Skocz do zawartości
Forum

powrót do ex


Rekomendowane odpowiedzi

Przedstawię po krótce moją sytuację. Miałem partnerkę , którą badzo kochałem i kocham nadal. Nasz związek rozpadł się z powodu emigracji. Mieszkaliśmy jakiś czas w Niemczech , urodziło nam się dziecko. Ja zostałem, ona wrócila razem z dzieckiem. Miałem wrócić od razu , zajęło mi to z różnych powodów aż 3 lata. Ona prosiła mnie, płakała żebym wrócił...Jak wróciłem , unikała mnie , poznała kogoś.. ( jak się potem okazało ) Jakieś dwa lata mieszkaliśmy razem , ale żyliśmy osobno..w końcu się wyprowadziła a ja zacząłem życie na nowo. Poznałem dziewczynę, z którą było mi cudownie planowaliśmy mieć dziecko i razem zamieszkać...nasz związek trwał około dwa lata Gdy moja ex dowiedziała się , ze kogoś mam wyznała mi ,że nadal mnie kocha i chce mojego powrotu ...stwierdziłem ,że też mam do niej jakieś uczucia...Tylko jaka jest szansa na powrót kiedy rozpadł całkowity naszego małżenstwa to już jakieś 4-5 lat...kiedy nie byliśmy ze sobą , nie sypaliśmy . Zerwałem z obecną partnerką, bardzo cierpiała i nie mogła a nawet nie chciała mnie zrozumieć. Czuję coś do ex , ale martwie się czy ten powrót ma w ogóle sens...

Odnośnik do komentarza

Oczywiscie w tak istotnej sprawie tylko Ty sam możesz wiedziec co należy zrobić.

Ja jednak nie chciałbym się zadawać z takim typem jak Ty. Była na wieść o tym ,że wiążesz się bezapelacyjnie z kimś innym stwierdziła, że jej żal, że jej smutno i zagrala na Twoich dawnych uczuciach, na jakimś Twoim przywiązaniu do dziecka- a Ty jak taka sierotka dałeś się wciagnąć, Dziewczyna, która teraz miala być Twoją żoną dowiedziala się,że Twoje uczucia, Twoje slowa są nic nie warte, bo sam nie wiesz czego chcesz.

Skoro wybtales jak wybrales, to spraw ile masz sil w sobie aby chociaż Twoje dziecko było szczęsliwe, bo rozumiem,że teraz bedziesz bliżej niego.

Odnośnik do komentarza

teoretycznie my już do siebie wróciliśmy, ale nadal ze sobą nie sypiamy. Od połowy stycznia mieszkamy razem. Ona wciąż nie jest pewna czy chce znowu żebyśmy byli małżeństwem , ja też nie wiem już co robić. Mamy razem dziecko ...Dla dobra tego dziecka wiem ,że warto i uczucia do mojej żony wciąż we mnie są. Ta dziewczyna z którą byłem , do niej też coś czuje..czułem ...chciałem z nią załozyć rodzine. Staraliśmy się o dziecko ,ale z powodów zdrowotnych nie było to takie proste.. Bardzo cierpiała , kiedy oznajmiłej jej ,że jednak czuję coś do żony.
Z jednej strony powrót wydaje się oczywisty ,ale z drugiej ...gdyby ona nie dowiedziała się ,że ja kogoś mam i jej by się ułożyło to...raczej nie chciałaby mojego powrotu ...po drugie jest ta dziewczyna , która cierpi z mojego powodu . Nie chciałem jej skrzywdzić.

Odnośnik do komentarza

Ale się dałeś wydymać przez swoją byłą, zrobiła Cię na szaro, jak przedszkolaka.
Mieszkaliście razem, a żyliście osobno i w końcu ona się wyprowadziła, przez długie lata się Tobą nie interesowała. Gdy dowiedziała się, że masz szansę na szczęście, to zrobiła coś w stylu psa ogrodnika - ona wygrała, Ty nie.
Bzdurą jest pisanie, że dla dobra dziecka powinno się być razem - czy naprawdę udawanie rodziny jest dobre dla dziecka? Przecież dziecko widzi, że coś jest nie tak. Nie sypiacie razem i to się raczej nie zmieni, tym bardziej, że ona nie jest pewna czy znowu tego chce.
Skrzywdziłeś tylko niewinną dziewczynę dając się omamić byłej (obecnej). Można przewidzieć bieg wydarzeń, koniec będzie taki, że matka Twego dziecka Cię kopnie w tyłek, a pokrzywdzona nie otworzy drzwi przed Tobą.

Odnośnik do komentarza

ale ex kocham bardziej ... zdałem sobie sprawę ,że do tej dziewczyny to nie TO uczucie ...nie tak silne. Musiałbym ją oszukiwać. Z drugiej strony mam obawy ,że to co już raz nie wyszło nie uda się znowu...

A co do tej dziewczyny naprawdę nie skrzywdziłem jej z premedytacją...myślałem ,że do żony nie mam odwrotu i chiałem byc szczęsliwy. Wiem ,że byłem z tą dziewczyną te dwa lata szczęsliwy, łączyły nas wspólne pasje , patrzyliśmy w jedną stronę , ale co jak jej nie kocham.

Odnośnik do komentarza

a co miałem zrobić wobec tej dziewczyny gdy uczucia do żony dosłownie NAGLE wróciły. Zaczął mi się przypominać dotyk mojej żony , jej dobro ... Ona stanęła teraz w nieciekawej sytuacji z byłym facetem i potrzebowała mojej pomocy , nie mogłem jej zostawić i poczułem że ją jednak kocham...

Ta dziewczyna cierpiała wiem p tym bo pisała, że nie chce już żyć, boli ją to...dotatkowo poroniła nasze dziecko , ale jej nie kocham ...kocham żone.

Odnośnik do komentarza

latwo oceniac jak sie ni ebylo w tej sytuacji. Moja zona zaczela wracac do przeszlosci i nagle zaczely sie we mnie otwierac glebsze uczucia. Wiem , ze z nia bede szczesliwy poniewaz ja kocham a tamta dziewczyna ma 30 lat cale zycie przed nia wiec wiem , ze sobie poradzi.
Nie zabawialem sie nikim , myslalem ze bedzie cos z tego . Bylo nam ze soba dobrze ,ale we mnie nie urodzilo sie glebsze uczucie... nie takie silne jak do zony co po prostu nagle wyszlo.

A ta dziewczyna tez nie jest w porzadku, jest natarczywa pisze, ze mnie nienawidzi, zle mi zyczy...wiec z jej strony tez na pewno to nie milosc.

Mimo to jest mi z tym zle i sie boje ze to co raz sie nie udalo nie wyjdzie mi znowu...a ucierpi dziecko bo na nim mi glownie zalezy.

Odnośnik do komentarza

Prawdą jest ,że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Wiadomo ,że jak z kimś uprawia się seks to się coś czuje do tej osoby, myślę ,że Ty nie kochałeś ani jednej ani drugiej, bo jakbyś kochał żonę, nie rozstalibyście się praktycznie bez powodu, nie zostawił byś jej samej z dzieckiem.

Teraz być może ona Tobą manipuluje, w każdym razie nie wiadomo czy wasz ewentualnie sklejony związek przetrwa, próbuj ,sami odpowiadamy za swoje wybory życiowe.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

tak skrzywdziłem ją, ale co mam zrobić? Nie zesram się przecież, nie zacznę się biczować z tego powodu ani nie zrezygnuje z powrotu do żony ! Widać aż tak mocno się nie kochaliśmy skoro nam nie wyszło ...!
Ją znałem dwa lata a żonę ponad 20... łatwiej przekreślić dwa lata każdy się ze mną zgodzi.
Chciałem zaczerpnąć opini osób w podobnej sytuacji , które schodziły się ze sobą po latach. I czy to się udawało czy nie. Jak wrócić do kogoś , kogo sie kocha i dobrze zna , ale była przerwa. To strasznie trudne i co ja przeżywam w środku.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Drogi,zrób jak Ci rozum i serce podpowiadają.
Tylko Ty i twoja żona znacie swoją związkową przeszłość.
Tylko Wy wiecie,na czym kiedyś tam,zbudowaliście swoje małżeństwo i czy jest szansa to odbudować.
Życie nie jest ani czarno białe,ma wiele różnych odcieni.To co tu napisałeś,to są suche fakty pozbawione niuansów, które często decydują o wielu aspektach życia,także tego w małżeństwie.Trudno ocenić na ile zawiniłeś Ty a na ile Twoja żona...
Poza wszystkim,to jesteście o kilka lat bardziej doświadczeni,co też ma znaczenie.
Jest dziecko,które najlepiej wychowuje się w pełnej rodzinie.Szczęśliwej rodzinie.Jeśli w tej chwili myślicie,że jest szansa na szczęsliwy powrót,to,moim zdaniem na pewno warto spróbować.Nic nie stracicie a zyskać możecie dużo.Ciężka praca przed Wami.Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Taka dygresja.Kobieta,która wchodzi w związek z jeszcze bądź co bądź,żonatym facetem,powinna mieć na względzie, że żona jednak w którymś momencie okaże się ważniejsza.Tak było i w tym przypadku.
Mam nadzieję, że,to będzie dla niej dobra lekcja na przyszłość.

A czy Wasz związek "kiepsko rokuje"to Bóg raczy wiedzieć.
Ja, już w swoim życiu, nie takie rzeczy widziałam...

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Boisz się ze skrzywdzisz dziecko?
Przecież to od Ciebie zależy czy je skrzywdzisz czy uczynisz szczęsliwym.Jeśli Twoja żona,będzie nie fair wobec Ciebie,to ona je skrzywdzi.
Pomyślcie o terapii małżeńskiej.Jeśli jesteście wierzącymi, to są takie spotkania 2 - 3 dniowe organizowane przez kościoły a prowadzone przez świeckich.Ludzie ktorych znam,bardzo skorzystało na tych seminariach.Warto spróbować...

Odnośnik do komentarza

~do autorki

Taka dygresja.Kobieta,która wchodzi w związek z jeszcze bądź co bądź,żonatym facetem,powinna mieć na względzie, że żona jednak w którymś momencie okaże się ważniejsza.Tak było i w tym przypadku.
Mam nadzieję, że,to będzie dla niej dobra lekcja na przyszłość.

ja bylem rozwiedziony jak sie poznalismy.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Moim priorytetem będą zawsze dzieci.
Autor niejednokrotnie napisał, że zależy mu na dziecku.Jeśli byłej żonie także zależy na szcześciu potomka,to jest to prosta droga do szczęsliwej rodziny.I tego Im życzę.

Nie skupiłam się na zostawionej kobiecie bo właściwie po co?Co to da?Mogę jej tylko współczuć że znalazła się w takiej sytuacji.Myślę że jednak niepotrzebnie teraz nęka autora.
Tak nie postępuje kochająca kobieta...
Życząc żle jemu,życzy żle także i jego dziecku.Tak się po prostu nie robi.

Odnośnik do komentarza

~do autorki

Myślę że jednak niepotrzebnie teraz nęka autora.
Tak nie postępuje kochająca kobieta...
Życząc żle jemu,życzy żle także i jego dziecku.Tak się po prostu nie robi.

a ma zyczyc dobrze ?? Tak postepuje zraniona kobieta...Nie ma przeciez mocy sprawczej ,ale na pewno boli ja odrzucenie.
Bo wedlug mnie ona kochala a on ta milosc udawaj...
Tak sie nie robi !

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

MYSZA1987][quote~do autorki

Myślę że jednak niepotrzebnie teraz nęka autora.
Tak nie postępuje kochająca kobieta...
Życząc żle jemu,życzy żle także i jego dziecku.Tak się po prostu nie robi.

a ma zyczyc dobrze ?? Tak postepuje zraniona kobieta...Nie ma przeciez mocy sprawczej ,ale na pewno boli ja odrzucenie.
Bo wedlug mnie ona kochala a on ta milosc udawaj...
Tak sie nie robi ! [/quote/]

Na pewno boli Ją odrzucenie.Chyba każdego boli w takiej sytuacji ale nie każdy tak postępuje.
Nie,tak nie postępuje każda zraniona kobieta.Szczególnie taka, która kochała naprawdę faceta a nie siebie samą.
Ile kobiet jest zostawionych każdego dnia?Przypuszczam że setki.I potrafià jednak znieść to z godnością i honorem.Zemsta?Złorzeczenie?To takie płytkie..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...