Skocz do zawartości
Forum

Seks na pierwszej randce


Gość Taka Jaka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość aguskaguska

Luki, różnica jest przede wszystkim jedna. Uprawiając seks nie będąc z kimś w związku nikogo nie ranisz (chyba, że robisz to wbrew jego woli albo dajesz mu nadzieję na to, że będzie jakiś związek, a wiesz, że go nie będzie - jednym słowem oszukujesz). Ale uprawiając seks wtedy, kiedy ktoś liczy na Twoją wierność owszem, ranisz. Poza tym jeśli ktoś się zakocha i będzie mu zleżło na jakiejs osobie to nawet nie będzie miał ochoty na seks z kimś innym. Kwestia zdbania o swój związek.

Odnośnik do komentarza

Nie zgodzę się. Ranisz siebie, choć tego nie dostrzegasz, ale wyjdzie prędzej czy później w psychice. I ranisz potencjalnego podobno jak się wyrażasz ukochanego mężczyznę (bądź kobietę) z którą chcesz tworzyć w przyszłości stały związek i masz zamiar ją kochać. Wię ja się pytam o jakiej miłości mówimy. Bo mam wrażenie , że ktoś tu mówi o miłości do samego siebie i to nie jestem ja. Po co wkładać albo dawać wkładać komuś, kto na dobrą sprawe Cię nie interesuje. To nie klucz i zamek w drzwiach, że sobie można sprawdzić, czy aby się nie zacina. To zastanawiające. To może koń też się nada. Nie bedzie biedaczyna mizerna w stajni stała i się męczyła. Albo pies z braku laku. I tu dochodzimy do odpowiedzi na zasadnicze pytanie: na czym tym osobom zależy? Na penisie lub pochwie. Więc jeśli uważasz się za penisa lub pochwę to miło mi, ale ja jestem człowiekiem. Mam uczucia i rozum i byle gdzie nie wkładam, że się tak wyrażę. Między futrynę od drzwi też nie. Na seksie do cholery świat się nie kończy. A niektórzy zachowują się tak, jakby tylko to się liczyło.

Odnośnik do komentarza

A i kolejna kwestia. Skąd Ty wiesz czy komuś będzie zależało, czy nie? Bo Ci powie? Nie rozśmieszaj mnie. A co jeśli oboje na wstępie umówicie się na jak to nazywasz seks bez emocji. A jedno z was pęknie po zbliżeniu i się zakocha n.p Ty. A on będzie miał Cię gdzieś, bo nie tak się umawialiście. TO nie jest zabawa dla dzieci. TO jest igranie z emocjami i uczuciami. A jak ktoś nie dorósł do tego, to najwyższy czas. Albo widocznie jeszcze nie czas. To nie jest zabawa w chowanego. Kuku. A jest. Kuku A nie ma. Niektórzy chyba z poziomu pieleszy nie wyszli, a bynajmniej z poziomu przedszkola.

Odnośnik do komentarza

luki87
~Oaza
Szacunek należy się każdemu i jeśli kogoś nie znamy nie powinniśmy go oceniać...

To ciekawe. TO może wyjaśnisz wszystkim, kiedy kogoś poznasz. Po 10 randkach czy 50 a może stu. Po 2 tygodniach mieszkania razem ,czy po 20 stu latach. Po 2 nocach w łóżku, czy po 200? Bardzo widać inteligentne są wasze rozważania. Prawda boli, że się głupotę w życiu zrobiło, a żaden naprawdę wartościowy facet nie szuka takiego kogoś jako żony. Bo wiadomo, czym to się najczęściej kończy. Ryzyko za duże, a głupota nie ulatuje z wypowiedzeniem "tak".

Pisałam ogólnie o szacunku do drugiego człowieka.... nie odnosiłam się do tego czy ktoś jest dziewicą, prawiczkiem czy nie.... Nie rozumiem, co w Tobie powoduje taką agresję....

Odnośnik do komentarza

Jaką agresję. Mnie tylko denerwuje, jak ktoś za wszelką cenę próbuje mi wmówić coś, co nie jest prawdą . I szuka różnych głupkowatych porównań i sposobów, aby na siłę przedstawić własną chorą wersję jako dogmat.
Może tyle więc odpowiadam. Tym, co ewentualnie powoduje że podnosi mi się ciśnienie jest: "głupota ludzka i upór nie mający uzasadnienia w argumentach".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

luki87
Nie zgodzę się. Ranisz siebie, choć tego nie dostrzegasz, ale wyjdzie prędzej czy później w psychice. I ranisz potencjalnego podobno jak się wyrażasz ukochanego mężczyznę (bądź kobietę) z którą chcesz tworzyć w przyszłości stały związek i masz zamiar ją kochać.

Ranię siebie nie akceptując swojej natury. A do niej należy i potrzeba miłości, i uprawiania seksu. I ani jedno, ani drugie nie jest ważniejsze od drugiego. I za tą drugą potrzebę nie ma sensu ani się umartwiać, ani jej blokować, jeśli nikomu się nie szkodzi. Ranić się można zrówno blokując potrzebę przeżywania emocji i zkochiwania się (bo jest ona zgodna z naturą, a blokując ją w tę naturę ingerujemy), jak i potrzebę uprawiania seksu (z tego samego powodu). A jeśli partner (seksualny) wyraża również chęć, to myślę że nikt nikogo nie rani. Owszem, on może mieć jakieś potrzeby z których sobie nie zdaje sprawy, dlatego warto rozmawiać, ale niekoniecznie trzeba być zakochanym. Takie jest moje zdanie i jak na razie mnie nie przekonałeś po prostu (więc też bym mogła powiedzieć że Twoje poglądy nie są poparte żdnymi argumentami, chociażani w moim, ani w Twoim przypadku to nie jest prawda).

luki87
Wię ja się pytam o jakiej miłości mówimy. Bo mam wrażenie , że ktoś tu mówi o miłości do samego siebie i to nie jestem ja.

luki87
To może koń też się nada.

Nadinterpretacja. Już pisałam, że seks bez miłości nie oznacza seksu z bylekim. I wiem co mówię, bo mieszkam i żyję dosyć blisko zosobami, które właśnie go uprawiają.

luki87
I tu dochodzimy do odpowiedzi na zasadnicze pytanie: na czym tym osobom zależy? Na penisie lub pochwie. Więc jeśli uważasz się za penisa lub pochwę to miło mi, ale ja jestem człowiekiem. Mam uczucia i rozum i byle gdzie nie wkładam, że się tak wyrażę.

Seks to - tak jak już pisałam - interakcja między ludźmi. A więc nie tylko penis i pochwa, ale techniki, gusta (bo każdy lubi co innego) i dowiadywanie się, kto co lubi. No, chyba, że ktoś jest zwykłym egoistą. A żeby nim nie być wcale nie trzeba kogoś kochać. Takie argumenty bolą, wiem o tym bo sama miałam kiedyś dokładnie takie myślenie jak Ty.

luki87
Na seksie do cholery świat się nie kończy. A niektórzy zachowują się tak, jakby tylko to się liczyło.

No jasne że się nie kończy, jesteśmy ludźmi a nie zwierzętami. Ale on do tego świata należy. A my go z niego wypieramy. I nie dam głowy (chociaż naukowego potwierdzenia nie mam), że z tych blokad wynikają rózne krzywdzące zboczenia, których w społeczeństwach pierwotnych (i nie mówię tu o krajach muzułmańskich ani biednych społeczeństwach afryki gdzie dewiacje się szerzą) byćmoże wcale nie było.

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

luki87
Skąd Ty wiesz czy komuś będzie zależało, czy nie? Bo Ci powie? Nie rozśmieszaj mnie.

Bo będę wierzyła, że jest dorosły, a dorośli ludzie takie rzeczy pokazują. Niekoniecznie mówiąc wprost. Chyba, że ktoś jest np nieśmiały, ale wątpię, żebym tego nie zauważyła.

luki87
A co jeśli oboje na wstępie umówicie się na jak to nazywasz seks bez emocji. A jedno z was pęknie po zbliżeniu i się zakocha n.p Ty. A on będzie miał Cię gdzieś, bo nie tak się umawialiście.

No i od tego jest właśnie rozmowa. Od wyjaśnienia sobie tej sprawy.

Odnośnik do komentarza

Naiwna jesteś jak dziecko. Powodzenia życzę z Twoimi teoriami. A to wierz dalej uparcie , że ktoś jest dorosły. Faktycznie powód by wierzyć jak Cię złapie za rękę pocałuje i będzie chciał wykorzystać. A nie sorry, nie wykorzystać. Spełnić Twoją wolę. Chcesz zauważyć, że ktoś jest nieśmiały, a nie widzisz nawet jakie dyrdymały wypisujesz. Masakra, że tacy naiwniacy chodzą po tej ziemi. Twój problem, nie mój.

Odnośnik do komentarza

jak dla mnie jej wybór pójdzie nie pójdzie do łóżka... I fakt nie ma co dopisywać do tego żadnych teorii, jej wybór, jej sumienie.Jeśli autorka wątku bedzie się z tym czuła dobrze, to co nam do tego? Wierzący czy czekający do ślubu na to nigdy się nie zgodzą, dla innych mniej wierzących lub nie wierzących będzie to objetne....

Odnośnik do komentarza

~przemek12345
Franca nie denerwuj sie bo zabolalo cie ze niektorzy nie maja wogole szacunki dla takich latwych lasek a ty pewnie taka jestes i sie nie mozesz pogodzic z tym ze nikt cie nie szanuje

Aha, czyli mam rozumiec ze jakby laska przespala sie z chlopem na pierwszej randce to ona wyszłaby na łatwą, a facet ? Facet nie byłby łatwy ze za przeproszeniem macza gdzie popadnie. Moim zdaniem nie mowi sie o facetach ze sa latwi bo oni sa jak zwierzeta i nie ocenia sie ich w kategorii jakby byli ludzmi tylko zwierzetami, a wiadomo instynkt zwierzecy itp :P A kobiecie niby nie wypada bo rozpatruje sie ja w kategorii czlowiek.

Odnośnik do komentarza
Gość aguskaguska

luki87
Naiwna jesteś jak dziecko. Powodzenia życzę z Twoimi teoriami. A to wierz dalej uparcie , że ktoś jest dorosły.

Luki, wierzenie w małżeństwo może być równie naiwne. A wiara w to, że ktoś jest dorosły oznacza, że ja wiem czego chcę i odpowiadam za swoje decyzje i ta druga osoba też - ponieważ nie jest już dzieckiem - sama podejmuje swoje decyzje i ponosi ich konsekwencje. I ma swoje własne sumienie lub nie, w każdym razie sama odpowiada za swoje czyny. Dla mnie jeśli mnie wykorzysta to będzie po prostu zwykłym chamem (ale człowiekiem, a nie zwierzęciem). Poza tym już pisałam że ja seksu z partnerem nigdy w życiu nie uprawiałam więc może i mam swoje teorie, ale nie idzie za tym postępowanie. Więc trochę sobie tej ostrości możesz oszczędzić. Tak ciężko Ci przyjąć do wiadomości mój punkt widzenia i tak Cię to zaślepia, że zapominasz albo nie zauważasz pewnych rzeczy, które wcześniej napisałam. Jeszcze raz Ci powtórzę - szanuje się ludzi, a nie stworzone przez ideologię idealne stwory.

luki87
Faktycznie powód by wierzyć jak Cię złapie za rękę pocałuje i będzie chciał wykorzystać. A nie sorry, nie wykorzystać. Spełnić Twoją wolę.

Widzisz, ja wykorzystywanie rozumiem jako zrealizowanie swoich potrzeb z czyimś udziałem w roli narzędzia, a narzędzie jest bezwolne. Więc jeśli ktoś uwzględnia moją wolę (no siła rzeczy całej podświadomości nie uwzględni bo nawet ja sama jej całkiem nie uwzględniam), to mnie nie wykorzystuje.

luki87
Chcesz zauważyć, że ktoś jest nieśmiały, a nie widzisz nawet jakie dyrdymały wypisujesz.

Jedno do drugiego nie ma zupełnie nic.

Odnośnik do komentarza

~gocha61

Aha, czyli mam rozumiec ze jakby laska przespala sie z chlopem na pierwszej randce to ona wyszłaby na łatwą, a facet ? Facet nie byłby łatwy ze za przeproszeniem macza gdzie popadnie. Moim zdaniem nie mowi sie o facetach ze sa latwi bo oni sa jak zwierzeta i nie ocenia sie ich w kategorii jakby byli ludzmi tylko zwierzetami, a wiadomo instynkt zwierzecy itp :P A kobiecie niby nie wypada bo rozpatruje sie ja w kategorii czlowiek.

Gocha, nic dziwnego że się wkurzyłaś. W końcu tu już nie chodzi o pogląd na dany czyn, tylko o podwójny standard. Czyli hipokryzję, mówiąc mniej dyplomatycznie. trudno, żeby coś takiego podobało się ludziom, i nic dziwnego, że ktoś się może tym zbulwersować.
Jakby nie patrzeć na seks na pierwszej randce, to hipokryzja i tak pozostaje hipokryzją.

Odnośnik do komentarza

~Cisza91
jak dla mnie jej wybór pójdzie nie pójdzie do łóżka... I fakt nie ma co dopisywać do tego żadnych teorii, jej wybór, jej sumienie.Jeśli autorka wątku bedzie się z tym czuła dobrze, to co nam do tego? Wierzący czy czekający do ślubu na to nigdy się nie zgodzą, dla innych mniej wierzących lub nie wierzących będzie to objetne....

Zgadzam się w pełni. Szczególnie trafne według mnie jest to, co pogrubiłam.
A jeśli chodzi o dorabianie teorii to tej sprawy, to robili to przeciwnicy tego, jeśli już. Ci którzy nie mieli nic przeciwko, to pisali tylko, że to jej sprawa, z tego co tu zauważyłam.

Odnośnik do komentarza
Gość michalls

macie racje ,.. ze faceci to zwierzetami zeby zdobyć kobietę ,,, a kobiety inteligentne do tego nie dopuszczą a inne skorzystaja z seksu na 1 radce czy drugiej randce ... albo sa tak glodne ze byly pare miesiecy wolne ze chca

Odnośnik do komentarza

Zawsze byłam przeciwna temu.
Ja do nie dawna uprawiałam seks tylko z moim mężem .
Ale nie dawno przespałam się z innym .
Ten chłopak całkowicie zaspokoił mnie seksualnie , czego wcześniej nie zaznałam z moim facetem.
Dopasowanie seksualne ma ogromne znaczenie .
Powinnaś spróbować od razu czy pasujecie do siebie jeżeli planowała byś z nim związek.
A ja po latach małżeństwa dopiero nie dawno odkryłam czym jest prawdziwy seks zdradzając mojego męża.

Odnośnik do komentarza
Gość facet 31

istnieje również seks sportowy; jeżeli chcesz się wypróbować w tej materii wg porzekadła: kota nie kupuje się w worku, a zbadasz, że jest zdrowy, a ty masz 100% zabezpieczenie przed niechcianą ciążą, to spróbuj. Ale tak Ci się to może spodobać, że wylądujesz jako ku*wa w Agencji Towarzyskiej. Na dalsze lata zostaniesz starą panną, a na starość do łoża śmierci nie będzie Ci miał kto podać szklanki wody, i tak nędznie skończysz swój ku*ewski żywot.
SSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
No,jest jeszcze taka opcja, że chcesz koniecznie wyjść zamąż, bo wiek już zmusza, a facet ma wszelkie dane(aparycja, wykształcenie, praca, mieszkanie, samochód etc.) by być mężem, to go złap na ciążę i będziesz go miała, ale tylko na jakiś czas, a może akurat trafisz na porządnego jak w totku, Zatem Twoje małpy, Twój cyrk i Twoje jedno życie. Na mój nos, nie dawaj d*py za szybko.

Odnośnik do komentarza
Gość Do Autorki

cyt. Zawsze byłam przeciwna temu.
Ja do nie dawna uprawiałam seks tylko z moim mężem .
Ale nie dawno przespałam się z innym .
Ten chłopak całkowicie zaspokoił mnie seksualnie , czego wcześniej nie zaznałam z moim facetem.
DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
sranie w banie, porządna i wykształcona, światła kobieta, po wyjściu zamąż szuka wiedzy seksuologicznej i uczy męża, a nie idzie na łatwiznę niczym k*rwa. Nie masz się czym chwalić.
Znam przypadek, że podobna do Ciebie pewna kobieta, tak bardzo żałowała zdrady, że nie wytrzymała psychicznie i popełniła samobójstwo w kwiecie wieku

Odnośnik do komentarza
Gość georginatj11

Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać, a już rosnę 19-stą wiosnę i pod stanikiem dobrze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ulubiony kwiat. Raz w łóżku leżę już rozebrana, on przyszedł do mnie i szepnął w ucho: ach ma kochana jak bardzo kocham Cię.. I tak zasnęłam w jego objęciach, a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło 9 miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość lekasz 33

Seks jest koniecznością biologiczną, gdyż narząd nieużywany zanika lub rakowacieje. W przypadku seksu młodzieńczego, to bezpieczniejsza jest umiejętna masturbacja.
Umiejętna:
1.umyte genitalia i ręce, żel poślizgowy,
2.zabezpieczenie przed niechcianą ciążą globulką Oval Patentex i wyborem dnia niepłodnego.
3.W dniu płodnym dodatkowo prezerwatywa.
4.Po seksie obowiązkowe umycie "kochadeł" i łap.

Odnośnik do komentarza
Gość murielgx2

Surogat
Wykład skończony dziewiąta godzina, profesor ginekologii poczyna. Sala jest pełna, przeszło stu studentów, bo na ginekologii nie brak jest ciekawych momentów. Punkt pierwszy. Wchodzi sobie zuch dziewczyna, lat dwadzieścia kilka, na imię jej było Kręcityłek Milka. Profesor pyta jakie pani ma życzenia, bo z twarzy, to nie patrzą żadne jej cierpienia. Dziewczyna: och panie profesorze, jakieś nieszczęście się stało, ja tam w środku czuję jakieś obce ciało. Profesor: niech pani natychmiast zdejmie wierzchnią część ubrania i na tym łóżku, czyli kozetce legnie do badania. Zrobiła. Och co za biust, co za uda, a w gęstwinie do połowy widać dworzec podjazdowy. Profesor palec wkłada, chwilę bada, potem jednego z uczni przywołuje i rzecze: no niech pan zbada, co pan czuje. Student zbadał i rzekł: przy tylnej ścianie jest jakiś silny opór, jakieś ciało jest wciśnięte, które natychmiast musi być wyjęte. Profesor: niech pan natychmiast otwór ten rozszerzy i pincetami wyjmie stamtąd co tam nie należy. Po chwili student wyciąga z otworu zdumiony, taki kawał kiełbachy suszonej. Profesor rubasznik, znany ze swej dobroci, ociera czoło co mu się zawsze poci, klepie swą pacjentkę po tylnej części ciała na której się siada i tak do niej powiada: panno Milko, niechże pani parę z ust puści, jakże to ono wlazło do owych czeluści. Milka czym prędzej z kozetki zeskoczyła, co żywo swe ciało okryła i rzecze: panie profesorze, każdy śmiertelnik robi co może, by sobie uprzyjemnić życia chwile i do mnie szczęście uśmiechało się mile. Byłam pieszczona, czyli pieprzona od nocy wczesnej do późnego rana. Aż wreszcie prysnął ten miłości czar i pozostał w sercu nieustanny żal. Gdy kobieta jest jeszcze sama i zamknięta w żądzy bramach, nie ma chęci ni ochoty do przemiłej tej roboty. Ale gdy już raz tam jakiś robak, w postaci takiego wielkiego palanta tam wlazł, to, gdy kobieta długo pości, budzą się w niej namiętności. I mnie żądza porywała, by wypełnić lukę ciała. Zwierzyłam się memu bratu, a on na to krótko węzłowato: siostro, użyj surogatu. Jak powiedział uczyniłam, za kiełbaskę uchwyciłam, i tak w ciszy samotności, łagodziłam namiętności. Aż raz będąc podniecona, a w dodatku wygłodzona, nazbyt silne były ruchy i złamał się surogat kruchy; i po tej fatalnej nocy przyszłam szukać tu pomocy. Z ust doktora uśmiech spływa i do Milki się odzywa: niech pani powie swemu bratu, że nie potrzeba surogatu, tylu mężczyzn jest na świecie, który każdy da kobiecie, czego ona pilnie szuka i wypełni się jej luka. Spójrz pani tu po sali ilu studentów się pali, do tych piersi, ust spragnionych; niech pani jednego ze zgromadzonych wybierze, a on już się zajmie panią szczerze. I jeszcze jedno: korzyści wiele, nic się nie złamie i nie utkwi w ciele. Milka wdzięczna, rady profesora posłuchała i odtąd tylko żywe kiełbachy jadała, nigdy nie była zła ani ponura, odrzuciła surogaty mówiąc co natura to natura.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...