Skocz do zawartości
Forum

Samotność


Rekomendowane odpowiedzi

Gość wwwwwwww

Ja właśnie się gubię na tym że ciągle wracam do tych złych chwil, jakoś mimowolnie mi się one kołatają w głowie, i ciągle są nowe złe chwile także to się nakłada jedno na drugim i przywala i wtedy człowiek traci ochotę na wszystko , nie wiem co zrobię albo pójdę na tą psychoterapię grupową - ale i tak pewnie nie pójdę , albo zwariuję

Odnośnik do komentarza

mottone
Skoro nie możesz realizować się bezpośrednio, to może zacznij pośrednio? Gdy byłam młodsza i miałam nieziemskiego hopla na punkcie podróży (oraz pustkę w portfelu), to planowałam zostać stewardessą albo konduktorem w pociągu ;-) Tak więc... może warto szukać pracy w branży stricte motoryzacyjnej (sprzedaż, produkcja... pisanie specjalistycznych artykułów)?

Co do wychodzenia z domu... Wydaje mi się, że rozumiem Cię (czyt. agorafobia ciągnąca się latami dawno, dawno temu). Generalnie wyjścia są dwa: metoda małych kroczków albo "zanurzenie się", czyli pójście od razu ma całość. I nie warto przejmować się każdym potknięciem - w 9 na 10 przypadków nie pamięta tego nikt, oprócz Ciebie ;)

W miejscowości w której mieszkam nie ma zakładów produkcyjnych odnośnie motoryzacji. Pisanie artykułów - nie widzę siebie w tym, umiem pisać, ale wolę robić, składać, jeździć... Jestem bardziej ścisłowcem niż humanistą.
Gdy szedłem na całość to się bardzo przejechałem zawsze, gdy szedłem "po mały" to się tylko nakręciłem że wychodzi i też się sypało.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza
Gość Dark_Riwers

~Pan Tiktak
I patrz co sobą reprezentujesz. Robótki ręczne po jakim czasie rzucają się na głowę.

Omomom
Poważnie?
Co ty nie powiesz :)
Ale ja nie muszę tego robić z własną ręką. Jakby nie patrzeć to, teraz na rozładowanie własnej broni są teraz bardziej przyjemniejsze czaso- umilacze :)

~Pan Tiktak
Lepiej żeby chłopacy kogoś znaleźli i nie prezentowali twojego sposobu życia trolla i szydercy.

Życie kawalera jest zajebiste, bo nikt ci nie truje dupy, możesz robić co chcesz i planować swoje życie po swojemu. Mam bardzo dobrze płatną pracę, niezłą aparycję i robię wyłącznie to, na co ja ma ochotę, a nie ktoś inny. Zabawa w trolla to tylko taka pozostałość z młodzieńczych lat, której nie polecam młodzieży, bo może uzależnić.

Odnośnik do komentarza

rafik54321
~kales
Zamiast siedziec w domu-trzeba sie ruszyc ,poznawac nowych ludzi np.wolontariat.

Gdybyś przeczytał wszystko wiedziałbyś, że nie w tym jest problem... Ale po co - najlepiej rzucić okiem na ostatnią stronę, wymyślić radę z odwłoka i być dumnym ze swojego dokonania :/

Problem w tym ,ze ty sie boisz ludzi,oczekujesz wielkich przyjazni,a tonie nie jest takie proste,ludzie na ciebie patrza,a ty wpadasz w panike,wyjsciem nie jest myslenie,ale normalne codzienne czynnosci,nie unikanie wzroku kogos,ale patrzenie im prosto w oczy ,unikasz, zaczynasz byc w oczach innych dziwny,zwierzeta lubisz ,poswiec im troche czasu i zapoznawaj przy okazji ludzi podobnych do siebie, w taki sposob z nikim sie nie zaprzyjaznisz.

Odnośnik do komentarza

~kales
rafik54321
~kales
Zamiast siedziec w domu-trzeba sie ruszyc ,poznawac nowych ludzi np.wolontariat.

Gdybyś przeczytał wszystko wiedziałbyś, że nie w tym jest problem... Ale po co - najlepiej rzucić okiem na ostatnią stronę, wymyślić radę z odwłoka i być dumnym ze swojego dokonania :/

Problem w tym ,ze ty sie boisz ludzi,oczekujesz wielkich przyjazni,a tonie nie jest takie proste,ludzie na ciebie patrza,a ty wpadasz w panike,wyjsciem nie jest myslenie,ale normalne codzienne czynnosci,nie unikanie wzroku kogos,ale patrzenie im prosto w oczy ,unikasz, zaczynasz byc w oczach innych dziwny,zwierzeta lubisz ,poswiec im troche czasu i zapoznawaj przy okazji ludzi podobnych do siebie, w taki sposob z nikim sie nie zaprzyjaznisz.

Właśnie z kontaktem wzrokowym problemów już nie mam :/

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza
Gość wwwwwwwww

Ja też nie mam problemów z kontaktem wzrokowym, jak widzę że osobie się nie podoba coś we mnie (a bardzo łatwo jest to zauważyć) to już mam problemy z rozmową, nie wiem jak sie zachować, bo większość osób nie mówiła mi wprost co się nie podoba, przykładowo na jednym spotkaniu z jedną dziewczyną (dawno) nic się nie odzywałem kompletnie nic, i widziałem że jej się nie podobało, ona nic nie mówiła a jak ja coś powiedziała patrzyła na mnie jak na głupiego, na koniec nawet się nie pożegnała , i tak się skończyło szybko no ale jak widzę że osoba jest mną zainteresowana to potrafię rozmawiać nawet czuje się lepiej , najgorzej jest właśnie takie coś "a spotkam się żeby zapełnić jakoś czas", i w ogóle rozmowa się nie klei , wszystko na siłę, nie lubię czegoś takiego , bo to się zwykle szybko kończy i nie najmniejszego sensu,

Odnośnik do komentarza
Gość wwwwwwwww

@klaes:

No właśnie ja do tej pory też działałem tym schematem, kiedy kogoś poznawałem, za bardzo zaczynałem wyobrażać sobie to jako wielka przyjaźń, i to nawet jak pierwszy raz poznawałem kogoś. teraz jakoś uciszyłem emocje

Odnośnik do komentarza
Gość Dark_Riwers

Przez to, że przywiązujesz się szybko do ludzi to zapewne często się zawodzisz na niektórych z nich. Ludzie są coraz gorsi i fałszywi, nie wolno za szybko ufać im, bo mogą nadużyć Twojego zaufania. Bycie otwartym i przyjaznym nie jest wadą, lecz jeśli zaczynasz odsłaniać się przed każdym nowo poznanym człowiekiem i od razu traktujesz go jak przyjaciela, zwierzasz się mu z najskrytszych sekretów to, już wtedy staje się złą cechą.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech ciężki

Dark_Riwers
Przez to, że przywiązujesz się szybko do ludzi to zapewne często się zawodzisz na niektórych z nich. Ludzie są coraz gorsi i fałszywi, nie wolno za szybko ufać im, bo mogą nadużyć Twojego zaufania. Bycie otwartym i przyjaznym nie jest wadą, lecz jeśli zaczynasz odsłaniać się przed każdym nowo poznanym człowiekiem i od razu traktujesz go jak przyjaciela, zwierzasz się mu z najs
krytszych sekretów to, już wtedy staje się złą cechą.

Co ty nie powiesz. Przeczytaj cały wątek, może wtedy nie będziesz powtarzał tez, które już tutaj padły.

Odnośnik do komentarza
Gość Dark_Riwers

A mógłbyś mi podać numerek strony, na której już ktoś wcześniej udzielił takiej odp?
Bo wiesz.
Nie wiem czy to ważne:)
Lecz za bardzo jakoś nie mam ochoty na czytanie tego wszystkiego co jest tutaj napisane przez innych ludzi:-) /
Ale skoro ktoś napisał podobnie to, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko temu komuś przyznać rację :P

Odnośnik do komentarza

rafik, wyciągnęłam Twój wątek,bo chciałam zapytać,a dopiero teraz mi przyszło do głowy,
dlaczego,skoro nie masz wykształcenia,nie zrobisz sobie np.uprawnień na wózek widłowy czy na koparkę, nie zrobisz prawa jazdy na tiry,to jest praca w której dobrze możesz zarobić,
od pracy musisz zacząć,żeby cokolwiek Ci się dalej ułożyło.

A jak tu jestem...,żeby nie zaśmiecać tamtego wątku - tak to jest jak ktoś chce księdza pacierza uczyć:D
Bez urazy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
rafik, wyciągnęłam Twój wątek,bo chciałam zapytać,a dopiero teraz mi przyszło do głowy,
dlaczego,skoro nie masz wykształcenia,nie zrobisz sobie np.uprawnień na wózek widłowy czy na koparkę, nie zrobisz prawa jazdy na tiry,to jest praca w której dobrze możesz zarobić,
od pracy musisz zacząć,żeby cokolwiek Ci się dalej ułożyło.

A jak tu jestem...,żeby nie zaśmiecać tamtego wątku - tak to jest jak ktoś chce księdza pacierza uczyć:D
Bez urazy.

Odpowiem na twoje pytanie - zrobienie uprawnień na wózek kosztuje i to całkiem niemało. Podobnie jak prawo jazy na tiry (choć po rozmowie z kierowcami tirów, uważam że nie nadałbym się, jazda po 10godzin dziennie, to za dużo. Dla mnie jazda 3 godziny to max).

Coś co nie zadziałało u mnie, może zadziałać u kogoś innego. Możliwe że coś u mnie nie zadziałało z przyczyny losowej...

Teraz to zabrzmiało tak, jakbyś twierdziła że nie mam prawa komukolwiek cokolwiek poradzić.
PS - kiedyś faktycznie musieliśmy w szkole katechetkę pouczać w sprawie przykazań kościelnych, a dokładniej "dbać o potrzeby materialne kościoła". Katechetka twierdziła że nigdy nie było takiego słowa (chodziło o "materialne"). Szczęka jej opadła gdy pokazaliśmy jej książeczkę z I komunii.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

To mnie nie zrozumiałeś ,chodziło mi o to słowo "bynajmniej",ale to nie ważne,nie będziemy tego wałkować.

Co do wózków,to naprawdę pomyśl...,mój znajomy chociaż ma wykształcenie średnie,wpadł w alkoholizm,w pracy nigdzie dłużej nie zagrzał miejsca i tak chyba ze 20 lat mu zeszło /miał i ma rodzinę/ ,bez leczenia wyszedł na prostą,właśnie pracuje na wózku w magazynie belli,dobrze zarabia,fajna praca ,nie ciężka.

A kasę na te uprawnienia to jakąś dorywczą pracą zarób.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
To mnie nie zrozumiałeś ,chodziło mi o to słowo "bynajmniej",ale to nie ważne,nie będziemy tego wałkować.

Co do wózków,to naprawdę pomyśl...,mój znajomy chociaż ma wykształcenie średnie,wpadł w alkoholizm,w pracy nigdzie dłużej nie zagrzał miejsca i tak chyba ze 20 lat mu zeszło /miał i ma rodzinę/ ,bez leczenia wyszedł na prostą,właśnie pracuje na wózku w magazynie belli,dobrze zarabia,fajna praca ,nie ciężka.

A kasę na te uprawnienia to jakąś dorywczą pracą zarób.

Myślałem o tym aby iść do PUP i tam się o coś dopytać, choćby aby część opłacili czy coś. Na razie zbieram opcje. Znalazłem "internetową" przyjaciółkę, która mnie zbiera do kupy. Mało, ale więcej niż nic...

Powoli czuję się lepiej więc, małymi kroczkami coś się tam powolutku układa... Oby się nie sypnęło jak zawsze.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...