Skocz do zawartości
Forum

Jak pomóc mojej mamie, jeżeli tato jest alkoholikiem?


Gość A...m

Rekomendowane odpowiedzi

Moja rodzina jest wielodzietna.Mój ojciec jest alkoholikiem.Cały czas pije i nie trzeźwieje , wyzywa mamę od kurwy i cały czas mówi , że niby go zdradza bo nie chcę z nim spać.Mama dawno by wzięła rozwód ale nie zrobiła tego ze względu na moje młodsze rodzeństwo a do tego dom i działka jest przepisana na tatę.Nie mam pojęcia czy w ogóle mogę coś zrobić.Chciałam by pomóc mamie , która już tego wszystkiego nie wytrzymuje psychicznie.Tylko płacze,zamyka swój pokój żeby tata nie wchodził.I ja też mam tego już dość , nie mogę słuchać kłótni rodziców i tego jak ojciec wyzywa mamę,dochodzi też niekiedy do rękoczynów.Była u nas policja w lato ale tylko wzięła tatę by wytrzeźwiał oraz do lekarza.Po tym wypuścili go od tego czasu niekiedy jakaś pani przyjeżdżała oraz pan policjant.Proszę o pomoc !

Odnośnik do komentarza

Powiedz mamie, by nie kłóciła się z ojcem, gdy jest pijany. Dyskusje z pijanym nie mają sensu. Ponadto powiedz mamie, by nie denerwowała ojca i bardziej go wspierała. Jego pijactwo to rezultat jego bezradności. Może mama działa mu na nerwy tak mocno, że nie umie on sobie z tym poradzić aż w końcu się upija, by wyżyć się i szczerze wykrzyczeć swe frustracje. Wspieraj rodziców i dawaj im powody do dumy. Nie krzycz na tatę jak jest pijany, tylko troszcz się o niego wtedy. Jak poczuje się kochany, to szybciej przestanie pić. Poza tym żadnych innych rad nie znam. Przykro mi, że was to spotkało i szkoda mi tych małych dzieci - że mają patologiczne dzieciństwo. Ale nie martw się, dużo Polaków miało alkoholizm w domu. Grunt żyć dzielnie i ambitnie mimo problemów w domu. To od Ciebie zależy kim będziesz kiedyś, nie ma co wszystkiego zwalać na ojca. A takie jest życie i co poradzisz.

Odnośnik do komentarza

Dziwczyno nic nie zrobisz. Rodzice.są osobami dorosłymi i zobowiązanymi do dbania o Ciebie i rodzenstwo. Nie wierz w to ,że mama nie może wziąć rozwodu z powodyu rodzeństwa. Tak często tłumaczą swoją bierność kobiety żyjące z alkoholikiem,ktore nie mają siły ,by podjąć jakieś stanowcze kroki. Zasłaniają się dziećmi,a dzieci później całe życie cierpią z powodu poczucia winy. Matka jest dorosłą osobą i powinna być odpowiedzialną za ciebie i rodzeństwo,tymczsem ona ucieka,chowa się. Trudno ją jednak winić za to ,że nie wykazała się siłą. Ty tym bardziej nie możesz siebie za nic winić. To ktos ci wyżej pisał ,to bzdury. Ani Ty ,ani mama nie jestescie winne alkoholizmu ojca. Owszem wspierać go jak najbardziej,ale kiedy podejmie leczenie odwykowe. W obecnej sytuacji tylko mama ma możliwości,by podjąć jakiekolwiek radykalne kroki. Może wziąć rozwód i powinna otrzymać alimenty. Przypuszczam jednak ,że ona tego nie zrobi.bardzo Ci współczuję oraz Twojemu rodzeństwo. Musisz byc silna,ale to minie.

Odnośnik do komentarza

Możesz doradzić mamie ,co powinna zrobić, jeśli nie będzie chciała, to sama możesz zgłosić ojca do Gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, lub Centrum pomocy rodzinie. Oni będą wiedzieli,jakie kroki należy podjąć.
Poszukaj tych instytucji w swojej okolicy. Nie bój się i nie myśl, że dzialasz przeciwko rodzinie. Alkoholizm ,to choroba,którą trzeba leczyć,bo inaczej zniszczy całą twoją rodzinę. Już to się dzieje, więc warto podjąć działania, bo bierność twojej mamy,doprowadzi do tego,że wszyscy będziecie mieli syndrom DDA i zniszczone życie w przyszłości.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem, dziecko nie powinno decydowac o ojcu. Czy pije, czy nie pije - o tym moze decydowac conajwyzej matka. Poki was nie bije, nie krzywdzi, to nie ma co kapusiem byc i wzywac na jakies osoby trzecie. Ojciec to ojciec, cokolwiek by nie zrobil, to zawsze pozostaje ojcem.

Odnośnik do komentarza

Dorosla osoba jest w stanie leiej sobie poradzić . Dziecko w takiej sytuacji jest bezbronne. Od tego są odpowiednie instytucje. Określenie "kablowanie," jest pojeciem wypaczonym. Później ,w razie tragedii nikt nic nie wiedział i mie słyszał. Czesta postawa to nie wtrącać sie. Ale każdy człowiek myślący ma ludzki obowiazek reagować ,a nie zamykać oczu udając,że się nic niedzieje.

Odnośnik do komentarza

kingak2
Dorosla osoba jest w stanie leiej sobie poradzić . Dziecko w takiej sytuacji jest bezbronne. Od tego są odpowiednie instytucje. Określenie "kablowanie," jest pojeciem wypaczonym. Później ,w razie tragedii nikt nic nie wiedział i mie słyszał. Czesta postawa to nie wtrącać sie. Ale każdy człowiek myślący ma ludzki obowiazek reagować ,a nie zamykać oczu udając,że się nic niedzieje.

jak jesteś taka mądra to zakabluj swego ojca albo męża. i nie tragizuj, alkoholizm to głównie kłótnie, nie musi dojść odrazu do tragedii. Dzieciak tu nic nie poradzi, conajwyżej matka. Takie jest moje zdanie, jak Cię to boli to znaczy, że nie umiesz uszanować czyjegoś zdania.

Odnośnik do komentarza

Załóżmy że ojciec zarabia a matka wychowuje dzieci. Każesz go zakablować na policję - będą deptać na nim jak po trupie i wykończą go w psychiatryku. I kto wtedy utrzyma rodzinę? Ty? Policja to ostateczność, więc nie każ dziecku tak robić. Bo alkoholizm ma w domu 99% polaków i jakoś nikt nie narzeka.

Odnośnik do komentarza

Boli mnie zdanie,ktore jest głupie..I mam nadzieje,że większość spoleczenstwa nie pojedzie la go.T nie są dawne czasy ,że osoby gnembione nie miały wyjscia,bo nie.miały żadnego wsparcia. Bardzo dobrze znam temat z wieloletniej pracy. Niestety to intelekt i poziom empatii decyduje o sposobie reagowania. Niektórym brak jednego oraz dtugiego,zarówno też wyobraźni.

Odnośnik do komentarza

Na początek baty dla osób, które twierdzą, że "należy wspierać patologie" (tak wnioskuje z kilku wpisów)
NIE!
PATOLOGIĘ TRZEBA POTĘPIAĆ! Potępiać, a nie wspierać. Nie dawać pijakowi pieniędzy na alkohol czy coś to po pierwsze i NIE USPRAWIEDLIWIAĆ PIJAŃSTWA. Tak samo nie jestem zwolennikiem "nieważne jaki/jaka ważne że ojciec/matka".
Pijak aby wyszedł z nałogu musi osiągnać prawdziwe dno, by go to trochę chociaż ruszyło.
OBOWIĄZKIEM RODZICA przede wszystkim jest troska i zadbanie o w miarę spokojne dzieciństwo swoich dzieci. Nie mówię o milionach na koncie, ale o spokoju i poczuciu dla dzieci, że są kochane.

Teraz do autorki:
Przede wszystkim to Twoja mama musi chcieć tej pomocy. Jeżeli nie chce tej pomocy to nic z tym nie zrobisz. Moim zdaniem gdyby jej zależało na tym by opuścić "tego pijaka" (pijaków rodzicami nie określam) to stanęłaby na głowie choćby dla Ciebie i Twojego rodzeństwa, by od niego odejść.

W takiej sytuacji moim zdaniem przede wszystkim zawalcz o siebie i o rodzeństwo, nic sensowniejszego nie doradzę, a i sądzę, że powinnaś rozważyć terapię DDA.

Odnośnik do komentarza

ja powiem tak. trzeba być tępym by myśleć że ktoś pije dla przyjemności. i trzeba być płytkim by osobę chorą na alkoholizm uznawać za trędowatego wrzoda. No sorrry, ale niech nikt tu nie nazywa się katolikiem w takim razie. Bo jesteście tylko aby wyssać z człowieka mleko, a jak trzeba komuś pomóc, to odwracacie się.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim osoba uzależniona sama musi chcieć sobie pomóc i chcieć tej pomocy. Bez tego nie ma żadnej możliwości ,by cokolwiek zrobić. Nikt nikogo nie przekreśla ,bo alkoholizm jest dużymi problemem dla uzaleznionego i jego rodziny. Ale tragicznym jest podejściem ,że dziecko musi wszysko znosić i nie może nic zrobić ,bo to przecież ojciec Nie , to jest nieludzkie podejscie. Nie ma żadnej tolerancji dla takiej postawy i takiego myślenia. To nie humanitarne.

Odnośnik do komentarza

Roshen nie ma pojęcia o uzaleznieniach,ani sposobach ich leczenia. Policja jest jedną z metod, na zmotywowanie alkoholika do leczenia. Im bardziej dotkliwe skutki odczuje taka osoba,tym jest wiejsza szansa ,że zacznie się leczyć i tym samym uwalni siebie i swoją rodzinę od tej całej patologii,która niesie ze sobą alkoholizm. Powtarzam, każda metoda jest dobra, nawet wiezienie jeśli trzeba i nie powinno być litości, bo to jest ratowanie życia, a nie odwracanie się i udawanie ,że problemu nie ma. Nie każdy ma tyle siły,dlatego wciąż tu będą pisać dzieci alkoholików po pomoc i radę. Niestety.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się TailsDoll , to jest główny błąd, bo trzeba mieć siłę i odwagę,żeby pozwolić stoczyć się bliskiej osobie,na samo dno.
Odruch ratowania jest tak silny,że trudno ludziom go przezwyciężyć,dlatego alkoholik często pije przez całe życie,bo jego otoczenie mu to umożliwia i chroni przed skutkami jego nałogu. Pierwsza zasada jest taka,żeby wszystkimi dostępnymi metodami i środkami, obrzydzic mu picie. Tu nie ma miejsca na wątpliwości i fałszywą etykę. To jest wojna,którą trzeba i można wygrać, choć oczywiście ,nie wszystkim się udaje, ale powinno się chociaż próbować.

Odnośnik do komentarza

Poniekąd tez uważam, ze o ile to problem alkoholowy to problem osoby nim objętej, tak jeśli druga osoba nie chce odejść od alkoholika i woli narażać na nieprzyjemności swoje dzieci - jest współwinna ich krzywdzie.

Inną sprawą jest z kolei to, że ludzie wiedząc, że druga osoba ma problem alkoholowy się z takową wiążą, ale tu chyba się szerzej będę musiał rozpisać i w osobnym wątku.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...