Skocz do zawartości
Forum

Grzegorzel1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Grzegorzel1

  1. nie ja juz siei tu nie udzielam, przeroslo mnie to, zerkam raz na kilka dni czy sa nowe opcje "leczenia"...pozdr.
  2. pryszcze czy raczej wysięk?cos w rodzaju zimna na ustach...oto mnie chodzi...
  3. cos ze mnie wychodzi, bo te miejsca z ktorych to wylazi to sa to najczesciej takie w ktorych byly blizny po dawnych pryzczach i czesto w nich wylazily(w tych samych miejscach), ale po tym jak wyrwe to spod skory to zaraz sie goi i jest elegansio...uwazam to za reakcje obronna organizmu na cos co we mnie siedzi od dawien dawna i wpizdu jeszce troche, na nosie zaczela mi schodzic skora jak na po opalaniu(gdyby zeszla z calego ciala to bylblym szczesliwy)
  4. do kindziu... nic mnienie ujebalo(no kiedys nie raz, kleszcze tez i pszczoly) a do takiego stanu jak na zdjeciu to samo sie robi, najpierw zaswedzi ja lekko podrapie robi sie rumien, i otwiera sie rana zaczyna sie saczyc ropa(pewnie niezle toksyny) pozniej wychodzi mala glowka ktora trza wyrwac penseta i to siedzi mega gleboko pod skora(jak jakis pasozyt , larwa, moze usg by wykazalo ze cos jest pod skora)i tak mam na twarzy, torsie, plecach...po wyrwaniu tej glowki spod skory zaczyna sie szybko goic...kiły nie mam bo 2x badalem raz na szybki test przy hiv i raz z krwi juz dokladny...
  5. eekt jest taki ze wp laczeniu z kuracja przeciwpasozytnicza i grzybiczna mam narazie mocne pogorszenei sie stanu skory(wylazi ze mnie cos co siedzi od wielu lat, chyba grzyby)ale np.zniknely mi skurcze miesni i bol plecow...fiuta nie tykam niech odpoczywa, ale nie boli nie szczypie, niczym go nie smaruje, nawet myje sie raz na 3dni...
  6. Chemtrials-poczytajcie o opryskach nad waszymi glowami, ich sklad to plesnie, wirusy, bakterie grzyby i metale ciezkie, przez kilkanascie lat wdychania nasze ukl.odpornosciowe ledwo zipia, temat przewodni tego postu to rowniez efekt opryskow...walczcie z tym informujcie innych o panujacych opryskach, obserwujcie niebo i nie karmcie tego dziadostwa ktorym nas pryskaja(cukier, mleko przppetworzona zywnosc, antybiotyki itd...)good luck
  7. prawdpopodobnie 90% naszych dolegliwosci w tym zwizanych z naszym mtematem glownym czyli wacławem wałcawowym sa spowodowane opryskiwaniem naszych wspanialych glow chemtrials od ladnych nastu lat...chyab juz czas wlozyc maski i zakupic jakies armatki ktore zdolaja zestrzelic tych trucicieli...sklad chemtriaLS to bardzo czesto plesni i grzyby(to one powoduja oslabienie ukladu odpornosciowego no i wszelkie inne dolegliwosci krore tu zglaszamy sobie nawzajem...obserwujcie niebo(nie przestajac sie leczyc oczywiscie), jetsem ciekaw jak to u was wyglada...ale na dolnym msladku praktycznie zawiesina chemikalii wisi nad nami caly czas :/
  8. jedni lubia teorie i widza na nie namacalne dowody inni beda ich krytykowac, no tak juz jest...ja juz znam kierunek w ktorym mam zmierzac odnosnie zdrowia, aczkolwiek to bedzie, he i jest trudne i nie gwarantuje 100% wyzdrowienia. a ooglnie dla zaintereowanych radze zainteresowac sie pojeciem chemtrials i zaczecie obserwowania nieba, bardzo zastanawiajace ze od kilku miesiecy slonca nie widac, u nas np.rano bylo sobie slonko po czym zaczely latac samolociki zostawiajac za soba "dymek" i takie krateczki sie porobily jak w zeszycie z tych linii, minelo kilkak godizn zrobioa sie dziwna zawiesina na niebie(zadne to chmury)wkoncu zaszlo cale niebo tym szajsem, a jak lekko sie przewietryzlo w jednym mijesu to ozaaz przelecial samolocik i "zalatal" dziurke, tak bylo u mnie i jest rgularnie od jakiegos czasu...niepamietam blekitnego nieba, zwyklych chmur itd.jebac frajernie...
  9. a i czy twoje objawy sa tlyko od strony walcawa czy z innych czesci ciala tez poza czerwona skora jak np.staby podgoraczkowe, utrata wagi czy jakies tam inne?
  10. skontaktuj ie z osoba o ile to mozliwe od ktorej sie zaraziles i dowiedz sie czy ma jakies dolegliwosci...odtaw cukier i produkty mleczne sprawdz czy bedie jakis efekt, chyba mnostwo osob ma to co TY i nikt nie wie co sie dzieje, te mam czerwona moszne i ooglnie sucha skore na ciele...temat rzeka, chyba predzej wyschnie niz to rozwiklamy:), ile czasu po "pechowym"stosunku ci sie to poorbilo?
  11. dobra, spoko, przyznaje sie jestem idiota ale to nie moja wina, takich tez podobno swiat potrzebuje, od teraz to co powiecie jest swietoscia dla mnie, i wezcie moi drodzy skoro mamy 3 uleczonych (niewiaodmo jak tam owjt bo on mowi ze juz sukces po czym zazywa kolejny antybiol) wecie znajdzie wpsolny mianownik swooich dolegliwosci poza zmarszczona skora na zoledziu i wspolny mianownik zazytych srodkow farmakologicznych zeby byla baza najbardzije skutecznych i dzialajcych na ta dolegliwosc specyfikow, serio mowie, na 130 stron wkoncu ktoso sie wylecyl i nowi "cierpiacy"beda mieli ulaltwiony start....niech ktos najmadrzejszy to troche podsumuje i bedzie na 140 stronie rozwiklanie problemu....i na prosbe idioty z okolic w-cha zrobcie na koniec adnotacje tak o zebym mial dla spokojnosci ze: mozna podczas leczenia wzmacniac odpornosc dla lepszego samopoczucia...
  12. n oto panowie skoro pan uly mial zum i uleczyl to to juz wiemy co robic....psikamy octenisrteptem a pozniej mydlkeiem myjemy a 130 tron spamu do kosza...
  13. acha i czy bzdura jest ze na cewce w jej poczatkwym odcinku i na napletku moga wystepowac bakterie?zrobiles jakies badanie w rtym kierunku?moze posiew?a dokladnie pamieta jak mi tu wmawiano na tym wlasnie forum ze musze odrazu ladowac na to antybiotyk(kiedy wg naukowego zrodla baktkerie dokladnie ktore u mnie tam wystepuja sa calkowicie normlanym zjawiskiem)
  14. wlasnie , zlota mysl!! pisz o obie , bo mi odkad przestalem brac antybiotyki podnioslal sie odpornosc(w ogole pierwze lysze zeby antybiotyki podnosily odpornosc, skad ty te teorie bierzesz?)uwaga pize o sobie, odkad przetalem brac antybiotyki podniosla mi sie odpornosc(wczesniej mialem tlyko sraczki bole brzucha a poprawy stanu zdrowia zadnego, poza zniszczeniem brzucha i wydaniu mnostwa kasy i straconego czasu u lekarzy), oczywicie jelsi komus lekarz wystawi recepte nalezy zdecydowac samemu czy zazyc podany lek poniewa moze zagrozic utracie zdrowia lub zycia jego nie zazycie!!!mi zaden przepisany lek nan recepte w niczym nie pomogl!!
  15. jakbys doczytal to chroniczny szukal tego leku i nie jest on oferowany do sprzedazy, glombie(trzeba byc kompletnym imbecylem zeby oferowac cos czego nie ma) dalem tlyko przyklad ze koles czyms musial wzmacniac odpornosc i wybral ten biostatic plus, frajerzyno...idz dalej kontrolowac swoja przypadlosc...
  16. 130 storn tego tematu to spam wiec nieiwem o czymty rozmawiasz,masz tam link i bakterie maja byc na cewie i naplcie koniec tematu!!nikt mi nie wmoi ze ma jalowy posiew z tch okolic a jak mam to moze sie spodziewac szybko nieprzyjemnych objawow....
  17. do MAR cytuje slowa z innego forum, ktorego objawy pokrywaja sie niejako z Twiomi cyt"Witam, tak naprawdę jest bardzo prosty sposób na pozbycie się wszelkich dolegliwości związanych z bakteryjnym zapaleniem stercza, a przy odpowiednio długim czasie również samych bakterii powodujących infekcję. Mój problem został zdiagnozowany dwa lata temu. Od przynajmniej 7 miałem typowe, bardzo delikatne objawy zapalenia prostaty: bóle w podburzuszu, bóle lewego jądra, bóle wewnętrznej strony ud, ostre pieczenie cewki po wytrysku i niekiedy po oddawaniu moczu. Bagatelizowałem problem, ponieważ wtedy nie był przeze mnie postrzegany jako problem. Z czasem moje zdrowie podupadło, ponieważ objawy te znacząco się nasiliły. Pewnego dnia obudziłem się z bardzo silnym pieczeniem ujścia cewki. Pomyślałem, że to przeziębienie (okres zimowy). Leczyłem się uroseptem, ale nie pomagało. Pieczenie nasilało się i było dosłownie nie do wytrzymania. Niekiedy prowadząc samochód nie byłem w stanie usiedzieć spokojnie. W nocy by zasnąć zdarzało się, że musiałem wejść do wanny i wziąć gorącą kąpiel. To trochę uśmieżało ból. Badania niewiele wykazywały (oczywiście prywatne). Ostatecznie lekarz zdecydował się na pobranie wymazu z cewki i przeprowadzenia badania na posiew nasienia. Wyszła bakteria: Enterococcus faecalis, która powodowała u mnie: niesamowity ból ujścia cewki moczowej, ból jąder, ból podbrzusza, ból wewnętrznej strony ud, bolesne oddawanie moczu, ciągły wyciek przezroczystego płynu z cewki i niebywale bolesny wytrysk. Życie seksualne spadło do zera. Chodziłem od lekarza do lekarza. Każdy przypisywał coraz to inne antybiotyki i chemioterapeutyki bądź zwiększał dawki i okres przyjmowania. Nie pamiętam już czym dokładnie byłem leczony, wiem, że na pewno znajdowało się wśród nich: - Nolicin - Travatan - Cipronex - Jakiś lek, który jest legalny tylko w Polsce, ponieważ powoduje wiele skutków ubocznych. Okresy przyjmowania leków były różne: od 2 do 8 tygodni. Zawsze odczuwałem poprawę w trakcie kuracji. Po odstawieniu leku mijały 2-3 dni i objawy wracały. Niekiedy ze zdwojoną siłą. W pewnej chwili w trakcie kolejnego z badań na posiew okazało się, że Enterococcus faecalis zmienił się w Klebsiella pneumoniae i nikt, już nikt nie wiedział skąd ona się tam wzięła, ponieważ jest to bakteria atakująca układ oddechowy. Moja desperacja sięgała zenitu. Nie miałem już siły na ciągłe życie w bólu, a raczej brak życia. Zastanawiałem się na własną rękę jak można by poradzić sobie z zapaleniem. Pamiętam, że Travatan próbowałem nawet wkładać sobie w odbyt, gdyż logika podpowiedziała mi, że w ten sposób większe stężenie antybiotyku dotrze to źródła bakterii, którym była prostata. Wydaje mi się to głupie, ale człowiek w przewlekłym, nieuleczalnym bólu chwyta się różnych metod. Lekarze zawiedli. Chodziłem do znachorów, bioenergoterapeutów, robiłem głodówki lecznicze, próbowałem nawet pić wodę utlenioną i własny mocz. Efekt? Zero rezultatów. Zauważyłem jednak pewną zależność. Im bardziej osłabione moje ciało i układ odpornościowy przez antybiotyki tym silniejsze miałem objawy. Postanowiłem spróbować w drugą stronę. Zaprzestałem przyjmowania jakichkolwiek leków i wziąłem się mocno za siebie. Zdrowa dieta bogata w warzywa i witaminy. Regularne i obfite posiłki. Utrzymywanie organizmu w cieple. Codzienne pływanie na basanie, które niesamowicie wzmocniły nie tylko moje ciało, ale również układ odpornościowy i codziennie przyjmowanie dwóch suplementów na odporność: - 2x1 tabletka tranu przed śniadaniem - Biostatic+ w trakcie śniadania Efekt? Od wiosny nie chorowałem. Nie bolało mnie gardło i nie odczuwałem żadnego, nawet najmniejszego dyskomfortu ze strony mojego układu moczowego/rozrodczego. Dziwna, śluzowata ciecz przestała się wydobywać z mojego penisa. Bóle i pieczenia cewki ustąpiły, a orgazm jest znów taki jak kiedyś. Czy poddawałem się ponownemu badaniu na posiew nasienia? Nie. Jednak niewątpliwie zrobię to. Na razie czuję się dobrze. Być może moje objawy wrócą, aczkolwiek mam nadzieję, że tak się nie stanie. W moim przypadku sprawdziła się metoda zupełnie odwrotna niż sugerowana przez lekarzy - zamiast wyniszczać bakterie i układ immunologiczny, ja go wzmocniłem. Należy pamiętać, że zapalenie bakteryjne prostaty to wciąż jest infekcja danego szczepu bakterii. Układ odpornościowy jest w stanie sam je zwalczyć, bądź utrzymać na odpowiednio niskim poziomie nie dającym żadnych objawów. Należy tylko odpowiendnio go wzmocnić. Zatem, reasumując, by pozbyć się objawów ze strony zapalenia prostaty należy: - jeść warzywa i owoce - nie wychładzać organizmu - codziennie uprawiać sport wzmacniający układ odpornościowy i ciało - przyjmować tran w kapsułkach i Biostatic+, który jest suplementem pochodzenia naturalnego. Być może komuś to pomoże. W razie pytań jestem skłonny pomóc: platorin[at]gmail[dot.com - zabezpieczenia antyspamowe. Powodzenia w walce z bólem i dużo, dużo wytrwałości. Wszystko da się odwrócić. Trzeba tylko wiedzieć jak. Mi się udało. Byłem chory. Bolało mnie okropnie. Dziś cieszę się dobrym samopoczuciem i brakiem bólu " to tlyko iadomosc pogladowa, oczywicie jesli jest wymagane leczenie w posatci farmakologicznej czy jakiej tam ci zlelci lekarz to twoja decyzja, jedynie pokazuje jak tutaj ktos pozbyl sie swoich dolegliwosci mozesz sporbowac bo napewno nie zaszkodzi, nie mam zamiaru siac tu zametu, kazdy wyraza swoja opinie, jednemu pomaga recepta innemu wzmacnianie odpornosci, warto rozwazyc kazda opcje w momencie mini despepracji :)pozdr.
  18. http://www.cbm.com.pl/drogi-moczowo-plciowe-meskie dla wszystkich majacych watpliwoasci gdzie moga wystepowac bakterie a gdzie nie, acha jelsi robicie posiew naisenia musiscie tez zrobic wymaz z cewki moczwej zeby sprawdzic czy sa w niej bakterie tore wychodza pozniej w nasieniu(gdyby tak bylo istnieje duze prawdopodobienstwo ze to poporstu zanieczyszczenie z cewki, gdzie moga i jest to naturlane ze wystepuja tam bakterie) do mar rzeczywicie nieciekawe masz dolegliwoci, znalazlem na innym forum kolesia tory mial identyko z tym bolem ud i on tez wlaczyl anrtybiotykami itd. nic nie pomagalo, zaczal zdroro sie odzywiac, wzmacnial odpornosc tranem i biostatic +(ja zamiast tranu omege 3 supleemtuje w postci oleju lnianego, niedlugo przerzuce sie na tran, dla odmiany)pozatym jesli ktos chce wlaczzyc juz zawziecie z fecalisem antybiolami to jedyny sluzny wybor to naszczescie najmniej szkodliwy unasyn...ktory jako pierwszy chcial mi przepisac doktorek(mlody i gotowy do lelczenia a nie wmawiania ze nie jets sie chorym), niestety bakteria ta lubi wracac, wrecz jet pewne ze worci jesli nie wzmocnimy odpornosci, wniosek chyba am sie wysuwa co robic...i tak bedzie z kada jedna bakteria...
  19. duzo roznych rzeczy czyli jakich?opisz dokladnie swoje objawy bo czerwona cewka moczowa wiele nie mowi...
  20. pozatym nie mam do nikogo pretensji o nic, wy szukacie pomocy w antybiolach(ja tez tak robilem, bezskutecznie, przez rok!!!)ja postanowilem sporbowac w inna strone, co mam do stracenia?skoro czuje sie lepiej to chyba warto to kontynuowac, nie oczekuje zmiany ktora nastapi wciagu 10 czy nawet 30 dni bo trulem sie znacznie dluzej...nieiwem dlaczlego tak bardzo negujecie zdrowy tryb zycia i odpowiednia suplementacje, do tego zryjta se te antybiole jak ju tak chcecie ale do tego warto zastanowic sie nad sposobem odzywiania i trybe zycia, pozdr.600 parowczaki ;)a no i hwdp bo bym zapomnial
  21. gdybys wyleczyl to bys go nie mial ponownie, a siedzisz tu od pocatku i co jesczze nie poszeles do doktora po farmakologiczne srodki?to po co tu siedzisz?czekasz az wsyzscy przetestuja wszystkie mozliwe leki i wybierzesz se ten najlepszy?hehehe ale zalosny koles, skoro mozna wyleczyc to pytam czeeeeeeeemu tu siedzisz i nie zabierasz sie za leczenie?odpowiedz mi?kuracje przpeciwpasozytom zakonczylem(byla w 100% naturalna)dzialanie ziół utrzymuje sie w organizmie przez 3tyg.teraz podtrzymuje ją prpzez 2,5 miesiaca zeby potorzyc cala kuracje, 95% ludzi jest zarobaczonych, kazdemu polecam taka kuracje kosztuje marne grosze i jest w 100% naturalna i bezpieczna w przeciwienstwie do farmakologicznych sposobow, ktore ostro jadą po watrobie...wisnia buraku do apteki po antybiole a nie czas tracisz na forum...no wiem bo zrobilem posiew nasienia ktory tak kazaliscie robic, pozatym nie odczuwam bolu pieczenia swedzenia klucia ani nic z tych rzeczy, miesnie tam gdzie kiedys byly napiete sa napiete ponownie, a nie sflaczale jak wczesniej ze fiut nie chical stac,
  22. jedne mowi ze to wina bakterii choc bylo tutaj mnostwo osob z jalowymi posiewami i mialo podobne objawy, sa osoby ktore maja calkiem inne bakterie a objawy podobne, takze wybijajta dalej bakterie!nie zapomnijta jednak ze antybiotyk nie wybiera ktore ma wybic(jeszcze kilka lat minie zanim taki wymysla) i dobrze zadbac o powrot tych sprzymierzonych nam bakterii w rurze...
  23. po 1 nieiwem co ma gruzlica do tematu ktory rozpatrujemy na tym forum, po 2 ja wzmacnianiem odpornosci i pewnym suplementem diety ktory wam polecalem pozbylem sie wg.badania oczywiscie(ktore tak namietnie sugerujecie)bakterii z porstaty ale ty nie chicales tego lsuchac bo gowno wiesz o medycynie jak kazdy z nas, naszczescie ja znalazlem inne duzo madrzejsze zrodlo informacji, po 3 praktycznie nie mozliwym jest pozbycie sie bakterii z porostaty antybiotykiem zazywanym nawet do konca zycia za to ten suplement zdzialac moze cuda w tym kierunku(odpowiedino dlugo i regularnie zazywany).jedyne z czym sie z toba zgadzam ze dopadlo to duza ilosc lludzi w dosc podobny okresie i dochodzi ich coraz wiecej co jest dla mnie przeslanka to zastnanowienia sie nad tym w inny sposob ale na twoj zbyt ogranczony mozg nie do przyjecia a juz napewno nie do pojecia...widzisz chyba zreszta po osbie ze gowno ci opmogly pastylki i przypomnij sobiekolege z innego forum jak to ladnych kilka lat sie nimi faszerowal i jaki byl tego efekt...hwdp i nie wierze ze kazdy ma tu "ZUM" wrecz jestem pewny ze nikt go tu nie ma!!!!!bo to calkiem inna przyzpadlosc...
  24. ale psoko przymkne oko na to, wg tego artykulu diagnoza ZUM jest bardzo skomplikowana i wymaga czesto leczenia sziptalnego pod katem kilku specjalistow naraz, leczenie musi byc przemyslane i dobrze zpalanowane, twoje sorry ale jest chaotyczne niesystematyczne i nieodpowiedzilane(chocby to ze podczas zazywania antybiotyku latales po sloncu), do Uly-watpie zeby ten watek byl piekny, wg mnie jest zalosny i zbyt duzo nie wnosi, ciezko sie ustosunkowac z osobna do kazdego objawow i mozliwosci ich leczenia, jest tu ogromna niespojnosc informacji w 90% wyssanych z palca...tez ci zycze zdrowia, choc ty je podobno kontrolujesz od marca...pozazdroscic
×
×
  • Dodaj nową pozycję...