Grzegorzel1

ja sie boje najgorszego, ze to poprostu borelioza, jajaca mam mega suche, zyly widac jak przy zniakowym zapaleniu skory, chyba zaczely z niej wypadac wlosow bo jest mniej niz zwykle, objawy lekko ustapily po odstawieniu mleka(jak przy boreliozie), jutro pojde do doktorka, i powtorze badanie WB w innym labolatorium...no i koniec furaginy :) zobaczymy co dalej...wiesz ja mam sztywny kark, zlwaszca rano, az czuc jak mi sie to sciera miedzy kregami, drgania miesni, ogolnie objawy sie zmieniaja raz to raz to wlasnie jak przy borelce, non stop jedynie mam zapalenie spojowek i powieksozny wezel...ide spac...

powiem tak:jakos ta furagina pomaga...ale jutro koncze terapie i nie ma 100% poprawy, sa 4 mozliwosci co sie dzieje we mnie: -fecalis(ktory wbrew pozoro moze powodowac duzo innych dolegliwosci poza jajcami) -grzybica jelitowa(na podstawie kupek i objawow) -borelioza sprzed lat-malo prawdopodobne -ppasozyty, ale ale otoo co zauwayzlem,absolutny zakaz wpieprzania w moim przypadku jogurcikow naturalnych(po ich odstawieniu kiedy wpaldem na pomysl ze to pozywka dla feclaisa albo grzzyba "wielkie'zmiany a mianowicie, oddytkaja mi sie zatoki, zmnijeszylo sie zaczerwienie napleta, nawet lepiej stall sprzet), tylko ze: -nadwrazliwosc na mleko i tgo typu przpetwory wystepuje przy boreliozie -grzybica tez sie tym zywi, przynajmniej tymi sklepowymi jogurcikami -no i laktoza=glukoza a to danie nr1 dla fecalisa :) -dodatkowo mozna stwierdzic ze mam jelito drazliwe(wzdecia, przelewanie sie w bebechach, i po brazowym ryzu wrocil mi wielomocz jakby pobudoznego jelita ktore podraznia pecherz(trwalo to 3dni), stad moje dylematy,chyba rozumiecie? nieiwem co odrzucic ale napewno znaczenie ma nie karmienie tego czegos(nieiwem mco miec lepiej grzybice czy fecalisa)waznne ze jest poporawa nawet zmniejsyzl mi sie wezel chlonny za uchem, nos jest taki drozny ze az boli wdychanie powietrza, mysle ze odkad odstawilem jogurciki to zaczelo sie obumieranie czegos tego plus sok z zurawiny cytryna, zero prawie cukru...pomozcie cos logicznie wyeliminowac bo jak widzicie kazda z przypadlosci jest do siebie opdobna i ciezko wycelowac...:) nawet te glupie pasozyty ciezko wylapac bo to 10% skutecznosci z badania kupki i to powtorzonego conajmniej 3x...byc moze furagina "szkodziï fecliasowi i pasozytom i grzybom i wez tu znajdz prawidlowa przycyzne-tak czy tak czuje sie lepiej i ciagne to dalej...

n owlasnie chodzi oto ze robilem test elise i WB ale cos mi to laboratrioum nie pasuje, u wszystkich cukeir byl skzodliwy, tzn zle wplywal na samopoczucie, moze jednak pasozyty...

nie wiem czy macie uwydatnione zyly na jajcach i pod napletkiem, ja mam plus czerowna moszne i no niestety ale znalazlem wkooooooncu na innym forum kolesia ktory ma identyko tak jak ja i jemu to wyszlo po klesczu i nosi taka zmiana miano zanikowego zapalenia skory na mosznie, choc raczej bywa na konczynach, skora zrobila sie witka bibulkowata zaczyna widac naczynka pod nia, juz bylo 2 ktorym to wyszlo po klesczu a dokladnie po afzelli, masakra nieiwemm co poczac......napewno cukeir nie pomaga, pytanie czy nie wpsolgra to z pasozytami...jestem zalamany, ale szczerze mowiac to byly moje pierwsze przypuszczenia ze borelioza...kleszczy mialem mnostwo

ale mi nigdy w psiewie nie wyszly bakterie przynajmniej tego z moczu, tlyko na wymazach z napleta, wyglad jakby bez wiekszych zmian, ogolnie gdyby nie ten wyglad to czuj ze tak mogloby zostac bo nie mam objawow jakiegos klucia szczypania, slabego wzwodu(czyli bakteria robi co chce), nasilily sie teraz objawy zatok, oczy szczypia, czuje ze z zatokami to tez nie latwa sprawa, nieiwem czy moze to miec zwiazek z fecalisem, oczy mnie pieka, ta zurawine pije:)jak pisalem mi smakuje i moglbym to pic zamiast wody wciagu dnia :)nie myje parowy zadnymi detergentami, fakt mastka sie robi, smrodek jest ale maly, a moze i wiekszy ale przez zatoki slabo czuje, napewno jakos pomaga furagina...oby to nie bylo objawowe leczenie bo, byc moze kol ory cewek i napletkow i moszny mam od zawsze jako ze mam jakis ogolny porblem ze skora na tle alergo atopowym :), jade dalej na furaginie jescze 7,5dnia :)...wariactwo popromienne ;)z lat 80 tych :)

do chorniczny, a mam tez taki objaw ooglnie od kilku lat ze kilka razy w roku najczescije po kapieli zaczynaja mnie swedziec nogi i to oszalec idzie wtedy ogrzewam je pod koldra ipo 5-10 min przchodzi, teraz wlasnie tak mam, mialem tez w lato jakos to zgolilem nogi i przeszlo :)jakby mi draznily skore, ale to tylko tak o wrzucam, ze to ooglnie cos ze skora jest moze AZS, po furaginie pojde z 3x zaniesc kał na pasozyty bo one tez moga wywolywac takie objawy, co do zazywanbia furaginy to w jakis sposob pomaga a mianowicie:jakbym nie musial ju za kazdym razem wyciskac tych kropelek moczu, nie sikam 40x dziennie tlyko 20 ;) ale obficie, napewno wraca wiekszy poped bo na widok jakiegos zdjecia mam wzwod jak dawniej dlugi i silni, rano nie stoi bo pecherz wrecz peelny ze iskalm ponadm inute a po wysikaniu staje :)hehehe, czyli cos wyplukuje, cos patogennego byc moze bakterie byc moze pasozyty...zazywam furgine od 6dni...ale mowie bede dalej szukal...ewidentnie cos uposledza moja odpornosc stad, problem z zatokami skora i oczami i wszystko pod katem jakby alelrgii...

mysle tez nad wyrzuceniem teraz tego z porstaty poki sie tym mfaszeruje, niestety zostaje jeden sposob :) jechana na recznym...dobry pomysl?

no piej i zre to dziadostwo, poki co to czuje parcie na pecherz duze i malo popedu, ja juz kiedys z 10 lat temu bralem ta furagine...ale zmniejsyzly mi sie drgania miesni na ciele(mozliwe ze wyplukalem juz troche nadmiaru fecalisa), mam tak ze jak sie wysikam to jakby kilka kropelek zostalo w koncowce cewki i one jakby szczypia poczym je wycisne i jest spokoj(to dopiero 3 dzien)...pozatym mam wszystko w dupie, mam rehabilitacje na glowie barku a to dosc ciezka sprawa pozdr.

ale spoko zeby nie bylo mniejasnosci, do spiztala moge pojsc za 2tyg:) albo za 3 w tym czasie moge psokojnie psotkac sie z lekarzem ktory jako jeden z 2 sadzil ze fecalis moze powodowac wszelakie objawy nawet rozdraznienie, cisne dalej zurawine a w czw.wdrazam furagine...masc ktora wyslalaes mam na stanie...:)

poszedlem do lekarza po leki a dostalem skierowanie do spiztala :)i co teraz?mowi ze tych bakterii z moich wymazow sie nie leczy, mowie mu ze mam czestomocz ze w cewce pleno fecalisa ze pije zurawine i czuje jakby dzialalo a on ze bzdura, ze gruzlica albo chlonniak :/ bo piszczy w uszach i mam powiekszny wezel chlonny...

ja sie nie dziwie ze u mnie nie bylo poprawy kiedy przyczyna objawow jest bakteria dla ktorej pozywka byly nietrafione antybiole...narazie wykupie, pocisne furagine zobacze co sie zmieni za 2tyg.nie musze tego zazywac, ale zurawiny to cysterne wypije :)mi to smakuje :)

do kindziu, ale deprecha mnie dopadla po stiwerdzonym juz porblemie z jajcami, i pewnie ciezko mi sie tez przez to tego pozbyc, nietrafione antybiotykoterapie x 7, poszlo mi pelno kasy na badania i inne specyfiki, za ktore moglem wyremontowac samochod od podstaw(teraz sie zastnawiam czy go nie sprzedac za bezcen), zamiast pic piwko i imprezowac ze znajomkami latam po lekarzach, ktorzy wmowia ci depreche -no tak bo ku...a sami przyczyny nie umieja wyleczyc(bledne kolo), to moje zdanie...nie wstydze sie ze deprecha mnie dopadla, choc inni odrazu patrza ze to swir i trza go omijac, sram na takich gamonii...

przywlailem ta zurawine odrazu z centrali najpierw male lyczki na kilka godizn i duzo wody z sokiem z gejfruta, po 2 dawce zurawiny lekkie zawroty glowy, duzo picia duzo sikania emocje, troche potu ktory stal sie intensywniejszy, jakby cos sie ruszylo, malo spalem duzo myslalem, zaraz po furagine, pozinej do doktorka po antybiola, cyba wybiore unasyn, mysle nad zastosowaniem tamsulosinu od polecen chronicznego(moze bez ketonalu bo mialem go "przyjemnosc " stosowac, rypie bo brzuchu ze hej), chce dorzucic ziolka i czosnek po antybiolu ale to za kilka tygodni, jakie ziolka polecacie?, acha i czuje jakby ten mega wielomocz ustapil choc wypilem juz litra na dziendobry, wkoncu wchlonie sie woda i nawodni skore, trza uwazac na glukoze bo to pozywka dla fecalisa(czesto zagniezdza sie w zebach leczonych kanalowo)...

wiem ze sie nie lubimy ale jestem w 99% przeonany ze winowajca jest fecalis na moim antybiogramie niestety odporny na cipronex ktory zreszta juz bralem i nie bylo poprawy, duzo sie do tego zbieralem i czytalem, ooglnie jesli ma sie tai zetsaw bakterii jak ja to zawsze i to zlota zasada trza rozpoczac wale od fecalisa(szczepan wlasnie ta zrobil, moze nawet nieswiaodmie ale tak zrobil)mi to potwierdzil lekarz i z innego forum pare osob, zostaje mi gentamycyna ampicylina i furagina(ktora jeszcze dawniej bo z 10 lat temu mi pomogla z wielomoczem, wiec juz wtedy byl problem,ale brlaem ja bez zadnej wiedzy i napewno za malo), a sraka i zle samopoczucie kilkalat temu po 1 juz tabletce biseptolu prawdopodnie zapowiadal herxa na juz szeroko rozprzestrzenionego fecalisa, zyczcie mi powodzenia bo k...a pozniej juz tlyko sklad towarowy i uklon w strone lokomotywy :), za wszelie niemilel slowa z mojej klawiatury szczerze prpzepraszam alel sami rozumiecie, nerwy, psycha mi siadla, w odmu tez narozrabialem(nie zawaham sie kontatu z lokomotywa) i mam problemy z policja...

mam posiewy mam wszysto, pamieyam 4-5 lat temu w holandii jak zachorowalem pani dotor pzepisala mi biseptol ale go nie wybralem bo po 1 srai odstalem i mi ogolnie jakos przeszlo, jak zachorowalem w polsce bralem 7x antybiotyk i jako jedyna odporna byla na nie wszystkie bakteria fecalis, najlepsze ze pare misiecy temu learz hcical mi przpeisac unasyn tory wg mojego antybiogramu rozwala fecalisa i gentamycyna(biseptol, ktorego nie wizlaem 4 lata temu)w tym tyg bylem tez u innej leari prywatnie tez chicala mi dac biseptol na fecalisa ale uparlem sie na unasyn, w oncu nic nie dostalem...ale pieprze unasyn jest bardzo lagodnym antybiotykiem i jutro ide do learza po niego albo po biseptol skonsultuje tez czy najpeirw nie przywalic z furaginy a pozniej na dobite unasyn albo biseptol...ja sobie przypomne cale moje antybiotyowwe zycie to nigdy nie wizalem nic anty feclaisowi wiec mial czas na rozprzestrzeniaine sie po organizmie i sianie spustoszenia....to omja ostateczna rozgrywka, jesli przegram to siep oddaje i sram na wsyztko niech sie dzieje ze na co chce...pozdr.acha i na moim antybiogramie a wlasciwie na 2 bo z cewi i z napletka fecalis nie jest wrazliwy na amoksycyline!!!!ale to u mnie!!!tylo na ampicyline i gentamycyne High level(synergy)

sok juz mam, teraz tlyko pytanie co bedize lepsze furagina fitolizyna czy np unasyn na fecalisa...pamietam ze iedys mielaem czestomocz ilka lat temu i bralme furagine...pojde jutro do dotora zapytpac...a dzisiaj juz zaczynam pic zurawine, dosc droga jest tak jap isales 25zl w aptece...

a jakie TY miales objawy?bo ja mam teraz wlasciwie zaczerwieniona cewke i napletek i moszne i wielomocz, co wypije to wysikam a chyba nawet wiecej :), slabo dyga itd.czasami jakby chcialo zakluc w cewce...ciebie pieklo?szczypalo?

albo fitolizyne...:)bardziej naturalna...

powiedz mi jeszcze, na swoim przykladzie co zmienilo sie u Ciebie po wyprostowaniu przegrody nosowej i oczyszczeniu zatok?mi ciagle cos splywa z gardla ciezko to odkrztusic ,czesto mam zatkakan jedna dziurke czesciej lewa, mialem kiedys uraz nosa...chyba sporbuje furagine na 2tyg zsokiem z zurawiny :)

u tamtego koleszki z CPN bylo ze ma sztywny kark itd. ja ma tak samo a to moze byc ZZSK o podlozu autoimmunologcznym, moze to byc wywolane pzez wirusa EBV(ktorego mam) szczepionki ktora mialem przeciwko zoltaczce, przykre to ale jakby sie ukladala ukladanka w calosc...ale to tlyko moja hipoteza, tak czy tak mama spotkanie w grudniu z porfesorem z tego tematu...dlugo sie czeka na takie wizyty...sram po gaciach powoli...

nie chce nas martwic alel to niestety na moj gust wyglada na choroby z autoagresji...http://www.farmacjaija.pl/zdrowie/raport/choroby-z-autoagresji.html ....

i pytanie do chornicznego znowu, powiedz mi jak wyglada Twoja tolerncja na alkohol?o ile pijesz go czasami, ja nie pilem od stycznia, ale o dziwo moglem go wlac w siebie sporo i bez wymiotowania choc po 2 dniach odczuwalem jego skutki dzialania od strony brzucha, rozowolnien, potow, delirki...intensywniej za kazdym razem...

ja tez bylem u rehabilitanta z tymi miesniami, ze mam napiete itd. ale przeciez to tlyko objaw tego co nam sie zrobilo,nie mozemy zalelczac objawow bo to tak do konca ycia bedzie jsli zrodla nie zlikwiidujemy...tez rzekoo mam alelrgie na kurz itd.ale jestemy identycznymi przyadkami...w roznym jedynie nasileniu objawow...

ja tez nie choruje na grypoy itd. tlyko ciagle mam objawy ze srtony "naszych"problemow, i to w ich kierunku cos sie ze mna ciagle dzieje, ja trace wode z organizmu jak szlaony, normlanie tym samym sie zarazilismy jstem tego pewny, hehehe opwinnismy wszyscy pojsc do jednego lekarza naraz i niech zobaczy co sie z nami dzieje :), ja w tym tyg sporbuje sie umowic z profesorem z worclawia od chorob zkaznych, bo o jakas egzotyczna przypadlosc...a probowales wykonczyc fecalisa?stary cos nam zablokowalo uklad odpornosciowy i to rowno...

do chroniczny...czemu ten watek na Cpn z "nibali" sie urwal tak o?kurde przeciez wsyzscy mamy identyczne objawy, i kazdemu wychodzi po kolei to samo czasami innych poporstu kolejnosciach, kazdy odwiedzil tych samych lekarzy, laryngolog urolog i neurolog, szumi w uszach problemy z zatokami, czesto oczy, i na dole wiaodmo, ewidentnie to jest zkazenie sie czyms tym samym i nie sa to te bakterie o ktorych juz wiemy!!!!!anrtybioli i tak wiele innych nie ma wiec celowac trzeba w alergie, grzybice albo wirusy!!!fakt ze malo kto leczyl fecalisa w odpowiedni sposob....poza szczepanem(furagina), na niego moze tez dzialac unasyn albo biseptol!!!!!!ludziska jestemy o krok od znalezienia przyczyny....dajcie swiatelko w tej ciemnej jak murzynska dupa męce...