Skocz do zawartości
Forum

Czy podwyższone OB i CRP świadczy o nowotworze?


Gość antek19

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj bede odbierał wyniki morfo, rozmazu ręcznego, OB, CRP - musiałem koniecznie powtorzyć
Usg jamy brzusznej mam w poniedziałek.
Na na dzisiaj mam umówią wizyte u laryngologa - lekarka rodzinna zauważyła powiększony migdał, i powiedziala, że to może być przyczyna powiekszonego wezla. Laryngolog wszysko zbada, i bede wiedział co i jak.
Zobaczę też w pon, co wyjdzie z usg j brzusznej - jak coś będzie nie tak, to od razu dostanę skierowanie na biopsję.
Troche mnie to rtg pluc uspokoilo, ale po Twojej wypowiedzi sam nie wiem, co myslec.
Dzisiaj się jeszcze czegos wiecej dowiem,a w pon po usg brzucha okaze sie, co dalej
PS: Po co niby miałbym robić badanie na obecność HIV? Bo nie rozumiem

Odnośnik do komentarza

Ka-wa, od internistki od razu dostałem skierowanie na rtg pluc i usg jamy brzusznej .(w tych narządach bardzo czesto widać zmiany, jak jest nowotwor - tak ona mi powiedziała, potem ja też wyczytałem, że faktycznie tak jest). Do tego miałem powtorzć morfologie, rozmaz, OB,CRP.
Lekarka chciała mnie skierować na oddział, bo by mnie tam przebadali wzdłuż i wszerz, ale ja teraz nie zgodziłem się. Może powinienem, ale wolę unikać jeszcze szpitali, bo i tak nie wiem, czy w końcu do tego szpitala na długi czas nie trafie

Odnośnik do komentarza

Podpisuje się pod tym że mógłbyś zrobić badani na obecność HIV .

Cieszę się że z płucami jest dobrze , ale może pomyśl czy do szpitala nie lepiej iść , będziesz miał opiekę , i zbadają ci wszystko , tak więc przemyśl to .
Z drugiej strony w szpitalu maja ludzi w dupie ,"jak nie dasz -to nie masz "
Pisz co i jak dalej z tobą !

Odnośnik do komentarza

Rozmaz metodą Schilinga:
Gran pałeczkowate - 1 (min:1, max:5)
Gran segmentowane - 39 (min:40, max:70)
Gran kwasochłonne 5 (min: 1, max:5)
Limfocyty - 54 (min, 20, max:45)
Monocyty 1 (min:3, max:8)
W zwykłej morfo wyniki w zasadzie bez zmian, tak samo podwyższone limfocyty (%) - 53 (min:20, max:45), limfocyty (#) - 4,3 (min:1,4, max:3,5), i leukocyty.
OB:164
CRP: 371
Laryngolog zbadał mnie dokładnie: i gardło, uszy, nos, nawet badał węzeł. Migdałki mam powiększone, zaropiałe. Nic mi się nie dzieje, gardło nie boli ani trochę, ale podobno zdarza się, że nie ma żadnych objawów, a stan zapalny się rozwija. Przepisał mi antybiotyk i p/zapalne: augmentin i apo-napro. Mam to brać przez tydzień, jak nic się nie zmieni, węzeł się nie zmniejszy, mam od razu iść na biopsję cienkoigłową.

I tak więcej dowiem się jeszcze w poniedziałek. Zobaczę, co wyjdzie na usg brzucha.

Szpitali wolę unikać. Jakoś nie uśmiecha mi się tam iść, i póki nie jest to konieczne, to wolę nie kłaść się na oddział.

Ale teraz wytłumaczcie mi, bo za cholerę nie rozumiem: po co mam robić badanie na obecnośc wirusa HIV? Po co?

Odnośnik do komentarza

To się nic w zasadzie nie zmieniło , niepokojąco wyglądają te nie zmieniające się trzycyfrowe wskaźniki stanu zapalnego,zobaczysz czy po antybiotyku coś się zmieni,

na hiv dlatego ,żeby wykluczyć to zakażenie,bo nawet można się zarazić przy pocałunku jeśli jest uszkodzona śluzówka czy np.jakieś krwawienie w jamie ustnej,
chociaż to może i trochę na wyrost byłoby to badanie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Też mnie to niepokoi, ale mam cichą nadzieję, że to przez migdały, i antybiotykoterapia pomoże.
Ludzie, na łeb nie upadłem, badań na HIV nie zrobię na pewno.
Aha, nie posuwam narkomanek dających w kanał, więc raczej nie ma nawet mowy o hiv.

Odnośnik do komentarza

Tak, jestem pewien. Nawet jakbym nie był: nie zrobiłbym, bo my mi wstyd nie pozwolił na to.

Powinienem, w zasadzie mogę zrobić na własną rękę, pare złotych kosztuje takie badania moczu (nerki i pęcherz moczowy ocenia się również podczas usg jamy brzusznej, ale na to musze czekać do pon)

Nie mam żadnej temperatury. Przynajmniej nie czuję, żebym miał podwyższoną. Nadal jest mi tylko cholernie zimno, jem bo muszę, ale porcje to są niewielkie, i on stop chudnę, i mógłbym dużo spać - nie śpię, ale mógłbym przespać dzień cały

Odnośnik do komentarza

Na szczęście w USG jamy brzusznej też wszystko w porządku: wątroba, pęcherzyk żółciowy, drogi żółciowe śródwątrobowe, PŻW, Trzustka, aorta, przestrzeń okołoaortalna, śledziona, nerki, pęcherz moczowy - wszystko ok, bez zmian ogniskowych, w normalnych rozmiarach, nic nie jest powiększone itp.
Więc chyba powoli mogę odetchnąć z ulgą - to raczej nie nowotwór, a faktycznie przez migdały.
Na wszelki wypadek na własną rękę mogę zrobić usg węzłów chłonnych szyi
Po antybiotykoterapii odczekam tydzień, i potem zrobię powtórkę z morfo, OB, CRP i LDH

Odnośnik do komentarza

Teraz, po najważniejszych badania, kiedy już wiem, że jest OK, nie będę wpadał w panikę, bo to też nic dobrego nie przynosi.
Usg węzłów zrobię - to też dużo mówi o tym, jaki ,,charakter'' ma węzeł
Raczej biopsja nie będzie, na szczęście, konieczna
Trumny też chyba nie muszę kupować.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że troche się zmniejszył. Leki przepisany przez laryngologa biore dwa razy dziennie po jednej tabletce (i jednego i drugiego leku).
Troche czytałem na temat węzłow chlonnych, i wiem, że niektore węzły nigdy się nie zmniejszają - po prostu włóknieją, i takie powiekszone moga pozostac do konca życim
Właśnie dlatego chce zrobić usg węzłów - dla własnego bezpieczeństwa. I jeżeli usg nie wykaże podejrzanych zmian w węzłach - wtedy w pełni odetchnę z ulgą. Chociaż i tak jestem już dobrej myśli
A co do odwyku - nie potrzebuję go, bo narkomanem nie jestem. Ale dzięki za troskę.

Odnośnik do komentarza

Wiesz pijacy alkohol też mówi ,że nie jest alkoholikiem...,

jeśli nie potrafisz odstawić tego świństwa to niestety można mówić ,że jesteś narkomanem,
już widzisz,że nie masz apetytu,dlatego Ci zimno i spirala się nakręca,
niszczysz odporność,

a wszelkie chłoniaki ,szpiczaki ,są to raki układu odpornościowego.

Piszę to ,żeby dać Ci do myślenia...,tyle się mówi o uzależnieniach od narkotyków...,a wszystko zaczyna się od pierwszego razu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Ka-wa, moja matka mówi tak samo: że życie sobie zmarnuję i bóg wie, co jeszcze. Pewnie widzi we mnie ćpuna dogorywającego za parę lat pod mostem z HIV-em w pakiecie. Ale ja wiem, co robię, a z innymi narkotykami nie eksperymentuję.
Dziękuję za troskę, ale ja już jestem duży chłopczyk, i sam to musze ogarnąć.
I chyba, za co dziękuję po cichu losowi z całego serca, aż tak źle ze mną nie jest: rtg płuc ok., usg brzucha też ok. Więc to raczej nie cholerny rak.
Ona20 - też się ciesze, już jestem o wiele spokojniejszy, ale to usg, jak pisałem, zrobię na pewno. Wtedy będę miał czarno na białym, co i jak. I może biopsja nie będzie potrzebna

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...