Skocz do zawartości
Forum

Co ze mną się dzieje


Rekomendowane odpowiedzi

Mam faceta od 5 lat, jestem z nim naprawdę szczęśliwa. Ostatnio, od jakiegoś myślę pół roku/roku zaczęłam się łatwiej zauraczać innymi mężczyznami jak nastolatka... Nie wiem co się stało - ze związku jestem zadowolona, nie ma nudy i rutyny. 

Mężczyzny, który teraz jest mi w głowie nie mam jak unikać w najbliższym czasie i sprawia mi to cierpienie. Szczególnie że mam wrażenie że jego też ciągnie do mnie, ale oboje mamy własne życie i nie chcemy tego zniszczyć

Jak sobie z tym radzić? O co chodzi że wcześniej byłam mocno wybredna względem mężczyzn, a teraz tak nagle łatwo mnie zauroczyć? Jestem przed 30tka i się zastanawiam czy to fizjologia wdaje się tak we znaki

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.01.2024 o 12:08, Gomat napisał(a):

Jak sobie z tym radzić? O co chodzi że wcześniej byłam mocno wybredna względem mężczyzn, a teraz tak nagle łatwo mnie zauroczyć? Jestem przed 30tka i się zastanawiam czy to fizjologia wdaje się tak we znaki

A jak radzisz sobie z pracą nad sobą w kwestii poczucia własnej wartosci i zaopiekowania się swoim wewnętrznym dzieckiem? Pamiętam Twój poprzedni wątek, gdzie doszłyśmy do wniosku, że poczucie wartości i samoocena jest do podniesienia, że musisz sie sobą zaopiekować i dać sobie uwage. Nie sądzę, że to fizjologia, bo niby co ona ma z tym wspólnego? Moim zdaniem stale krążysz wokół tego samego czyli deficytu braku uwagi. Zauroczenie daje Ci prawdopodobnie poczucie ważności, wyjątkowości, pozytywnej uwagi. Wg mnie nadal szukasz uzupełniania deficytów z dzieciństwa. Czas najwyższy uświadomić sobie, że nic i nikt nigdy Ci nie będzie w stanie uzupełnić braków. Nikt nie da Ci uwagi i zaopiekowania jakiego nie dostałaś będąc dzieckiem. Ciągle odzywa się w Tobie wewnętrzne dziecko, które szuka tego czego brakowało dawniej. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Javiolla napisał(a):

A jak radzisz sobie z pracą nad sobą w kwestii poczucia własnej wartosci i zaopiekowania się swoim wewnętrznym dzieckiem? Pamiętam Twój poprzedni wątek, gdzie doszłyśmy do wniosku, że poczucie wartości i samoocena jest do podniesienia, że musisz sie sobą zaopiekować i dać sobie uwage. Nie sądzę, że to fizjologia, bo niby co ona ma z tym wspólnego? Moim zdaniem stale krążysz wokół tego samego czyli deficytu braku uwagi. Zauroczenie daje Ci prawdopodobnie poczucie ważności, wyjątkowości, pozytywnej uwagi. Wg mnie nadal szukasz uzupełniania deficytów z dzieciństwa. Czas najwyższy uświadomić sobie, że nic i nikt nigdy Ci nie będzie w stanie uzupełnić braków. Nikt nie da Ci uwagi i zaopiekowania jakiego nie dostałaś będąc dzieckiem. Ciągle odzywa się w Tobie wewnętrzne dziecko, które szuka tego czego brakowało dawniej. 

Dzięki za odpowiedź. Praca nad samooceną idzie mi moim zdaniem całkiem nieźle - wiadomo że raz jest z tym lepiej, a raz gorzej. Ale ogólnie jest lepiej 🙂

Nie pomyślałam o tym, może faktycznie odzywa się we mnie potrzeba uwagi w taki sposób, nie wiem

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gomat napisał(a):

Nie pomyślałam o tym, może faktycznie odzywa się we mnie potrzeba uwagi w taki sposób, nie wiem

To bardzo prawdopodobne. Pomyśl jak się czujesz gdy się tak zauroczysz jak nastolatka? Jakie dokładniej uczucia Ci to daje? A wtedy przypomnij sobie czy tego Ci własnie brakowało w dzieciństwie/nastoletniości?  

Edytowane przez Javiolla
  • Lubię to 1

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...