Skocz do zawartości
Forum

Paniczny lęk przy nerwicy


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

mam nerwice od 6 lat,brałam rożne leki, nękają mnie objawi somatyczne,dużo czytam na ten temat i wiem zdaje sobie sprawę z tego ze trzeba chcieć z tego wyjść lecz ja już nie mam siły. doszedł mi teraz lęk przed jazda autem jako kierowca i jako pasażer mimo ze prawo jazdy mam od 20 lat. nie wychodzę z domu bo boje się ze mnie spotka ten paniczny lęk będę czuła się jak obłąkana i ze umrę a nikt mi nie pomoże jadać autem boje się znów ze ktoś w nas uderzy ze ja spowoduje wypadek wogole wsiadając jak jadę robi mi się niedobrze i czuje mrowienie i gorąco w brzuchu jakbym się paliła od środka.pomóżcie

Odnośnik do komentarza

przede wszystkim powinnaś chodzić na terapię do psychiatry i brać leki, które lekarz Ci przypisze, jeżeli tego nie robisz, bądź zaprzestałas, musisz jak najszybciej wrócić do leczenia. Jeżeli leki i terapia nie pomagają, możesz prosic o zmianę leków a nawet o leczenie zamknięte, ponieważ nie możesz tak żyć, nie możesz tak bardzo bać się świata, zasługuejsz na to aby być szczęśliwa i musisz leczyć się u specjalisty!!!

Odnośnik do komentarza

Jak tylko zrobiłam prawko to miałam malusia stłuczkę, ale na serio przestraszyłam się jazdy i miałam blokadę. Pomogło mi to, że brat bardzo szybko wsadził mnie do samochodu a sam usiadł jako pasażer i trochę jakby uczył mnie jeździć od nowa. Przez kilka dni jeździł ze mną z różne miejsca aż poczułam się na tyle pewnie, by jeździć samej. Chodzi o to, żeby się przełamać, żeby mimo lęku spróbowac, bo najpewniej okaże się, że wszystko jest dobrze i nie ma się czego bac. tym bardziej w twoim przypadku, skoro masz prawo jazdy już tyle lat. ja ledwo swoje odebrałam, więc byłam niepewna swoich umiejętności. Może tez masz kogoś bliskiego, któ Ci pomoże na początku się przełamać, tylko to musi być ktoś spokojny, żeby nie krzyczał czy coś jak coś pójdzie nie po jego my śli. Dlatego ja nie mogłam jeździć z tatą, bo całyt czas krzyczał, że nie tak, że za wolno, że nie w tej kolejności, a ja jeździłam inaczej niż on. Wiem jedno, im dłużej będziesz unikała jazdy tym lęk będzie silniejszy, dlatego musisz jak najszybciej się przełamać i iść na głęboką wodę.

Odnośnik do komentarza

Zdarza mi się czasem mieć ataki paniki, gdy jestem poza domem, gdzie nie czuję się super bezpieczna, ale gdy czuje, że to się zbliżą to walczę. Staram się trzymac faktów, że np. nic złego nie może się stać, bo to i tamto, albo, że nawet jak coś się zdarzy to nie będzie źle, bo np. jak zemdleję to jest pełno ludzi i na pewno ktos pomoże, albo trzymam kurczowo telefon i daje mi to pewnośc, że jak będe potrzebowała to od razu zadzwonię do kogoś. jak racjonalnie sobie wszystko wytłumacze i przygotuję się nawet na najgorsze obmyslając kilka różnych planów to łatwiej jest to przezwyciężyc. To brzmi jak wielka sprawa, ale jak wyćwiczy się te myśli to spływają jak z automatu.

Odnośnik do komentarza

Oprócz tego, że trzeba chciec wyjśc z nerwicy to trzeba coś robić w tym kierunku. Trzeba nad sobą ciężko pracowac. Na początku dobrze jest skorzystać z pomocy psychologa lub psychaitry, który wskaże kierunki w terapii indywidualnej, a potem jak zyska się trochę stabilności można już próbowac na własną rękę. Leki też pomagają, ale trzeba obserwować swój organizm jak się na nie reaguje, bo ciężko jest dobrac odpowiednie leki, zazwyczaj dopiero przy którejś próbie się udaje.

Odnośnik do komentarza

Najlepiej gdybyś nie jeździła samochodem sama. Jeśli jest konieczność jazdy, np. do lekarza, poproś kogoś aby to on prowadził. Wsiądźcie do samochodu i nie ruszajcie od razu, ale posiedź chwilę w samochodzie, wysiądź, wsiądź jeszcze raz, po prostu "oswój" się z nim. Z tego co opisujesz, domyślam się, że masz napady paniki po wyjściu z domu, dlatego też dobrze by było, gdybyś nie wychodziła sama, ale z kimś. Jeśli jesteś osobą pracującą, powinnaś wziąć zwolnienie lekarskie na czas leczenia. Najważniejsze, to nie poddawać się i walczyć z chorobą. Powinnaś porozmawiać z psychiatrą, że dotychczasowe leczenie nie przyniosło takiego rezultatu jakiego oczekujesz, może wtedy lekarz zmieni leki i rozpocznie nową terapię. Powodzenia, nie poddawaj się, bo masz szanse wygrać z lękiem!

Odnośnik do komentarza

dziękuje, ale codziennie czuje się tak samo,czyli źle. zapomniałam dodać ze zmieniłam w ciągu tych 6 lat już czterech lekarzy psychiatrów nie wiem, ale nie mam zaufania do żadnego,oni tylko piszą co się do nich mówi i przepisują lekarstwo jak nie pomorze po paru tygodniach to każą przyjść po następne i tak w kółko jak królik doświadczalny się czuje czasem. do tego mimo ze mam 37 lat przechodzę menopauze byłam już u lekarza ginekologa i wierzcie mi nie u jednego by to potwierdzić, lecz u trzech,robiłam podania hormonalne tez i w 100% wyszła menopauza,psychiatra po 6 latach mówi mi ze to nie nerwica lecz menopauza mnie meczy tylko ze ona zaczęła się u mnie ok. roku temu, a co z pięcioma latami??? co z lękami tak panicznymi jakie mam? biorę obecnie a****** ,wcześnie brałam s*******, a******, a******,c******,takgże trochę tego było już.BOŻE czy koś pomoże mi w końcu z tego wyjść aby żyć normalnie bez lęku zrobić zakupy ,wyjść na spacer ,przecież ja od paru miesięcy siedzę w domu nawet zwykła czynność jak pojechanie obok męża do lekarza jest dla mnie horrorem!

Odnośnik do komentarza

Ciężko trafić na dobrego psychiatrę, bo większośc tylko cytuje wyuczone formułki, a sami nie potrafia się wczuć, nie mają za grosz empatii i nie wydają się zbytnio zainteresowani swoimi pacjentami. No w sumie to pewnie by im było ciężko, jakby przeżywali stan każdego pacjenta, bo nie poradziliby sobie z tym ogromem emocji, ale ja nie wiem jak oni moga inaczej naprawde pomóc.

A może spróbuj takiej autoterapii? Może prowadź dziennik, coś w rodzaju pamiętnika i opisaj tam swoje codzienne stany i przemyślenia. Samo wyrzucenie tych lęków z siebie może pomoże. Najgorzej jak to kłębisz w sobie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...