Skocz do zawartości
Forum

Panicznie boję się matury


Gość madziulexxxxxxxx

Rekomendowane odpowiedzi

Gość madziulexxxxxxxx

Mam na imię Magda i w maju mam mature. Wiem, że to co napiszę może wydać Wam się śmieszne ale dla mnie to koszmar. Chodzi o to, że panicznie boję się matury. Mam obsesje na punkcie tego słowa. Jak w domu ktoś mnie pyta jak tam przygotowania do matury robi mi się niedobrze. W szkole juz prawie nic sie nie uczymy tylko te przedmioty, które zdajemy. Nauczyciele ciągle że matura matura a ja czuje jak mi się żołądek skręca. Boję się, że nie zdam przez stres i nerwy. Nie mogę spać, nie jem, jestem blada i wypadają mi włosy, przed wyjsciem do szkoły pół godziny siedze w wc. Drżą mi rece i są zimne boje sie ze mam jakas nerwice. Bioe magnez pije melise ale na mysl matura mam ochote zwymiotowac. Jestem pewna ze nie zdam choc jestem dosc dobrym uczniem takim czwórkowym to nie jest zle. Nigdy nie mialam problemow z nauka, ale np wczoraj robilam sobie test z ubieglego roku i mialam duzo odp zle i od razu w placz ze nie zdam. Ja siadam do nauki i sie trzese ze nie zdaze. Nie wiem co robic jak nie zapanuje nad nerwami to nie zdam nie przez brak wiedzy tylko przez nerwy. Moze to dla Was smieszne pewnie powiecie ze zdam i ze bedzie dobrze ale ja sie boje ze ja zaslabne na egzminie albo zwymiotuje czy cos. ja jestem osoba spokojna ale tlumie w sobie emocje nie wiem co robic panicznie sie boje prosze pomozcie bo zwariuje chce miec to za soba juz panikuje a przed matura to chyba zawalu dostane co robic??

Odnośnik do komentarza

Nie martw się nie tylko Ty się boisz matury, pewnie wielu maturzystów się jej boi, ja też panikowałam, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny, a komisja choć strasznie wyglądała okazała się całkiem sympatyczna. Po prostu musisz zmienić swoje nastawienie do matury. Nie reaguj na słowo matura "nie zdam na pewno, stres wezmie góre", tylko powtarzaj sobie: "zdam, bo jestem dobrym uczniem, uczyłam sie, na pewno sobie poradze". Nawet jesli zestresujesz sie na maturze, to powiedz komisji, że się zestresowałaś, ze prosisz o sekunde na oddech. To tez ludzie i domyslaja sie ze są osoby wrazliwe, które bardzo sie denerwują. Na pisemny weź sobie wode mineralna, jak poczujesz ze drzysz to wezl lyka zamknij oczy i powiedz sobie, ze to taki sprawdzian tylko bardziej oficjalny, ze na pewno napiszesz dobrze bo sie uczylas. Po prostu musisz uwirzyc w siebie byc pewna siebie ze sobie poradzisz. Na pewno Ci sie uda (tak, wiem, marne pocieszenie). Mozesz takze pojsc do pedagoga on Ci moze doradzi jakies metody jak zapanowac nad stresem, moze przytoczy jakies smieszne historyjki z poprzednich lat i przekonasz sie ze matura brzmi strasznie i jest straszna bo sami ją taką stwarzamy. moja kolezanka mowila ze na maturze pisemnej byla cisza wszyscy zdenerwowani a tu nagle komus telefon zaczął dzwonic dzwonkiem "numa numa jej" i wszyscy w śmiech razem z komisją. Pij melise bierz magnez i uwierz w to, że to tylko stres Ty nad nim panujesz, oddychaj spokojnie i spisz na kartce punkty dlaczego na pewno zdasz mature :)

Gdy wabi cię ognik, idź za nim.
Być może zabrniesz na manowce,
ale nigdy nie będziesz sobie wyrzucać,
że może była to Twoja Gwiazda.

Odnośnik do komentarza

Wiem coś o tym, aż za dobrze. Rok temu przechodziłam przez to samo i nie chodziło tylko o to by zdać mature ale o to by uzyskać conajmniej 80% z każdego przedmiotu by dostać się na wymarzony kierunek i jeszcze zdać obowiązkową matme o której nie miałam zielonego pojęcia. Wiem jaki to strach i ile nerwów kosztuje. Każdy w kółko powtarza że to przepustka do przyszłości , że to najważniejszy egzamin w życiu..
Ale szczerze mówiać to matura to pestka. Jak będziesz na studiach to się o tym przekonasz. Wiem co mówię. Np.gdy będziesz miała kolokwium z całego zakresu i 2 tygodnie by nauczyć się połowe podręcznika na pamięć. Przyjdą ustne egzaminy, testy wielokrotnego wyboru-najgorsze co może być. A jak nie uda się zdać poprawek to będziesz błagać o to by odpowiadać przed komisją a taka komisja to nie to samo co liceum.
Cóż mogę powiedzieć. Staraj się ograniczyć nerwy, ucz się systematycznie, nie marnuj czasu. Wszystko co będzie na maturze to już przerobiłaś przez te wszystkie lata. Egzaminy to tylko takie podsumowania. Teraz jedynie musisz to powtarzać by utrwalić sobie wszystko w pamięci. Materiał jest obszerny i dlatego może Ci się wydawać że nic nie umiesz ale jak przyjdzie co do czego to zobaczysz że nie jest tak źle. Jak masz kłopot zapamiętaniem czegoś to napisz to na kartce i pisz po 10 razy jedno i to samo. Czasochłonne ale skuteczne.
Życzę powodzenia i żebyś dostała się na swój wymarzony kierunek:)

Odnośnik do komentarza
Gość madziulexxxxxxxx

dziekuje Wam za odpowiedzi... to dla mnie wiele znaczy... ja mysle ze cos tam umiem ale boje sie bo jak sie stresuje to mam pustke w glowie a potem wracam do domu i sobie mysle ze to wiedzialam a nie napisalam i to tez a zapomnialam. tego sie boje. na ustnej odpowiedzi pomimo ze wiem to stoje i nie moge nic wydukac raz nauczyciel kazal mi na kartce napisac odp bo jak zaczelam mowic to mowilam jakbym byla opetana nikt mnie nie rozumial a na kartce napisalam to co wiedzialam i 4 dostalam, strasznie sie boje nie umiem nad tym panowac :(

Odnośnik do komentarza

Nie tylko ty tak masz.
Często tak jest że fakty dopiero przychodzą do głowy PO egzaminie czy zaliczeniu. Pamiętam jak miałam koło z prawa rzymskiego i trzeba było napisać jak można zakończyć spór w postępowaniu in iure. Umiałam to, uczyłam się do tego a na kole pomyliłam to z ochroną pozwanego w procesie. 10 minut później wsiadam do SKM-ki i słyszę takie 'głosy 'w głowie "confessio in iure, confessio in iure. " Zastanawiałam się co to jest confessio in iure. Siadam sobie, wyciągam notatki i okazuje się że to confessio in iure to akurat to zakończenie postępowania in iure. Ale się wściekłam. Takie banalne a ja dałam ciała. Myślałam że przez to dostanę 2 ale dostałam 3+.
Wydaje mi się że to przez stres zapomniałam co to jest confessio in iure.
A co do ustnych to prawda że są trudniejsze od pisemnych ale są do przeżycia. Jak jest pisemny egzamin to też trzeba pomyśleć co napisać. A na ustnym pomyśl tak samo i wypowiedź co chciałabyś napisać gdyby był pisemny.Staraj się nie mówić szybko. A jak czegoś nie wiesz to skup się na tym co wiesz i powiedz na ten temat jak najwięcej.

Odnośnik do komentarza

ja tez sie balam matury ale poszlam na mature z kolezankami z osiedla i jakos poszlo ciagle sie wyglupialy i mnie rozsmieszaly i ciesze sie ze tak bylo bo inaczej siedzialabym pod sala i czekala zestresowana a tak one sie wyglupialy szybko czas zlecial i zrelaksowana weszlam do sali

"Kiedy jest smutno, kocha się zachody słońca..."Mały Ksi

Odnośnik do komentarza

Witam,
Magda ograniczony stres jest dobry, problem jest wtedy gdy zamienia się w distres, który blokuje wszelką aktywność, sprawia, że nie możesz się skoncentrować i niczego sobie przypomnieć. Tak jak napisano wyżej cała otoczka matury, traktowanie jej jako podniosłego wydarzenia oraz presja otoczenia tylko napędzają Twój strach.
Po pierwsze - wyrzucaj z siebie emocje. Gdy masz ochotę płakać - płacz, gdy masz ochotę krzyczeć - krzycz.
Po drugie zadbaj o właściwą higienę życia: wysypiaj się, znajdź czas na relaks i oczywiście zadbaj o dietę, bo to co jemy wpływa nie tylko na nasze ciało, ale także na sprawne działanie komórek nerwowych. Zrezygnuj z trzech obfitych posiłków dziennie, na rzecz częstszych ale lżejszych. Przed zwiększonym wysiłkiem umysłowym mózg potrzebuje glukozy i białka. Śniadanie powinno zawierać dużą ilość białka, gdyż poprawia to koncentrację uwagi i zapamiętywanie. Glukozę najlepiej jest czerpać owoców, warzyw, orzechów i produktów zbożowych - lepiej unikać nadmiaru tradycyjnych słodyczy. Zamiast tego jedz morele, banany, pomarańcze, awokado, pomidory oraz orzechy, które zawierają ponadto potas poprawiający skuteczność przesyłania impulsów elektrycznych w mózgu. Poniżej zamieszczam dwa ćwiczenia, które pomogą Ci w redukowaniu stresu:
1. Oddechy przeponowe. Stań prosto, z jedną ręką na brzuchu. W drugą rękę weź kartkę papieru i trzymaj ją w odległości 25 cm od ust. Wykonuj szybkie wdechy i mocne wydechy, tak aby kartka równomiernie się odchylała. Przy tym mięśnie brzucha i przepona powinny intensywnie pracować. Stopniowo zwiększaj tempo wydechów, pamiętaj aby nie wydychać od razu całego powietrza nagromadzonego w płucach oraz żeby rozluźniać mięśnie szyi.
2. Wizualizacja. Wyobrażaj sobie sytuację egzaminu - dokładnie, ze wszystkimi szczegółami. Obmyślaj scenariusze, co powiesz, jak się zachowasz. Pomoże Ci to oswoić się z lękiem przed maturą i złagodzić objawy stresu.
Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Też w tym roku zdaję maturę. Mam podobne objawy, samo słowo "matura" potrafi mnie wyprowadzić z równowagi.
Paliłem do tej pory papierosy ale ten miesiąc przed maturą to jest tragedia ... po 14 - 16h w książkach ... Sam lece na energetyckach i nikotynie. U mnie się to objawia tym że rozwiązuje trudne zdania a wykładam się na tych prostych i wściekłość do samego siebie "jak mogłem zrobić taki błąd ?!". Sam zamierzam iść na studia a do tego matura jak prawko do samochodu. To co Ty masz i ja, są to objawy nie tyle co stars który też oczywiście jest, co tzw. "maturalnego zmęczenia". Rozmawiałem o tym z lekarzem :-) Zalecany jest odpoczynek. Oczywiście rzaden maturzysta nie ma teraz na to czasu. Ale podpowiem ucz się trochę lżej jak do tej pory. Staraj się słuchać muzyki i wychodzić chociaż na godzinę ze znajomymi ja tak robię. W maju, NIE RÓB NIC ! zero nauki :-) mózg to nie komputer tez musi odpocząć. Ja mam zamiar tak zrobić ;-) POZDROWIAM WSZYSTKICH KTÓRZY SĄ W TAKIEJ SAMEJ DU.. JAK JA :D

Odnośnik do komentarza

qwertyi poje....bało Cię? po 14-16 h się uczysz i jeszcze wmawiasz, że w dupie jesteś? Chyba Ci się coś w główce poprzewracało od tego kucia...Ja też zdaje maturę w tym roku, ale nie robię z tego tragedii narodowej.Ludzie, nie ma spiny są inne terminy! Na dwór trzeba wyjśc, na świeże powietrze, dobrej , pozytywnej muzyki posłuchać a nie zamulać 14 h przy książkach, bo potem faktycznie można mieć z deka schizy

Odnośnik do komentarza

ja kiedyś się ciągle uczyłam na egzamin bo był to najwazniejszy egzamin na studiach i bardzo obszerny, zakuwałam dzien i noc, bylam pewna ze wszystko wiem i zdalam bardzo dobrze, ale potem wiekszosc zapomnialam, bo nakladlam w glowe ile moglam i szybko wyparowalo zawsze trzeba robic przerwe aby wszystko sie w glowie poukladalo.

Dopiero późn

Odnośnik do komentarza

Ja mam podobnie tak ja Ty..Tyle,że jestem dopiero w 2 klasie LO.Ale masakra..strasznie dużo materiału,mam rozszerzona biologie(materiału jest masa,4 godziny w tygodniu,musisz się uczyc systematycznie bo inaczej sie w tym wszystkim pogubisz..) + geografia rozszerzona(to samo 4 godziny ale wydaje mi się ze jest lzejsza od biologii..)I tu tez mam problem bo nie wiem czy wybrac biologie rozszerzona czy geografie..Chciałam bardzo biologię,ale przeglądajac arkusze to z mojej perspektywy jest dość ciężka..Sama nie wiem co o tym myśleć.Jest mi na prawdę ciężko.W dzień w dzień jest nauka..Jedyne co mam wolne to piątek i połowa soboty bo niedziela znowu hardcore..A jetsem osobą ambitną i baardzo mi zależy na ocenach i się tym wszystkim przejmuję..Jeszcze my idziemy tą nową podstawą programową i nauczyciele chyba sami nie wiedzą czego się spodziewać na maturze 2015 ;/ Obawiam się tez matury ustnej z angielskiego i dlatego też planuje zapisać się na dodatkowe lekcje..Podsumowując to uważam,że tkwi we mnie bardzo wiele obaw,zmartwień..jestem wiecznie spięta,zestresowana.

Odnośnik do komentarza

Jestem po tegorocznej maturze i absolutnie nie zgodze sie z tym,ze "nie taki diabel straszny" oraz ,ze "komisja calkiem sympatyczna" :p
No u mnie sie to nie sprawdziło. Prawdą okazało sie to - co w gruncie rzeczy powinno byc dla kazdego oczywistym - że bez nauki matury sie nie zda badż nie w tak zadawalającym wyniku. Nerwy nerwami ale uczyć sie trzeba. Również panikowalam niesamowicie przed maturą a juz nie mówiac o tym co bylo w kwietniu ;p
Powiem tak, mam juz egzamin za sobą i wiedza posiadana moze znaczaco ulatwić sprawę bo nerwy będą zawsze:)

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Myślę, że im lepsze przygotowania do matury tym człowiek czuje się pewniej i lęk jest mniejszy. Warto zatem może pomyśleć o jakiś kursach, korepetycjach? Tutaj https://www.abiturient.edu.pl/oferta/przygotowania-do-matury/ zapoznajcie się z ofertą. Zajęcia u nich odbywają się online. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...