Skocz do zawartości
Forum

Pomarszczona żołądź i zaczerwienienia pod napletkiem


Gość marcin_24

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szczepan9

To się dobrze zastanów. Chyba że chcesz nie słyszeć. Mi powiedziała, że mi nie da tego, choćbym chciał i prosił. Chyba że chce ogłuchnąć na własne życzenie. Jak ciebie już ucho bolało po 2, a masz jeszcze 8 to naprawdę się dobrze zastanów czy warto.

Odnośnik do komentarza

U mnie znow zeszlo zaczerwienienie i jest git. Troche nie kumam. Czytalem na jakims forum o typie ktory meczyl sie z tym pare lat zastosowal wszystkie mozliwe kremy itd i na koniec trafil do urologa ktory polecil mu stosowac oklady z soli fizjologicznej. Podobno wynika to z zaburzonej flory i raz jest przerost grzybow raz bakterii i stad ciagle stany zapalne. Ma to jakis sens. Pewnie bo obrzezaniu bylo by tam mniej dogodne

Odnośnik do komentarza

no panowie, ja chyba i oby znazlem przyczyne swoich dolegliwsci o ile to tylko to:wyszlo ze mam chlamydie pneunomoniea...stad czzerwone oczy, zadyszka, ciagle prblemy z zatokami, katar, bole plecow od pluc prawdopodobnie, piszczenie w uszach, moze i tez z tymi zaczerwienieniami na jadrach oby to bylo to, w pt do lekarza, niech radzi,tak czy tak mam lipe:) ale jestem dobrej mysli, cholercia....bee pisal co u mnie, na dodatek jedtem po opercacji na bark ehhhh...badanie wyszlo z krwi...klasa igg 98,03 a dodatni juz powyzej 21 wiec mocna inekcja(a\lekarze...zenada)sam do tego doszedlem po roku!!!!!zalamka

Odnośnik do komentarza
Gość chroniczny

Wiemy Szczepan :) A tak poza tym jakby to kogos interesowalo, przez ostatni tydzien stosowalem masc sterydowa o nazwie mometazon i biore uro vaxum oraz myje sprzet emolientem. Zero poprawy :) Co do tych szumow, mi sie pojawily w czasie gdy mialem rozsadzajace bole glowy. Doszlo az do perforacji w uchu. Przypuszczam ze to zatoki + alergia + niezidentyfikowane cos jeszcze. Nawet mialem operacje prostowania przegrody i czyszczenia zatok. Ogolnie czesto mam bole glowy, ostatnio sie przeprowadzilem w miejsce gdzie jest wiecej kurzu, i po prostu mam w nosie sajgon, non stop cos splywa, zasycha. Biore przeciwalergiczne i nic. Jeszcze miesiac temu tego nie bylo. Na poczatku przeprowadzki nasilenie bolu glowy. Teraz jak ten caly syf sie odklada i zbiera to mam wrazenie, jakby mniej bolala nawet glowa. Sorka za to zejscie z tematu glownego, ale moze ktos ma podobnie. Pozdro.

Odnośnik do komentarza

~wojt1982
U mnie znow zeszlo zaczerwienienie i jest git. Troche nie kumam. Czytalem na jakims forum o typie ktory meczyl sie z tym pare lat zastosowal wszystkie mozliwe kremy itd i na koniec trafil do urologa ktory polecil mu stosowac oklady z soli fizjologicznej. Podobno wynika to z zaburzonej flory i raz jest przerost grzybow raz bakterii i stad ciagle stany zapalne. Ma to jakis sens. Pewnie bo obrzezaniu bylo by tam mniej dogodne

Robiłem okłady z soli fizjologicznej u mnie zadnych efektów nie było , anie nie zaszkodziło ani nie pomogło.

Odnośnik do komentarza
Gość Już zdrowy

Panowie, koledzy, faceci!

Wpadłem na to forum w poszukiwaniu odpowiedzi, co nie tak z moim penisem - bo kropki, sucha skóra, pomarszczona, etc, itd, bal, bla bla... Oto moja historia, która myślę część z Was uspokoi.

Ostatnio tak się u mnie ułożyło, a mam lat 40, że po stałej, wieloletniej partnerce były inne i to bez zabezpieczenia - głównie z uwagi na uważny dobór kobiet (nie były to dziwki, ani laski z dyskotek, jeżeli wiecie o co kaman). Trwało to kilka miesięcy, lecz po pewnym czasie zacząłem zwracać uwagę na te kropki, które we wzwodzie się pojawiają, raz są raz ich nie ma, na wysuszoną skórę, i to co przewijało się przez te większość opisów na forum dot. stanu żołędzi...

Oczywiście pojawił się niepokój, itd., bo dochodziły do tego bóle brzucha, i jakieś tam inne dolegliwości, który ostatcznie objawił się tym, że zrobiłem sobie badanie na hiv... - z wynikiem ujemnym. Potem zaczłąem szukać odpowiedzi, skąd to cholerstwo się bierze. Zanim jednak się podjąłem szukania, przetrenowałem trochę leków - urofuraginę, clorotlimazol, borasol, betadine. Żaden z nich nie pomógł mi usunąć efektu czerwonych kropek, jak fiut stoi.

Musicie też wiedzieć, że ostatnie miesiące, to też był dla mnie czas dużego stresu, wysiłku, zmiany diety i odchudzania (20 kilo mniej w pół roku), o czym należy pamiętać przy nasilaniu się tych objawów.

Biorąc to wszystko pod uwagę + wpisy na forum i to co się ze mną działo, mam następujące obserwacje dot. tego, co sprawia, że kropki się pojawiają, a co, że ich nie ma, i jak temu zaradziłem w swoim przypadku. Oto one:
- myję penisa białym jeleniem - chodzi o brak tych sztucznych syficznych składników, które są w mydłach, płynach i innych cudach do kąpieli,
- suszę go chustką / lub kawałkiem papierowego ręcznika po umyciu,
- czasem też ściągam napletek, żeby kolo się wylochał na świeżym powietrzu przez czas jakiś.

Te dwie pierwsze sprawy są ważne, szczególnie po bzykaniu. Czy faktycznie? Zatem słuchajcie teraz: ostatnio bzyknąłem laskę bez gumy i później umyłem się jakimś szajsem w płynie i go nie wysuszyłem. Następnego dnia była masakra, jakbym fiuta na tarce ścierał - głównie chodzi o wygląd, nie bolał, ale wyglądał masakrycznie, czerwony w plamach, jakby pościerany, no żal było go oglądać nawet... Wróciłem szybko do jelenia, suszenia, i trochę borasolu, co równie szybko doprowadziło go do normy (2-3 dni). Dwa dni temu z tą samą kobietą bez gumy daliśmy czadu w okres. Jednak po zadbałem o higienę tylko z jeleniem i wysuszeniem. Efekt był taki, że kolo był jak niemowlę, choć gdy stoi, to nadal ma kropki, takie czerwone, nieduże, choć oczywiście irytujace.

Ponieważ ja jestem chłopak wyluzowany, to przypomniałem sobie, że kiedyś (6-7 lat temu) dla mojej stałej laski robiłem sobie zdjęcia, jak waliłem gruchę i nie tylko. Wyobraźcie sobie, że na tych zdjęciach mam takie same kropki, jak teraz..., choć wtedy czułem się świetnie i nie dostrzegałem tego "problemu".

Myślę sobie, że koniec końców taka jest moja natura. Doszukałem się analogii w sytuacji związanej z cerą naczynkową u kobiet - przeczytajcie opis, wiele przyczyn objawów tych popękanych naczynek na twarzy pokrywa się z tym, co może powodować te cholrene kropki u nas, i wysuszenie - cera naczynkowa

Może to śmieszne, ale ja daję sobie spokój z tematem. Jestem zdrowy, i skoro laski mogą żyć z taką cerą na twarzy, to ja mogę żyć z kropkami na fiucie, jak mi stoi. Oczywiście, jeżeli ktoś ma chorobę poważniejszą, to jest to inna historia. Ja kieruję mój wpis do facetów, którzy uważają, że te kropki to jakać dżuma - bakterie, wirusy, grzyby, kleszcze, czy ch*j wie co jeszcze. Taka jest moja uroda, i basta :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...