość. Idzie z kolegą i na pewno znając facetów rzucają obaj różne mniej lub bardziej wybredne epitety na temat lasek,a mnie traktuje jakbym była przezroczysta. To paradoks. Andy, powiedz jako facet, też byś tak przed kolegą szpanował, czy byś potrafił powiedzieć, mam super kobietę i jakoś inne mnie nie jarają. To wstyd tak powiedzieć do kolegi? Podnieca się z nim innymi i pewnie tam pieją z zachwytu, a mnie nie potrafi wydukać nawet jednego miłego słowa. a jak spytałąm czy napisałby mi jednego jakiegoś pikantnego smsa z pracy,to odpowiedział że nie potrafi takich smsów pisać,o takiej treści. Pożąda innych i przed kolegą się z tym nie kryje, a własnej kobiecie nie potrafi tego ani powiedzieć ani okazać.Nie pojmuje tego.

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

od innych facetów, owszem już nie raz słyszałam.Było mi z jednej strony miło,a z drugiej strasznie przykro, że nie mówi mi tego facet którego kocham, tylko inni, którzy emocjonalnie są mi obojętni.

Odnośnik do komentarza

Marlena, nie wydaje mi się żebyś była chorobliwie zazdrosna, jesteś raczej wkurzona ( i nie dziwie Cie się).
Powtórzę to co już napisałem wcześniej, jak na mój gust to Twój chłopak znudził się Tobą/ewentualnie zobojętniałaś mu.Chyba najlepiej będzie jak z nim szczerze porozmawiasz.
Marleno, gdybym miał tak piękną kobietę jak Ty, chwaliłbym się Tobą i na pewno nie interesowałyby mnie inne kobiety.
Nie,to nie jest wstyd powiedzieć do kolegi, że interesuje mnie tylko moja kobieta a inne dziewczyny mnie nie interesują.To wymaga odwagi i dumy, honoru.
Możliwe, że Ty go już nie jarasz i szuka innego obiektu pożądania.( a jeżeli tak jest to jest frajerem). Trudno jest jednoznacznie powiedzieć.
Raczej powinien potrafić napisać pikantnego smsa, być może boi się... a czego się boi nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...