Skocz do zawartości
Forum

Nie moge dostac pracy


Gość kruszyneczka1

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kruszyneczka1

Chce pracowac ale nie moge dostac pracy. Mam studia, ale nie mam praktyki. Studia skonczylam 3 lata temu jako dojrzala osoba, ale od tej pory nie moge dostac normalnej pracy. Pracowalam na zlecenie przez pare miesiecy, pracowalam w zawodzie. Potem w sklepie bo stawka niewiele roznila sie od tej ktora mialam a odpowiedzialnosc zerowa, potem znowu w zawodzie przez tydzien ale zrezygnowalam bo nie bylabym w stanie przebic sie przez uklady jakie tam byly. W miedzyczasie doszkalalam sie ale bardziej pod katem profesjonalnym. Brakuje mi umiejetnosci technicznych i szlag mnie trafia bo nie moge dostac pracy by te umiejetnosci podszkolic. Cos ze mna musi byc nie tak jesli jestem zapraszana na interview ale do pracy juz nie. Przyznam, ze ciezko mi bo tylko maz pracuje a mamy dwohe dzieci. Chcialabym miec wlasny wklad w nasza rodzine.
Blagam, pomozcie mi.

Odnośnik do komentarza
Gość ClaudeFrollo

A jak wypadasz na rozmowach? Ja np. mam taki problem, że mam wysokie kompetencje i umiejętności, ale mam bardzo niskie zdolności interpersonalne i na rozmowach się zacinam etc. Niestety pracodawcy wolą zatrudnić głupią, ale ekstrawertyczną osobę z niskimi kompetencjami i inteligencją niż osobę introwertyczną z wyższymi kompetencjami i inteligencją.

Odnośnik do komentarza
Gość kamila366

Mam podobny problem- mam dwa kierunki studiów, ale także od 5 lat nie mogę się nigdzie wkręcić. Jestem zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne i na tym koniec. Mój problem chyba także polega na tym, że w rozmowach wypadam kiepsko, ponieważ... od zawsze moim problemem było jąkanie się, także ciężej sie ze mna rozmawia niż z osobą, która tego defektu nie posiada. Pracuję teraz na produkcji przy taśmie, ale cały czas próbuję się starać o lepsze stanowisko- od 5 lat bezskutecznie. Introwertyczna nie jestem, no ale się jąkam- niestety. Przyznam, ze czasem mi głupio, bo moja koleżanka po szkole zawodowej handlowej pracuje w biurze i zarabia drugie tyle ile ja. Co prawda po znajomości ją tam wkręcili, no ale czasem widzę, jak się podśmiewa, ze ja po 2 kierunkach i fizycznie pracuję.

Odnośnik do komentarza
Gość ClaudeFrollo

Bo to tak właśnie jest. A co wy myślicie? Ja też mam studia skończone i byłem raz na jednej rekrutacji, gdzie był test wiedzy, a potem tworzenie dokumentów, a potem rozmowa. Test wiedzy najwięcej punktów, tworzenie dokumentów też. Na rozmowie poległem. Najmniej punktów. W Polsce tak jest, że wolą zatrudnić po prostu głupią, ale wygadaną, kontaktową osobę niż kogoś kto jest błyskotliwy, czy kompetentnym, dobrym analitykiem, ale słabo mu idzie w kontaktach międzyludzkich.

Odnośnik do komentarza

To nie jest prawda co piszecie, a przemawia przez Was zawiść ,że inni są lepsi od Was. Pracodawcy, to nie są głupcy, zeby zatrudniać samych idiotow bez kompetencji ,ale umiejących dobrze sie sprzedać, na rozmowie. Oni chce mieć pracownika kompletnego, czyli takiego który ma wiedzę i kwalifikacje na dane stanowisko, ale również potrafi pracować w zespole jest komunikatywny i posiada cechy charakteru, które akurat są miłe widziane w konkretnym zawodzie.
Ponieważ mają w czym wybierać, to zwykle pracę dostaje ta osoba, ktora ma bardziej harmonijny zestaw kompetencji, niz ta ktora jest bardzo dobra w jednych, a bardzo słaba w innych. Dlatego obrażanie ludzi, że dostali pracę, a waszym zadaniem byli słabi, jest nieprawdziwe, bo firmy by upadły jedna po drugiej, gdyby zatrudnialy, tylko po znajomości ,lub osoby które nie mają wiedzy i wykształcenia.
Zamiast podnosić własną samoocenę, przez poniżanie innych, to popracujcie nad swoimi deficytami.
Wiele rzeczy da sie wypracować, zeby nie utrudniały życia ,albo wybrać taki zawód, zeby te braki nie stanowiły problemu.

Odnośnik do komentarza
Gość ClaudeFrollo

Niestety, ale to jest prawda co piszemy. Firmy w Polsce są naszpikowane głupkami, ekstrawertykami, bo głupek zna swoje miejsce, nie ma własnego zdania, będzie zawsze myślał schematem, żeby się wykazać i wchodzić w d... szefowi, a gnoić podwładnych. Rynek pracy, podobnie jak rynek matrymonialny zdominowany jest przez tępych ekstrawertyków. Firmy nie upadają, bo w firmach jeden pracownik produkcji zarabia na zysk dla firmy i jeszcze na pensje dla trzech key account managerów, liderów projektu i innych pasożytow, których równie dobrze mogłoby nie być. Firmy nie upadają, bo ten pracownik produkcji jest tak tani, że kosztuje grosze. Ktoś wyżej napisał wypowiedź oderwaną od rzeczywistości. Każde polskie przedsiębiorstwo albo oddział zachodnich korporacji to wylęgarnia Nikodemów Dyzma. A robotę, o której mowa może zrobić każdy, to wolą zatrudnić głupka, który rozśmieszy ich na rozmowie, a jednocześnie ma schematyczne myślenie i bezrefleksyjny umysł to będzie się nadawał, bo nie będzie kwestionował poleceń przełożonych. No, chyba, że negocjujesz stawkę to wezmą zawsze tego kto się zgodzi robić za najmniej, nawet jeśli jest najgorszym pracownikiem, ale u nas wszyscy przedsiębiorcy wyrośli na taniej sile roboczej i tylko tak potrafią prowadzić firmę. Na pracownikach tanich, głupich, którzy będą robić jak najwięcej, ale nieefektywnie i na odpiertol.

Odnośnik do komentarza

"potem znowu w zawodzie przez tydzien ale zrezygnowalam bo nie bylabym w stanie przebic sie przez uklady jakie tam byly" oraz " Mam studia, ale nie mam praktyki".

Niekonsekwencja i brak logiki. Przeciez w ciagu tygodnia w danej pracy dalej nic o niej jeszcze nie wiesz (dyplomatycznie przemilczasz swoją profesję-ekonomista, informatyk, socjolog?).Nawet praca w ktorej z powodu braku tych, którzy za Toba stoją , w których układach jestes daje praktykę a o tym wspominasz, ze jest to problem . Masz swoje lata, jestes bez praktyki w zawodzie, mogą nie liczyc Ci lat, które poswieciłas rodzinie, tylko pracodawcy myslą, ze do zawodu sie nie nadajesz, bo nikt przed nimi nie zaryzykował aby Ciebie w zawodzie zatrudnić. A tu ktos przyjął Cie do zawodu i w ekspresowym tempie (1 tydzień czyli 5 dni w pracy) oceniłas, ze tu rządzą uklady. A po roku w tym miejscu pracy, gdy zaczęlabys gdzie indziej szukac pracy w zawodzie byłoby napisane niby pracowała, ale była poza ukladami czy miałabys w CV rok pracy w zawodzie..?
Może i nie masz szczęscia w szukaniu pracy ale tez na pewno gdy pojawia się cos, z czego mimo moze pewnych niedogodnosci mozna byłoby cos fajnego ukręcic dla siebie ,to Ty bezzasadnie rezygnujesz (przynajmniej tak to opisałas).

Odnośnik do komentarza

On same głupoty pisze i nie dziwię sie, że nikt go nie chce zatrudnić, bo po co komu kłopot i ból głowy . Takich ludzi sie unika. Roszczeniowych, zawistnych zachwyconych sobą i swoimi umiejętnościami, chociaż niczego nie dokonali, ani nawet nigdzie nie pracowali ,a caly ich kapitał ,to cos tam skończyli ,wiec sa takimi fachowcami , ze wszyscy musza pasc na twarz. Oni sami ,oczywiscie sa super, tylko świat i ludzie sa tacy zli i blokują im karierę i rozwinięcie skrzydeł.
Aha....nawet Bóg macza w tym palce, zeby im zaszkodzić. No wszyscy są winni, tylko nie oni, biedni genialni introwertycy, bo ekstrawertycy to oczywiscie sami debile ( tezy wyssane z palca ) ale popierani przez system . Wszędzie widzą spiski i układy, a po 5 dniach pracy, juz chca układy rozbijać, bo przecież od następnego tygodnia, powinni byc awansowani ,najlepiej na prezesa, bo inne posady są poniżej ich kwalifikacji i ambicji ,a układ oczywiscie blokuje awans.
Autor oprocz innych zalet ,ma tez wgląd w system rekrutacji , dobrze zna innych ubiegających sie o posadę i wie, że wybrali najglupszego, ale za to wygadanego.
Zachowuj sie tak dalej ,a nikt nigdy do żadnej pracy cie nie przyjmie.

Odnośnik do komentarza

Myśle,że autorka tu napisala zdołowana, nie zauważając swoich błedów również niestety (ten tydzień) a wszelkie opinie o nieprawidłowościach w przyjmowaniu do pracy, czy poglądy, ze kazda firma trzyma się tylko dzieki pracy paru osób słabiutko wynagradzanych a reszta to cwane zło konieczne to poglądy innego forumowicza, tudzież jego zmartwienia jak sobie dawać rade w rzeczywistości wspólczesnej.A on jest w bardziej uprzywilejowanej pozycji wobec autorki, bo rynek pracy w kazdych czasach zawsze bardziej nalezy do męzczyzn niż do kobiet, które mają dzieci (o zgrozo).

Odnośnik do komentarza

Myśle,że autorka tu napisala zdołowana, nie zauważając swoich błedów również niestety (ten tydzień) a wszelkie opinie o nieprawidłowościach w przyjmowaniu do pracy, czy poglądy, ze kazda firma trzyma się tylko dzieki pracy paru osób słabiutko wynagradzanych a reszta to cwane zło konieczne to poglądy innego forumowicza, tudzież jego zmartwienia jak sobie dawać rade w rzeczywistości wspólczesnej.A on jest w bardziej uprzywilejowanej pozycji wobec autorki, bo rynek pracy w kazdych czasach, zawsze bardziej nalezy do męzczyzn niż do kobiet, które mają dzieci (o zgrozo).

Odnośnik do komentarza

Mój post odnosił sie do wpisów Claude Frollo. Napisałam, ,on,, a autorka wątku jest kobietą ,której z resztą współczuję, bo faktycznie może byc dyskryminowana w procesie rekrutacji ,ze względu na wadę wymowy. Chociaż ,może tez byc to, jej subiektywna ocena, bo na cos trzeba zwalić własne niepowodzenia ,a problem może leżeć gdzie indziej ,ale w to juz nie wnikam.

Odnośnik do komentarza
Gość kruszyneczka1

Wczesniej pracowalam na zlecenie, bez umowy. Wzielam ta prace tylko dlatego zeby nabyc troche doswiadczenia. Od samego poczatku pracowalam sama bo nie bylo nikogo kto by mnie trenowal. Musialam sie sama tego nauczyc. Zrobilam ci mialam zrobic, po czym zaproponowano mi tylko dzien pracy w tygodniu, a mnie sie to nie oplacalo. Tym bardziej ze sprzataczka ktora u nas sprzatala, miala dwa razy tyle co ja na reke. Zrezygnowalam, nie bylo sensu pracowac nie zarabiajac i majac duza odpowiedzialnosc.
W ostatniej pracy, gdzie pracowalam tydzien, babki ktore tam pracowaly powiedzialy mi wprost ze one mnie tam nie chcialy, ze to byla decyzja szefa, ze umiem sie swietnie sprzedac ale o niczym nie mam pojecia a one nie zamierzaja mnie uczyc i ze sama mam wszystko wiedziec na juz.
Jestem naprawde zniechecona, juz ponad miesiac nie pracuje i mam wrazenie ze stoje w miejscu. Nie wiem w ktorym kierunku isc.

Odnośnik do komentarza

Moja znajoma byla w podobnej sytuacji. Skonczyla informatyke i pracowala jakus czas, ale zaszla w ciaze. Potem zajmowala sie dzieckiem, musiala zrezygnowac na jakis czas z pracy by moc to robic. Miala ponad 35 lat wtedy. A gdy chciala wrocic do pracy okazalo sie ze nikt jej nie chcial zatrudnic bo w tej dziedzinie technologia zmienia sie bardzo szybko i ona juz nie byla na biezaco. Przez ponad rok szukala pracy, w koncu znalazla, ale w innym miescie. Kobietom nie jest latwo.

Odnośnik do komentarza

z mojego doswiadczenia: jesli przygniesz karku i wyrzekniesz sie siebie to te prace dostaniesz. Jesli nie masz oczekiwan finansowych i wezmiesz na siebie odpowiedzialnosc, ktorej nikt nie chce. Tylko czy ty chcesz takiej pracy?
Jesli juz zarabiac grosze to moze chociaz cos z tego miej?

Odnośnik do komentarza

Niestety, ale jest wiele racji w tym co piszą i to nie musi być zawiść/zazdrość. Sama pracowałam dwukrotnie w firmach gdzie zatrudniano głównie po znajomości. Osoby nie miały doświadczenia, umiejętność, a więcej zarabiały i miały większe przywileje. Akurat mnie osobiście to nie dotyczyło, ale koleżanki z biurka obok i w dziale obok. Moja znajoma niedawno złożyła wypowiedzenie, bo u niej jest to samo. Obrywali uczciwi, a protegowani brali kasę za ściemnianie. Przyjmowali nowych znajomych, a potem siedzieli i nic nie robili cały dzień, poza braniem wypłaty oczywiście.
I nie twierdzę, że tak jest wszędzie, ale tak bywa.

Fakt, ze tydzień to za mało, aby się przebić, ale wystarczająco, aby stwierdzić czy dasz sobie radę, czy odnajdziesz się w tej firmie. Jeśli więc chciałaś się przebijać to miałaś popracować z rok.

W jaki sposób znajdujesz sobie prace? Czy sama zamieszczasz ogłoszenie o poszukiwaniu pracy?Czy wyróżnia się ono wśród innych, zwraca na siebie uwagę?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość ClaudeFrollo

Jedna osoba napisała sensownie. Dla naiwniaków, albo idealistów wersja rzeczywistości naszego rynku pracy to utopia, w której patologie to marginalny odsetek. Prawda jest taka, że rynek jest wręcz przeżarty na wskroś przez nepotyzm i klientelizm. Oczywiście naiwniacy będą rzucać sloganami motywacyjnymi "możesz wszystko, rozwijaj się, weź za siebie". Prawda jest taka, że i tak na 90 procent robotę dostanie pociotek po zawodówce. Pracuję w oddziale korporacji opanowanym przez sitwę i już długo tam pracuję, więc mam jakieś dojścia to wiem, że rekrutacje na jakieś dobre stanowiska są poustawiane pod rodzinkę i kolesi, a ludzie sobie wypruwają żyły i aplikują na ustawione rekrutacje. Obecnie prowadzą u nas z pięć takich rekrutacji i na każdą jest już z góry przewidziana osoba, a aplikacje, rozmowy kandydatów z zewnątrz to tylko szopka. Jeśli ktoś gada weź się w garść, rozwijaj się, nieudacznicy zwalają swoje niepowodzenia na wszystko to ma rację w kontekście rynku pracy w Szwecji, Niemczech etc. Jeśli ktoś gada to w kontekście rynku polskiego jak użytkownicy powyżej to jest albo młodym naiwniakiem, albo starym durniem. Dostanie u nas dobrej pracy za kompetencje kompletnie bez znajomości to marginalne zjawisko. U mnie w firmie to na wysokich stanowiskach potrafi się powtórzyć cztery razy to samo nazwisko.

Odnośnik do komentarza

~ClaudeFrollo
Prawda jest taka, że i tak na 90 procent robotę dostanie pociotek po zawodówce.

Moze nie aż 90%, ale jest wiele takich przypadków. Pracowałam 10 lat w biurze rach. Dziewczyny wykształcone były zatrudniane na podstawie rozm.kwalifikacyjnej. W sumie w biurze 15 osób. Z tego 6 osób bez wykształcenia w ekonomii i najwyższe wykszt. to średnie. Te osoby były zatrudnione po znajomości. Z czego 3 osoby zarabiały więcej niż te wykształcone i kumate dziewczyny. Nie ma się co oszukiwać, to częsty proceder.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość ClaudeFrollo

Bo te wszystkie brednie o rynku pracownika to tylko półprawda. Owszem. Jest rynek pracownika, ale tylko jeśli chodzi o najgorsze, gówniane, ciężkie prace, których nikt wolałby nie wykonywać. Czyli kasjer(najcięższa i najbardziej stresująca praca), sprzedawca i pracownik produkcji. Dobre stanowiska są już poobsadzane i tylko częściowo przez ludzi z kompetencjami. U nas nawet są ministrowie bez wyższego wykształcenia. I na te dobre posady możesz mieć kompetencje, ale aplikujesz, a ta rekrutacja i tak pewnie jest ustawiona. Dlatego nienawidzę Polski. A jak już ktoś dostanie dobre stanowisko to nie ten kto ma jakąś wartość realną, ale ten kto umie ludziom wodę z mózgu robić i ma tak zwany urok osobisty, albo dobrze stwarza pozory. Ja znam kolesia, który totalnie nic sobą nie reprezentuje. Nawet matury by nie zdał bez ściągania, ale potrafi ludźmi zakręcić i ich mamić gadką i się dochapał takiego stanowiska, że głowa mała, a w profilu na stronie firmy ma napisane, że biegle mówi w dwóch językach, gdy dr facto w jednym ledwie duka, a w drugim zna tylko jedno zdanie, którego się nauczył na pamięć. I nikt tego nie zweryfikuje, bo on nic nie robi na tym stanowisku.

Odnośnik do komentarza

Ale przecież to bardzo ważne kwestie, które realnie mogą wpłynąć na jakość pracy Waszego przedsiębiorstwa. Moim zdaniem takie systemy jak https://www.elevatosoftware.com/blog/podziekowanie-za-udzial-w-rekrutacji/ mogą być naprawdę dobrym wyborem. Właśnie dlatego warto byłoby zwrócić na nie uwagę i przemyśleć, jakich pracowników potrzebujecie. 

Odnośnik do komentarza

Tak, jak kilka osób już wspomniało, z wieloma patologiami w miejscu pracy można skutecznie walczyć. Podrzucam ciekawy artykuł, który podpowie Ci np. gdzie zgłosić nepotyzm: https://whiblo.pl/blog/co-to-jest-nepotyzm/  , ale w internecie w ogóle można znaleźć dużo dobrych blogów o kodeksie pracy i prawie pracowników. Warto trochę poszukać i przede wszystkim nie bać się działać. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...