Czy cierpię na zaburzenia odżywiania?

[Gość ona20.]

Jeszcze nie poszłam, ale na święta sporo jadłam, więc raczej nie ma problemu :) Waga się utrzymuje taka sama, koło 46 kg.

[Złośliwa]

Ja na Twoim miejscu bym poszła. A jak się czułaś przy tym że sporo jadłaś w święta?

[Gość ona20.]

Starałam się nie myśleć. Zaczynam panikować jak moja waga przekracza 47 kg, wtedy jestem w stanie nic nie jeść cały dzień i mam motywacje. Jednak gdy ważę 46 kg, wtedy motywacja się zmniejsza i trochę mi puszcza. Dzisiaj zjadłam chyba z 2000 kcal i nie mogłam się powstrzymać, mam wyrzuty sumienia, ale przeczuwam, że hormony mi szaleją, a mam tak właśnie przez kilka dni w miesiącu, przed okresem. Potem znów chudnę, bo wpadam w panikę, że przytyłam i tak w koło. W ten sposób doszłam do 46 kg. Kiedyś chciałam schudnąć do 50kg, bo wtedy czułam się najlepiej, ale teraz poprzeczka ustawiła się przy 47 kg. Jak na razie się utrzymuje.

[sindy81]

nie możesz mieć wyrzutów sumienia po jedzeniu zwłaszcza ze jestes bardzo szczupla nie myslalas zeby pogadac o tym z kims? w sensie z jakims specjalistą?

[Gość ona20.]

Zastanawiałam się nad tym, ale na razie nie widzę potrzeby.

[Panda]

a co jeśli nadal bedziesz chciala sie odchudzac?

[PawiePiórko]

no ty nie widzisz ale moim zdaniem powinnaś bo to co robisz nie jest normalnym zachowanie

[Gość ona20.]

cały czas chcę się odchudzać, wszystko zależy do dnia, humoru, wydarzeń, kłótni i tak dalej... rodzina szczególnie nie ułatwia

[Pomocna]

czemu?

[Gość ona20.]

no bo ciągle kontrolują, pytają się i tak dalej, na dodatek w sposób agresywny, a jak nie zjem tego co oni by chcieli, to na mnie wrzeszczą... ogólnie dobrze jak zjem ogólnie coś... a oni na dodatek zawsze się czepiają. i jeśli coś zjem i jeśli nie zjem jest źle... więc już wole nie jeść. No i tym bardziej jak mi ktoś odbiera kontrolę nad własnym ciałem, to się buntuje jak jakaś mała nastolatka... Wiem, że to głupie, ale każdy ma potrzebę kontroli, choćby tej złudnej.

[Pomocna]

bo może martwią się o ciebie, widzą że jesteś chuda i myślą że w ten sposób zmuszą cię do jedzenia. A rozmawiałaś z nimi na ten temat?

[Gość ona20.]

Ja rozumiem, że się martwią, ale tym samym pogarszają. Nie rozmawiałam. Miałam nawet taki moment, że myślałam, że mama wie o moim problemie, ale potem jakby zaczęła go ignorować. Jakby nie chciała do siebie dopuścić, że mogę mieć problemy z wagą lub jakieś zaburzenia psychiczne. Taki mechanizm obronny się jej włączył i chyba nie chcę go jej zabierać. Z resztą znam ich podejście i zapewne usłyszałabym: "Nie szukaj dziury w całym".

[Pomocna]

nie sądzę aby do tego tak podeszli. Fakt nie znam ich ale to rodzice, oni zazwyczaj martwią się o swoje dzieci. Patrzeć na to jak się zachowują to raczej chyba zauważyli problem tylko może nie wiedzą co z tym fantem zrobić. Nie bardzo wiedzą jak Cię oto zapytać i jak się zachować. Może tak być?

[Rubinowa]

wiesz tak jak pisze pomocna rodzice czasami nie za bardzo wiedza z której strony podejść do problemu. boja się ze nie dadzą sobie rady z tym co odkryją...

[Gość ona20.]

Pewnie tak może być, a nawet jest, ale także widzę, że oni sami wolą problemu unikać. Gdybym chciała iść do psychologa, to musiałabym prosić mamę o pomoc, albo o pieniądze, a nie chce tego robić.

[Kaja]

masz 20 lat mozesz isc sama nie potrzebujesz pieniedzy, jesli masz ubezpieczenie mozesz isc na NFZ normalnie jak do lekarza i nie musisz nic mowic mamie

[Gość ona20.]

racja

[Pomocna]

no to może sama zacznij temat, powiedz, że idziesz do psychologa bo masz problem z odżywianiem i jesli chcą to moga iść z Toba bo potrzebujesz wsparcia od nich ?

[Gość ona20.]

Może spróbuje z nimi porozmawiać, bo schudłam jeszcze jeden kilogram. Wiecie może ile powinnam spożywać kalorii? Jak liczę kalkulatorami, to raz mi wychodzi, że 1300, innym razem 1800, na forach piszą, że 2500 i już sama nie wiem.

[Złośliwa]

tutaj w tym wątku ekspert się wypowiedział to może skorzystaj z tego wzoru. http://forum.abczdrowie.pl/forum-zywienie-i-fitness/186463,jak-zdrowo-przytyc

[Gość ona20.]

dziękuję

[Panda]

powodzenia, zadbaj o swoje zdrowie i informuj nas o postępach!

[Rubinowa]

trzymam kciuki bardzo mocno

[Gość ona20.]

jeszcze raz dziękuje za wsparcie :)

[RockBaby]

nie ma za co tylko napisz jak poszło?