Czy ktoś też tak ma???

[IamCrazy]

Witam. Przez przypadek znalazłam ta stronę. Mam problem ze soba tak myślę.... Czy to normalne....... Napewno uciążliwe... Moje objawy z porównania pasują do schizofrenii, depresji, nerwicy.... Ale najbardziej to nie mam chęci do życia, nie chce mi sie wstawać i przeżywać kolejnego dnia... Przeszłam dużo w życiu ale już nie mam siły psychicznej i fizycznej do dalszego życia,,,,..... Miałam okres że słyszę głosy, mam odczucie że mam kilka osobowości, nie widzę pozytywnie dalszego życia czuję obrzydzenie do siebie, mam zawroty głowy ciągle jakieś bóle brzucha głowy, ale najbardziej doskwiera mi źle samopoczucie nerwy i senność jest też placz czasem bez powodu ale czasem też jak bym przestała być tu i teraz... Jak by nagle jakis stan mnie przeniósł gdzie indziej albo zatrzymał czas jestem nie obecna...

[segna]

Oczywiście, że to nie jest normalne, powinnaś pójść do lekarza. Będziesz się tak męczyć, dopóki nie zaczniesz się leczyć. Samo wyżalenie się na forum Ci nie pomoże.

[ka-wa]

Do psychiatry się wybierz,tylko on postawi Ci diagnozę i wdroży leczenie ,czy skieruje na psychoterapię.

A od dawna tak masz ? Nic z tym nie robisz?

[IamCrazy]

No kilka lat to już się ciągnie... Do specjalisty nie ide bo mieszkam w Irlandii i do irlandskiego doktora nie chce iść bo nie bede mogła w pełni wytłumaczyć wszystkiego, znam angielski ale nie aż tak dobrze. Bardzo mi ciężko nikt mnie nie rozumiem.... Raz sie śmieje raz płacz nie mam chęci do życia... Powiedziałam o tym mojemu partnerowi a on przyjął do wiadomości i tyle... Kiedyś cieszyłam sie z tego ze ktoś nas odwiedza teraz chce być sama jak ktoś jest u nas nie mogę sie doczekać aż wyjadą.... Chciałbym zasnąć na zawsze wiem że jazdy tak mówi. Ale ja nie daje rady z tym już....

[ka-wa]

No tak ,ale nikt nie jest w stanie Ci pomóc ,oprócz specjalisty,to może przyleć do kraju i tu wybierz się do lekarza.

[IamCrazy]

Wiem ale nie mam teraz możliwości do kraju lecieć.... Boje sie że jak to sie pogorszy wyląduje w szpitalu zamkniętym... A moze to dobry pomysł... Mam dwoje dzieci może bedzie lepiej dla nich żebym poszła do szpitala.... Czasem jestem normalna ale czasem zamykam sie w innym swiecie jak by było kilka mnie dobra ja, zła ja, zagubiona ja, bezbronna ja... Czasem przenoszę sie w inny świat.... Myślałam że ktoś tu ma podobnie i pomoże mi panować nad tym....

[ka-wa]

Też sama nad sobą musisz pracować,szkoda ,że tu unnanie zajrzała ,ona ma zawsze w zanadrzu takie regułki jak mantra,
w stylu,
jestem silna,dam radę,itp.to znaczy same pozytywy,a złe myśli odganiaj,
ćwicz też jogę ,może będzie pomocna.

[IamCrazy]

A ta joga pomaga? Tak na wiasen dziękuję ze jesteś i odpisujesz. Nawet nie wiesz jak to pomaga....

[ka-wa]

To się cieszę,ale najwięcej to sama musisz sobie pomagać:)
http://www.joga-joga.pl/pl146/teksty688/praktyka_jogi_pomaga_w_zwalczaniu_depresji_nie_tyl

[IamCrazy]

Dziękuję spróbuję, choć z bieganie nie wyszło... Nie mam chęći do niczego mogła bym spać cały czas zeby nie budzić sie wcale... Mam chęć przebywać w tym blogostanie sama bez nikogo bez hałasu bez osób trzecich... Wyedy mi dobrze..... Boje sie tych głosów ale chce sie przenieść w świat z książki saga zmierzch tam mogła bym się odnaleźć.... Ha ha ha to znów sie zaczęło....

[ka-wa]

Wizyta u psychiatry Cię nie ominie,dobrze ,że zdajesz sobie sprawę ,że słyszysz jakieś głosy ,a wiesz ,że to fatamorgana,

ja miałam taką ciocię w starszym wieku,co to słyszała głosy których nie było ,ale wg niej były jak najbardziej prawdziwe,ale było to na tle niedotlenia mózgu,leki od psychiatry pomagały,
było to nawet czasami śmieszne,np.,pyta "słyszysz jak kaczki kwacza w kuchni":D

[IamCrazy]

Wiem ze musze sie zgłosić do psychiatry.... Prędzej chyba sie zglosze do kostnicy bo innej opcji nie mam.... Mam już dość co piec minut zmienia sie mi humor, ciagle bym spała, wszystko mnie meczy mi przeszkadza, dzis mam omam na sprzątanie myślę że musze posprzątać choć nie jest tak źle ale coś sie znajdzie co mi przeszkadza ale nie mam siły wstać z łóżka..... Jedyne co mi uśmiech daje to córka ale na krótko. Wole żeby sie bawiła w swoim pokoju,,,, nie mam chęći nawet na zabawe z nią z dnia na dzień jestem coraz słabsza psychiczne największą ochotę mam zasnąć na zawsze.... Coraz częściej myślę o podcieciu sobie żył bo nie chce juz tego znosić......

[ka-wa]

No tak najlepiej ,jak się ma problemy to zasnąć,za dużo o sobie myślisz,a na pierwszym miejscu powinnaś myśleć o dzieciach,
zaczniesz się leczyć ,to myślenie zmieni Ci się diametralnie,
nie ma innego wyjścia,
wiec dłużej nie rozczulaj się nad sobą, tylko od jutra zacznij działać w tym kierunku.

[mgr Kamila Krocz]

IamCrazy, konieczna jest wizyta u lekarza psychiatry i to dość szybko. I tak zbyt długo zwlekałaś, by skorzystać z pomocy specjalisty, a Twój stan z dnia na dzień się pogarsza. Samo nic nie minie. Objawy, które opisałaś, najbardziej pasują do zaburzeń depresyjnych, ale diagnozę postawi tylko lekarz podczas bezpośredniej konsultacji. Napisałaś, że zwlekasz z wizytą u lekarza, bo mieszkasz za granicą. W Irlandii można też znaleźć polskich psychologów i psychiatrów. Odsyłam np. na stronę: http://psychologwirlandii.blogspot.com/p/lista-polskich-specjalistow.html. Pozdrawiam!

[IamCrazy]

Ooo bardzo dziękuję nie wiedziałam że sa tu polscy. Bardzo dziękuję za pomoc jutro sie skontaktuje i umowie. Wiem to przykre i samolubne mysle o śmierci a co z moimi skarbami będzie. Masz rację. Bede sie odzywać.