Skocz do zawartości
Forum

bóle..


Rekomendowane odpowiedzi

Długotrwały stres, trauma powodują choroby, gdyż zanikają naturalne siły obronne organizmu. Obawiam się, że tak może być w Twoim przypadku. Organizm dał znać, że sobie nie radzi. Jeżeli żyjesz w ciągłym napięciu, z którym nie dajesz już sobie rady, to zastanów się, czy nie skorzystać z pomocy psychologa już teraz, nie czekając na wyniki badań( bo one na pewno potwierdzą, że dzieje się już coś niewłaściwego). Leczenie duszy powinno wspomóc leczenie ciała ;), nie można tych sfer od siebie oddzielać.

Odnośnik do komentarza

Ambra sugerujesz,że to najzwyczajniej w świecie nerwica?Czy ona dała by takie objawy?Stes owszem mam taki jak każdy człowiek w dzisiejszych czasach.Traume też przeszłam nie mówie, że nie,choć wydaje mi się, że już się z tym pogodziłam.Dla czego na razie nie pójdę do psychologa? Bo to wizyty prywatne, nie tanie i nie raz w miesiącu żeby miału efekt bo same pigułki też nic nie dadzą.Teraz skupiam się na układzie nerwowym i też nie raz trzeba wydać pieniądze.Więc narazie jedno a po tem drugie.No chyba, że by coś wyszło np jakaś choroba nie uleczalna to wiadomo, że wcześniej skorzystam z pomocy psychologa, żeby być silną dla dzieci.Mam nadzieje, że to jednak okaże się być pryszczem z którego nie długo będę się śmiać.

Odnośnik do komentarza

Nie sugeruję nerwicy, tylko że w wyniku stresu czy traumy organizm zareagował chorobą organiczną, gdyż osłabiły się mechanizmy obronne. Tak jak pisałam o żołądku - mnóstwo ludzi jest nosicielami helicobaktera, ale zazwyczaj nie powoduje to dolegliwości, gdyż organizm sam sobie z tym radzi. W okresie silnego stresu siły obronne maleją i bakteria uaktywnia się powodując stan zapalny żołądka prowadzący do nadżerek i wrzodów. Dlatego sądzę, że taki mechanizm mógł zadziałać u Ciebie i zaatakowany został układ nerwowy. To tylko oczywiście moje sugestie, ale tak bywa. Czyli teraz należałoby postawić właściwą diagnozę, podjąć leczenie i nauczyć się unikać sytuacji stresowych lub umiejętnie z nimi walczyć.

Odnośnik do komentarza

Bielactwo potwierdzone. I Pani doktor dermatolog też powiedziała jak ambra, że często trauma jakby uwalnia ukryte choroby... i że to bielactwo i to coś neurologicznego to ta sama dziedzina choroby autoimmunologiczne czy jakoś tak.A i powiedziała, żebym rozszerzyła badania tarczycy bo TSH wyszło prawidłowo ale nie miałam chyba ft3 i ft4 i antyprzeciwciała tarczycy.. będę musiała prosić moją rodzinną o te badania.

Odnośnik do komentarza

Nieuleczalne. Mogą nie które plamki wrócić pigment ale nie daje gwarancji.Z zaleceń smarować odsłonięte ciało kremem Uv 50+ żeby się nie opalać, dała maści protopic i vitix i moze coś zdziałają ale nic nie obiecuje.Leki 200zł...i czekać, obserwować i nauczyć sie z tym żyć.
Fajnie że mam diagnozę czekam na rezte.Co mnie nie zabije to mnie wzmocni.Nie wiedzieć czemu spada wszystko na mnie..

Odnośnik do komentarza

Mam wynik rezonansu głowy i wyszło wszystko prawidłowo.
Zawroty głowy ustąpiły, ból nogi nad kostka też pozostają bóle mięśni ud jak chodze czy stoje, rąk, oko, drętwienia. Mam też takie jakby prądy w ręce prawej od łokcia do nadgarstka a jak porusze palcami to się nasila. Bolą teraz też kolana ale nie za często np jak dłużej pochodze to tak jak uda.I nie wiem może źle szukam?

Odnośnik do komentarza

Nie można wykluczyć po rezonansie innych chorób autoimmunologicznych - np Hashimoto , czyli autoimmunologiczne zapalenie tarczycy - to będziesz wiedziała po usg tarczycy i przeciwciałach ( miałaś zbadać), natomiast można chyba wykluczyć groźne SM ( ale fachowcem nie jestem). Drętwienia wskazywałyby na zwyrodnienie pewnych odcinków kręgosłupa i ucisk kręgów na korzenie nerwowe.

Odnośnik do komentarza

Tak tak wiem że miałam zrobic ale chciałam po kolei.Do endokrynologa na te rok nie ma już miejsc, a prywatnie to badania i tak też prywatnie a koszta nie małe.Ale zadzwonie sobie czy mogę zrobić te badania prywatnie i może od otego zaczne i jak będą wyniki nie bardzo to już w tym kierunku.Jak poczytałam o tym hashimoto to w zasadzie duża część pasuje.Obrzęk twarzy mam po prawej stronie już jakiś czas, przytyłam a jem tyle co moje dzieci i nie mogę zrzucić tego mimo iż nie mam nadwagi.Tyle że kiedyś miała zawsze nie dowagę. I przy hashimoto mogą boleć mięśnie... no nic w piatek chce się dostać do mojej doktórki neurolog i zobacze co dalej.

Odnośnik do komentarza

Witam.Zrobiłam badania na tarczyce i wątrobe wyniki wyszły prawidłowe.
Ogólna morfologia też jedynie odrobinke MPV obniżone 8,4% 9.0-13
Alat 15U/l (0-35) AST 17 U/l (0-31)
Tsh 1,9 uIU/ml (0,350-4,940)
Ft3 3,31 pg/ml (1,71-3,71)
Ft4 1,21 ng/dl (0,70-1,48)
Anty tpo 0,37IU/ml do 5,61

Generalnie z badań wychodzi, że jestem zdrowa i nawet tak sobie wmawiam ale mięśnie mówią co innego... objawy się nie zmieniły.Wszystko jest jak było, bielactwo też... nie wiem czy robić jeszcze jakieś badanie jak tak to jakie? Czy dać sobie spokój i nauczyć się żyć w takim tępie, z takim samopoczuciem.

Odnośnik do komentarza

Ruchu mi nie brakuje.Myślałam o masażach ale powiedzieli, że muszę mieć badania, i tu się koło zamyka. Bo neurolog powiedziała, że w styczniu mam się zarejestrować na wizytę bo nie ma czasu-NFZ.
Chyba że uderzyłabym do ortopedy ??? O ile zostanie mi zrobione jakieś badanie nawet zwykły rentgen by już pokazał czy gra czy nie.

Odnośnik do komentarza

O masaże pytałam i zabiegi opisując co mi jest i jak najbardziej ale muszę mieć badania kręgosłupa, pewnie by nic nie uszkodzić... poproszę rodzinną o skierowanie na rentgen odcinka piersiowego i szyjnego.Może mi da a jak nie to tymczasowo dam sobie spokój.Chyba że coś się nasili.Miałam tylko nadzieje że coś wyjdzie i dostane odpowiednie leczenie i będę mogła funkcjonować lepiej, tak jak kiedyś, energiczna, szybka.Dużo mogła spacerować a teraz kawałek przejde i szukam miejsca do odpoczynku, wejde na piętro i ból mięśni jakby chciało mi je rozerwać, chwila rozmowy tel.i ręka mdleje.Albo głupiej szklanki nie mogę utrzymać bo ręka aż lata ze zmęczenia.Oko drży częściej a na słońcu to tragedia, zawroty są chwila podskoków i faluje jak na łódce w sztorm...ech nic nie będę narzekać.Trza przystopować.Rozpisałam się nie potrzebnie.
Dzięki za wszelką pomoc.

Odnośnik do komentarza

Mając problemy z kręgosłupem oraz korzonkami zdecydowałem się na zakup koszulki z wełny merynosów którą polecił mi znajomy. Noszę ja praktycznie codziennie. Co ważne nie jest ona wykonana w całości z wełny merino a tylko jej część tylna która ogrzewa plecy i zapobiega przewianiu, z przodu natomiast posiada wysokiej jakości bawełnę. tryb mojej pracy w zmiennych warunkach atmosferycznych sprawia że od paru miesięcy koszulka praktycznie nie schodzi z moich pleców.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...