Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego faceci to wzrokowcy?


Gość zdradliwie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość autor tego watku

wybacz, ze nie sprecyzowalam pytania tak, aby bylo jasne.
W Twoim mniemaniu dlaczego facet dal sobie miano wzrokowca i dlaczego wywoluje u niego podniecenie, to co go obrzydza- czyli kobieta lekkich obyczajow. Jesli mozesz i jesli Ci sie chce oczywiscie.
A jesli nie to i tak dziekuje za wczesniejsza odpowiedz.

Odnośnik do komentarza

"Ludzie z zanizonym mniemaniem o sobie patrza na swiat realniej - napisalam o tym oddzielby watek. Wiec nie chcem terapi na, ktorej wciska sie kity byle osoba zaczela dostrzegac sie w lepszym swietle przez pryzmat klamst terapeuty."

Nie patrzą realniej tylko są bardziej podatni na zmianę. Wynika to z poczucia, że są nieodpowiedni więc chcą się upodobnić do otoczenia, które ich zdaniem jest dobre. Powiedziałbym, że osoby z niską samooceną są za murem własnych uprzedzeń a osoby z za wysoką są za murem własnych przekonań, które są ich zdaniem dobre. Ale można mieć jeszcze zdrową samoocenę, adekwatną, na ogół wysoką ale dopuszczającą zmianę.

"obrzydza mnie erotyka kobieca jak i męska, "

Zaburzenie na tle seksualnym

"dlatego nie potrafie zrozumiec tego wzrokowego zainteresowania, skoro sama tak nie mam."

brak empatii. Tego niestety się nie leczy.

"Pozatym wiem, ze kazdy inny facet to swinia"

Generalizowanie i opieranie się na mitach i stereotypach. Czyli błąd poznawczy.

"Jak widze w tv golego fagasa to odwracam wzrok, wkurza mnie to - faceci natomiast w odwrotnej sytuacji ogladaja taka reklame dalej."

Może to ich reakcja jest normalna a Twoja nie?

"ja nie widzę w swoim myśleniu niczego zlęgo badź nienormalnego "

To też objaw pewnych zaburzeń.

"o świat jest chory, że tyle w nim kur*stwa"

true. Z tym też mam problem i nie pocieszę Cię - skoro to dostrzegasz to już zawsze tak będzie.

"ale ja wiem, że tam jest sam retusz silikon i sztuczność - lecz co z tego, skoro taki plastik i tak wywoluje podniecenie."

To reakcja bezwarunkowa tak jak to, że wystarczy kilka fajnie ułożonych zdań żeby podniecić kobietę. Nie jesteśmy jednak zwierzętami lecz ludźmi i kontrolujemy swoje popędy.

"Dla mnie praca nad poczuciem wlasnej wartosci jest oszukiwaniem siebie - tak jak te panny poddajace sie retusza, operacja plastycznym. Oszukuja siebie i otoczeniem kosztem zyskania akceptacji poprawy samooceny."

Zdrowa, wysoka samoocena jest naturalna dla człowieka. To społeczeństwo i porównania powodują, że człowiek sam się dołuje. Celowo wywołują w ludziach kompleksy żeby lepiej sprzedać produkty, które mają temu zaradzić. Już w szkole okrutne dzieci nabijają się z tych, którzy się wyróżniają w jakiś sposób. Samoocena jest miarą radzenia sobie z problemami.

"gdyby sie nad tym zastanawiali, automatycznie by nie podziwiali, bo wiedzieli by ze to jedna wielka sciema wiec po co rajcowac sie czyms co niewystepuje w naturze."

A jarasz się muzyką, filmami? Smakuje Ci jedzenie z chemicznymi dodatkami, które przeważnie ulepszają smak? Po co skoro to nie występuje w naturze?

"Wiec jesli brzydza sie kobietami lekkich obyczajow nie mogo one ich podniecac, skoro jednak podniecaja - owi mezczyzni musza klamac. I przez to wychodza na zaklamane swinie."

A dlaczego mają się brzydzić kobietami lekkich obyczajów? Może się nie brzydzą?

laurette
"Moze uznacie,ze robi to pokryjomu i pewnie i macie rację bo nie jestem w stanie zawsze przy nim być. "

Niekoniecznie. Ja nie jestem w związku i nie oglądam pornusów i zapewniam, że nie jestem jakimś wyjątkiem.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze raz powiem , że nie mam zamiaru usprawiedliwiać facetów .
Nie wiem dlaczego niektórzy dali sobie miano wzrokowców , może to wygodny tekst.
Człowiek jak jest podniecony to nie czuje obrzydzenia , obrzydzenie czuje dopiero jak podniecenie minie.
Tak wogule nie jestem w związku , a pornoli prawie nie oglądam i jestem przekonany że jak bym w związku był to wogule nie odczuwał bym potzreby oglądania pornoli .

Odnośnik do komentarza
Gość autor tego watku

js_11dzięki za wyczerpującą odp.

Nie trawisz k*restwa - a co określasz jego mianem. Bo to jest bardzo ciekawa tematyka, odnosnie zepsucia na swiecie.

Jesli chodzi o potrawy - jem zywnosc bez dodatkow chemii zdrowa, wiec owy argyment nie przekonuje mnie. Jako metafora.

Napisales do laurette, ze nie jestes w zwiazku i nie odladasz jakos pornusow - dlaczego? Przez te Twoje upodobania do pulchnych czy z jakis innych powodow?

Stwierdziles, ze skoro obrzydza mnie pornografia, to pewnie jakies zaburzenie seksualne mam jakie? - obrzydza bo nie akceptuje sztucznosci, k*restwa, po co mam patrzec na inne kobiety, zeby miec jeszcze wieksze kompleksy? W miemaniu innych jestem chuda i atrakcyjna lecz ja osobiscie tego nie widze, a sadze ze owe komplementy od plci meskiej wylacznie maja jeden cel - wiadomo jaki.

Brak empatii- poczym wnosisz? Gdybym maila brak empatii, to chyba miala bym wszystko w dupie, bo co by mnie obchodzilo czy fagas rajcuje sie jakas lalka z tv. . A tak to wiem jakie jest uczucie fascynacji i to mnie boli.

Hmm miales napisac czym sa te zaburzenia funkcji poznawczych, ktore u mnie podejrzewasz.

To, ze nie dostrzegam w moim mysleniu nic zlego - czemu zakladasz, ze jest objawem choroby? Jakiej w Twoim mniemaniu?

Czemu ma ich obrzydzac kobieta lekkich obyczajow - skoro sami tak twierdza, a zaprzeczaja sobie rajcowaniem sie takowa poprzez czynniki napisane we wczesniejszych postach.

Po co mam sie wkminiac w meska psychike, skoro mezczyzna nie stara sie wkminic w kobieca. - a pozatym co teraz robie jak nie wczowam sie w ich prostackie myslenie, probuje zrozumiec, owe zachowanie, skad takiezainteresowanie, odruchy itd - wiec jednak, swiadczy to o empatii. A jesli jej nie mam to co mi tam, najwyzej stane sie psychopata badz socjopata.

Andreas breivik tez nie trawil k*urestwa..

Odnośnik do komentarza
Gość autor tego watku

~ŚWINIA.
Jeszcze raz powiem , że nie mam zamiaru usprawiedliwiać facetów .
Nie wiem dlaczego niektórzy dali sobie miano wzrokowców , może to wygodny tekst.
Człowiek jak jest podniecony to nie czuje obrzydzenia , obrzydzenie czuje dopiero jak podniecenie minie.
Tak wogule nie jestem w związku , a pornoli prawie nie oglądam i jestem przekonany że jak bym w związku był to wogule nie odczuwał bym potzreby oglądania pornoli .

Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza

Po tym i zresztą po całym tym wątku: A jak wytłumaczę dlaczego mimo, że jest wzrokowcem to tego nie robi - dla świętego spokoju aby uchronić się przed pytaniami, kłótnią.

Ja już dawno stwierdziłam, że masz bardzo niską samoocenę, a co za tym idzie zazdrość i strach, że go stracisz.
I mam podobnie jak dziewczyny tutaj piszą, jesteśmy szczęśliwą parą i nie mamy takich problemów, a spojrzenie na kogoś na ulicy nie jest powodem do kłótni, bo nawet i ja popatrzę sobie na atrakcyjną kobietę.

Odnośnik do komentarza

js_11
"
laurette
"Moze uznacie,ze robi to pokryjomu i pewnie i macie rację bo nie jestem w stanie zawsze przy nim być. "

Niekoniecznie. Ja nie jestem w związku i nie oglądam pornusów i zapewniam, że nie jestem jakimś wyjątkiem.

O milo,ze zauważyleś moją wypowiedz ale nie oczekiwałam na nią odpowiedzi ;-) poza tym w tym konretnym zdaniu nie mialam na mysli ze moze ogladac takie film a jedynie to ze moze sie gapić na inne kobiety ale to taki szczegół:)

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość autor tego watku

a może, to zwykła naiwność - pewnie lepiej przecież podziwiać coś i przymykać oko na ich wzrokowe upodobanie nisz dopuścić prawdę na owy fakt do swojej świadomości, tak wam kobietą łatwiej się żyje i najlepiej zwalić na kogoś, że ma zaniżone mniemanie o sobie niż zna prawdę na temat mężczyzn - bo gdyby każda przestała usprawiedliwiać zachowanie swoich mężczyzn i zaczeła realnie patrzeć na ich prostackie popędy, na k*urestwo które w owych czasach szerzy się, to żadna tak naprawdę nie weszłaby w związek.

Więc pewnie najlepiej wbijać sobie bomby i zawyżać mniemanie o sobie - przez, to nierealnie patrzac na swiat nie odczowajac zagrozenia od kobiet, ktore sa ladniejsze.. Gratuluje w takim razie podejscia i tego zekomego szczescia - widzicie, to co chcecie widziec.

Odnośnik do komentarza

Wiesz są jeszcze na tym swiecie wyjątki i to dotyczy także niekotrych mezczyzn.Oczywiscie nie jest ich duzo ale jednak. Dlatego stwierdzenie,ze zadna by nie weszla w zwiazek to uogolnienie przesadne poza tym i teraz niejedna miala szczescie i trafila na dobrego,porzadnego faceta. Najgorsze jest tylko wtedy to,ze trafia wlasnie taka ktora tego nie docenia i wtedy byc moze sytuacja jest odwrotna to facet cierpi bo jego dziewczyna -powiem brzydko - daje na prawo i lewo.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

"Nie trawisz k*restwa - a co określasz jego mianem. Bo to jest bardzo ciekawa tematyka, odnosnie zepsucia na swiecie."

Oj dużo tego. Ogólnie zachowanie większości ludzi, egoizm, usprawiedliwianie swoich niecnych uczynków zwalając winę na wszystko i wszystkich, menelstwo, wyzyskiwanie ludzi (to dotyczy rządów i bogaczy), reklamowanie wielu rzeczy seksem, promowanie luźnego podejścia do seksu tak jakby to było jedzenie chleba. Zdrady, operacje plastyczne, przemoc, przymusy narzucane przez państwo, propaganda narzucana przez TV, złe nauczanie w szkołach, zły system finansowy i polityczny, wszystko jest złe bo rządzi tym pieniądz i prymitywne instynkty. Ale to samo w sobie (pieniądz i instynkty) nie jest złe jeśli się z tego korzysta a nie jest to głównym celem.

"Jesli chodzi o potrawy - jem zywnosc bez dodatkow chemii zdrowa, wiec owy argyment nie przekonuje mnie. Jako metafora."

Ale ludzie jedzą bo im smakuje. Tak samo te kobiety pewnie im się podobają mimo tego, że są sztuczne. Inna sprawa, że taka kobieta odbiera sobie szansę na miłość bo tworzy na stałe maskę i nigdy już nie będzie sobą więc nikt nie pokocha jej a co najwyżej maskę. Wizualnie powiększone piersi moim zdaniem są obrzydliwe ale usta czasem wyglądają dużo lepiej niż przed zabiegiem. To też mnie przeraża, że da się to tak dobrze zrobić bo nie chcę żeby podobało mi się coś sztucznego.

"Napisales do laurette, ze nie jestes w zwiazku i nie odladasz jakos pornusow - dlaczego? Przez te Twoje upodobania do pulchnych czy z jakis innych powodow?"

Są pornosy z pulchnymi dziewczynami. Nie oglądam tego bo nie lubię, sam stosunek seksualny oglądany z 3 osoby mnie odrzuca. Widok samej nagiej kobiety w pozycji seksualnej na mnie działa, jak do tego dochodzi jakiś koleś i kopulują to wyglądają jak zwierzęta. Mnie to zupełnie nie kręci ale większość facetów, których znam ogląda pornosy i jarają się nimi więc to normalne, że tak robią.

"Stwierdziles, ze skoro obrzydza mnie pornografia, to pewnie jakies zaburzenie seksualne mam jakie"

nie pisałaś o pornografii tylko erotyce, możliwe że źle się zrozumieliśmy. Dla mnie erotyka to np nagie kobiety wyginające się, dotykające się po ciele lub kiedy jest pokazane to co przed samym stosunkiem. To dziwne, że kogoś odrzuca osoba płci przeciwnej w seksownej pozie. Sam stosunek dla mnie też wygląda nieciekawie, nie wiem czy to zaburzenie czy nie ale nie sądzę ;)

"obrzydza bo nie akceptuje sztucznosci, k*restwa, po co mam patrzec na inne kobiety, zeby miec jeszcze wieksze kompleksy? "

No właśnie tu te kompleksy są przeszkodą. Naprawdę dobrze by było gdybyś poszła na terapię, najwyżej Ci się nie spodoba i przestaniesz chodzić.

"W miemaniu innych jestem chuda i atrakcyjna lecz ja osobiscie tego nie widze, a sadze ze owe komplementy od plci meskiej wylacznie maja jeden cel - wiadomo jaki."

Gdybyś nie była atrakcyjna to nie byłoby tego celu ;) Skoro tak mówią to przyjmij, że tak jest.

"Brak empatii- poczym wnosisz? Gdybym maila brak empatii, to chyba miala bym wszystko w dupie, bo co by mnie obchodzilo czy fagas rajcuje sie jakas lalka z tv. . A tak to wiem jakie jest uczucie fascynacji i to mnie boli."

Empatia to umiejętność postawienia się w czyjejś sytuacji, rozumienie jego uczuć, czasem wręcz współodczuwanie ich. Może pochopnie to napisałem ale widzę, że nie rozumiesz facetów, których tak krytykujesz.

"Hmm miales napisac czym sa te zaburzenia funkcji poznawczych, ktore u mnie podejrzewasz."

Wiesz co, nie jestem psychologiem. Zresztą ja nie lubię mówić o klasyfikowaniu zaburzeń i ich nazwach, wolę myśleć o tym jak się to naprawia.

"To, ze nie dostrzegam w moim mysleniu nic zlego - czemu zakladasz, ze jest objawem choroby? Jakiej w Twoim mniemaniu?"

jak wyżej, a czemu tak uważam? Bo ludzie powinni być krytyczni wobec swojego myślenia żeby wyłapywać błędy.

"Czemu ma ich obrzydzac kobieta lekkich obyczajow - skoro sami tak twierdza, a zaprzeczaja sobie rajcowaniem sie takowa poprzez czynniki napisane we wczesniejszych postach."

Znam facetów, którzy nie widzą nic złego w tych kobietach i takich, których to kręci... myślę, że to kwestia wzorców i samooceny. Ale zobacz, ja mam problem tego typu, że podobają mi się inne kobiety niż bym chciał i to jest niezależne od człowieka, nie świadczy o prymitywizmie. Świadczyłoby o tym uleganie tym popędom w ten sposób, że szuka się takiej osoby na partnerkę. Chyba rozumiem Twoje zaniepokojenie faktem, że Twojemu facetowi podobają się takie kobiety... może idźcie do seksuologa na terapię dla par?

"Po co mam sie wkminiac w meska psychike, skoro mezczyzna nie stara sie wkminic w kobieca. "

Stara się. Tylko, że nie każdemu to wychodzi. Mi to chyba wychodzi aż za dobrze. Kobieca psychika jest tak samo "prymitywna" jak męska. Porównując jedną i drugą sam nie wiem, która jest gorsza. Po prostu jesteśmy jako cała ludzkość oparci o zwierzęcą naturę.

"a pozatym co teraz robie jak nie wczowam sie w ich prostackie myslenie, probuje zrozumiec, owe zachowanie, skad takiezainteresowanie, odruchy itd - wiec jednak, swiadczy to o empatii"

ale nie rozumiesz :P

"A jesli jej nie mam to co mi tam, najwyzej stane sie psychopata badz socjopata.

Andreas breivik tez nie trawil k*urestwa.."

Nie no bez przesady, psychopatia to zbiór różnych zaburzeń, to musiałby diagnozować psycholog i nie na forum tylko w gabinecie. I też jego opinia nie byłaby wiążąca, mi podejrzewali różne rzeczy łącznie z borderline hehe :D Śmieję się z diagnoz natomiast terapie mogą być dobre. Sam do tej pory jeszcze na takową nie trafiłem, zapisałem się i idę w piątek, zobaczymy co się okaże. Znam osoby, którym to pomaga więc warto próbować.

laurette - a to źle zinterpretowałem Twój wpis :) Myślę, że patrzenia na inne ładne kobiety nie da się uniknąć ale jest takie coś, że facet kochający dziewczynę widzi ją i tak jako najpiękniejszą :)

Odnośnik do komentarza

js_11
laurette - a to źle zinterpretowałem Twój wpis :) Myślę, że patrzenia na inne ładne kobiety nie da się uniknąć ale jest takie coś, że facet kochający dziewczynę widzi ją i tak jako najpiękniejszą :)

No i własnie to usilowałam powiedzieć kilka wypowiedzi wyżej;-)To jest najważniejsze,przynajmniej jak dla mnie jesli jestem z kimś w związku, wlasnie o to specyficzne patrzenie na kochaną osobę co daje poczucie,ze nikt inny sie nie liczy.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Nie rozśmieszaj mnie, jak już cos to Ty masz klapki na oczach. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. Po 4 latach związku z moim partnerem i po 3 mieszkania razem jestem w stanie ocenić, czy jestem dla swojego faceta na pierwszym miejscu, to widac i czuć. Po takim stazu( nie za dużym ale jednak jakimś) para, która zachowuję się tak jakby dopiero się poznała (niesamowita chemia itp) to para godna podziwu.
Ja nie jestem WCALE zagrożona, nie mam niskiej samooceny i nawet gdyby mnie zostawił- no cóż przeboleje ale na pewnie nie popadnę w kompleksy, bo znam swoją wartość.

Masz pecha, że na takiego trafiłaś, a skoro dajesz się tak traktować to sobie cierp i wylewaj dalej swoje chore flustracje.

Nie ma sens dalej sie tu wypowiadać, bo nic do Ciebie nie trafia.

I w pełni zgadzam się z js_11 mądrze plecie :)

Odnośnik do komentarza
Gość autor tego watku

kwiatuszek nie popadniesz w kompleksy, bo widocznie masz zawyzone mniemanie o sobie - skoro masz tak udany zwiazek, to nie ma obcji, abys po rozstaniu nie miala kompleksow - bo gdybys nie miala, potwierdzilo by to ze twoje mniemanie o sobie jest zawyzone. To tak jak w tym powiedzeniu : dostanie palce, a chce reke.
Dobrze ze przez swoje mniemanie o sobie az tak cenisz sie, lecz zastanow czy nie zabardzo skoro w twoim mniemaniu tak udany zwiazek zakonczony nie wpedzilby cie w kompleksy - wpedzil i dopiero wtedy realnie bys spojrzala, ze faceci to swinie i bys ryczala dniami i nocami za swoim obecnym partnerem.

Odnośnik do komentarza
Gość autor tego watku

Lauretee
Wiem co usilowalas przekazac, moj wczesniejszy post do kwiatuszka byl kierowany.

A jesli chodzi o, owe spojrzenie - to czy czasem nie jest tak, ze kobiety z podswiadomego leku przed natura meska, zaczynaja widziec, to co chca. Aby latwiej im sie zylo?..

Odnośnik do komentarza

~autor tego watku
a może, to zwykła naiwność - pewnie lepiej przecież podziwiać coś i przymykać oko na ich wzrokowe upodobanie nisz dopuścić prawdę na owy fakt do swojej świadomości, tak wam kobietą łatwiej się żyje i najlepiej zwalić na kogoś, że ma zaniżone mniemanie o sobie niż zna prawdę na temat mężczyzn - bo gdyby każda przestała usprawiedliwiać zachowanie swoich mężczyzn i zaczeła realnie patrzeć na ich prostackie popędy, na k*urestwo które w owych czasach szerzy się, to żadna tak naprawdę nie weszłaby w związek.

Więc pewnie najlepiej wbijać sobie bomby i zawyżać mniemanie o sobie - przez, to nierealnie patrzac na swiat nie odczowajac zagrozenia od kobiet, ktore sa ladniejsze.. Gratuluje w takim razie podejscia i tego zekomego szczescia - widzicie, to co chcecie widziec.

Tutaj trochę pojechałaś po bandzie... Pewna siebie kobieta wcale się nie oszukuje a tym bardziej nie jest naiwna. Ona zna swoją wartość i wie że do życia tak naprawdę potrzebuje tlenu, wody i pożywienia. Bez faceta da sobie radę. (proszę nie odbierać tego tak, że mężczyzna jest tylko dodatkiem, bo nie oto mi chodzilo) Jest masę szczęśliwych związków, w których nikt nikogo nie zdradza i są kochają się niezależnie od wieku. Nie można tak generalizować. Kobieta szczęśliwa nie musi być ślepa i oszukiwać samą siebie, wiadomo są wyjątki jak zawsze. Ale przyrównywanie szczęścia w związku do naiwności i okłamywania siebie to gruba przesada.
Mam wrażenie, że sama jesteś nieszczęśliwa i masz za złe że inne kobiety nie mają takiego problemu. Chcesz umiejszyć ich szczęście mówiąc że są naiwne, że się okłamują, bo tak łatwiej Ci znieść to że sama nie możesz poradzić sobie z tym problemem. Jesteś zazdrosna i to chorobliwie a chora zazdrość jeszcze nie scementowała żadnego związku. Raczej przyczyniła się do rozpadu. Radzę Ci idź do psychologa, może na warsztaty jak radzić sobie z chorą zazdrością bo inaczej nigdy nie ułożysz sobie zycia, bo cały czas będziesz się czuć zagrozona...

Odnośnik do komentarza

Dużo tych pytań masz:
"dlaczego faceci lubią oglądać piękne kobiety? Chodzi mi o podłoże psychiczne, co sobie wtedy wyobrażają?
Co im to daje?"
Lubimy oglądać bo lubimy się gapić na kobiety.Daje nam to przyjemność lub podnietę.
"Dlaczego to robią mimo że są w związku?"
Facet który jest w związku nie powinien gapić się na inne kobiety.
"Dlaczego zawsze używają wtedy takiego wytłumaczenia: facet jest wzrokowcem to lubi popatrzeć na piękno, podziwiać."
Oklepany frazes, jedna wielka bzdura.
"A co w takim razie jest pięknego w kur**ch, które nie mają szacunku do siebie poprzez obnażanie się na zdjęciach?
Przecież chyba by nie chcieli aby ich partnerka zachowywała się w taki sposób, aby brała przykład z takich pannic?"

Nooo, i tu się zaczyna względność pojmowania rzeczywistości, wg. Autorki k...wa to kto??? modelka, z biustem na wierzchu to rzecz normalna ( jest popyt jest podaż) porno?? na tym ono polega. Jak ktoś lubi porno ( jest porno na płatnych portalach, które jest wręcz artystycznie i erotycznie przedstawione). Porno to potężna gałąź gospodarki w USA oraz Europie.
To pytanie:"Przecież chyba by nie chcieli aby ich partnerka zachowywała się w taki sposób, aby brała przykład z takich pannic?"świadczy o kompleksach Szanownej Autorki.

Ktoś w trakcie dyskusji wspomniał o samoocenie większość "gwiazd" to panny zadzierające nosa bez powodu.

Odnośnik do komentarza

~autor tego watku
kwiatuszek nie popadniesz w kompleksy, bo widocznie masz zawyzone mniemanie o sobie - skoro masz tak udany zwiazek, to nie ma obcji, abys po rozstaniu nie miala kompleksow - bo gdybys nie miala, potwierdzilo by to ze twoje mniemanie o sobie jest zawyzone. To tak jak w tym powiedzeniu : dostanie palce, a chce reke.
Dobrze ze przez swoje mniemanie o sobie az tak cenisz sie, lecz zastanow czy nie zabardzo skoro w twoim mniemaniu tak udany zwiazek zakonczony nie wpedzilby cie w kompleksy - wpedzil i dopiero wtedy realnie bys spojrzala, ze faceci to swinie i bys ryczala dniami i nocami za swoim obecnym partnerem.

Ma zdrowe mniemanie o sobie, masz tu właśnie przykład, z którego powinnaś czerpać. Ma zdrowe podejście do związków - partner nie jest pępkiem świata żeby po rozstaniu z nim mieć kompleksy i ryczeć dniami i nocami ale jest najważniejszą osobą obecnie. Próbujesz pojechać jej po samoocenie co pewnie jej nie dotknie bo ma ją zdrową. To jednak świadczy o Twojej za niskiej samoocenie ale skoro myślisz, że poprawa byłaby czymś sztucznym to dalej się męcz.

Odnośnik do komentarza
Gość autor tego watku

haha nie muszę się dalej męczyć, bo owy wątek był ściemą - chciałam sprawdzić czy ludzie na tym forum wogóle myślą i czy są w stanie odróżnić fikcję od rzeczywistych problemów.
Jak widać nie potrafią, skoro tyle czasu poświęcili na pisanie w owym wątku - po za tym temat postów był tak banalnie naciągany, że aż dziś bierze że ktokolwiek mógł uwierzyć, że ktoś ma tak płytkie myślenie na poziomie - 5 klasy szkoły podstawowej.
Poza tym dlaczego nikt nie wpadł wcześniej, na to że osoba będąca w związku zadaje jak już tego typu pytania swojemu partnerowi, po drugie każdy zgrabnie wyszedł z założenia że problem tyczy się osoby zadającej te głupie pytania, oraz jej partnera - tyle czasu siedzicie na tym forum i jeszcze nie wiecie jak wygląda problem, który tyczy się danej osoby? W jaki sposób jest opisany?

A teraz najważniejsza rzecz po której powinniście skminić, że to ściema - osoba o zaniżonym mniemaniu jest pokorna i za wszelką cenę chciałaby zmienić swoje zachowanie, by obwiniała siebie, a nie otoczenie.

Jak widać zabieracie się za stawianie diagnos, chodź sami nie znacie porządnie definicy zaburzeń, które wymieniacie.

W rzeczywistości mam osobowość psychopatyczną, a co za tym idzie jestem narcyzem pozbawionym głębszych uczuć. Haha.

Nauczcie się podstaw psychologii, a w następnej kolejności zgrywajcie wielkich rozkminatorów znających odpowiedź na każde pytanie:-)

Odnośnik do komentarza

Aha czyli zwykły trolling, czułem że przypadek jest ciężki psychiatrycznie i powinien skończyć się kaftanem :D

Niektórzy ludzie mają problemy na poziomie 5 klasy i takie myślenie. Niektóre zaburzenia mogą dawać niską samoocenę i upór przy swoich głupich poglądach (np borderline) więc to Ty się doucz bo nawet prowokacji nie potrafisz dobrze zrobić.

Masz osobowość psychopatyczną - brak empatii dobrze u Ciebie wyczułem tylko nie chciałem pisać o konkretnej diagnozie :)

Odnośnik do komentarza
Gość autor tego watku

doucz się - psychopata, nie kończy kaftanem ponieważ, przy owym zaburzeniu logika jest zachowane lecz krzywe wzorce zakorzenione - antyspołeczność.

Byłeś najbliżej do rozkminienia, owego przypadku - reszta się chowa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...