Skocz do zawartości
Forum

23 lata i nigdy nie miałem dziewczyny


Gość monti

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 23 lata i nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy się nie całowałem i nie uprawiałem seksu. Mam z tego powodu wielki kompleks, bo dodatkowo jestem nieśmiały. Nie potrafię nawiązywać głębszych relacji z ludźmi a tym bardziej z dziewczynami. Choć widzę postęp, czuję się źle. Czy jestem przegrany ?

Odnośnik do komentarza

Nie jesteś przegrany. Sam zauważyłeś już jakiś postęp, a to świadczy, że nie jest z Tobą tak źle. Spróbuj zastosować metodę małych kroczków. Każdego dnia szukaj jakiegoś kontaktu z płcią przeciwną, np. uśmiechnij się, kiedy kobieta zapyta o godzinę, zagadaj jakąś dziewczynę na GG, zapisz się na jakiś kurs i spróbuj powoli otwierać na nowo poznane koleżanki. Aby przyspieszyć ten proces, polecam współpracę z psychologiem.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie gryzą, owszem jesteśmy dziwne, ale da się z nami nawiązać kontakt. Zapisz się na jakiś kurs gdzie jest duzó kobiet np gotowania lub tańca, możesz też spróbować odezwać się na jakimś portalu społecznościowym. Wychodź ze znajomymi, straja się przebywać wśrod ludzi. I będzie dobrze. Trzymam kciuki.
PS: dla niektórych dziewczyn to, że jesteś nieśmiały jest wielką zaletą:) Pamiętaj o tym

Odnośnik do komentarza

Jesli nie zaczniesz sie przełamywac w stosunku do kobiet to będzie krucho, bo z każdym rokiem b ędzie coraz ciężej. Idź na imprezę, usmiechaj się do dziewczyn, któ→re uważasz za interesujące, a gdy nawiążą kontakt wzrokowy lub odwzajemnia usmiech uderzaj :) tzn rozmawiaj, zatańcz, nie masz nikogo pobić.

"My own business always bores me to death, I prefer other people's" - O. W.

Odnośnik do komentarza

oczywiście że nie jesteś przegrany, to że nie cąłowałeś się i nie uprawiałeś seksu nie znaczy, że jesteś stracony, po prostu musisz poznac jakas dziewczyne i sprawic aby wyniknela meidzy Wami chemia, staraj sie rozmawiac o filmach muzyce itp. niesmialosc to w wielu przypadkach atut, dziewczyny lubia takich facetow. Musisz się przełamać!

Odnośnik do komentarza

To, że nigdy nie miałeś dziewczyny, nie całowałeś się i nie uprawiałeś seksu nie znaczy, że jesteś gorszy. Jesteś niedoświadczony i niesmiały, a to smakowity kąsek dla wielu dziewczyn. Myślę, że jesteś atrakcyjnym młodym mężczyzną, a sytuacja wynika właśnie z nieśmiałości. Czasem trudno jest nawiązać relacje z ludźmi, jeśli jest się zablokowanym na innych. Musisz starać się otworzyć, rozmawiać. jeśli rozmowa w cztery oczy jest dla Ciebie problemem, spróbuj rozmawiać przez internet, np. na forum, aby obserwować jak zmieniać tematy, wątki, jak zażartować itd. Gdy już troszkę się poduszczysz, spróbuj wprowadzać to, co zaobserwowałeś w życie. Najlepiej zacząć rozmowę z dziewczyną od łatwych, naturalnych tematów, np. jakie lubisz filmy, jakie czyta książki, jakiej muzyki słucha i gdzie wybrałaby się w podróż gdyby wygrała w totka? Czasem warto pożartować, ze fajny pomysł, dodać coś od siebie itp. Jeśli masz siostrę bądź dobrą koleżankę, spróbuj rozmawiać z nimi, odgrywajcie takie dialogi, abyś przełamał się w rozmowie z innymi dziewczynami. Nie powinieneś się zniechęcać czy zawstydzać, jesteś młody, wartościowym człowiekiem. Uwierz w siebie i otwórz się na innych. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Wiesz każdy ten swój czas ma wtedy kiedy jest gotowy nawet jeśli by to było 35 lat to i tak jest ten najlepszy !
wbrew pozorom to nie każdy a możliwe, że większość chłopaków tak szczerze mówiąc boi się kobiet bo nie wiedzą jak z nimi gadać bo jak ? o czym o piłce ? o boksie ? jak ma zagadać ? .... dlatego mają cykora i tyle.
Ja tak miałem tylko, że ja w końcu w wieku 26 lat zrozumiałem jak ja bardzo lubię chłopaków tylko jakoś ciężko mi się przed samym sobą przyznać TAK JESTEM GEJEM.

więc nie pisz tak bez głębszego namysłu ok ?
Każdy ma swój czas na działanie :)

Odnośnik do komentarza

bo to prawda ja nigdy nie wiem co powiedziec a mam znajomego geja ktory podchodzi do dziewczyn cos tam zagada posmieje sie i wszystkie trzepoczą rzesami do niego. gdyby nie to ze ejst gejem moglby wybierac i przebierac, nie wiem jak on to robi ale kobiety chyba lubią gejów

Odnośnik do komentarza

Witaj monti,

To normalne, że możesz czuć się niekomfortowo z brakiem doświadczenia. Nasze społeczeństwo narzuca obecnie wiele presji i oczekiwań. Powiem Ci, że w tym wszystkim liczy się tak naprawdę jakość związków, a nie ich ilość. W przypadkowych związkach mógłbyś sobie jedynie namieszać i niewiele dobrego by z tego wyszło. Kobieta mądra, którą spotkasz gdy tylko bardziej zaczniesz w to wierzysz - nie skrytykuje Cię za brak doświadczenia. Miłość to miłość.
Możesz spróbować treningów interpersonalnych, które podniosłyby Twoje poczucie własnej wartości. Problem nawiązywania kontaktów z ludźmi leży najczęściej w relacji z rodzicami. Trudności jakich doświadczasz być może wynikają z sytuacji rodzinnej lub wcześniejszych doświadczeń z rówieśnikami. Nauczyłeś się pewnych sposobów reagowania i wciąż się tego trzymasz ze względu na to że towarzyszą Tobie emocje. Jeżeli przez lata nie przekroczyłeś tego, doradzam wprowadzanie małych zmian w sobie. Dawaj sobie zadania, które uda Ci się z powodzeniem wykonać. Nie rób tego na siłę, a ze zrozumieniem siebie. Nie jesteś przegrany, pamiętaj o tym! Jedynie możesz się tak czuć, ponieważ oceniasz siebie porównując się z otoczeniem.

Odnośnik do komentarza

Ja również miałem ten problem. Miałem wrażenie, że życie przelatuje mi między palcami. Podczas gdy inni moi rówieśnicy ze studiów bawili się na całego w sylwestra ja siedziałem z moim kotem w domu przed telewizorem. Od tego roku postanowiłem, że wprowadzam plan naprawczy w moje życie. Plan polega na tym aby jak najwięcej czasu spędzać z ludźmi i rozmawiać z nimi oraz przede wszystkim - być sobą niezależnie od sytuacji ( dla mnie to bardzo trudne, bo jestem nieśmiałym człowiekiem ). Dla mnie osobiście bardzo budujące jest motto: "tańcz tak, jakby nikt nie patrzył, śpiewaj tak jakby nikt Cię nie słuchał..."

Odnośnik do komentarza

Ale wiesz, tu nie chodzi o to, że ktoś nigdy się nie zakochał. Ja mam 23 lata, zauroczyłem/zakochałem się już 6 razy, z żadną nie wypaliło, a dziewczyne chciałem już mieć w wieku 14. I co nie poznałem żadnej osoby z którą by coś wyszło. Teraz szczerze mam to w głębokim poważaniu i nie obchodzi mnie to. Dużo czasu poświęciłem na analizie siebie i wiem gdzie u mnie może leżeć błąd, którego nie jestem w stanie zmienić, po prostu taki już jestem i tyle, nie spełniam uniwersalnych wymogów jakie musi spełniać potencjalny chłopak dla dziewczyny. dla mnie jest proste.. prawdopodobienstwo posiadania przeze zemnie partnerki jest nie warte wspominania, wiec temat dla mnie zamkniety i odlozony na bok.. czysta matematyka. wiec szkoda sobie zaprzatac tym lepetyne. Skoro wiesz, ze nie przeskoczysz np z wiezowca na wiezowiec. bo jest za daleko no to nie bedziesz przeciez skakal i myslal a nuz uda mi sie.. tak samo u mnie w przypadku dziewczyn. Po prostu za male prawdopodobienstwo.. wiec jakiekolwiek dzialanie w kierunku zanlezienia kogos jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza

tzn jakich wymogów nie spełniasz bo nie bardzo rozumiem? to nie jest tak ze masz spelniac wymogi masz po prostu trafic na taka ktora Cie pokocha nikt nie powiedzial ze to jest proste ale dlaczego zakładasz ze jestes na straconej pozycji? Co jest nie tak? Musisz przebywac jak najwiecej w toewarzystwie zaprzyjaznic sie wpasowac sie ww jakas grupe znajomych i zobaczysz ze sie uda dziwie sie ze tak piszesz bo niby dlaczego tak ma byc? nie rozumiem co jest z Toba nie tak??

Odnośnik do komentarza
Gość stara-baśń

nie spełniam uniwersalnych wymogów jakie musi spełniać potencjalny chłopak dla dziewczyny.

prosze Cie... co to za rozumowanie tzn jakie wymogi? bo ja mam wymogi takie ze dla mnie facet moglby byc jak pudzian a mój facet jest niski chudy z wąsikiem, nie spelnia zadnych moich wymogów ale co zrobic skoro go kocham? kocham i juz, a wymogi zostawiam inny, ktore sa powierzchowne!!

Odnośnik do komentarza

jestem tak samo przegrany jak ty tylko że mam 10 razy gorszej, nie mam kolegów, koleżanek, kiedy rodzice zdecydowali o przeprowadzce gdy miałem 11 lat, to gdy się przeprowadziliśmy tam nikogo nie znalem,rówieśnicy z placu i ze szkoły od początku gnoili mnie strasznie, nie dawali żyć, wyśmiewali i odrzucali w bardzo chamski sposób przy innych, nawet dziewczyny się ze mnie śmiały, do tego miałem duże problem ze zdrowiem, a jeszcze wcześniej ojciec pił do tego wyzywał mnie i matkę która potem się wyżywała na mnie, udawali katolików a zachowywali się jak najgorsze gnoje(tacy toksyczni rodzice) , w sylwestra kupuje wódkę parę piw siedzę w domu i pije aż będę miał dość, nie mam żadnych pozytywnych wspomnień nic nie przeżyłem, nie moglem się bawić jak inni rówieśnicy, każdy się trzymał w swojej paczce nie chciano innego nowego :( najważniejszy etap życia który jest filarem i napędem tego jacy będziemy i o co będziemy robić w przyszłości był po prostu tragedią,lękiem,strachem, i głęboką samotnością, nie wiem jak mam z tym wszystkim żyć i ile jeszcze pożyje ale mam nadzieje że nie długo

Odnośnik do komentarza

Stracony,
Nie jesteś stracony, zawsze możesz coś zmienić, możesz zapisać się na kurs tańca, na kurs języka obcego, możesz też zapisać się do wolontariatu, tam bedziesz mógł poznać nowe osoby a przy okazji pomóc komuś, możesz zapisać się do jakiś stowarzyszeń np miłośników Gwiezdnych Wojen, czy miłośników polowań, czy jakieś inne.... Dzięki temu poznasz nowe osoby i nie będziesz sam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...