Skocz do zawartości
Forum

Wpływ nagości na wychowanie dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jesteśmy wraz z żoną naturystami i mamy dwie córeczki w wieku 7 i 3 lat. Często bywamy wraz z nimi na plażach dla naturystów , byliśmy również w osrodku dla naturystów w Czechach gdzie widzieliśmy wiele rodzin z dziećmi. W Chorwacji, Francji, Hiszpanii ,Grecji i innych krajach Europy równiez jest wiele plaż i ośrodków wypoczynkowych dla naturystów. Zazwyczaj w takich ośrodkach nie przyjmuje się samotnych męzczyzn , chyba ze w towarzystwie jakiejś rodziny. Na plażach bywają .
Moje pytanie brzmi dlaczego część ( choć bywają tacy którzy maja zgoła odmienne zdanie) psychologów na polskich forach czy też stronach internetowych uważa że nagość może być szkodliwa dla rozwoju psychicznego dzieci ????
Skoro tak uważają to zapytam również dlaczego istnieje tak wiele ośrodków naturystycznych gdzie przebywają rodziny z dziećmi ? Rodziny w których rodzice to zazwyczaj ludzie bardzo dobrze wykszktałceni .
Dlczego dewianci seksualni wyrastają na ogół w rodzinach w których nagość była tematem tabu a wręcz była karalna ?
Czyżby uważali że miliony naturystów w Europie i na swiecie to ludzie skrzywieni psychicznie którzy "produkują" kolejne rzesze dewiantów ???
Nie kazdy musi być naturystą ,ale dla mnie niedorzeczne jest twierdzenie ,że nagość może mieć szkodliwy wpływ na rozwój psychiki dziecka.Jak może być szkodliwe coś co jest najbardziej naturalne na świecie ? To rodzice którzy wmawiają dzieciom że nagości trzeba sie wstydzić uczą je tego. Wstyd przed nagością nie wynika z natury człowieka. Zadaniem rodziców niezależnie od tego czy są naturystami czy też nie, jest uczenie swoich pociech tolerancji.
Poza tym moim zdaniem ze względu na to iż na nagich plażach jest zdecydowanie mniej ludzi , to nasze pociechy łatwiej jest mieć na oku przez co są mniej narażone na kontakt z pedofilami . TAKIEGO TYPKA ŁATWO WTEDY ZAUWAŻYĆ.
A jeśli ktoś od razu kojarzy nagość z seksem , to prawdopodobnie sam powinien zastanowić się czy z nim jest wszystko w porządku.
Jaka jest Wasza opinia na ten temat ?
Pozdrawiam i proszę o opinie z uzasadnieniem :)

Odnośnik do komentarza

Witam
Jesteśmy wraz z żoną naturystami i mamy dwie córeczki w wieku 7 i 3 lat. Często bywamy wraz z nimi na plażach dla naturystów , byliśmy również w osrodku dla naturystów w Czechach gdzie widzieliśmy wiele rodzin z dziećmi. W Chorwacji, Francji, Hiszpanii ,Grecji i innych krajach Europy równiez jest wiele plaż i ośrodków wypoczynkowych dla naturystów. Zazwyczaj w takich ośrodkach nie przyjmuje się samotnych męzczyzn , chyba ze w towarzystwie jakiejś rodziny. Na plażach bywają .
Moje pytanie brzmi dlaczego część ( choć bywają tacy którzy maja zgoła odmienne zdanie) psychologów na polskich forach czy też stronach internetowych uważa że nagość może być szkodliwa dla rozwoju psychicznego dzieci ????
Skoro tak uważają to zapytam również dlaczego istnieje tak wiele ośrodków naturystycznych gdzie przebywają rodziny z dziećmi ? Rodziny w których rodzice to zazwyczaj ludzie bardzo dobrze wykszktałceni .
Dlczego dewianci seksualni wyrastają na ogół w rodzinach w których nagość była tematem tabu a wręcz była karalna ?
Czyżby uważali że miliony naturystów w Europie i na swiecie to ludzie skrzywieni psychicznie którzy "produkują" kolejne rzesze dewiantów ???
Nie kazdy musi być naturystą ,ale dla mnie niedorzeczne jest twierdzenie ,że nagość może mieć szkodliwy wpływ na rozwój psychiki dziecka.Jak może być szkodliwe coś co jest najbardziej naturalne na świecie ? To rodzice którzy wmawiają dzieciom że nagości trzeba sie wstydzić uczą je tego. Wstyd przed nagością nie wynika z natury człowieka. Zadaniem rodziców niezależnie od tego czy są naturystami czy też nie, jest uczenie swoich pociech tolerancji.
Poza tym moim zdaniem ze względu na to iż na nagich plażach jest zdecydowanie mniej ludzi , to nasze pociechy łatwiej jest mieć na oku przez co są mniej narażone na kontakt z pedofilami . TAKIEGO TYPKA ŁATWO WTEDY ZAUWAŻYĆ.
A jeśli ktoś od razu kojarzy nagość z seksem , to prawdopodobnie sam powinien zastanowić się czy z nim jest wszystko w porządku.
Jaka jest Wasza opinia na ten temat ?
Pozdrawiam i proszę o opinie z uzasadnieniem :)
PS
Ten sam wątek dałem na inne forum ale obydwa sa odpwiednie.

Odnośnik do komentarza

Witam.Ciekawy wątek. Spieszę sie więc zapiszę tu cos w rodzaju bełkotu ale.... cóż:) Mnie się wydaje , że naturalnym są pewne etapy rozwoju i dojrzewania, w których , w pewnym momencie kształtuje się odrębność, tożsamośc osoby dziecka, również duchowość ( w okresie dorastania), cielesność, wartościowanie. Poczucie wstydu i przyzwoitości również ma swoje miejsce. Nie chodzi o to żeby wstydzić się natury a później popadać w kompleksy, ale o to by w sposób zdrowy kształtowała się osobowość dziecka na każdym etapie rozwoju. Jeśli dziecko nauczy się od rodziców biegać na golasa przy innych obcych osobach , później ciężko będzie powiedziec że np. wypada sie ubrac bo przyjdą goście na kolację np. Dla dziecka będzie to szokiem- przecież inaczej się "naumiało" - nie wykształci się w nim poczucie przyzwoitości. Gdy np. w szkole zechce się uwolnić z ubrań z jakiegoś powodu- dla innych będzie posmiewiskiem, a w dorosłości -może byc zgorszeniem.0(ale wszystko zalezy oczywiście jak , gdzie, kiedy, od kiedy, funkcjonuje w Waszej rodzinie ten naturalizm, od którego roku swojego życia dzieci w nim uczestniczą, i jak to wygląda na codzień). Co do każdego stylu życia można wnieść akceptację lub sprzeciw odpowiedni argumentując ale w pewnych kwestiach lepiej kierować się sprawdzonymi metodami wychowawczymi z punktu widzenia pedagogiki czy psychologii ( nie mówiąc o religii). Takie jest moje subiektywne odczucie, może ktoś jeszcze się podzieli.

Odnośnik do komentarza

Witaj Lacy:)
Moim zdaniem wszystko co z umiarem nie jest szkodliwe. Istotna jest tutaj Wasza postawa, abyście tłumaczyli dzieciom jak najwięcej co dzieję się w ich świecie, żeby miały rozeznanie od młodych lat co jest zakazane a co wolno człowiekowi. Zboczenia moim zdaniem wywodzą się bardziej z pornografii ale także z wielu innych czynników może nie do końca przez nas rozumianych.
Dzieci muszą być świadome, że chodzimy nago ale tylko w tym specjalnie wyznaczonym miejscu, gdzie indziej nie można.
Zresztą są plemiona chodzące nago, bo jest tak im po prostu wygodnie i myślę, że liczba zboczeńców w takich plemionach jest proporcjonalnie podobna:)
Mam nadzieję, że pomogłem choć trochę??
Pozdrawiam Piotr

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim nie chodzi o epatowanie nagością , a brakiem wstydu przed nią w miejscach i sytuacjach w których ubranie nie spełnia pozytywnej roli. Takim miejscem jest np plaża , bo jaką to pozytwną rolę spełnia strój na plaży skoro wiekszość z nas idzie na plażę po to by się opalać ? Nigdy nie widziałem na żywo ale wyobrażam sobie ze raczej smiesznie musi wyglądać nago kobieta która opala się w stroju jednoczęściowym . Mnie by sie nie podobała , ale to kwestia gustu.
Rolą rodzica (tak my robimy) jest uświadamianie dziecka w jakim społeczeństwie żyjemy (inaczej mozna żyć w Niemczech niz w Polsce niestety- pewnie znajdą sie tacy którzy każą mi wyjechać ;) ), gdzie , kiedy i w jakim towarzystwie możemy sobie pozwolić na bycie nago itd
Nasza starsza córka która chodzi do pierwszej klasy powiedziała do nas tak : cyt " Dzieci z mojej klasy bardzo wstydzą się przebierać na gimnastyce . Ja się się zupełnie wstydzę ale na pokaz udaję że się wstydzę ."
Zatem jak widać dziecko dzieki wychowaniu i własnej spostrzegawczości wie jak należy się w danej sytuacji zachować.
Zapewniam że naturyści nie biegają nago wszędzie choć w bardziej tolerancyjnych krajach mają więcej mozliwości do nagiego wypoczynku.

Odnośnik do komentarza

moim zdaniem to nie jest złe, jak ktos pisze ze chodzenie nago po plazy do tego przeznaczonej jest złe to jego sprawa. tylko dziecku trzeba umiec to wytłumaczyc, zeby odbeirało to w spsoob zrownowazony, czyli np. moge chodzic nago po plazy ale po ulicy juz nie, że sa do tego miejsca przystosowane, ze ciało nie jest niczym złym. Musisz to zrównoważyć bo keidys moze sie okazac ze dla dziecka ekshibicjonizm będzie czymś naturalnym. Musisz określi gdzie można gdzie nie, na czym polega granica wstydu itp

"Kiedy jest smutno, kocha się zachody słońca..."Mały Ksi

Odnośnik do komentarza

pomarańcza ma rację. W pewnym momencie dziecko powinno po prostu zacząć się wstydzić, bo jest to naturalne. Tak rodzi się poczucie przyzwoitości, intymności. Mi się wydaje że naturyzm zaburza u dziecka rozpoznawanie tego co w codziennym otoczeniu wypada a co nie. No np w szkole, dziecko korzystając z toalety lub w szatni może zachować się w sposób dla niego naturalny, rozebrać się bez krępacji, ale inne dziecko może być tym faktem zniesmaczone.

Odnośnik do komentarza

a mnie interesuje to co powiedziała Muszka. Bo to mnie tez też interesuje: nie wyobrażam sobie aby moje dziecko biegła pomiędzy gołymi facetami, albo żeby moja ( w przyszłości kiedyś) nastoletnia córka stała się obiektem westchnień. To samo zresztą tyczy się mężczyzn? Jakby miala syna to tez bym raczej nie chciała aby biegał nago pomiędzy innymi.
Po za tym nie wiem czy takie zachowanie, które samo w sobie nie ma nic złego nie wpłynie na rozwinięcie jakiegoś ekscybicjonizmu u dziecka.

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz

Odnośnik do komentarza

nie wiem, mam mieszane uczucia, może dlatego ze tak naprawdę nic nie wiem o tym i wyobrażam sobie Bóg wie co. z jednej strony nie widzę nic złego w plażach dla naturystów a z drugiej strony jednak nie chciałabym żeby ktoś widział moją dorastającą córkę. Nie mówię żeby nagość traktowac jako temat tabu i powód do wstydu ale jednak jakoś chyba nie przekonuje mnie aż takie obnoszenie się z nią

Odnośnik do komentarza

dla mnie to dziwne,tak latać nago przy dzieciach... Moim zdaniem to może je trochę skrzywić, nie będą wiedzieć czy się wstydzić. Bo Twoje dziecko nie odczuwało potrzeby wstydzenia się a tylko udawało, co moim zdaniem jest dziwne. To nie jest przystosowanie do społeczeństwa tylko udawanie kogoś kim się nie jest. Bo jeśli Twoje dziecko udaje wstyd i udaje zachowania których nie rozumie to może to się skończyć jakimś problemem emocjonalnym. Nie wiem do czego to doprowadzi ale moim zdaniem dziecko powinno wyrobić w sobie poczucie wstydu, intymności i jakiejś prywatności. I nie może to być coś udawanego.

Odnośnik do komentarza
Gość pomarańcza1

DO lacy:
nie wiem na jakie plaże chadzałeś (i w jakich latach) , że widziałeś opakowane w jednoczęściowe kostiumy, opalające się kobiety. Takie kostiumy sprawdzają się na basenie, pływalni, w jeziorze, a do opalania mamy dwuczęściowe kostiumy, często ledwo cokolwiek kryjące. Młode dziewczyny/kobiety nie założą jednoczęściowego kostiumu do opalania. Co do samych kostiumów - Dobrze że chociaż odrobinę przykrywają intymnych miejsc, dlaczego? ponieważ są one wyjątkowe. Są wymagające ochrony ponieważ służą specjalnym celom. Są przeznaczone dla osoby wyjątkowej a nie dla wszystkich... Ja też bbym nie chciała żeby npp. moja 12 letnia córka biegała nago przed 40latkami którzy by debatowali ze śliną na wardze i błyskiem w oku o tym jak to małej rośnie muszelka i cycuszki... Bleee. Podziękuję za takie coś. Naturalność to jedno, przyzwoitość nie jest wbrew naturze ale kształtuje smak i poczucie intymności. Każdy dzieciak jest na tyle spostrzegawczy że dopasuje się do reszty. Fajnie że córka powiedziała Ci o tym co czuła a jak się zachowała- to zdrowe że rozmawiacie ze sobą o wszystkim. To da jej wiele dobrego. Ale uważam że niektóre decyzje i wybory powinniśmy zostawić dzieciom aż dorosną i obiorą swoja filozofię na życie i drogę. Póki są małe powinniśmy dbać o to by żadnej wartości w nich nie zaniedbać- również wstydu/intymości/niezależności płciowej- bo to jest naturalne! I nie chodzi tu kwestie pojęć.

Odnośnik do komentarza

Jesli jakieś dziecko poczułoby sie zniesmaczone nagością innego dziecka np pod prysznicem na basenie, to właśnie oznacza ze rodzice tego zniesmaczonego dziecka nie wytłumaczyli mu że nagość w miejscach do tego przeznaczonych nie jest niczym złym. Natomiast czymś nienaturalnym jest jak ja to nazywam mydlenie majtek pod prysznicem , zwłaszcza ze na ogół prysznice nie są koedukacyjne.
Poza tym skoro np my tłumaczymy naszym dzieciom żeby szanowały odmienność innych i np nie rozbierały się do naga na plażach nie naturystycznych (czasami bywamy na takich na zaproszenie znajomych nie naturystów) , to dlaczego inne dzieci miałyby nie być uczone tolerancji wobec dzieci dla których nagość w miejscach do tego przeznaczonych jest czymś zupełnie naturalnym ?
Poza tym dlaczego jak ktoś napisał w pewnym wieku dzieci powinny zacząć się wstydzić ? Nie bedą się wstydziły jeśli ich rodzice ich tego nie nauczą. Oczywistym jest natomiast takie wychowanie by wiedziały gdzie i kiedy mozna się rozebrać. Bo tylko w miejscach do tego przeznaczonych bycie nago jest naturalne np plaża , sauna itp

Odnośnik do komentarza

Do pomarańcza1
Fajne jest to że ludzie się od siebie różnią i mozna o tych różnicach dyskutować. Bo jeśli o mnie chodzi to intymną rzeczą jest np sex. Natomiast penis czy wargi sromowe to taka sama część ciała jak reka czy noga. Skoro nie wstydzę sie pokazywać swoich nóg , to dlaczego miałbym się wstydzić całkowitej nagości ? Mógłbym sie jej wstydzić na ulicy ale nie na plaży. Jeśli chodzi o tym debatowaniu jak to napisałaś 40 latków ze ślina na wardze na temat cycuszków młodych dziewcząt, to raczej takie debaty odbywaja się własnie tam gdzie tego do końca nie widać. Fantazja zboczonym osobnikom uderza do głowy jeśli mają o czym fantazjować bo tego nie widzą. Na pewno nile ludziom mojego pokroju i w miejscach gdzie na ogół są pary lub całe rodziny. Jesli chodzi o wolny wybór to może w kwestii np religii tez to pozostawimy małym dzieciom i do komunii pójdą jeśli zechcą lub jako dorośli ludzie jesli tego zechcą ? Co Ty na to ?
Póki co dzieci bywają tam gdzie ich rodzice , a i tak dokonają własnego wyboru kiedy dorosną. Ja nie pochodze z rodziny naturystycznej.
Rolą rodziców jest uczenie tolerancji i kształtowanie silnej osobowości swoich pociech, tak by ich decyzje w dorosłym życiu były wyłącznie ich decyzjami . Dlatego ta dyskusja nie jest po to by kogoś za coś ganić a wyłacznie po to by zrozumieć argumenty innych.

Odnośnik do komentarza

Lacy,
Ok, najpierw odniosę się do przedostatniej Twojej wypowiedzi. Zgadzam się co do pierwszych dwóch zdań. Z trzecim połowicznie. Masz rację ,że należy dzieci uczyć tolerancji względem innych i tłumaczyć racje wynikające z odmienności i świetnie że to robisz względem swoich; natomiast czemu zakładasz że "nie-naturyści"rodzice innych dzieci nie tłumaczą swoim pociechom odmiennego podejścia. Pamiętam jak będąc +-11letnią dziewczynką , wypoczywaliśmy na plaży (z rodzicami) na przeciwko której była plaża naturystów. Pytałam dlaczego tam biegają nago i rodzice -będąc "majtkowiczami":) tłumaczyli ,że tamte osoby wolą opalać się w ten sposób. Gdy spytałam czy my mozemy, odpowiedzieli, że tak, ale musimy pójść na tamtą plażę , bo tu panują inne zasady. Zastanowiłam się i powiedziałam że nie chcę, że wolę zostac tu. I do tej pory wolę tę stronę plaży, ale rozumiem że ktoś woli inaczej. Uważam że rodzice starają się jak umieją - niezależnie od własnych poglądów- tłumaczyc dzieciom różne rzeczy, tym samym uczyć tolerancji. Oczywiście zawsze i wszędzie wyjątki są.
A propo wstydu... Jest to naturalne uczucie ludzkie, podobnie jak złość, radość, agresja, miłośc itp. wiec zdrowy wstyd jest udziałem każdej osoby. Ktoś kto napisał że w pewnym wieku osoba powinna się wstydzić miał na myśli , wstyd jako wartośc (jak sądzę), która może wystąpić jako objaw chociażby skromności; a na pewno intymności; sfery zarezerwowanej tylko dla mnie... Co do reszty tez się zgadzam.

Odnośnik do komentarza

część druga -odp na kolejną wypowiedź:)
Pewnie,że fajne jest dzielenie się poglądami. Sex jest sprawą intymną(-chyba dla wszystkich?) a kazda częśc ciała tez ma swoją wartość i tutaj podejście czy jakaś część jest bardziej lub mniej "stosowna" do pokazania- zależy od filozofii na życie. Panują standardy i wśród nich zawsze znajdzie się przeciwnik (to tez standard). W wioskach afrykańskich widać naturalizm bardziej niż gdziekolwiek indziej chociaż i tak większość plemion odsłania tylko piersi (kobiety) a narządy są skrywane choćby pod liściem liany - nie tylko dla (nikłej) ochrony. Nawet tam gdzie nie dotarła cywilizacja ze swoimi zasadami , ludzie intuicyjnie wyczuwają wyjątkowośc narządów w kroczu. A praktycznie- wiedza , że stamtąd wychodzi życie. I jest to coś niesamowitego. Zadna inna część ciała tego nie daje. Gdy ktoś nie ma rąk , uczy się władac doskonalej nogami; niektóre członki ciała można zastąpić innym, ale żaden inny nie da życia -jak te "skrywane", "chronione". W religii -jak wiemy- Adam z Ewą , dopiero gdy zgrzeszyli -poczuli wstyd. Wstyd jest ściśle związany z narządami rodnymi , oni wsydzili się że złamali Prawo, a jednocześnie zakryli liśćmi figowymi swoje narządy rodne. Zobacz jak to jest powiązane.... Tak jakby ta sfera , która daje Życie ( z założenia szczęśliwe) stanowi o naszej godności... najtrudniej ochronić swoją godność , najłatwiej grzeszyć... NIe będę się rozpisywała, bo mam nadz. rozumiesz do czego zmierzam. Te zasady które panują zawsze mają żródło. NIe ma nic bez przyczyny. A zasady są potrzebne i moralne i etyczne i prawnicze - bo porządkują życie w społeczeństwie. Tak samo dot to naturalizmu. Jeśli masz inny pogląd to po prostu wybierasz miejsce gdzie ten pogląd jest szanowany i dozwolony, szanując jednocześnie pogląd innych ( czy zasadę). Stąd w kwesti wychowania warto wałśnie rozmawiac z dziećmi - jak to jest i z czego wynika, a co na to rodzice i dlaczego. Ale z racji tego by nie pominąć w dziecku rozwoju jakiejkolwiek wartości uważam za słuszne wychowywanie w sposób ogólnie przyjęty (w oz. znaczeniu) Nie chodzi o to żeby siedziec z psychologicznymi poradnikami i krok po kroku stosować , ale podejść dojrzale; tak by właśnie jak piszesz dziecko w przyszłości samo stanowiło o sobie znając pełny wachlarz uczuć -co jest normalne ( w tym wstydu jako przyzwoitości)
Co do religii... Jeśli rodzice są wierzący to nawet ich moralnym obowiązkiem jest przekazać dzieciom wiarę. Tą wiarę którą wyznaja i nią żyją. Z każde religii wynika jakieś "zobowiązanie" i jeśli wierzysz to wywiąż się z niego na ile potrafisz. Jeśli wierzysz to Twoje dziecko (widząc to) też uwierzy i nawet gdy dorosnie i będzie mogło sobie wybrać , (zostac lub zrezygnować) i tak zostanie. Bo przykład i doświadczenie będzie klarować jego wybór. Tak jest ze wszystkim. Nie kładłabym na szalę dwóch tych spraw jednocześniie : chrzcić dziecko vs zakładać majtki na plaży. To zasadniczo inne sprawy. Choć obie zależne od rodziców. Uważam po prostu , że należy dzieci prowadzić tak aby ich rozwój przebiegał zdrowo i normalnie. (normy już mamy ustalone ale nie dla wszystkich to samo jest normalne) Więc kwestia wyboru. Jako rodzic przyjmujesz odpowiedzialność za dzieci. to kim będą w przyszłości , jakie będą, jak będą się zachowywały itd. w ogromnym stopniu zależy od wychowania. Każdy popełnia błędy ale i każdy ma swoje racje i swoje sumienie. Ja swoich dzieci nie wypuściłabym na plażę naturystów; a gdyby dorosły- ich sprawa, chcą ?-ok. Natomiast ochrzciłabym i starała się przekazać wiarę i wiedzę o tym co ten chrzest oznacza. Gdy dorosą -zdecydują.Odejść zawsze można. Założyć majtki też, owszem. Byle nie za późno.
Ja też wyrażam tylko swoje zdanie; nie mam zamiaru obrażać kogokolwiek. Także luz, dobrze że możemy wymienić poglądy.

Odnośnik do komentarza

Witam!
Moim zdaniem to jest jakaś bzdura. Możecie uznać mnie za zacofaną i nietolerancyjną, ale cóż... naprawdę jestem tolerancyjna wobec różnych zjawisk np wobec homoseksualistów (nawet poznałam jednego, świetny człowiek), ale tego nie zniosę. Wygarnę z grubej rury... wolicie chodzić nago, bo co? Bo nie chce wam się ubrać? Bo na ciuchy was nie stać? Bo wam niewygodnie? Bo co się pytam??? Napisałeś, że ludzie, którym nagość kojarzy się z seksem, mają nie po kolei.... a pytam się - a z czym ma mi się kojarzyć przypuśćmy goły penis? Z siusianiem? Nie sądzę, widząc penisa nie myślę o wydalaniu moczu, o potrzebach fizjologicznych...
Nie wyobrażam sobie, że idę do koleżanki w odwiedziny, a u niej wszyscy chodzą solo. Obrzydza mnie to, szczerze. Miejsca intymne powinno się osłaniać, gołe ciało powinno się pokazywać tylko swoim partnerom seksualnym (no i oczywiście nieuniknione to jest u małych dzieci, bo rodzice muszą je myć, przewijać, ubierać itd). Sytuacja gdy np młoda kobieta idzie sobie gdzieśtam goła, bo dla niej wargi sromowe są jak noga czy ręka, jest po prostu chora. KAŻDEMU będzie kojarzyć się z seksem, dla gwałcicieli to jest łatwy dostęp, a co do dzieci, to dla pedofili... Pokazywanie się nago innym ludziom jest po prostu niesmaczne.
Poruszyliście już tu temat małych dzieci, które trzeba uczyć, że są sytuacje, że trzeba się przecież ubrać.
No i w końcu nie każdy człowiek czułby się komfortowo wśród nagich ludzi wymachujących mu przed oczyma wackami i gołymi biustami... a wręcz większość czułaby się zniesmaczona. No, chyba, że to byłby jakiś młody chłopak zadowolony z widoku nagiej kobiety. Ale to też raczej jest wadą, a nie zaletą jeśli tak na to popatrzeć...

Odnośnik do komentarza
Gość bernata3444

Acha pojechała jak zwykle ostro :) Ale tez ma rację.
A ja
Nagość zdecydowanie ma wpływ na wychowanie dzieci.
Nagość kojarzy się z intymnością, ona z tajemnicą. Tajemnica to sekret. Sekret skrywamy, chronimy. Chronić tzn. strzec, osłaniać.... !
Jak widać gacie są istotne:)!

co powiesz córce,- jeśłi ona będzie nauczona przy bliskich osobach biegać nago, -kiedy pozna chłopaka w wieku 14 lat, poczuje że jest jej bliski, odwiedzi ją a ona myk -majty na szafę.! Co ten chłopak pomyśli- że nienormalna, że rozpustna. zgorszy się dziecko. Dla 16latka będzie to objaw "chcę cię" ( dzieci niestety czytają albo oglądają za duzo nie w porę). Jesli nie będzie miała poczucia przyzwoitości, zdrowego wstydu, to nie będzie dla niej dobre wręcz złe. Na drugiej randce zdejmie gacie żeby poczuc się swobodnie przy bliskim mężczyżnie, a on się nią odpowiednio zajmie i rzuci, bo łatwa. Pomyśl z d... strony
To są zasady jak inne. Równie dobrze stwórzmy przestrzeń dla exhibicjonistów. kto chce popatrzeć- niech patrzy. Zabierze ze sobą dzieci czy nie- co za różnica. Gdy dorosną zadecydują czy chcą dalej patrzeć, albo pokazywać./ Tak to wygląda. To nie są obrazki dla dzieci. Jako dorośli grzejcie się na słońcu nago , ale dzieci tam nie zabierajcie. Dlaczego naturalizm jest dozwolony tylko na pewnych plażach? Bo nie jest to powszechnie akceptowalne. Narusza prywatność (większości) . Tam gdzie jest jawna rozpusta , tam nie ma wstydu, więc nie sugeruj się innymi pańtwami... A jeśli juz to zauwaz co się dzieje na Zachodzie i do czego to prowadzi. jaki jest poziom tych ludzi... Nie wszystko co wydaje się dobre dorosłym ludziom, jest dobre dla dzieci. Dzieci trzeba chronić i strzec tak jak ich intymność.

Odnośnik do komentarza

Do Acha
Jeśli Tobie nagość czy powiedzmy konkretniej nagość męska w postaci penisa kojarzy się wyłącznie z sexem to Twoja sprawa. Natomiast ja i jeśli jeździsz po Europie jesteś zorientowana że wielu ludzi uważa że można rozpatrywać różnie w zależności od sytuacji. Np dla mnie kobieta spacerująca nago po plaży nie jest bardzej naerotyzowana niż tak w skąpym bikini. Wręcz przeciwnie , to na temat tej w bikini mógłbym fantazjować bo nie widzę wszystkiego.
Nie każdy też musi czuć się komfortowo między golasami więc jak powinnaś wiedzieć są plaże dla naturystów i nie naturystów. Każdy może wybrać, byle nie zabraniać.
Trochę to przykre ze ciebie obrzydza nagość bo prawdopodobnie zwymiotujesz gdu zobaczysz siebie nago przed lustrem w wieku np 70 lat . Ja tego nie zrobie patrząc na siebie ,żonę czy innych . Naturalnym jest że wszyscy się starzejemy a ciała mamy różne choć składające się z takich samych części.
Do bernadeta 3444
Najwyraźniej dla Ciebie brak wstydu przed nagością to prosta droga do sexu. A wiesz co to takiego edukacja sexualna ???
Również tym powinien zająć się rodzic ( i szkoła) by uchronić swoje dzieci przed niepotrzebnymi błędami. To dziecko nieświadome i ciekawe nowych wrażeń czy choćby widoków prędzej popełni błąd o którym piszesz niż to które zostało nauczone co w jakiej kolejnośći , z kim , kiedy itp
Dla niektórych normalne jest gdy dzieci parzą na przemoc, kłótnie, pijaństwo, gdy czują kłamstwo , obłudę itd. Natomiast to co naprawdę naturalne (rodzimy się nago) jest dla nich nie naturalne.
We Francji, Niemczech,Czechach,W Hiszpanii i innych krajach jest wiele ośrodków dal naturystów wyłacznie dla rodzin z dziećmi i par hetero. Gdzie zatem widzisz tam pedofili ? A nawet na naszych plazach N mniej jest samotnych ludzi niż rodzin czy par. poza tym na ogłół to ludzie dobrze wykształceni . Naturyście chodzi o przyjemność bycia nago w miejscach w których ubranie nie spełnia pozytywnej roli i nic poza tym . Jesli tego nadal nie rozumiesz to twoja sprawa . Gorzej jeśli nie toleruje bo wtedy moim zdaniem źle by to o Tobie świadczyło.
Pozdrawiam pomarańcza1 z kórą mimo iż mamy różne zdanie mozna ciekawie i na dobrym poziomie podyskutować.

Odnośnik do komentarza

mam wrażenie że nie dopuszczasz myśli że wśród naturystów mogą być zboczeńcy. Co z tego ze to ludzie wykształceni, myślisz, ze wśród nich nie ma odchyleń... Moim zdaniem nagość może mieć wpływ na rozwój dziecka. Nie chcę nikogo atakować bo nie oto tu chodzi. Moim zdaniem nagość na plażach sprzyja pewnym nieporządanym zachowaniom, to że Ty nie masz erotycznych mysli nie oznacza że inni ich mieć nie będą. Ty możesz być wręcz krystaliczny ale za innych nie możesz zaręczyć. To że są ośrodki w których wpuszani są tylko rodziny i pary hetero wcale nie oznacza że wśród nich nie ma pedofilii czy innych zboczeńców. Mało to się słyszysz że ojciec wykorzystywał seksualnie córkę... Co do wpływu na dziecko to moim zdaniem może powodować zatarcie granicy pomiędzy intymnością a jej brakiem. Dla dziecka bedzie normalne wasze zachowanie i może rownież tak się zachowywać nie bardzo rozumiejąc dlaczego inni tego nie akceptują. Dodatkowo może być źle postrzegane przez resztę rówieśników jeśli dowiedzą się, że jego rodzice to naturyści. Jasne pewnie zaraz usłyszę że to problem tych ludzi nie Twojego dziecka. Ale dziecko żyje i chce życ w grupie której jest akceptowane. Po za tym w przypadku mały dzieci będzie trudno wytłumaczyć różniće pomiędzy tym gdzie można a gdzie nie można się rozbierać. I jeszcze jedno, ja bym nie chciała widzieć swojego ojca czy mamy zupełnie nagich, nie wiem dlaczego onieśmieliło by mnie to i cuzłabym się dziwnie, jako ich dziecko. I tu nie chodzi mi oto że ich ciała się starzeją i nie wyglądają tak jak wcześniej. Chodzi mi o relację rodzić - dziecko. Co innego biegać nago przy rodzicach mając 2 latka a co innego jak ma się 15-17 lat....

Straszna rzecz ta pamięć kobieca! Oscar Wilde — Portret Doriana Graya

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Rubinową - mogą być zboczeńcy, ludzie, których podnieca widok małych dzieciaków biegających nago albo nastolatek, przeciez to źródło dla pedofili, poza tym ja uwazam, ze nie wszystko jest na pokaz jestem zniesmaczona bedac na plazy i male dzieci biegają nago, uważam ze to jest nie na miejscu. Kolejna sprawa jest tez taka, ze nie chcialabym aby moja nastoletnia córka oglądała penisa swojego ojca. są jakieś granicy, ja tego nie popieram dla mnie to jest pewna forma ekshibicjonizmu

Odnośnik do komentarza

a ja nie rozumiem co do tego wszystkiego ma wymiotowanie po tym jak zobaczymy swoje ciała w wieku 70 lat? co ma jedno wspólnego z drugim. Przecież to ze chodzimy w ubraniach czy strojach kąpielowych nie oznacza w cale że nie akceptujemy swojego wygladu nago i mamy obrzydzenie do swoich ciał. Każdy wie że czas nie stoi w miejscu więc nie rozumiem o chiałes tym uzyskac.

Look in the doubt we've wallowedLook at the leaders we've followedLook at the lies we've swallowedAnd I don't want to hear no more

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...