Skocz do zawartości
Forum

Nie wiem czy warto walczyć o niego


Gość ona31

Rekomendowane odpowiedzi

ponad miesiąc temu rozstałam się po 7 latach z ojcem mojej córki (ma niecałe 2 lata), znęcał się nade mną psychicznie, nie pasowaliśmy do siebie, nie było pożycia..obudził się 3 mies. przed wyprowadzką gdy zauważył że dałam już sobie spokój ze wszystkim, zadbałam o siebie i on nagle zaczął zostawać w domu na weekendy(tak to wychodził często z kolegami), przymilać się i łasić a mnie to już odpychało, gdyż zapomniał o mnie jako kobiecie przez pół roku. W międzyczasie jakieś 2 mies. przed wyprowadzką na imprezie spotkałam 3 lata niewidzianego kolegę, do którego co prawda zawsze miałam słabość ale naprawdę super się z nim gadało i postanowiłam odezwać się do niego, zaczęły się smsy miłe telefony w końcu 3 tyg. później się spotkaliśmy i naprawdę było super. Jak wróciłam nad ranem mój były już zaczął mnie inwigilować, sprawdzać i śledzić, gdy po kolejnych 3 tyg. spotkałam się z tamtym u niego to jak wróciłam w nocy to ex mnie uderzył. Potem przepraszał, błagał, kwiaty, że rodzina że córcia, ale ja już podjęłam decyzję - zresztą miałam w głowie już kogoś innego.
Dwa tygodnie później wyprowadziłam się i tu nie mogę pojąć dlaczego ten kolega tak się zachowuje.Był taki ciepły i czuły, Wiem że poszłam z nim od razu na całość i to był błąd, ale nagle potem on zaczął mnie unikać. Zdawkowe smsy, ja zaczęłam się mu trochę narzucać, on jeszcze bardziej na wstecz. Potem podejrzewałam byłego bo jak się dowiedział o nim(a się znają) to stwierdził że mu przyłoży. Więc może nie chce mieć z nim zatargów. Sama nie wiem - chcę jakoś go do siebie przekonać - on sam ma dziecko z poprzedniego związku i może boi się spotykać, czy może to że ja też mam małe dziecko, sama nie wiem.
Mój były przez miesiąc zabiegał i się starał - chce coś budować na powrót, zaproponował wspólny wyjazd z dzieckiem i psychologa dla nas ale ja się zauroczyłam w tym nowym i nie mam ochoty, jeśli bym wróciła to na siłę, Zresztą on emocjonalnie nie ochłonął - potrafi mnie urazić że np. nie zasługuję na opiekę nad dzieckiem bo straciłam pracę 2 mies. temu (w końcu podałam go o alimenty i szukam pracy) - to jest czysta chęć zranienia mnie..
Mój były ostatnio odkrył że z tamtym spałam(myślał że nie doszło do ostateczności) i też się zmienił i odpuścił - zaczął się chyba z kimś spotykać, ogólnie mnie to nie rusza podejrzewam że robi to na złość..
Ex mi zarzuca i się śmieje że jestem obecnie żałosna w stosunku do tamtego (czym mnie rani psychicznie)a to go przekreśla definitywnie
A ten nowy mnie unika(też mnie raniąc)..bardzo pechowo się w nim zauroczyłam...dziś walentynki i chcę mu napisać cokolwiek, że tęsknię i myślę i życzę mu dużo miłości, ale nie wiem czy to go ruszy..Odpuszczę to pewnie się odezwie za tydzień czy dwa bo on taki jest.,ale co dalej wtedy
Wiem że w tym wszystkim jest mała córeczka którą bardzo kocham ale nieszczęśliwa matka to też jest dla niej złe. Dobrze że były się wywiązuje jako ojciec i zapewnia jej co może (dziwne że taki wcześniej nie był a teraz taki dobry tatuś -oby nie chwilowo)
Powrotu do byłego na dziś dzień nie planuję bo czuję że sielanka trwałaby kilka miesięcy, za dużo się wydarzyło.
Ale ja ciągle myślę o tamtym wieczorami, jak malutką położę spać jest najgorzej..

Odnośnik do komentarza

Rozumiem w jakiej jesteś sytuacji i na pewno ona nie jest łatwa. Ja bym na pewno nie wracała do byłego. Nie tylko dlatego, że o Ciebie nie dbał i przypomniał sobie o Tobie gdy już chciałaś odejść, ale tez dlatego, że posuwa się do rękoczynów co jest karygodne! Nikt nie ma prawa Cię bić, ani żadnej kobiety, dlatego ja od takich facetów trzymam się z daleka. Raz drugi uderzy a potem wejdzie mu w nawyk i za którymś razem jeszcze i dziecko skrzywdzi!! Zdecydowanie zakańczając ten związek postapiłaś słusznie i tego się trzymaj, nie ulegaj przez słabość i uczucie samotności. lepiej pobyc troche samemu i znalezc fajnego faceta niz tkwic w zwiazku w ktorym nie jestes szczęśliwa.

A co do tego faceta co sie w nim zauroczyłaś, to moim zdaniem on sie przestraszyl, ze dla niego odeszlas od swojego, a jesli sie znaja to moze mu być głupio, że tak się stało i dlatego się zdystansował, bo poczuł, że może rozbija związek koledze. Moim zdaniem powinnas napisać mu maila albo zadzwonic i powiedziec, ze jesli tak mysli to jest w bledzie bo decydzja o odejsciu pojawila sie juz kilka miesiecy wczesniej, ze to nie przez niego itd. I ze Ty jestes pewna ze jest to sluszna decyzja i ze jestes pewna tego, ze chcialabys sie zaprzyjaznic z nim. Zaznacz ze nie oczekujesz slubu jutro, chcesz sie zaprzyjaznic, poznac blizej spotkac sie zeby milo spedzic czas a co z tego wyniknie - czas pokaze. Tylko musisz mu uswiadomic, ze jego osoba nie miala wplywu na Wasze rozstanie. On moze nie chciec sie angazowac bo moze nie bedzie chcial sobie psuc relacji kolezenskich z Twoim bylym wiec ta kwestie tez musisz poruszyc.

Gdy wabi cię ognik, idź za nim.
Być może zabrniesz na manowce,
ale nigdy nie będziesz sobie wyrzucać,
że może była to Twoja Gwiazda.

Odnośnik do komentarza
Gość Komercha

Za szybko to wszystko isę stało. Za szybko zaczęłaś tamten związek, nie rozwiązując starych spraw i starego związku. Wiesz wszystko można rozwiązać inaczej ale moim zdaniem Ty wybrałaś najgorszą z możliwości. Tamten nowy facet może szuka przygody a jedną noc i nie miał zamiaru się wiązać ,może źle odebrałaś jego sygnały i za szybko dałaś się ponieść emocjom.

Odnośnik do komentarza

ja czuję że właśnie on nie chce się wiązać choć robił takie wrażenie, a po tym jak poszłam z nim do łóżka traktuje mnie bardzo zdawkowo wręcz zniechęca do siebie, na moje smsy odpisuje jednym słowem. To nie jest typ który by się przejmował moim ex (znają się ale się nie lubią). Ale jak mówią poszłam torem że lepiej żałować że się coś zrobiło niż żałować że nigdy się czegoś nie zrobiło.

Trochę mi głupio przed byłym bo przestał się odzywać gdy dowiedział się że spałam z tamtym. Ja też się juz do niego nie odzywam w sprawach dziecka czy zakupach dla małej bo mi głupio,, że on wie że się w tamtym zauroczyłam Mieliśmy kontakt dobry(chodzi o dziecko) - nawet wyjazd w góry razem z dzieckiem proponował - żeby jak mówił zobaczyć czy można to jakoś posklejać - do psychologa poszedł i wspólna terapię proponował -
a teraz on traktuje mnie zdawkowo i jak przychodzi to nie patrzy nawet na mnie tylko dziecko odbiera - choć wczoraj zrobił miły gest walentynkowy i znalazłam w drzwiach różę..
Czasami nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...Byliśmy burzliwym związkiem, ja też wiem już że rzucałam się na niego czasem w napadach złości (reakcje kobiety w ciąży i po porodzie) ale było też tyle miłych momentów.
Ja nie wykluczam powrotu do niego za kilka miesięcy ale po tym jak się dowiedział o tamtym może być już z tym ciężko
Po tym jak mu powiedziałam że moje ostatnie zachowanie wynikało z jego wcześniejszego on nadal usilnie trwa przy swoim że nie odeszłabym od niego gdyby nie tamten..
Podobno spotyka się z kobietą (od dawna go kokietującą) takim zakazanym owocem przeze mnie (zresztą ten facet co ja teraz z nim - to mój ex zawsze miał na niego alergię - nie powiem że mnie to nie rusza, może robi to na otarcie łez, może chce z nią spróbować choć róży by w drzwiach nie zostawiał..
Z drugiej strony nie życzę sobie by np. dziecko zabierał i gdzieś w trójkę jechali...na takie rzeczy jest za wcześnie wg mnie - on twierdzi że jak ją zabiera to jest pod jego opieką i gdzie i z kim ją bierze to jego sprawa.

Odnośnik do komentarza

Co do tego faceta w którym sie zauroczyłas to mysle ze on nie ma zadnych planów wobec Ciebie. Może potraktowal Cie jako zdobycz osiagnal cel i tyle, załapał ze chciałabys cos wiecej i chce to odkrecic bo on nie chce. Nie narzucaj się. Zdystansuj sie nie pokazuj ze Ci zalezy że cos czujesz. Nie chce - jego strata.

A co do byłego, to dajcie sobie troche czasu, odpocznijcie od siebie. Ja bym tak zrobiła. Może się miedzy Wami ułozy ale musicie od siebie odpoczac to jest pewne. moim zdaniem spotyka sie z ta dziewczyna bo moze chce na zlosc a moze chce sprobowac ale nie sadze zeby to bylo cos wielkiego, moim zdaniem to bardziej na otarcie lez. Jak zobaczy ze jestes sama i zyjesz swoim zyciem to na pewno bedzie ciekaw co u Ciebie i zrobi ten krok. Dlatego ja bym narazie przystopowała, o tym koledze zapomnij skoro on taki, a z byłym poczekaj co z tego wyniknie. Powiedz mu ze jestes sama i ze sie z nikim nie spotykasz a jak zobaczysz za miesiac moze zacznie cos probowac cos sie starac to wtedy pogadacie. Mysle ze tak bedzie najrozsadniej.

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=601651b7128e8c5ce.png

Odnośnik do komentarza

ale fakt że wie że spałam z tamtym nie zniechęci go całkowicie do mnie? Z kim jak z kim ale właśnie z nim - on wychodził z siebie jak o nim tylko słyszał...
Zresztą ja też teraz muszę być pewna że odbije sobie co nieco z tą dziewczyną (tak dla zasady to skorpion) - zawsze między nimi iskrzyło..tyle że ona nie odpuści i będzie chciała się z nim związać - to pewne.
Nie wiem jak to wpłynie na nasze relacje, chodzi o dziecko bo jest najważniejsze. Ustalimy widzenia sądownie ale ja nie wiem jak zareaguję gdy zobaczę ich w trójkę z moją córką..
Zastrzegłam że jest za wcześnie na takie rzeczy..Chyba mu jej nie będę dawała w takim przypadku

Odnośnik do komentarza

Witam
A może pobyłaby Pani przez kilka miesięcy sama?
Mam wrażenie, że szamoce się Pani między dwoma mężczyznami i usiłuje być w związku z kimkolwiek - byle nie sama.
Proszę się spokojnie zastanowić nad sobą, nad wpływem Pani wyboru na córkę.
Silne emocje nie zawsze są dobrym doradcą. Chyba, że Pani koniecznie potrzebuje mężczyzny aby czuć się dobrze?

Anna Kaźmierczyk-Słomka

Odnośnik do komentarza

problem w tym że uważana jestem za dość atrakcyjną kobietę a poprzedni partner zniszczył to przy kłótniach i obrażaniem mego wyglądu, nie potrafił trzymać języka za zębami tzw. choleryk. Teraz tego żałuje i chodzi do psychologa i chce się z tego wyleczyć ale ja mu już nie wierzę..
Do tego utrata pracy zaniżyła moją samoocenę do minimum
To fakt że chcę się jakoś dowartościować - czuję się obecnie bardzo nieatrakcyjna, a to źle wpływa na wychowanie córki, ona czuje moje rozdrażnienie i frustrację
Nie wiem czy potrafię na długą metę sama z dzieckiem wszystko udźwignąć..

Odnośnik do komentarza

Związanie się z kimś nie podniesie Pani samooceny! Dodatkowe komplikacje emocjonalne, mogą ja jeszcze obniżyć.
Jeżeli nie będzie Pani samej siebie lubiła, kochała, akceptowała- nie uwierzy Pani, że ktoś inny może. A najważniejsze - będzie Pani przekazywać córce negatywne emocje - która za jakiś czas może mieć podobny problem. Musi Pani - tym bardziej najpierw zając się sobą, i dopiero z silnym ego wchodzić w związek. Tylko wtedy ma on szanse powodzenia.

Odnośnik do komentarza

To chyba racja z tym nowym facetem - on chyba chce co innego niż ja. A seks bez zobowiązań to na dłuższą metę chyba nie ta droga. Choć naprawdę dostrzegłam w sobie kobietę a nie tylko matkę i sprzątaczkę. Myślę o nim i tęsknię choć wiem że nie powinnam..

Jeśli chodzi o byłego to on oficjalnie już się z tą kobietą spotyka. Po miesiącu od rozstania - widzę teraz jak tęsknił i jak mu zależało na mnie.. Próbował wcześniej próby rozmów czy spotkań ale szybko zrezygnował na rzecz innej...

Odnośnik do komentarza

I bardzo dobrze ze widzisz w sobie kobiete a nie matke i sprzataczke!! To jest abrdzo na plus i tego sie trzymaj! Olej obu nie sa Ciebie warci, ubierz sie seksownie idz z kolezankami na impreze jak poczujesz na sobie wzrok facetow to poczujesz sie atrakcyjna i pocigajaca kto wie moze poznasz kogos fajnego. Nie płacz za tym co było albo mogło byc a nie wyszło - widac to nie bylo dla Ciebei widac zycie ma dla Ciebie cos lepszego w zanadrzu!

Gdy wabi cię ognik, idź za nim.
Być może zabrniesz na manowce,
ale nigdy nie będziesz sobie wyrzucać,
że może była to Twoja Gwiazda.

Odnośnik do komentarza

Trudny był Twój poprzedni związek. Były chciał go ratować, ale w końcu poszedł tą drogą, którą wcześniej Ty wybrałaś, czyli nową miłością leczyć starą miłość. Nie dziw się że już po miesiącu, bo Ty byłaś szybsza tzn. nie zakończyłaś starego związku a rozpoczęłaś nowy. Ten w którym się zadużyłaś potraktował Cię jako zdobycz, zabawkę i wygląda na to że już mu się znudziłaś. Radziłabym nie ponawiać z nim kontaktów, skoro mu nie zależy. Powiem trochę nieładnie, że zostałaś na lodzie. Podobnie jak p.psycholog radziłabym pobyć na razie samej, poukładać myśli, zatroszczyć się o dziecko a dopiero później rozglądać się za nową, lepszą miłością. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Wszystko fajnie piszesz ale zapominasz że ja mam małe dziecko - kochaną dziewczynkę - zabłądziłam a Ty mi teraz doradzasz dalej błądzić, kolejny facet? Przecież to normalne że jak pójdę gdzieś do klubu ktoś się zaraz przyklei, jeden drugi trzeci - ale nie wiem czy to ta droga. Wiem jak trudno poznać normalnego faceta, bo jestem wymagającą osobą i dość wybredną. Najłatwiej doradzać komuś - jest źle - odejdź lub olej, ale co ja funduję mojej córeczce...Były-Ojciec też mi zarzuci nieodpowiedzialność...
Z tym ostatnim chciałam spróbować bo od kilku lat się znamy i super mi się z nim przebywa ale okazuje się totalnym palantem..
Mój były to inteligentny i ogólnie dobry facet - tylko że nerwus i lekkoduch czasem, tak jak i ja zresztą. A jego agresja wobec mnie wyniknęła bezpośrednio z mojej zdrady. Koleżanki mi przewidują że on mnie w końcu złamie, ja nawet odchodząc zakładałam powrót jeśli on się zmieni...
Tylko że on na razie zmienił - obiekt zainteresowań, myślę że to na złość raczej, on czuje się zraniony bo widzę jak ze mną rozmawia zdawkowo gdy córkę odbiera..ale nie powiem że mnie to nie rusza, choć zaciskam zęby i jestem twarda..

Odnośnik do komentarza

Ja Ci nie doradziłam żebyś szukała nowej miłości już teraz, zaraz. źle to odebrałaś. Przecież napisałam, żebyś pobyła trochę sama,zajęła się dzieckiem, a jak poukładasz sobie myśli to wtedy może znajdziesz kogoś nowego, a może odkryjesz na nowo starą miłość. Widzę że źle przyjmujesz słowa krytyki. Ale skoro jesteś na tym forum tzn. że chciałaś wiedzieć co myślą o tym inni.

Odnośnik do komentarza

Inez i pani paycholog maja rację - zdecydowanie powinnas trochę pobyć sama, tylko z córką i skupić się na sobie i jej. Poświęcaj więcej czasu dziecku, na pewno wyjdzie jej to na dobre. Poza tym powinnaś powaznie zastanowić sie nad sobą, tym czego oczekujesz od życia, czego potrzebujesz. Przemysl swoje priorytety, a także to wszystko co się stało i wyciągnij z tego wnioski na przyszłość. Przeszłaś sporo, nazbierało sie przy tym sporo negatywnych emocji. Powinnaś teraz się z nimi uporać i dopiero potem iść naprzód.

Nie powinnaś myślec o swoim byłym. Dobrze się stało, że się rozstaliście. Ok, mozna byc cholerykiem, ale bicie kobiety?! To już nie jest zwykła cecha charakteru, tylko przemoc. Co do kolegi to pewnie liczył na miłe chwile a jak zobaczył, że Ty zaczynasz się za bardzo angażowac to stchórzył i tyle.

Żaden z nich nie jest Ciebie wart. Zasługujesz na mężczyzne, który będzie Cię kochał, adorował, dla którego Ty i tylko Ty będziesz najwazniejsza (no i oczywiście Twoja córeczka też), przy którym będziesz dowartościowaną, szczęsliwą kobietą. Żaden z tych facetów Ci tego na dłuższą mete nie dał. Nie zadawalaj się namiastkami. Piszesz, że masz duże oczekiwania i jesteś wybredna... widocznie za mało, bo wybierasz nieodpowiednich mężczyzn. Skup się na odbudowaniu swojego ego. Zapisz się na jakieś zajęcia sportowe, żeby poprawic kondycję i poczuć się lepiej we własnej skórze, spędzaj wolny czas na czytaniu, oglądaniu filmów, na rzeczach wyciszających i przyjemnych, które skłaniają do refleksji. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierzę, że uda Ci sie odbudowac poczucie własnej wartości samej! A potem znajdzie się godny Ciebie mężczyzna, z którym będziesz mogła budowac wspólną, szczęsliwą przyszłość.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...