Czy powinienem przejmować się tym, że dziewczyna uprawiała petting ze swoim byłym?

[Gość w...u]

Witam, cóż dowiedziałem się że 2 lata temu moja dziewczyna uprawiała petting ze swoim byłym i jakoś mnie to od niej teraz odpycha, powinienem się tym przejmować czy to raczej nic złego? Pozdrawiam

[Gość odwróćmy sytuację]

A czy ona powinna się przejmować tym, że się onanizujesz?
A jeśli chodzi o petting, czy seks w ogóle - na pewno masz takie czyste sumienie, by ją oceniać?

[Gość uhum]

Tak, mogę ci zagwarantować że wcześniej nic z takich rzeczy nie robiłem

[Gość miliony much]

Aż strach pomy śleć, co będzie gdy dowiesz się, że ona w ubikacji robi takie same kupy jak ty.

[Gość uhum]

Walenie komuś konia a podcieranie sobie tyłka to są dwie zgoła różne rzeczy

[Gość zwykły facet]

~uhum

Tak, mogę ci zagwarantować że wcześniej nic z takich rzeczy nie robiłem

Stąd pewnie Twój problem.
Nie możesz jej obwiniać o jej przeszłość, o ile nie puszczała się jak albańska prostytutka, a nawet jeśli i Ci to nie pasuje, to nikt Ci nie każe z nią być.
To że na siebie trafiliście i teraz jesteście razem, to nie znaczy że ona miała przewidzieć przyszłość i Twoje ewentualne zastrzeżenia, choć Ty nic nie robiłeś w tym czasie. Twoja strata i jej w sumie też.

Pocieszę Cię: moja też robiła sobie z kolesiem petting zanim mnie poznała. Dużo bym stracił gdybym ją z tego powodu rzucił i to nie w sferze seksu, ale tego jak wspaniałą osobą ona jest. Jeśli ten jej petting sprzed dwóch lat przyćmiewa Ci to co dziewczyna sobą reprezentuje, to rzeczywiście ją zostaw - oddasz jej przysługę.

[Gość uhum]

Cóż, to było 2 lata temu, zmieniła się od tamtej pory, puszczać nigdy się nie puszczała po prostu jej były okazał się być, delikatnie to ujmując a zarazem cytując ,,ciotą i pomyłką". Znam gościa dobrze i zgodzę się z tymi słowami, teraz ma kolejną miłość i lata przy niej jak piesek, cóż. Hmmm no że ja wcześniej takich rzeczy nie robiłem to wynikało tylko i wyłącznie z mojego podejścia, po prostu wolałbym jak już to robić to nie z dziewczynką na kilka dni tylko z kobietą którą kocham. A w moim przypadku jest podobnie jak w twoim, wspaniała dziewczyna tylko takie dziwne uczucie mi w głowie siedzi, nigdy jej tego nie wypominałem oczywiście, po prostu dziwnie się z tym czuję

[Gość jsrbnd]

Nie szukaj problemu, gdzie go nie ma.
Piszesz, że się nigdy nie puszczała. No to ciesz się, że masz normalną kobietę, która ma potrzeby seksualne a nie niedotykalską cnotkę, która tylko po ślubie, przy zgaszonym świetle, po bożemu i w dni płodne.

[Gość monika18lat]

jeśli bylesz nia podczas tej jej akcji seksualnej to powinieneś się przejąć, to ze cie teraz to odpycha to zrozumiale, prawdziwie kochający ludzie jak sa z kims to pragna zrobić ten pierwszy raz tylko z ukochana osoba również majac nadzieje ze ta ukochana osoba tez jest czysta i również pragnie pierwszy raz zrobić z toba, bo kto by chciał zrobić to z kims kto już to robil, jest i strach przed brakiem doświadczenia ale swiadomosc ze ktoś inny przed nia paradowal na golasa a nie ty to nie jest nic nie normalnego, przecież z otwartej puszki przez kogos innego się nie je tak samo nadgryzionego banana inna osoba nie dokończy ;) tak czy siak tez miałam lekki wstręt do bylego jak się dowiedziałam ze pieprzyl wszystko co się rusza, oznacza to ze sam nie miał szacunku do siebie a przyjemność była dla niego najwazniejsza, podobnie z niektórymi kobietami ale większość facetow kreci to ze laska jest mega napalona i moglaby się pieprzyc 24/7 a potem kto taka przeru*ana (może i z dzieckiem)wezmie za zone :0 podobnie z facetem ruchawcow nikt normalny nie chce, wiec jeśli bardzo ją kochasz to porozmawiaj z nia co naprawdę czuje do cb, jeśli to staly poważny związek i cos planowaliście w przyszłości trzeba sobie wybaczyć a jeśli pojdzie sobie do innego walic mu konia po rozstaniu to nie była nic warta

[Gość uhum]

Cóż, uprawiała ten petting ze swoim BYŁM, więc nie byliśmy razem, oni jakoś miesiąc po tej sytuacji zerwali, trochę z jego winy trochę z jej no nie wyszło po prostu. Ja jestem z nią 4 miesiące. No i w zasadzie nie odpycha mnie to, że waliła komuś innemu konia, ani że ktoś jej jeździł po pusi, tylko to że robiła to jak miała niespełna 14 lat -.- Może ktoś inny by się tym nie przejął, ja też nie miał bym nic to tego gdyby zrobiła to nawet 2 lata później, ja jestem od niej rok starszy no i w gimnazjum nie myślałem zbytnio o takich rzeczach, a tu wychodzi z podstawówki i już daje komuś się posmyrać, zawiewa patologią

[Gość zwykły facet]

..albo ciekawością. Nie robiłeś głupot mając 14 lat ? Dziewczyny robią innego rodzaju głupoty niż faceci.
Dojrzewają wcześniej niż my, nie zapominaj o tym. Przestałem być prawiczkiem z 16-latką mając 19 lat.

[Gość uhum]

Eh, może i masz rację po prostu do tej pory patrzyłem na to z innej strony, postrzegałem to jako głupotę i patologię nie postawiłem się w sytuacji że mogła to być ciekawość, cóż postaram się o tym więcej nie myśleć, tak czy siak dziękuję za pomoc :)

[Gość mało jeszcze wiesz]

monika18lat

tez miałam lekki wstręt do bylego jak się dowiedziałam ze pieprzyl wszystko co się rusza, oznacza to ze sam nie miał szacunku do siebie a przyjemność była dla niego najwazniejsza,

Akurat to pieprzenie wszystkiego nie ma nic wspólnego z brakiem samoszacunku.

[Nikoneon]

Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr - powinieneś się tego nauczyć.
Druga sprawa, to nie pytaj partnerek o byłych i sam również nie opowiadaj o swoich byłych, nawet jeśli partnerka ciągnie Cię w tym temacie za język. To co było w przeszłości, pozostanie przeszłością. Żyjemy tu i teraz patrząc w przyszłość. Ci, którzy żyją dniem dzisiejszy, tak na prawdę wegetują w miejscu, zaś ci, którzy patrzą w przeszłość, cofają się miast kroczyć na przód. Wybór należy do Ciebie, czy chcesz schrzanić swoje życie, czy być kimś.
Wyryj sobie w pamięci, że nikt nie lubi słuchać o byłych partnerach/partnerkach swojego partnera/partnerki. Jak widzisz na swoim przykładzie nie wnosi to nic dobrego do związku, a jedynie go niszczy poprzez indywidualne odczucia. Nie można również używać w związku porównań, czyli nie wolno porównywać teraźniejszą osobę do ex, bo w ten sposób nie tylko ją skrzywdzisz, ale i odsunie się od Ciebie i przez jakiś czas mocno odczujesz ten niewygodny dystans.
Jesteś młody, więc się uczysz - ok, ale zapamiętaj to co napisałem, bo przyda Ci się na przyszłość. Jeśli teraz się potknąłeś, to się podnieś i idź dalej, tego kwiatu, to pół światu (pamiętaj, że kobiet jest więcej niż nas). Nie kiś się w związku, w którym pływają zdechłe ogóry z przeszłości, o której tak na prawdę nie powinieneś wiedzieć.

[Laleczka Barbi]

I znowu ten syndrom zawiedzionego zdobywcy i idiosynkrastyczne bajduły.
Wy to chyba macie w chromosomie Y.

[Gość zwykły facet]

~mało jeszcze wiesz

Akurat to pieprzenie wszystkiego nie ma nic wspólnego z brakiem samoszacunku.

No, jednak ma. W życiu bym tak nie zrobił. Nie zadaję się z tępymi dzidami, których największą ambicją jest zrobić więcej lodów od Algidy, właśnie dlatego że intelektualnie i emocjonalnie bliżej im do ameby niż do mnie, dla mnie to zoofilia. Przez szacunek do swoich wartości, szanuję tylko dziewczyny które szanują siebie same.