IamCrazy

Czy prawda czy nie ja mam podobne objawy juz jestem umówiona do doktora.... Biedny chłopak :(

Ojoj widzisz mam podobnie czyli nie jesyem sama.... Też czuje kogoś nawet dotyk, oddech ostatnio nawet rozmawiam ze zmarłym.... Kilka razy sie zabijalam ale mnie uratowano, okaleczam sie mam blizny na calej ręce, z łóżka nsjlepiej bym nie wychodziła ale mam dwoje dzieci, ciagle albo płacze albo jestem zła, denerwuje mnie wszystko i zaraz rozwalam to czy telefon o ścianę czy kubek w kuchni, czasem zamieram bez ruchu wtedy jestem w takim blogostanie jak by gdzieś indziej, całe życie byłam źle traktowana przez rodzine rodzeństwo, musiałam sie wykupić, zawsze trafiłam na złych chłopaków tylko coś za coś,,,,, od partnera zero wsparcia tylko dzieci mnoe tu trzymają...

Ooo bardzo dziękuję nie wiedziałam że sa tu polscy. Bardzo dziękuję za pomoc jutro sie skontaktuje i umowie. Wiem to przykre i samolubne mysle o śmierci a co z moimi skarbami będzie. Masz rację. Bede sie odzywać.

Wiem ze musze sie zgłosić do psychiatry.... Prędzej chyba sie zglosze do kostnicy bo innej opcji nie mam.... Mam już dość co piec minut zmienia sie mi humor, ciagle bym spała, wszystko mnie meczy mi przeszkadza, dzis mam omam na sprzątanie myślę że musze posprzątać choć nie jest tak źle ale coś sie znajdzie co mi przeszkadza ale nie mam siły wstać z łóżka..... Jedyne co mi uśmiech daje to córka ale na krótko. Wole żeby sie bawiła w swoim pokoju,,,, nie mam chęći nawet na zabawe z nią z dnia na dzień jestem coraz słabsza psychiczne największą ochotę mam zasnąć na zawsze.... Coraz częściej myślę o podcieciu sobie żył bo nie chce juz tego znosić......

Dziękuję spróbuję, choć z bieganie nie wyszło... Nie mam chęći do niczego mogła bym spać cały czas zeby nie budzić sie wcale... Mam chęć przebywać w tym blogostanie sama bez nikogo bez hałasu bez osób trzecich... Wyedy mi dobrze..... Boje sie tych głosów ale chce sie przenieść w świat z książki saga zmierzch tam mogła bym się odnaleźć.... Ha ha ha to znów sie zaczęło....

A ta joga pomaga? Tak na wiasen dziękuję ze jesteś i odpisujesz. Nawet nie wiesz jak to pomaga....

Wiem ale nie mam teraz możliwości do kraju lecieć.... Boje sie że jak to sie pogorszy wyląduje w szpitalu zamkniętym... A moze to dobry pomysł... Mam dwoje dzieci może bedzie lepiej dla nich żebym poszła do szpitala.... Czasem jestem normalna ale czasem zamykam sie w innym swiecie jak by było kilka mnie dobra ja, zła ja, zagubiona ja, bezbronna ja... Czasem przenoszę sie w inny świat.... Myślałam że ktoś tu ma podobnie i pomoże mi panować nad tym....

No kilka lat to już się ciągnie... Do specjalisty nie ide bo mieszkam w Irlandii i do irlandskiego doktora nie chce iść bo nie bede mogła w pełni wytłumaczyć wszystkiego, znam angielski ale nie aż tak dobrze. Bardzo mi ciężko nikt mnie nie rozumiem.... Raz sie śmieje raz płacz nie mam chęci do życia... Powiedziałam o tym mojemu partnerowi a on przyjął do wiadomości i tyle... Kiedyś cieszyłam sie z tego ze ktoś nas odwiedza teraz chce być sama jak ktoś jest u nas nie mogę sie doczekać aż wyjadą.... Chciałbym zasnąć na zawsze wiem że jazdy tak mówi. Ale ja nie daje rady z tym już....

Witam. Przez przypadek znalazłam ta stronę. Mam problem ze soba tak myślę.... Czy to normalne....... Napewno uciążliwe... Moje objawy z porównania pasują do schizofrenii, depresji, nerwicy.... Ale najbardziej to nie mam chęci do życia, nie chce mi sie wstawać i przeżywać kolejnego dnia... Przeszłam dużo w życiu ale już nie mam siły psychicznej i fizycznej do dalszego życia,,,,..... Miałam okres że słyszę głosy, mam odczucie że mam kilka osobowości, nie widzę pozytywnie dalszego życia czuję obrzydzenie do siebie, mam zawroty głowy ciągle jakieś bóle brzucha głowy, ale najbardziej doskwiera mi źle samopoczucie nerwy i senność jest też placz czasem bez powodu ale czasem też jak bym przestała być tu i teraz... Jak by nagle jakis stan mnie przeniósł gdzie indziej albo zatrzymał czas jestem nie obecna...