Skocz do zawartości
Forum

Zakochanie w dziewczynie poznanej przez GG


Gość Velt7

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Nie wiem czy to odpowiedni dział na ten temat, ale najwyżej zostanie przeniesiony. Otóż mam 24 lata, nie jestem zbyt przystojny, mam niską samoocenę, ale ponad miesiąc temu podczas zwykłego siedzenia na gg, napisała do mnie pewna dziewczyna. Napisała w sumie przez przypadek, bo chodziło jej o inną osobę, ale ja podtrzymałem rozmowę i rozmawiamy do dzisiaj. Ma 23 lata i mieszka 25 km ode mnie. Rozmawiamy tak w sumie już ponad ten miesiąc, ale rozmawiamy również przez telefon i smsujemy. Mamy wspólne zainteresowania, w sumie bardzo dużo wspólnych zainteresowań, lubimy praktycznie to samo, słuchamy takiej samej muzyki, świetnie mi się z nią rozmawia za równo pisząc jak i przez telefon. Kiedy z nią rozmawiam czuje się wyjątkowo, mogę porozmawiać na każdy temat, a gdy jej chwile nie ma to tęsknie niesamowicie, zresztą ona też. Problem jest w tym że mieliśmy się spotkać już kilka razy, ale ona pracuje do późna, albo ja i nie było jak, innym problemem jest to że ona pochodzi z Warszawy, a mieszkała 25km ode mnie u dziadków i tu pracowała. Tzn nie jest problemem to że ona pochodzi z Warszawy, tylko musiała tam wyjechać, 2 tygodnie temu bo jej ojciec jest w szpitalu w ciężkim stanie. Wczoraj rozmawiając popłakaliśmy się nawzajem, bo jej bardzo zależy na mnie, mi na niej, a jeśli jej ojciec nie będzie w pełni sprawny zostaniemy tylko przyjaciółmi i ona tam zostanie. Ale ja pragnę czegoś więcej i ona też. Ale w razie tego właśnie, musi tam zostać i pomóc matce i nasze drogi rozejdą się :/ Nie wiem nie można zakochać się chyba nie widząc kogoś na żywo w 4 oczy, ale ja już sam nie wiem. Oboje się sobie podobamy, weryfikując po zdjęciach, zresztą nie interesuje nas wygląd, tylko charakter. Czuje się wyjątkowo przy niej, bo jest mądra, niesamowita, cudowna, słodka i mógłbym pisać tak przez cały czas. Oboje się uwielbiamy i nie wiem co zrobimy kiedy ona będzie tam a ja tu :/ Nadzieja w tym że ojciec będzie zdrów, albo będzie przechodził rehabilitacje i wyzdrowieje. Mogę czekać na nią, byle by wróciła.

Odnośnik do komentarza

Nie chciałabym Cię rozczarowywać,ale powinieneś mieć ograniczone zaufanie tego typu znajomości,
mnie tu się coś nie podoba...,mogła się podać za kogoś innego,zdjęcie też nie musiało być jej,

niektórzy tak lubią się bawić cudzym kosztem,

dlaczego tak myślę ,bo ona ,ewidentnie nie chce konfrontacji ,a wnioskuję to po stwierdzeniu ,że jak ojciec nie wyzdrowieje to zostaniecie przyjaciółmi...,

ale ja jestem podejrzliwa ,analityczna,być może jestem w błędzie,oby...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

I jeszcze dziwnym się wydaje,że mieszkając tak blisko nie spotkaliście się,przecież dla chcącego nic trudnego,siedem dni w tygodniu od rana do wieczora nie pracowała.

Ja bym na Twoim miejscu zaproponowała jej spotkanie w Warszawie,powinieneś wiedzieć na czy stoisz,
ciekawe co ona na to.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Velt7, nikt nie może wiedzieć, jakie intencje ma wobec Ciebie dziewczyna, którą poznałeś na gg. Być może faktycznie coś do Ciebie czuje, nie wiem. Widać, że każde z Was boi się "zaryzykować". Ona znajduje powody, dla których możecie zostać jedynie przyjaciółmi, a Ty nie wyobrażasz sobie, żeby wyjechać za nią do Warszawy. Myślę, że Warszawa to nie koniec świata, żeby nie móc pojechać i się z nią spotkać. ;) Poza tym są jeszcze jej dziadkowie, których odwiedza, a którzy mieszkają od Ciebie jedynie 25 km. Myślę, że warto wykorzystać tę szansę i zainicjować spotkanie, kiedy ona będzie właśnie w odwiedzinach u swoich dziadków. Będziesz mógł ją lepiej poznać, porozmawiać na żywo, zweryfikować niektóre wątpliwe kwestie. Wiesz, kontakt wirtualny, nawet rozmowa przez telefon to nie jest to samo, co kontakt face to face. Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

ka-wa
I jeszcze dziwnym się wydaje,że mieszkając tak blisko nie spotkaliście się,przecież dla chcącego nic trudnego,siedem dni w tygodniu od rana do wieczora nie pracowała.

Ja bym na Twoim miejscu zaproponowała jej spotkanie w Warszawie,powinieneś wiedzieć na czy stoisz,
ciekawe co ona na to.

Ale kiedy ona była w domu, to ja pracowałem akurat i tak wyszło :/ A ona mówi że ze spotkaniem nie ma problemu. Czy u mnie, czy w Warszawie, tylko po prostu teraz nie może, bo przesiaduje w szpitalu non stop. Jak tam zostanie to mogę ją odwiedzać, i ona mnie też będzie, i tak bd wracała na Śląsk po swoje rzeczy to wtedy się mamy spotkać. Chyba że z jej ojcem będzie wszystko w porządku, to wtedy przyjedzie i się spotkamy, i zacznę działać. Do Warszawy bym raczej nie wyjechał, bo to drogie miasto, samemu trudno. Owszem kontakt face to face, to całkiem coś innego niż rozmowa przez telefon.

Odnośnik do komentarza

A to z tymi przyjaciółmi, to wiadomo. Jej ojciec nie byłby w pełni zdrowy, to musi przecież pomóc matce. Matka raczej sama rady nie da, dlatego będzie musiała tam zostać, co doskonale rozumiem, ale właśnie nie chciałbym bo bardzo mi na niej zależy. A przeprowadzka do Warszawy ? Uczę się zaocznie, jeszcze 2 lata, wątpię czy będzie na mnie czekać, mówiłem o związku na odległość w razie czego, ale to na dłuższą mete nie wyjdzie. Mówię jej, że mogę nawet na nią czekać, skoro mówi że z ojcem jest ciut lepiej, ale czeka go rehabilitacja. Powiedziałem jej, że rehabilitacja długa ale pomaga, i choćbym miał czekać rok to zaczekam, tylko aby wróciła. Nie raz się mieliśmy spotkać właśnie, ale ona jest księgową, ja też pracuje, jak właśnie ona miała wolną chwilę, to ja w pracy i tak co chwile. Mam nadzieje że wszystko się ułoży, i dam znać jak to się dalej potoczy ;)

Odnośnik do komentarza

Miesiąc to zbyt krótki okres, by podejmować jakieś radykalne decyzje. Spotkacie się jak przyjedzie po rzeczy, poznacie i mam nadzieję że tym razem nie odpuścisz nawet , jak wypadnie ci praca. Po prostu weź dzień urlopu, zwolnij się na parę godzin, czy zamień się z kimś z pracy. Coś wymyśl, by ją poznać. Takie bezpośrednie spotkanie jest ważne.
Nie ma co planować przyszłości, bo nie wiadomo, jak ona będzie wyglądać tzn. co z ojcem dziewczyny, czy ona będzie tak samo zaangażowana jak ty..itd.
Kontakt z nią utrzymuj taki, jak do tej pory, a czas pokaże, co z tego wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Gość Endorfinka

nie rozumiem, czemu pobyt w Warszawie ma was rozdzielić... jeśli chcecie być ze sobą to odelgłość raczej niczego nie zmieni. A tytuł wcale glupio nie brzmi, bądź co bądź chyba się w niej zachowałeś. ludzie poznają się na poratalach randkowych, przez gg czy inne komunikaty. W obecnej dobie nie ma co się tym przejmować bo kontakt utrzymać jest bardzo prosto.
Fakt Śląsk od Warszawy jest trochę daleko ale nie aż tak :) Ja kiedyś spotykała się z chłopakiem z innego kraju :P i to wytrzymało prawie 2 lata :)

Odnośnik do komentarza

No nic, porozmawiam z nią ;) Póki co dziękuje za pomoc, wezmę wszystko pod uwagę ;)) W razie jakby tam musiała zostać, to przekonam ją do tego, że to nie jest wcale aż tak dużo, skoro jej na mnie zależy to odległość nie powinna mieć znaczenia. Jako tako to tylko 350 km. Ale może się wszystko dobrze ułoży i bez tego się obejdzie. Widzimy się za jakiś czas. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jak na razie jest jak było, ale może będzie lepiej. Mam pytanie. Pierwsze spotkanie to co jak randka ? Zabrać ją gdzieś ? Co wy kobiety lubicie. Bo w sumie jej były ją zabrał do restauracji na 1 randce. Bez powodu chyba by mi tego nie mówiła ;p Nie wiem blisko siebie mam góry, park z zagrodą żubrów, bardzo dużo restuarcji, multikino.

Odnośnik do komentarza

Ja osobiście bym preferowała spacer po parku, a potem jakieś jedzonko w miłym miejscu. Ale lepiej porozmawiajcie, co ona woli, uzgodnijcie, jak spędzicie ten czas. Jest to też kwestia ubioru, więc powinna to wiedzieć wcześniej. Inaczej ubieramy się do restauracji, a inaczej na spacer w górach.

Odnośnik do komentarza
Gość Desire08

A nie wiem 3 lipca jakoś normalnie ze mną rozmawiała, potem coś się jej humor popsuł i do dzisiaj coś nie tak. Napisałem jej wczoraj że jade ze znajomymi nad jezioro, i jak będzie już w domu to pojdziemy razem kiedyś, a ona a jedź sobie. Wgl dziwnie odpisuje, albo wgl. Mase smsów wysyłam i nic. Zadzwoniłem wczoraj, odrzuciła. Ja już wysiadam. Nie wiem co jest grane. Czy wy takie jesteście ? Poczekać aż sama napisze ? A jak nie napisze :/, zależy mi na niej. Sam już nie wiem co mam robić.

Odnośnik do komentarza
Gość Desire08

Nooo jak tam rozmawiała, akurat gadałem z nią przez telefon to usłyszałem dziecko. Powiedziała ze to jej chrześniak, i słyszałem idź na górę. I tak mówiła do niego, a ja słuchałem. Potem powiedziała ze jej przywieźli go, do opieki. Coś tam słyszałem idź na górę, potem z mamusią pojedziesz na lody. Już mi się to dziwne wydawało. Potem usłyszałem jakiegoś chłopaka i chwilową cisze w telefonie, jakby przystawiony do piersi. Ale ona nie ma brata. Nie wiem może mi się to takie dziwne wydaje, ale to że się nie odzywa, miewa dziwne humory to też dziwne. Może to faktycznie jej chrześniak i ma takie problemy życiowe nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...