Skocz do zawartości
Forum

Wyprowadzil sie ale nie wszystko zabrał


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, prosze o pomoc! Bylo cudownie, namawiał mnie na kupno mieszkania, zrobilam to. Po ok. miesiacu odszedl. Zaznaczam ze kochal mnie szalenie i znikad pach ! ze mnie nie chce,ze nie wroci,ze nic nie czuje -bo nie ma ,,motylkow''. Ciagle przeczy sam sobie.. wyprowadzil sie, niby nie chcial rozmawiac ale jak prosilam to przyjezdzal na rozmowy w ktorych ja blagalam a on nic. Gdy przyjechal zapytalam czy jest pewny swojej decyzji, spuscil glowe i powiedzial ze tak. Wiec powiedzialam by zabral reszte swoich rzeczy jego odpowiedz to ,, dobrze nie teraz''. Co ja mam myslec?! Prosiłam 3 tyg. to przyjezdzal, odpisywał itd. teraz gdy zamilkłam on tez. co ja mam robic? pomozcie ;(

Odnośnik do komentarza
Gość DarkRivers

ewciens
czy ktoras z was była w takiej sytuacji? wiem ze gdyby chciał to by zabrał. prosze o opinie

No właśnie. Może po prostu mu się nie chciało tego od razu zabierać. Zresztą, jeśli chodzi tylko o drobne rzeczy, to pewnie dla niego nawet nie są aż tak bardzo istotne. Co się łamiesz. Wypieprz przez okno, może akurat jakiemuś biedakowi coś się przyda i przynajmniej zrobisz dobry uczynek :-)

Odnośnik do komentarza

A może jest jakaś inna przyczyna, że tak nagle się wyprowadził? Nie zabrał reszty rzeczy, może potrzebuje czasu?
A może coś się wydarzyło w jego życiu, ma jakieś poważne kłopoty i nie chce Cię w to mieszać, a zerwanie jest jego zdaniem najlepszym wyjściem z sytuacji. Nie można tak od razu skreślać człowieka. Spróbuj przyjrzeć się temu dokładniej, może coś jest na rzeczy...

Odnośnik do komentarza

reczsu
A może jest jakaś inna przyczyna, że tak nagle się wyprowadził? Nie zabrał reszty rzeczy, może potrzebuje czasu?

Przez to mozna miec wrazenie,że Ty jeszcze czegos oczekujesz. Pewnie tego ,ze wróci. Nie sądze i daj sobie spokoj dla własnego dobra.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Wyślij mu sms-a, by zabrał swoje rzeczy. Daj mu na to tydzień i napisz, że po tygodniu je wyrzucisz.
I tak zrób. Jak nie przyjedzie, to wszystko to wyrzuć, by nic ci go nie przypominało.
Zapomnij o nim, nie czekaj, nie łudź się, zacznij nowe życie.
Wiem, to trudne, bolesne, ale lepiej to przeciąć, bo przedłużanie tej sytuacji, sprawi ci większy ból.

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Raczej wysyła się wezwanie do odbioru rzeczy z wyznaczeniem terminu za pisemnym potwierdzeniem odbioru przesyłki.
Oczywiście jeśli mają jakąś wartość i nie są to przeterminowane kosmetyki po tym czasie możesz zrobić co zechcesz.
W przeciwnym wypadku mogą być konsekwencje prawne.
Żeby ci nie przypominały o delikwencie spakuj i wynieś do piwnicy.
Możesz też spakować i zdeponować w jakimś magazynie, tylko kto ma za to płacić?
Osobiście nie czekała bym na powrót, nawet jeśli by miał nastąpić. Co to za partner, który się tak zachowuje?
Pies znaczy teren nawet jak ma tam powrócić. Myślę, że to taki przypadek.
Pewnie też zostawiając takie znaki spodziewał się właśnie takiej reakcji, że będziesz się łudzić za to nie będziesz histeryzować, dodatkowo on będzie miał powód do powrotu jakby co.
Nie takie rzeczy ludzie zostawiają, zostawiają nawet żony i dzieci i wracają po kilkudziesięciu latach żyjąc sobie w międzyczasie innym życiem a łudząc pozostawione osoby.
Nie wiem, czy takie powroty cię interesują?

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam podobnie. Jestem smutna. Nie potrafie sie usmiechac. Ja po miesiacu spakowalam wiekszosc ubran i rzeczy. Co bylo odebrane ze go wyrzucilam. A sam nie pokazywal sie caly styczen. Niby nie chcial mnie ranic a ranil tą ciszą. I brakiem rozmowy. Najpierw prosilam. Blagalam chcialam walczyc. Potem to ze byl obojetny wzbudzalo u mnie ogromna agresje i zlosc. Minelo 3 miesiace. Boli ale chyba juz mniej. Staram sie nie myslec ze mnie nie chce. Ze mu przeszlo. A niby tak mnie kochal. Zyje zludzeniem ze moze przyjdzie. Porozmawia...... ale jego nie ma. Nie teskni tak jak ja. Smutne. Chce usunac zdjecia z kompa. Ale jeszcze nie jestem gotowa. To taka żałoba. Pozdrawiam. Trzymaj sie cieplutko. Pamietaj ze nie jestes sama ktora cierpi.

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Tak jak napisałam, nie wyrzuca się cudzych rzeczy bez zabezpieczenia. Zawsze może się okazać, że on miał tak brylanty lub była wartość sentymentalna i kłopot gotowy.
Z smsa może się wyłgać, że nie dostał, z potwierdzonej przesyłki nie.
Taka ostrożność nie jest nadmiarowa, bo inaczej można by ludzi dowolnie okradać.
Nie można też bezkarnie wyrzucać mienia np. lokatorom zalegającym z czynszem.
Takie klocki!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...