Skocz do zawartości
Forum

Czy moge chorować na osobowość z pogranicza?


Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od początku. Mam 15 lat, jakoś od października 2014 (z 7 miesięczną przerwą w okresie luty-sierpień) uczęszczam do psychologa. Dodam, że rodzice o tym nie wiedzą. Zaczęłam chodzić, bo miałam problemy (albo raczej dalej mam, ale to później) głównie z autoagresją. Od razu przed psycholog się otworzyłam, pokazałam jej swoje pocięcia, a ona zakazała mi się ciąć, grożąc, że zgłosi to na policję. Przez pewien okres czasu tego nie robiłam, bo sprawdzała mi ręce, potem zaczęło mi tego brakować i cięłam się po nogach - oczywiście jej o tym nie powiedziałam. Z dnia na dzień zaczęłam uzależniać się od psycholog, w głowie było mi tylko ,,rozmowa już we wtorek". Nie mogłam spać, jeść, uczyć się, bo cały czas myślałam o niej. Powiedziałam jej o tym wszystkim i bardzo długo ciągnęłyśmy ten temat. W lutym tego roku przed feriami oznajmiła mi, że jeżeli chce kontynuować kontakt psychologiczny to mam zacząć robić coś w tym kierunku, mam mieć motywację. Bo nasze spotkania polegały (i nadal polegają) tylko na rozmowach. Nie ukrywam, że bardzo się tym faktem załamałam, bo tej motywacji zupełnie jeszcze nie czułam - nie chciałam się zmieniać. Przeżyłam to niesamowicie, cięłam się intensywnie - był to dla mnie cios. Przez te 7 miesięcy nie miałam z nią generalnie kontaktu. Prócz kilku wiadomości we wakacje. W lipcu napisałam do niej maila, że chce wrócić i byłyśmy umówione, ale nie przyszłam. Nie dałam rady. Potem napisałam znowu pod koniec sierpnia to odpisała, żebym przyszła na początku roku szkolnego, ona zawsze jest. W końcu w połowie jakoś września się zebrałam i poszłam. Porozmawiałyśmy, ona przyznała się do błędu, mówiąc, że nie był to dobry i przemyślany plan żeby stawiać mi warunek, że mam przyjść z motywacją. Mówiła, że myślała, iż przyjdę po feriach z dawką motywacji, lecz zniknęłam na te 7 miesięcy. Zapytała czy chce wrócić, nie zastanowiłam się nad tym, ale powiedziałam, że tak. I w sumie od tamtej pory chodzę praktycznie co tydzień i czuję, że ta obsesja, czy uzależnienie do jej osoby wraca. Powiedziałam jej o tym, a ona odpowiedziała, że była pewna tego, że to wróci. Tnę się w dalszym ciągu, ona o tym nie wie - wiem, że powinnam jej o tym powiedzieć, bo taka praca jest bez sensu. Ostatnio mam wrażenie, że mnie nie rozumie, ale przechodząc do sedna... Ostatnio przeczytałam o borderline, objawy opisują w 90% mnie, a dokładniej: np. mam problemy z kochaniem, nie umiem pokochać kogoś. Moje ,,związki" trwają zawsze maksymalnie 4 dni, a potem szukam sposobów ażeby się z tego wyplątać. Często mam niesamowite huśtawki nastrojów, potrafię płakać przez pół dnia, a potem jakby nigdy nic śmieję się. Ostatnio była taka sytuacja w szkole, że powstrzymywałam się od płaczu na lekcjach, a na przerwach szłam do łazienki i ryczałam. W końcu po któreś przerwie było tak źle, że się pocięłam w łazience. Po lekcjach do domu i wieczorem było okej, śmiałam się, grałam... Nie widzę sensu w życiu, często myślę o samobójstwie. Mam też niesamowite kompleksy, uważam się za najgorszą, najbrzydszą. Niekiedy zdarzają się momenty, że myślę o sobie, że jestem ładna, fajna, czuje się ze sobą w porządku. Ale to trwa tylko przez chwilę i wraca ta niska samoocena. Jestem też ciągle zmienna. Kilka razy w miesiącu zmieniam np poglądy religijne, zmieniam zdanie o swojej orientacji. Najpierw mówię jedno, a za jakiś czas drugie, w niczym nie jestem, że tak powiem stała. Dodatkowo chciałabym trafić do szpitala psychiatrycznego, być chora na coś... być psychiczna... Na siłę szukam uwagi od osób dorosłych, a konkretnie takich jak pedagog, wychowawczyni, nauczycielka. Ostatnio był u nas w szkole psycholog na takiej co miesięcznej kontroli, chciałam z nim porozmawiać, chciałabym zacząć z nim jakąś terapie mimo, że mam tą swoją psycholog. Psycholog mówi, że nie umiem być w bezpiecznych relacjach, że się zbliżam, potem oddalam. Mówi także, że w momencie kiedy mi na kimś zależy to jest okej, jestem w tej relacji, ale kiedy komuś zaczyna zależeć na mnie tak jak mi na tej osobie to ja uciekam. I ma rację, bo cholernie zależy mi na niej i wiem, że nigdy nie będzie jej zależało tak na mnie, że mnie nie przytuli i dlatego nadal trwam w tej relacji i nie uciekłam jak to mam w związkach (bo jak wiemy związki polegają na wzajemnym uczuciu). Nie bardzo chce mówić psycholog o moich objawach i podejrzeniach a propos borderline, bo mam wrażenie, że powie czy pomyśli, że wyolbrzymiam i, że za dużo naczytałam się w internecie. Proszę o jakąś radę, pomoc...

Odnośnik do komentarza

Diagnozy przez internet nikt Ci nie postawi,po nią,powinnaś się wybrać z rodzicem do psychiatry,
w tym uzależnieniu od psychologa,to coś jest ,bo nie jedna dziewczyna tu pisała właśnie z borderline ,
ale zastanawia mnie fakt ,że rodzice nie wiedzą o Twoich spotkaniach z psychologiem ,jak to się stało, skoro jesteś niepełnoletnia?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Siemacha to taki ośrodek gdzie
Chodzi sie dobrowolnie. Pomagają tam w nauce, rozwijają poprzez rozne zajęcia muzyczne, plastyczne itd http://siemachaspot.pl/placowki <- tutaj spis placówek. Uczęszczając do owej siemachy można korzystać z pomocy psychologa. Uczęszczanie jest całkowicie bezpłatne, rozmowy z psychologiem także. Od siebie bardzo serdecznie polecam, siemacha to moj drugi dom

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Drogą wirtualną nie można postawić diagnozy. Owszem, niektóre objawy, o jakich wspomniałaś, korespondują z obrazem klinicznym osobowości chwiejnej emocjonalnie typu borderline (BPD), ale przez Internet nie można określić, czy i co Ci dolega. Konieczna jest wizyta u specjalisty - psychologa i/lub psychiatry. Poza tym powinnaś porozmawiać z kimś z bliskich o swoich problemach. Razem łatwiej Wam będzie wypracować jakieś rozwiązania. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...