Skocz do zawartości
Forum

Uczucie przegranego życia u gimnazjalisty


Gość ghdbndj

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wierzę w naukę,zawsze byłem bardzo chętny i starałem się,uczyłem,mnóstwo a efekty nie zadowalające bądź słabe. Zdruzgotało mnie to,chociaż nadal mam szczere chęci.
Gdzie jest ten czwarty punkt?
Z rodzicami rozmawiałem,po tylu miesiącach nadal są w szoku że się tak boję wszystkiego,porażki,przyszłości,teraźniejszości. Boje się życia,co mam robić?
A na życie jest już za późno,prawda?

Odnośnik do komentarza

Twoim problemem jest to, że zachowujesz się jak jakiś rozhisteryzowany babsztyl (z szacunkiem dla kobiet). Chłopie, już masz troche lat, więc weź wyłącz komputer i zacznij zachowywać się jak mężczyzna, a nie jak jakiś "boże jestem taki biedny". Jeśli nie weźmiesz życia w swoje ręce, to nikt ci nie pomoże. To twoje życie, to ty go masz przeżyć!! Piszesz, że nie wierzysz w naukę. Każda wymówka jest dobra. Bierz książki, siadaj, ucz się. I weź zacznij się zachowywać jakbyś miał jaja.

Odnośnik do komentarza

Wiesz bujać to możesz sąsiadkę na klatce mówić jej dzień dobry, krzywo się uśmiechając. Niepotrzebnie dążysz do samodzielnego wykazania się, kryjąc przy tym rodziców. Jesteśmy dobrzy, lecz nie za każdą cenę. Dlaczego się wstydzisz? Twoi rodzice są tacy i pomimo swoich planów, nie dźwigaj samemu, podziel się, otwórz i wyrzuć z siebie.

Odnośnik do komentarza

ghdbndj.
Dlaczego starasz się usprawiedliwić swoją niechęć do nauki?
Na czym ma polegać pomoc dla Ciebie?
Mam się za Ciebie przygotować do egzaminu czy ktoś inny?
Chyba rozumiesz, że jeśli nic nie zrobisz to lepiej na pewno nie będzie.
Rozważasz możliwość niezdania, tłumaczysz się strachem przed życiem. A ja myślę, że po prostu starasz się usprawiedliwić swoje lenistwo.
Co z Tobą jest nie tak?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Generalnie jestem chętny do nauki,ale można powiedzieć że trochę zniechęcony przez ilość porażek. Nigdy nie byłem do nauki niechętny.
Proszę dajcie mi jakieś rady.
Uważam siebie za kompletne g***o,za nic! Nienawidzę siebie. I nie ogarniam co potrafię czego nie,co w przyszłości mogę czego nie,jaki jest realny o sąd moich możliwości. Wiem jedynie,czego pragnę.
Ale ja chcę się przygotować,tylko nie mogę. Boje się życia,porażki,przyszłości,uważam że nic co chcę to nie osiągnę,bo nie zawsze chcieć to móc.
Ale boje się,nie mogę żyć konstruktywnie,chociaż chcę.
Nie usprawiedliwiam swojego rzekomego lenistwa,nie jestem leniwy. Zawsze byłem bardzo pracowity,ale efekty były czasem słabe,obawiałem się przyszłości i dalej się obawiam.
Nic niczym nie usprawiedliwiam.
Ze mną nie tak jest sam dużo i chciałbym to naprawić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...