Skocz do zawartości
Forum

Odchudzanie krok po kroku Barosz


Rekomendowane odpowiedzi

Nie było już na dziś karnetu :( Ogólnie prawie cały dziś dzień w domu przesiedziałem haha ale jutro muszę to odbić trochę pojeżdżę na rowerku i idę na kosza znowu, jak byłem ostatnio na basenie to doliczyłem się 10 basenów bo potem już w ogóle rachubę straciłem jakoś i nie liczyłem w ogóle ale CAŁY CZAS siedziałem na basenie sportowym i pływałem a od momentu gdy naliczyłem te 10 basenów miałem jeszcze spooooooorooo czasu więc sądzę że z 20-25 może nawet więcej ( basen 25 m ) więc chyba nie jest tak źle ^^
Ostatnio się wkurzyłem, bo zaliczaliśmy na wf 1000m w 1 semestrze ( we wrześniu biegaliśmy- czyli po wakacjach od razu a w wakacje dużo biegałem) biegalismy tez na 1000 m i miałem czas 3:51 a teraz po paru miesiącach lenistwa,jedzenia,tycia i niewiadomo co jeszcze miałem czas 4:31 .... czyli daje nam prawie 40 sek różnicy po wakacjach też ważyłem dużo ale pomimo tego biegi opłaciły się bo kondycja była ciut lepsza co widać po czasach... to jest kolejny krok w mojej motywacji do którego będe zmierzał !

Odnośnik do komentarza

Przyszło Euro i trochę przesadziłem z dietą, ogólnie od jakiegoś dłuższego czasu przestawiłem się z 5 posiłków na 3-4 np. przed szkołą nie jem śniadania ze względu na to że nie czuję głodu łaknienia ani nawet z samego rana nie mam ochoty nawet patrzeć na jedzenie ----> czy to normalne ? Zwłaszcza że jak zjem takowe śniadanie to nie najlepiej się czuję to nie jest zasadą ale czasami tak bywa, natomiast jeżeli z rana nic nie jem to po 2-3 godzinach w szkole na obrotach jestem głodny haha. Czy mogę zrobić coś w stylu śniadanie I i II w szkole ? Np. kanapka + owoc ?
Oczywiście gdy przyjdą wakacje ( zaczynam wtedy biegać) to bez względu na wszystko takowe śniadanko zjem ( zwłaszcza jakieś białko )
Dlatego często bywa że z samego rana pomijam posiłek a reszta dnia wygląda normalnie obiad,podwieczorek i kolacyjka. Nie powiem że na wadze schudło mi się ( dane z przed 4-5 dni ) o 3 kg ! hehe niby okey ale na euro niestety może nie tyle że nie potrafiłem się powstrzymać ale w pewnym sensie towartzystwo też na mnie miało wpływ bo tu kolega poczęstował cipsami tu colą tu frytkami i tak trochę tego trochę tego i znowu poczułem się wręcz obżarty tak jak teraz po kolejnym meczu ( niemcy-portugalia) i aż czuję się źle tak objedzony tym wszystkim z jednej strony dobrze bo teraz czuję obrzydzenie do tych cipsów bo przez nie mam tak wypchany brzuch haha i sądzę że już następnym razem nie wezmę ani jednego !
Biegi raczej zacznę od wakacji bo teraz jak już zaczęły się ME to jakoś mam bardziej ochotę obejrzeć mecz niż na bieganie zwłaszcza że teraz chodzenie do szkoły jest męczące zwłaszcza, że chodzę do szkoły mundurowej (morskiej) i uwierzcie mi że powrót na rowerze do domu( ok. 3-4km)w czarnym mundurze to jest udręka, jednak na rowerku nadal śmigam ( wczoraj nabiłem 600 km xD ) Basen po raz kolejny nie dostałem karnetu co mnie zdenerwowało bo miałem ochotę na pływanie a tu lipa, uczniowie trzymają karnety i nie chodzą na basen dlatego nie było żadnych zwrotów z ośrodka, dlatego myślę sobie że w wakacje co jakiś czas wydam te 10 zł na 2 godzinki basenu byle popływać przynajmniej na początku wakacji bo potem to nie będę musiał ( jestem z nad morza ^^ ) więc będę raczej zmagał się z zimną wodą nad naszym Bałtykiem skoro za darmo prawda ?
Pomimo tego, że w pewnym sensie wróciłem do pkt wyjścia to nawet nie jestem podłamany bo tak czuję, że w te wakacje na prawdę mi się uda ! W tamte byłem o krok od wygranej schudłem ale w trakcie dnia nie miałem zbytnio dużo do roboty ( brak roweru)----> patrz moja historia... a teraz rower mam i jak dodam do niego biegi z wypadami nad morze oraz z w miare dobrą dietą to MUSI SIĘ UDAĆ heheh

Odnośnik do komentarza

Ja mam ten sam problem ze śniadaniem. Kiedyś późno wstawałam i przywykłam do tego że pierwszy posiłek o 10 i nie mogę się z tego przestawić mimo że teraz to wstaję o 6 i dalej nie mam potrzeby jedzenia śniadania wcześniej jak przed 10. Teraz to staram się w siebie coś wcisnąć między 7 a 8, nawet szklankę mleka czasami wypiję jak nie mam za bardzo ochoty, byleby coś było, jak mam zachciankę na coś słodkiego to też zazwyczaj ją rano wciskam, ale staram się coś białkowego bardziej.

Odnośnik do komentarza

Witam!

Wybaczcie moją przerwę w pisaniu, ale miałem liczne problemy itp nie zawsze mogłem znaleźć czas.
Zacząłem biegać wraz z końcem lipca razem z kolegą a czasami sam, nie biegam z rana tak jak to robiłem wcześniej teraz biegam od godziny 21 itp Robię kółko ok 3km do 30 min spokojnym truchtem, nawet znalazłem ciekawą stronkę "jak biegać" dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy itd Dietę staram się trzymać choć nie zawsze to wychodzi ale od końca lipca jak zaczynałem biegać to od tamtego momentu trzymam jako tako, nie jest to żadna dieta typu 1000 kcal jest to po prostu moja ^^ Jem 4 posiłki dziennie śniadanie obiad podwieczorek i kolacja, okazało się że podwieczorek to trafna decyzja w mom przypadku gdyż około godziny 17 najczęściej już podjadałem słodycze itp.

Dieta nie jest jakaś specialistyczna ze względu na to co mówiłem wcześniej nie jestem w stanie zmienić całkowicie menu w moim domu gdyż jest ono na całą rodzinę ALE zamiast całego talerza ziemniaków jem tylko pół a drugie pół to surówka np. ćwikła,mizeria :D
Co do picia woda,woda, woda sam doszedłem do wniosku że w takie gorące nadmorskie upały najlepsza jest woda pomimo tego że nie smakuję tak dobrze jak np. pepsi :D jednak jak wypije sie puszke coli za dajmy na to 2zł i dalej się chcę jeszcze bardziej pić bo to cukier itp w tym wszystkim to taka woda np. z biedronki za 70 gr to i tańsze i lepsze.

Od czerwca jakoś nie pamiętam kiedy się ważyłem ^^ ale starałem się ograniczać fast foody,słodkie napoje itp schudłem bez żadnej diety około 3-5 kg bo w czerwcu wazylem nawet 97 kg ;/ teraz zaledwie 90 a podkreśle to jeszcze raz ograniczając słodkie przekąski napoje itp !!
Teraz dorzucam do pieca bieganie i tu moi drodzy wpadłem na wspaniały pomysł MUZYKA ! Zawsze teraz jak biegam trzymam telefon w ręku, słuchawki w uszach i słucham a co jest najlepsze czego otóż ROCKIEGO ! ( Rocky Balboa)
Haha może to i śmieszne ale coś w tych piosenkach "rockiego" jest co daje dodatkową motywacje podczas biegu :D
Oczywiście jeżdżę regularnie na rowerku na którym mam już od maja naabite 1450 km, nie mam jakiegoś grafiuku na rower, gdyż dla mnie to nie ma sensu bo ja to robię z przyjemności nie trzeba mnie ciągać do roweru po za tymco jakiś czas robię sobię dłuższą trase do okolicznej wioski do której ścieżka rowerowa prowadzi ( 20-25 km w jedną stronę) a tak jak jeżdżę po mieście to również mam juz swoją trasę wyznaczoną i przejeżdzam sobie.

Hehe troszkę się rozpisałem odezwe się następnym razem i przekaże jak idzie, jeżeli macie pytanka chętnie odpowiem

Odnośnik do komentarza

Zapomniałem dopisać, mam pytanie do was, do Pani Ekspert jak to jest z kolacją, gdzieś słyszałem o tym, że nie powinno jeść kolacji w ogóle a gdzieś indziej że po 19 nic nie jeść itp Ale jak to ma się do mojej osoby ? Niby mam te 17 lat ale cały czas rosne itp więc nie wiem czy to dobry pomysł jak uważacie dodam jeszcze to że teraz są wakacje i nawet do 1 w nocy oglądam tv, mam jeszcze jedno tyle że całkowicie wypadło mi z głowy, więc ewentualnie dopiszę :D

Odnośnik do komentarza

Z tym niejedzeniem kolacji to jest mit który krąży od dawna sama kiedyś w to wierzyłam do puki nie poczytałam. Jak nie jesz kolacji to organizm sie przyzwyczaja że wieczór głodówka i spowalnia metabolizm. Owszem można chudnąć przez to ale nie z tego co trzeba, bo dochodzi do spalania mięśni. Na kolację powinno się ograniczyć jedynie węglowodany.

Efektu jojo ciężko jest uniknąć ale grunt żeby nie przytyć tyle co się schudło. Można starać się go uniknąć zmieniając nawyki na zawsze, a nie tylko na jakiś określony czas, bo jak wraca się do złych nawyków to najkrótsza droga do efektu jojo. Nawet jeśli chcesz wrócić do dawnych nawyków to stopniowo. Nie powinno się też chudnąc więcej jak 0,5 kg - 1kg na tydzień i nie powinno być też dużego deficytu kalorycznego między tym co się je a ile się ćwiczy. A już na pewno nie powinno się stosować bezsensownych szybkich diet.

Odnośnik do komentarza

Rodzynka
jak chcesz schudnąć z kilogramów a nie z tłuszczu to się sprawdza bo zachodzi katabolizm mięśni a mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Ale zazwyczaj to chcemy chudnąć i z kilogramów i z tłuszczu, a przede wszystkim z tłuszczu a do tego potrzebne są mięśnie. Ja sama przez długi czas wierzyłam w to i nie jadłam po 19 (ale chodziłam spać różnie to nie było tak źle). Chudnie się na początku a potem już nie bardzo, organizm się też zaczyna domagać.

Odnośnik do komentarza

Efektem jo jo określamy wahania wagi po odchudzaniu. Według niektórych ekspertów efekt jo jo zachodzi do 5 lat po zakończeniu odchudzania. Jeżeli te wahania przekraczają 5% masy ciała po odchudzaniu wtedy mówimy właśnie o efekcie jo jo. Jak się go ustrzec? Sprawa nie jest tak prosta, ale do wykonania:
1. Staramy się nie wrócić do starych nawyków żywieniowych sprzed diety. Nie oznacza to jednak, że musimy być ciągle na diecie. Wystarczy, że nadal będziemy ograniczać słodycze i tłuste potrawy na rzecz warzyw i owoców. Pomocne w ustaleniu jadłospisu po diecie będzie nowa piramida żywienia.
2. Proces wychodzenia z diety, o którym często zapominamy powinien trwać mniej więcej tyle samo co sama dieta. Czyli jeśli na diecie byliśmy 2 tygodnie to proces wychodzenia z diety również powinien trwać 2 tygodnie. W tych okresie systematycznie podnosimy kaloryczność potraw do ustalonego wcześniej progu. Najczęściej jest to 50- 100 kcal na tydzień.
3. Zmniejszamy liczbę kalorii normalnego jadłospisu o około 400 kcal w stosunku do zapotrzebowania
energetycznego.
4. Ruch! To, że skończyliśmy się odchudzać wcale nie oznacza, że możemy zapomnieć o aktywności fizycznej. Po skończonym odchudzaniu warto nadal poświęcać codziennie 30-40 minut na ćwiczenia i uprawianie sportu.

Odnośnik do komentarza

Ja kiedyś miałam więcej czasu i chęci to ćwiczyłam, godzinę do półtorej, czasami jeszcze jakiś rower, teraz nie mam tak czasu to robię do pół godziny ćwiczeń siłowych dziennie. Też męczą i są efektywne. A czasami robię sobie wolne. Trochę to dłużej zajmuje ale już jestem -8 kg i pozbyłam się brzucha boczków i dalej walczę.

Odnośnik do komentarza

W sumie zaraz wakacje się kończą z wagą trochę zszedłem z cm jakoś nie za bardzo, ale co mi tam jak na 1 miesiąc aktywnego biegania i tak dało spore efekty.
Zaraz szkoła w sumie nie wiem sam czy będę miał czas na bieganie ale myślę, że w weekendy na pewno a w czasie tygodnia szkolnego to tylko gdy bd kończył dosyć wcześnie i oczywiście nie bd miał zawalonego dnia ;) Bo kolejne kursy mnie czekają w 2 klasie
Ja o tyle dobrze robię że biegam wieczorami itp
Czy to prawda, że aby spalić tkanko podczas wieczornego biegania pierw trzeba wybiegać nawet 30-40 min ? A gdy z rana wystarczy zaledwie 20 ?

To co spala się podczas tego 30 min biegu skoro nie tłuszcz?
I ile gramów tłuszczu spala się podczas 1 godzinnego biegu biegnąc tempem konwersacyjnym z przerwą 2-3 min na złapanie oddechu do kolejnego okrążenia?

I proszę wytłumaczcie mi bo nadal nie rozumiem co to jest ten metabolizm :D Co oznacza że ktoś ma wolny i szybki i jak to rozpoznać jaki ja aktualnie teraz posiadam ?

Odnośnik do komentarza

Podczas pierwszych 30 min spalają się zasoby energii która właśnie dostarczyłeś czyli to co zjadłeś a także glikogen zawarty w mięśniach, a dopiero po pewnym czasie zapasy. Dobrze jest po takim bieganiu ten glikogen uzupełnić żeby nie spalać mięśni, czyli zjeść jakieś węglowodany łatwo przyswajalne. Nie da się określić ile spalisz w czasie biegania bo to zależy od wszystkiego praktycznie, od twojej wagi od metabolizmu, od tego co jesz i kiedy, od tego jak ćwiczysz.

Metabolizm to krótko mówiąc przemiany w naszym organizmie, procesy w wyniku których uzyskujemy energię. Nie wiem za bardzo jak poznać dobry metabolizm, ja poznaję np. po tym że mam większy apetyt i po tendencji do tycia, albo chudnięcia. Jak masz tendencję do tycia to znaczy że metabolizm jest słaby. Tylko nie daj sobie wmówić że dobry metabolizm można poznać po częstości wypróżniania się, większość to myli.

Odnośnik do komentarza

Otóż nie zawsze byłem taki jak teraz w przeszłości byłem chudzinką , która dzień w dzień grała w nogę z kolegami ( 1 post historii mojego odchudzania) Mój tata jest otyły też ale mam jest szczupła tzn że mam tą tendencje do tycia?
Ale to znaczy, że już jestem na straconej pozycji. Jestem teraz otyły ze względu na przeprowadzkę w miejsce gdzie mało jest młodzieży itp ( znowu początek mojej histori) więc gdybym się nie przeprowadzał to nadal tak myślę był bym szczupły itd.
Czy w ciągu dnia przejażdżka na rowerze od 15 do 30 km a potem wieczorny bieg 6-9 km tempem konwersacyjnym starczy aby mój metabolizm przyśpieszyć, bo rozumiem, że jeżeli chcę schudnąć to muszę go przyśpieszyć tak ?
Czy metabolizm zwalnia pod wpływem posiłków? Czy tylko pod wpływem braku ćwiczeń ?
I proszę kogoś może Panią Ekspert o wytłumaczenie z tym metabolizmem ( ze wcześniejszego mojego posta pytanie)

Potrzebny mi jest przepis na kolacje po bieganiu, zazwyczaj zjadam kilka kanapek, ale to chyba nie jest za dobry pomysł jednak podkreśle że potrzebuje coś łatwego do przyrządzenia no i oczywiście coś na kieszeń 17 latka :D
Zwłaszcza, że pod wieczór na kolacje często jestem głodny ;( Więc jeżeli ktoś ma jakiś fajny pomysł na kolacje to bardzo proszę o napisanie.

To prawda, że na śniadanie można przeznaczyć do 500 kcal ? bo ponoć większość spalimy do końca dnia?

Odnośnik do komentarza

Tendencja do tycia może i jest trochę dziedziczna ale tutaj dużo można zdziałać sportem i prawidłowym odżywianiem. U mnie też z początku wyglądało że mam tendencję do tycia ale do puki się ruszam to wcale tak nie wygląda. Wiele osób nie ma problemów z tyciem przez całe życie a wiele nie ma problemów do czasu.

Metabolizm się podkręca, jak więcej jesz i jak więcej ćwiczysz. Jeśli dostarczasz dziennie powiedzmy 1000 Kcal i jeszcze przy tym ćwiczysz to twój metabolizm zwolni bo nie ma za bardzo czego wykorzystać na energię, przejdzie w tryb oszczędny i będzie gromadził to co dostanie. Jak będziesz jadł więcej niż potrzebujesz i do tego będziesz ćwiczył to metabolizm przyspieszy. Ja na przykład w zeszłym miesiącu miałam dużo intensywnego wysiłku i jadłam przy tym od 2500 do 3500 (czasami nawet po 4000) Kcal dziennie i schudłam przy tym 2 kg. Tak to chudnę średnio 1 kg na miesiąc, ale nie robię deficytu kalorycznego w diecie a deficyt robię przez ćwiczenia. Parę centymetrów też zeszło przy okazji, bo to o centymetry bardziej nam chodzi niż o kilogramy. Oczywiście nie namawiam cię żebyś jadł więcej bo jak chce się schudnąć to jednak trzeba jakiś deficyt mieć i trzeba znaleźć swój własny środek.

Jeszcze metabolizm zależy od mięśni. Nie pamiętam czy ćwiczysz siłowo ale dobrze by było jakbyś takie ćwiczenia też wprowadził. Np jakieś hantelki, pompki, przysiady z obciążeniem, brzuszki itp. Siłowo nie trzeba ćwiczyć codziennie a nawet nie powinno się bo ćwiczona partia powinna mieć przynajmniej 2, 3 dni na regenerację żeby mięśnie rosły i się nie spalały. Trening siłowy nie spala za wiele kalorii ale za to potrafi podkręcić metabolizm na kilkanaście godzin po nim więc warto.

Jest jeszcze parę sposobów na podkręcenie metabolizmu:
1. dzielenie posiłków na 4 - 7 dziennie, najlepiej o stałych porach. Co 2-4 godzin. (jedzenie mniej ale częściej)
2. picie dużych ilości wody
3. kończenie kąpieli zimnym prysznicem.
4. Kawa, zwłaszcza przed treningiem. Zielona herbata
5. Pewne przyprawy też podkręcają chilli na pewno i jeszcze inne. Jak cię temat interesuje to sobie wygogluj, bo nie pamiętam w danym momencie.
No i oczywiście to co pisałam wcześniej:
- ruch - aeroby i siłówka.
- jedzenie (oczywiście nie jakichś tam śmieci)
- mięśnie.

Odnośnik do komentarza

Właśnie siłowo nie ćwiczę, pół roku temu jak miałem hantelki to zawsze przed bieganiem robiłem serie bo wyczytałem, że taki trening pozwala ponoć więcej spalić.
Zacznę w takim razie robić brzuszki, jakieś pompeczki na necie znalazłem może to śmieszne ale taki układ taneczny coś w stylu laski w tv pokazują jak ćwcziczyć i ty to powtarzasz ^^Być może jak znajdę chęci to również to zrobię.
Co do hantli od dłuższego czasu zbieram się aby je kupić, jednak na razie mam inne wydatki więc dopiero bd mógł sobie pozwolić najwcześniej za miesiąc na ich kupno.
Właśnie słyszałem o tych treningach siłowych itd to takie brzuszki, pompki się do takiego treningu zaliczają ?
Jakiś pomysł kiedy je robić tzn z jaką częstotliwością, o jakiej porze dnia przed bieganiem czy coś ? Ile razy dziennie i po iile seri, bo chyba zrobienie w ciągu dnia 1 seri np 25 albo 50 brzuszków to chuba zbyt mało ?

Co do diety to powiem, że nie trzymam jej bardzo ściśle mp nie zawsze jem podwieczorek albo jem normalne rzecy typu biały chleb,bułki słodkie ( raz na jakiś czas na śniadanie) ziemniaki też jem na obiad tyle, że o połowe mniejszą porcję niż dotychczas no ale słodyczyc czy jakiś tam słodkich napojów to całkowicie nie tykam, nie smaruje już margaryną albo masłem chleba tak samo nie słodzę herbaty, gdzie tylko mogę to oszczędzam kcal ^^

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...