Skocz do zawartości
Forum

Problem małżeństwie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 41 jestem w związku małżeńskim 15 lat a razem z mężem znamy się 23 l.Od miesiąca cos zaczęło się psuć wiadomo czasami zdarzały się ciche dni ale teraz to już się bardzo posypało.dwa tygodnie temu mąż powiedział mi że mnie nie kocha i mnie zdradził z inną.przez te nerwy trafilam do szpitala gdy wyszlam powiedział że da nam szanse.pojechalismy na jeden dzień nad jezioro sami bez syna myślałam że będzie blisko między nami ale on nie chciał dlugo rozmawialiśmy nad ranem powiedział że pomysli czy da nam szansę.Jest trochę lepiej rozmawia ze mną milej ale sama musze prosic o buziaka czy sie przytulić.nie chcę go stracić nadal go kocham napisalam mu list taki prosto z serca powiedział że sie zastanowi.nie wiem co dalej robić jak rozpalić jego uczucia do mnie.

Odnośnik do komentarza

Jak już, to Ty możesz mu dać szansę, nie on Tobie. Jakoś opatrznie rozumujesz, płaszczysz się przed nim, a to przynosi odwrotny skutek. 

Zakochał się w innej, zdradził, na co on ma Ci dać szansę, na bycie tą drugą!? Bo widać i na to byś poszła tylko, żeby nie odszedł ?

Szanuj się jak chcesz być szanowana, co, z tego, że Ty go kochasz, jak on Ciebie ma w tyle... 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.08.2023 o 16:37, Dora2 napisał:

wiadomo czasami zdarzały się ciche dni

No nie wiadomo... ciche dni zawsze są negatywnym objawem i świadczą albo o manipulacji milczącego, albo o niedojrzałości. 

W dniu 1.08.2023 o 16:37, Dora2 napisał:

ale sama musze prosic o buziaka czy sie przytulić.nie chcę go stracić nadal go kocham napisalam mu list taki prosto z serca powiedział że sie zastanowi.nie wiem co dalej robić jak rozpalić jego uczucia do mnie.

To nie proś! Nie poniżaj sie i zacznij się szanować. Skoro powiedział raz, że Cię nie kocha i zdradził, to nad czym ma się zastanawiać? Czasem miłość to za mało by z kimś być. Ty go kochasz, a on Ciebie nie i co(?) ma się zmuszać? Będziesz sie dobrze czuła ze świadomością, że on Ciebie nie kocha a jest z musu albo litości? Teraz jest za późno na rozpalanie czegoś co wypaliło sie i zostały tylko zgliszcza. A jak sie wg Ciebie objawia miłość? Bo mam wrażenie, że uzależnienie emocjonalne nazywasz miłością. Kiedyś gdzieś czytałam, że jeśli go naprawde kochasz-pozwól mu odejść. Wszak kochając kogoś chcemy jego szczęścia, a więc jesli ma być szczęśliwy bez nas-niech idzie. Jedyne co mozesz teraz zrobić to zacząć myśleć o sobie, zadbać o samą siebie. 

W dniu 1.08.2023 o 18:38, ka-wa napisał:

Jak już, to Ty możesz mu dać szansę, nie on Tobie.

To samo zauważyłam. Nie wiadomo czy autorka sama to tak odebrała czy on naprawde tak powiedział. Jesli miałby dać jej szanse to chyba w tym sensie, że chłop zmusza sie na jej prośbę do bycia z nią ?  bo innego wyjaśnienia nie widze. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...