Skocz do zawartości
Forum

Zazdrość chłopaka o kolegę


Gość iwonafab

Rekomendowane odpowiedzi

Gość iwonafab

Jestem z chłopakiem od 5 miesięcy. Od początku był bardzo zazdrosny, dosłownie o wszystko i wszystkich: bo ktoś na mnie spojrzał, napisał. Ciągłe podejrzenia i brak zaufania.
Od kilku lat mam znajomego, z którym widuję się 2-3 razy w miesiącu. Poznaliśmy się w liceum. Nic nigdy nas nie łączyło. Mamy podobne poczucie humoru... i tu zaczyna się problem.
Mój chłopak jest o niego bardzo zazdrosny. Uważa, że kolega mnie obraża (racja, zdarzają się odzywki które może uznać za niestosowne, ale my mamy takie relacje, tak ze sobą rozmawiamy!). Dużym problemem jest dla niego po prostu to, że mam znajomego płci przeciwnej... Nie da mu się przetłumaczyć, że go nie zdradzam ani nie oszukuje.
Co z tym zrobić? Jak wyjść z tej sytuacji? Zespół Otella czy chorobliwa zazdrość?

Odnośnik do komentarza

iwonafab, niestety drogą wirtualną nie da się określić, czy przejawy zazdrości u Twojego chłopaka świadczą o chorobliwej zazdrości czy jest to np. zespół Otella. Nie da się odgadnąć, co leży u podstaw jego zazdrości i braku zaufania do Ciebie. Jeżeli jednak to niszczy Wasz związek, to koniecznie powinniście ze sobą o tym porozmawiać (spokojnie, bez oskarżycielskiego tonu i pretensji). Może przydałaby się również konsultacja u psychologa. Odsyłam też do artykułów:
Chorobliwa zazdrość
Zazdrość w związku
Zazdrość u mężczyzn
Jak sobie radzić z zazdrością?
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość iwonafab

Próbuję z nim rozmawiać, jednak nic nie działa... zdążyłam się dowiedzieć, że w przeszłości został zdradzony... myślę, że ma niskie poczucie własnej wartości . W trakcie naszego związku również zaczął się odzywać do starych koleżanek i zaczął nawiązywać nowe kontakty. Mówi jednak, że nie mnie nie zdradził. Ale okłamywał na każdym kroku. Przekonałam się sprawdzając jego telefon, bo czułam, że coś jest nie tak. On kłamał mi prosto w oczy, dopiero kiedy postawiłam go pod ścianą, przyznał się do winy. Sama teraz jestem zazdrosna, ale próbuję mu zaufać.
Czy to wydarzenie z przeszłości może mieć na niego aż tak duży wpływ?

Odnośnik do komentarza

Jak najbardziej wydarzenia z przeszłości mogą generować w nim aż tak duży lęk i może obawiać się utraty kogoś, na kim mu zależy. Jeżeli został już zdradzony, to może bać się, że historia się powtórzy, tym bardziej, że ma niską samoocenę - może wychodzić z założenia, że znajdziesz sobie kogoś lepszego od niego. To wszystko sprawia, że nakręca się i reaguje nieuzasadnioną zazdrością. Przykre, że sam nie jest w porządku wobec Ciebie, okłamuje Cię co do spotkań z koleżankami - może myśli, że Ty postępujesz identycznie jak on, że też nie jesteś wobec niego szczera. Mierzy Ciebie po prostu "swoją miarą"... No i to stanowi dodatkową pożywkę zazdrości.

Odnośnik do komentarza

Jakkolwiek by to wszystko nie wyglądało po prostu zostaw go sobie samemu z jego krętactwem i zazdrością bo zanim dojdziecie do jakiegoś sensownego porozumienia to się okaże, że właśnie się życie kończy. Szkoda Twojego czasu i zdrowia na bezcelowe gadanie.
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Ja bym nie była taka radykalna, że chłopak przejawia zazdrość, to już koniec kropka, tylko rozstanie i nie ma miejsca na żadne porozumienie. Zazdrość jest potrzebna w związku, bo pomaga podsycać temperaturę, ma też dobre strony, o ile jest w zdrowych proporcjach. Nie chodzi o to, by ze zwiazku całkowicie wyeliminować zazdrość, bo to oznaczałoby, że nie zależy nam na partnerze, nie kochamy go, jest nam obojętne, czy spotyka się z kimś innym, komuś innemu poświęca swój czas. Chodzi o to, by zazdrości nadać odpowiednie proporcje. Jeśli rozmowy między partnerami nie pomagają, wówczas potrzebne jest wsparcie psychologa. Może Twój chłopak powinien przepracować negatywne emocje w związku z poprzednią zdradą, może powinien popracować nad swoją samooceną, by nie osaczać Ciebie w Waszej relacji i nie dążyć do tego, by zamknąć Cię w klatce? To jest już sprawa do dalszej analizy podczas spotkania np. z psychologiem, bo tutaj to co najwyżej możemy sobie "pogdybać". Decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie i Twojego partnera, co z tym problemem zrobicie. Sam na pewno się nie rozwiąże.

Odnośnik do komentarza
Gość iwonafab

zdecydowałam się na wizytę u psychologa :) powiedziałam to mojemu chłopakowi i on również chce wziąć udział w terapii. myślę, że zdaje sobie sprawę, że też potrzebuje pomocy, bo ma niewątpliwy problem... bardzo się stara od tego czasu, jednak ja wciąż się stresuję. praktycznie codziennie o tym myślę, zamartwiam się, zamieniło się w to jakąś paranoję. pytanie do eksperta - na pierwsza wizytę powinnam wybrać się sama czy od razu powinniśmy iść razem?

Odnośnik do komentarza

~iwonafab
zdecydowałam się na wizytę u psychologa :) powiedziałam to mojemu chłopakowi i on również chce wziąć udział w terapii. myślę, że zdaje sobie sprawę, że też potrzebuje pomocy, bo ma niewątpliwy problem... (...) pytanie do eksperta - na pierwsza wizytę powinnam wybrać się sama czy od razu powinniśmy iść razem?

iwonafab, cieszę się, że podjęliście próbę rozwiązania Waszego problemu i chcecie skorzystać z pomocy psychologicznej. Tylko od Was zależy i od ewentualnych wcześniejszych ustaleń ze specjalistą, do którego chcecie się udać, czy na pierwsze spotkanie pójdziecie razem, czy osobno. Czasem psycholog zaprasza na terapię najpierw jednego partnera, by poznać jego zdanie, jego "wizję związku", a potem na drugie spotkanie zaprasza drugiego partnera, by poznać "jego wersję" i dopiero od trzeciego spotkania sesje odbywają się wspólnie, tzn. i partner, i partnerka są obecni na spotkaniu z psychologiem/terapeutą. To wszystko zależy od tego, jak sami chcecie i jak psycholog wyobraża sobie współpracę z Wami. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...