Skocz do zawartości
Forum

Laparoskopowe przecięcie więzadła maciczno-krzyżowego


Gość KrysiekZrozpaczony

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Krysiekzrozpaczony

hej, dziś wyszłam ze szpitala :) miałam być do wczoraj,ale mój gin nie pozwolił na wyjście,choć wcześniej cały czas mówił,że 13.02 wyjdę. endometriozy nie mam,dzięki Bogu. zniszczyli sklepienie krzyżowe,dość szeroko, szerzej niż zazwyczaj, mój gin stwierdził,że teraz będzie "trząsł gaciami" z mojego powodu i myśli,żeby mnie wysłać do swojego kolegi urologa,ale porozmawiamy o tym na kontroli.

ogólnie czuję się dobrze, po wybudzeniu zaczęłam się dusić i jeszcze na sali operacyjnej dostałam maseczkę z powietrzem i 2 h po operacji korzystałam jeszcze z tego . ale pierwsze pytanie po obudzeniu było czy mogę iść siusiu :) zabieg o 7, o 11 bylam na sali u siebie, dostalam 5 kroplowek, potem pozwolili mi isc do wc (z pielęgniarką). ok 14 rozmawiałam z moim lekarzem,bo przyszedł do sali zobaczyć czy już nie śpię i był zdziwiony,bo nie spałam :) trochę popłakałam,że nie chce mnie jutro wypuścić, co obchód pytałam czy jest pewien. :P
cewnik zalożyli mi pod narkozą i ściągneli też pod narkozą :) więc obudziłam się bez!:)
lewatywe miałam 3 razy :(
mam 4 dziurki na podbrzuszu,bardzo nisko i jedną w pępku. dziś mi robił jeszcze usg dopochwowe i przez brzuch,bo mam problemy z siusianiem- co chwile siusiam, ale mało. badanie moczu dziś miałam i zapalenia nie ma,powiedział,że minie,po cewniku tak mam. stwierdził,że "ale panią poszarpałem" :D
problem był z założeniem wenflonu przed operacją, babka nie umiała się wbić. żyly mi pękały,ja z bólu już się trzęsłam i płakalam, w końcu mój lekarz wyszedł i sam mi to założył.
szwy ściągnie mi mój gin podczas kontroli,bo mam bardzo nieudolną pielegniarke srodowiskową i nie chcę,żeby ona to robiła. pytałam go dziś czy ściągnie to powiedział, że "założyłem to i ściągnąć potrafię" :D
nie jest najgorzej. ale stresu się trochę najadłam :)

Odnośnik do komentarza

Witaj, Witaj :)
Nooo widzę, że nie było tak źle :) widzisz co szpital to inna praktyka, np. z cewnikiem.. Miałaś lepiej :) dziurkę zapewne masz pod pępkiem, ja też myślałam, ze w pępku ona jest :P no niestety nieładnie ta blizna wygląda, śmieję sie, że mam 2 pępki.. Trochę przeszłaś z tym wbijaniem do żyły.. Super, że nie ma endometriozy! :) a nagrali Ci zabieg na płytę? No ciekawe co z tym Twoim pęcherzem.. Dochodź do siebie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Krysiekzrozpaczony

nie nagrali :( w sumie szkoda, chciałabym zobaczyć jak śmiesznie wyglądam?
pod pępkiem? szew jest centralnie w środku :)
dzisiaj się przeforsowałam i teraz odpoczywam, ale już chciałabym normalnie funkcjonować.
ogólnie moj lekarz był bardzo pomocny na oddziale, troskliwy taki :)
mam szew właśnie w pępku i 3 dziurki i szwy na podbrzuszu.

Odnośnik do komentarza
Gość Krysiekzrozpaczony

Tak wiesz. Średnio :)
Ja mam 3,ale tak równo,jedna po prawej, druga w środku, trzecia jest po prawej stronie. I pępek, ale może mi się zdaje że centralnie w środku. Szew ze środka wychodzi :)
Ja już łaziłam po oddziale o 15,a zabieg miałam o 7. I tak mnie już wcześniej nosiło :)
Myślałam,że będę do 13.02, bo jak pytałam mojego gina to mówił,że orientacyjnie to tak. Ale po zabiegu jak był porozmawiać to powiedział,że napewno nie i albo 14 albo 15.
Dzień po dostałam mega opieprz, nawet dwa :) Pierwszy na obchodzie, bo chciałam otworzyć górne okno, więc stanęłam sobie na parapecie,trzymałam się klamki i akurat wszedł mój lekarz ze studentami :-) Flegmatyk,a opieprzyć potrafi jednak :) Druga na dworze, bo poszłam sobie na dwór na papierosa, czułam się ok. Jak paliłam,to ten akurat pechowo wychodził ze szpitala, więc jak to zobaczył to się zdenerwował,a ja jeszcze prawie zemdlałam i musiał mnie na oddział odprowadzać :-) Miałam zakaz wstawania do 14, pielęgniarki pilnowały,niestety :-)
Ogólnie zniszczył ten splot przedkrzyżowy, ale mówi,że trochę się będzie bał,bo szeroko, i nie wie czy nie wyśle mnie do urologa. Nie wiem po co,będę z nim na kontroli rozmawiała. Ale jest ok,czasami mi trochę słabo, i od szwów trochę ciągnie. We wt wracam już do pracy, pozwolił.Tzn.powiedział,że na upartego to mogę :-)
Nie było źle,ale mam nadzieję,ze już nie spotka mnie to :-)
Cały czwartek ryczałam,że nie wychodzę ze szpitala :-) Głuptas ze mnie, ale tak mnie to zdenerwowało,tym bardziej,że czułam się okej, nie wiem po co mnie zatrzymywał. I tak wywalczyłam ten pt, bo chciał,żebym do soboty została :-)
Wszędzie gdzie czytałam to właśnie najczęściej 3 doby w szpitalu się spędza :) i tak się nastawiłam :-)

Odnośnik do komentarza

No to w formie byłaś po laparo :) skoro na parapet wstawałaś :d haha ja nie byłam w stanie wstać z łóżka, jak wstałam do umywalki to zasłabłam. Ogólnie ze współżyciem to jest tak, że zależy co Ci robili. Także lepiej zapytać lekarza. Ja mogłam, ale się baliśmy, także czekałam, aż będę się lepiej czuć. Z tym szwem z pępka, ja miałam tak samo, myslałam, ze jest w pępku bo tak wychodził, ale się okazało, ze jest pod. Jest już po, także tylko dochodzić do siebie.

Odnośnik do komentarza
Gość Krysiekzrozpaczony

24.02 mam kontrolę u mojego to zapytam,do tego czasu trudno :-)

jak u Cb wyglądało z kontrolami po?
ja mam nadzieję,że 24.02 pójdę a potem dopiero za pół roku :)

tak miałaś?

kurcze, z pępka jakaś wydzielina mi wylatuje.
nie wiem czy tak ma być :/

Odnośnik do komentarza

Ja miałam kontrolę tydzień po laparo, ściąganie szwów, później znów tydzień później.. A następna miesiąc po.
Nie powinno Ci nic wypływać, rana powinna być sucha. Ja miałam opatrunek zrobiony i zmieniany na taki sam i miałam sucho.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...