Skocz do zawartości
Forum

Umowienie się z zonatym facetem a niesmialosc?;(


Gość Oonnaa95

Rekomendowane odpowiedzi

Napisał do mnie pewien facet okazalo się ze mieszka blisko mojej miejscowości. Ogólnie jest bardzo przystojny potem w dalszej części naszej rozmowy okazalo sie ze ma żonę -co mnie trochę zdziwiło ale jednoczesnie podkrecilo..(nie ukrywam ze gdzieś w podświadomości kręcą mnie zaobraczkowani faceci) ..Problem w tym że na przeszkodzie w spotkaniu, stoi moja nieśmiałość: ( Jestem bardzo nieśmiała:( do tego stopnia ze nigdy nie spotykalam sie z facetami... .On tak chce sie spotkac,na spacer ,od tak pobyc ze sobą, może z czasem by cos więcej bylo ,choć wątpię bo jestem dziewica,..Ale kurczę ten pociag do zonatych mam straszny ,tylko jestem nieśmiała wstydliwa i ze mną trochę jak z dzieckiem,jestem chyba typowym neurotykiem. .Tak analizuje i myślę że jeśli jest tak blisko mnie , podoba mi się i wydaje się fajny to warto było by się spotkać. .Nie ukrywam że bardzo bym chciała.

Czy to ma sens? Czy z taka niesmialoscia warto w ogóle ryzykowac ? Boję się ze będzie dretwo ze zrobię lub powiem coś głupiego. . :( Co myślicie? ?Proszę bez obraźliwych komentarzy. I bez hejtow..jak się przemoc?

Odnośnik do komentarza

Znajdz nieżonatego. Po co Ci klamca? Skoro tylko na zajetych Cie stac to widocznie zaden wolny Cie nie chce... Znam kilku zonatych majacych romanse- kochanki to dla nich zwykle dziwki, worki na sperme itd. Klopoty zaczynaja sie gdy dziewczyna ma dosc bycia 3. Nagle nie sa ladnieksze, fajniejsze od zon. Kręci Cię zonaty? To pobiegaj. A najlepiej popatrz na jego zone i pomysl ze kiedys ktos Tobie moze zrobic podobne swinstwo. Nie jestes od niej lepsza- ja wybral, Tobą się pobawi.

Odnośnik do komentarza
Gość kilka prostych spraw

Przecież jest oczywiste, że on cię tylko zerżnie i zerwie znajomość. To prawie zawsze tak wygląda, nie łudź się. Żona, to żona - jaka by nie była, zawsze się do niej wraca.
Ale skoro pasuje ci rola jednorazowego worka na spermę, to czemu nie?
Tylko nie zdziw się, jak potem jego koledzy zaczną z ciebie podobnie korzystać - darmowe pojemniki na spermę szybko stają się sławne.

Odnośnik do komentarza

~statywy
Znajdz nieżonatego. Po co Ci klamca? Skoro tylko na zajetych Cie stac to widocznie zaden wolny Cie nie chce... Znam kilku zonatych majacych romanse- kochanki to dla nich zwykle dziwki, worki na sperme itd. Klopoty zaczynaja sie gdy dziewczyna ma dosc bycia 3. Nagle nie sa ladnieksze, fajniejsze od zon. Kręci Cię zonaty? To pobiegaj. A najlepiej popatrz na jego zone i pomysl ze kiedys ktos Tobie moze zrobic podobne swinstwo. Nie jestes od niej lepsza- ja wybral, Tobą się pobawi.
kurczę a ja nie prosilam o rady "jak dac sobie spokój z zonatymi" tylko jak przelamac nieśmiałość w stosunku do ich..rady typu "znajdź se wolnego, po co ci żonaty "" jesteś jedynie jego workiem na sperme itp."na mnie nie dzialaja...Nie obrzydzicie mi faceta zaobraczkowanego tak samo jak fetyszysta lubi stopy tak ja zonatych..Nie zamierzam oddawać swojego dziewictwa pierwszemu lepszemu a juz zostala mi przypisana łatka "dziwki" wiadomo "jak s..ka nie da to pies nie wezmie" chce sie spotkać pobyć oswoić, gdybym sie osmielila chciałabym zeby doszlo do pocalunku ewentualnie poeszczot -brakuje mi tego..ale nic wiecej ...na ten moment. .. i prszę o rady jak się przemoc: ( bo zawsze kobietom sie obrywa a mezowie sa swieci tak czy tak facet zonaty jesli będzie chcial sie umówić z laska to sie umowi...i nie przeszkadza mi ze jestem ta druga ja nie chce związków ani angażować sie

Odnośnik do komentarza

~kilka prostych spraw
Przecież jest oczywiste, że on cię tylko zerżnie i zerwie znajomość. To prawie zawsze tak wygląda, nie łudź się. Żona, to żona - jaka by nie była, zawsze się do niej wraca.
Ale skoro pasuje ci rola jednorazowego worka na spermę, to czemu nie?
Tylko nie zdziw się, jak potem jego koledzy zaczną z ciebie podobnie korzystać - darmowe pojemniki na spermę szybko stają się sławne.
sory ale tu nie ma reguły kazdy facet spotykajac się z laska pierwszy raz nawet ten WOLNY ,gdzies w podswiadomosci liczy na numerek. .i to niezaleznie czy wolny czy zonaty bo oboje moga sie pobawic laska i rzucic w kąt. .nie jeden zoanty moze okazac się bardziej wyrozumiały i lepszy od niejednego singla

Odnośnik do komentarza

Skoro kręcą Cię żonaci mężczyźni i przez swoją nieśmiałość masz trudności aby utrzymywać kontakty to ja nie napiszę Ci jak pozbyć się tej nieśmiałości dla dobra uczciwych kobiet.Chcę Cię tylko ostrzec,że jak się zakochasz tak naprawdę to Twoje cierpienie potem będzie tak duże a on i tak nie zostawi żony w 90% tak jest.

Odnośnik do komentarza

Jesteś jak piszesz nieśmiala i nie spotykasz się z tego powodu z facetami i kolo się zamyka.Odezwał się taki co jest mocno śmiały i szybko dązy do celu, bo nie ma czasu, żona czeka. Jeśli dopiero zaczynasz obracać się w męsko damskim świecie, to po co kształtować niedobre przyzwyczajenia erotyczne- zeby sie utrwaliły? Jaki jest powód w Twojej glowie, że żonaty lepszy niż kawaler? Chodzi o to,że niby nieśmialą jestem i nikt nawet mnie nie podejrzewa, że wogóle z kimś się spotykam a ja tu proszę ,w cichości mam romansik z żonatym.Taka niepozorna cicha bohaterka?
Skoro rozumiesz, ze w tak na prawdę każdy facet wolny czy żonaty liczy finalnie na spełnienie, to pewnie rozumiesz, ze z każdym niezależnie czy wolnym, czy żonatym nie muszą być tylko pocalunki ale może i coś więcej. Prawdopodobnie, myślisz, że jako nieśmiala jak już się zdecydujesz odpowiedzieć takiemu, to przez to, że on może szybki, śmiały i odważny bezbłednie poprowadzi Cię po tej znajomości i za dużo nie będziesz rozpatrywała, czy dobrze i mądrze wypadasz.

Facet nie wart mojego klepania w klawiaturę, bo nicpoń, żony uszanować nie umie, znaczy ,innej kobiety pewnie też.
Tobie podpowiadam, że my dziewczyny niezależnie jak daleko w tych męsko damskich sprawach sie posuwamy, to zawsze to uczuciowo b. przeżywamy. A tu na dzień dobry wiesz, że będziesz miala porażkę.
Sukces, że pokonalas Rubikon.
Sukces, że choć na chwilę odebralaś drugiej faceta ( jesli o to Ci chodzi).
Porażkę, bo komplikacje emocjonalne gwarantowane. Zauroczenie, milość i On ten wspanialy mówi, "żegnaj Gienia, bo mi się charakter zmienia" i gna do żony. Zazwyczaj nie od razu, ja Cie kocham, ale wiesz teraz nie mogę odejśc i jej o nas powiedziec bo... i tu duzo wykrętów a Ty czekasz, irytujesz się, wierzysz, że już jutro się poprawi ...
A czasem dostanie swoje i jeszcze nie ochłonęlaś a jego już nie ma, bo on dostal co chciał i juz nie jesteś atrakcyjna dla niego. Oczywiście tak może postąpić kazdy facet i dlatego mamusie namawiaja córeczki do czystości seksualnej jak dlugo się da.
Jakbyś powiedziała, że kręcą Cię np. dobrze zbudowani, wysocy blondyni i wlasnie Ci sie taki trafił (tylko żonaty) to może bym to porównanie do fetyszyzmu zrozumiała. Ale jak mówisz,ze kręci Cię żonaty , to rozkmiń w swojej głowie dlaczego.

Przyjęło się uważać, że chłopakom nie przeszkadza, czy zamężna czy wolna, byle była chętna do pewnych spraw. I podobno jest to zrozumiałe, bo młodego chłopaka bardzo ciągnie aby już pewne sprawy popróbować, ale niekoniecznie się jeszcze wiązać, czyli jeśli ona pozwoli ,to na rachunek męża czemu się nie pobawić. Takie jest tłumaczenie psychologiczne młodych chłopców, którzy sięgają po zamężne panie. Ponadto u mężczyzn ponoć też dziala mechanizm, ze jak należy do innego, to już przez samo to jest fajna, bo mnie się podoba i widać mój gust nie jest spaczony, bo inny też ją wybral.
A jakie jest tłumaczenie dla nieśmiałej, młodej dziewczyny, która mówi,że bardzo chce odpowiedzieć na sygnał żonatego mężczyzny i przez to, że on żonaty to dla niej ciekawszy i ją kręci?

Tak sobie pozwolilam poanalizować, bo jesteś dziewczyną. Facet to czasem ma mózg między nogami ale jako kobieta uważam, że my to powinnyśmy w każdej sytuacji mieć mózg na swoim miejscu. Również wtedy jak bierzemy się za żonatych czyli z zalożenia fundujemy sobie większe problemy niż w związku z wolnym.
Mozg też powinien być na swoim m-cu jak idziemy z facetem do łożka( niezależnie wolnym czy żonatym). Mimo wspaniałych zabezpieczeń, zawsze może być wpadka i jakoś tak świat urządzony jest, że wpadka dotykac nas może na całe życie, a dla facetów to tylko czasem chwilowa przykra sytuacja. A to dlatego,że:
Decydujemy się na aborcję i on stanął na wysokości zadania i zorganizował pieniądze, ale psychicznego okaleczenia, że z a b i ł y ś m y wlasne d z i e c k o , nikt nigdy w nas nie zniweluje. Możemy być potem n i e p ł o d n e i znów jest to nasze zmartwienie na cale nasze dalsze życie.
Możemy jednak zechcieć urodzić, czym zaskoczymy faceta i będzie od nas uciekal obrażony, że pakujemy go w jakieś a l i m e n t y . My zostajemy z dzieckiem, b e z o j c a dla niego i wieloma problemami.
Oczywiście nie zawsze musi nam się żle ułożyć. Ale żeby nam się żle nie ulożyło, to kobieta ZAWSZE musi miec mózg na swoim miejscu.
Ponieważ tak właśnie uważam, to dalej zadaję pytanie Twojemu mózgowi, dlaczego żonaty taki dla Ciebie atrakcyjny i dlaczego po kontakcie ze swoim wlasnym mózgiem nie możesz od tej teorii odstapić? Dla swojego własnego dobra, rozkmiń to!

Życzę dobrych wyborów teraz i w przyszłości.

Odnośnik do komentarza

Chcesz się przełamać? OK. to nietrudne, ale warunkiem koniecznym, a widzę, że nie jesteś aż taka niewrażliwa, jak pozujesz, jest zaangażowanie obu stron, szczególnie tak to działa u niezdeprawowanej dziewczyny. Potrzeba atmosfery romantyczności, kwiatów, pocałunków, delikatności i sporo czasu. Jest tylko jedno "ale" - tego nie będzie z żonatym, bo on już zainwestował emocje, kwiaty i romantyczne zaloty w żonę i nawet tabun kochanek tego nie zmieni, one nie są mu po to potrzebne. Musisz mieć na uwadze, że Ty się zaangażujesz, bo to tak jest w 99% i nie licz, że będziesz tym 1%, po którym to spłynie - nie będziesz. On się nie zaangażuje, a wręcz może spanikować i Cię odtrąci. Będzie bardzo bolało.
Nie chodzi tu nikomu o to, zeby oceniać Twoje wybory, ale uświadomić Ci, w co chcesz zabrnąć, bo mamy wrażenie, że jesteś bardzo jeszcze pod tym względem dziecinna. Myślisz, że żonaty facet zadowoli się pocałunkiem i pieszczotą? O, naiwne dziewczę! Tak jest w bajkach i ew. w harlekinach z niższej półki, w życiu jest o wiele bardziej przyziemnie.

Odnośnik do komentarza

Laleczka Barbi
Chcesz się przełamać? OK. to nietrudne, ale warunkiem koniecznym, a widzę, że nie jesteś aż taka niewrażliwa, jak pozujesz, jest zaangażowanie obu stron, szczególnie tak to działa u niezdeprawowanej dziewczyny. Potrzeba atmosfery romantyczności, kwiatów, pocałunków, delikatności i sporo czasu. Jest tylko jedno "ale" - tego nie będzie z żonatym, bo on już zainwestował emocje, kwiaty i romantyczne zaloty w żonę i nawet tabun kochanek tego nie zmieni, one nie są mu po to potrzebne. Musisz mieć na uwadze, że Ty się zaangażujesz, bo to tak jest w 99% i nie licz, że będziesz tym 1%, po którym to spłynie - nie będziesz. On się nie zaangażuje, a wręcz może spanikować i Cię odtrąci. Będzie bardzo bolało.
Nie chodzi tu nikomu o to, zeby oceniać Twoje wybory, ale uświadomić Ci, w co chcesz zabrnąć, bo mamy wrażenie, że jesteś bardzo jeszcze pod tym względem dziecinna. Myślisz, że żonaty facet zadowoli się pocałunkiem i pieszczotą? O, naiwne dziewczę! Tak jest w bajkach i ew. w harlekinach z niższej półki, w życiu jest o wiele bardziej przyziemnie.

Moje zycie toczzy sie w mojej głowie,nie przywiązuje sie do ludzi rzeczy ani miejsc,moja ciocia traktuje mnie jak córke ale dla mnie ona jest obojetna jakby obca i tak jest z każdym...Zonaty facet nie ma serca z kamienia tylko dlatego ,ze ma status zamężnego , On też może sie we mnie zakochać/zauroczyć a ja go odtrące bo nie szukam związku ani angażowania się na dłuższą mete, chce sie ''pobawić'' a jak mi się znudzi odejść zostawic...Żonaci najczesciej są wyposzczeni i to mnie kręci,zakazany owoc :) ... Nie bede ukrywać,że to jest moja fantazja seksualna,żeby poznac fajnego zonatego i wdać się z nim w krótki epizod , moze byc bolesny dla mnie,dla niego również.Mam tego swiadomosc,nie zyje we mgle.,Nawet jak mnie zrani to pocierpie i się posklejam,..Jemu też zależy na dyskrecji,pozatym wiem,że taki mi nic nie zrobi,bo jest zonaty,dzieciaty wiec mogłabym mu zaszkodzic...Proszę o odowiedzi na temat..Czasem myśle,żeby wypić pare setek na odwage i zażyc jakieś tabletki antystresowe ...

Odnośnik do komentarza

"Moje zycie toczzy sie w mojej głowie,"
Można tak przypuszczać, że z realem niestety, ma niewiele wspólnego.

Fajne marzenia: "chce sie ''pobawić'' a jak mi się znudzi odejść zostawic..." Wygląda, że psychicznie silna bardzo jesteś i świat wokól Ciebie kręci się tak, jak sobie zarządzisz, to jeśli wolno to spytać, czemu nieśmiałą jesteś i nie wiesz jak odpowiedzieć na zaczepkę tego mężczyzny: "Czy z taka niesmialoscia warto w ogóle ryzykowac ? Boję się ze będzie dretwo ze zrobię lub powiem coś głupiego. "
Dasz sobie radę zawsze, przełamiesz nieśmiałość, pobawisz sie i rzucisz faceta, co nam do tego?

"Żonaci najczesciej są wyposzczeni i to mnie kręci," Hm.. wyposzczeni jak żona pod bokiem? Znudzeni, zblazowani, zniechęceni, bo żona i dzieci to obowiązki, zglodniali dreszczyka emocji z inna pod bokiem żony to może i tak, ale wyposzczeni?

"i wdać się z nim w krótki epizod , moze byc bolesny dla mnie,dla niego również." Jak się zonka zorientuję a krewka być może, to niego pokrzyczy, nawyzywa ale nie uszkodzi, bo to ojciec jej dzieci, ale Tobie bużkę wrzątkiem, albo jakim kwasem może potraktować.

"Jemu też zależy na dyskrecji,pozatym wiem,że taki mi nic nie zrobi,bo jest zonaty,dzieciaty wiec mogłabym mu zaszkodzic.." Ty byś miała mu zaszkodzić? Toż on lepszy psycholog od Ciebie. On sobie na ofiarę wypatrzył cichą żyjącą marzeniami młodą panienkę, Jak się mu znudzisz, to nawet nie miaukniesz, jak kopnie Cię jak psa i pójdzie dalej swoją drogą nie oglądając się za siebie.

"On też może sie we mnie zakochać/zauroczyć" marz sobie dziecko dalej.

"zakazany owoc :) ... Nie bede ukrywać,że to jest moja fantazja seksualna" Może chcesz być bardziej oryginalna w fantazjach. Zonaty zakazany, więc kręci, to może jeszcze w sutannie, jeszcze bardziej zakazany... Sorki ludzie naprawdę miewają różne fantazje seksualne, jeszcze dużo bardziej zakręcone od Twojej aktualnej , ale najczęściej rozumieją, że jest to tylko fantazja i nie dązą do realizacji ich. Z jednej strony sobie fantazjują, a z drugiej realnie po ziemi stąpają.

Wniosku nie zmieniam . Zalecam dalszy kontakt z własnym mózgiem i nie tą jego częścią, która odpowiada za marzenia i wyobrażenia (bo z tą jak widać za często się kontaktujesz), tylko tą, która pozwala Ci się kręcić w realu.

Odnośnik do komentarza

Nie chcę być brutalna ale jednak to napiszę. Tylko jeszcze uprzedzę, że większości się to nie spodoba... ale skoro już jesteś aż tak zdeterminowana to sprzedaj tą cnotę, przynajmniej będziesz mieć z tego jakiś pożytek... z dwojga złego to przynajmniej wydaje pozornie to pozornie ale raczej lepsze...

Odnośnik do komentarza

Oonnaa95, a nie możesz walczyć ze swoją nieśmiałością, umawiając się z mężczyznami wolnymi? Nie dość, że możesz nie "wyleczyć" nieśmiałości, to jeszcze przysporzyć sobie innych problemów natury emocjonalnej, kiedy przyjdzie Ci lizać rany po tym, jak żonaty facet zabawi się Tobą i wykorzysta. A takie ryzyko jest dość spore. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

kikunia55 na moje oko chodzi o wypowiedź, w tej chwili sprzed 17 godzin, gdzie ,,kilka prostych spraw" się wypowiadał.
I tak domniemam, może po prostu autorka jest masochistką, która ,,zaliczy" żonatego i później zacznie narzekać jacy to faceci są sami bleee... albo po prostu wpadł jej w oko i nie baczy na żonę?
No i jak wcześniej napisałam może pomysł ze sprzedażą cnoty nie jest taki kiepski, wiele dziewczyn tak robi... wiadomo że lepiej poczekać na tego jedynego bo.. bo.. bo.. ale skoro jest tak zdeterminowana to już chyba to jest lepszy pomysł niż ten żonaty... Nie wiem, tak domniemam :-/

Odnośnik do komentarza
Gość autorka111

Danuta718
kikunia55 na moje oko chodzi o wypowiedź, w tej chwili sprzed 17 godzin, gdzie ,,kilka prostych spraw" się wypowiadał.
I tak domniemam, może po prostu autorka jest masochistką, która ,,zaliczy" żonatego i później zacznie narzekać jacy to faceci są sami bleee... albo po prostu wpadł jej w oko i nie baczy na żonę?
No i jak wcześniej napisałam może pomysł ze sprzedażą cnoty nie jest taki kiepski, wiele dziewczyn tak robi... wiadomo że lepiej poczekać na tego jedynego bo.. bo.. bo.. ale skoro jest tak zdeterminowana to już chyba to jest lepszy pomysł niż ten żonaty... Nie wiem, tak domniemam :-/

wiem,że moge sprzedac swoje dziewictwo i mieć z tego jakis zysk, ale kazdy facet może mnie wykorzystac i odejsc a zoanty nic mi nie zrobi,bo boi się,że się wyda wiec takiego można szantażować a on się bedzie bał..oczywiscie to był przyklad bo nie miałam zamiaruu nikogo szantażować..Mozecie pomyślec o mnie w najgorszych kategoriach ale rozwazalam kedys sprzzedanie swojej cnoty, dlatego,nie oddałabym sie jakiemuś pierwszemu lepszemu facetowi..Tylko gdzie takich facetow uczicywych mam znaleźć? i ile musze wypić i wziąć tabletek uspakajacych ,zeby sie rozluźnic i normalnie funkjonowac? chcialaym byc swobodna i smielsza przy mezczyznach ;[

Odnośnik do komentarza

Twoja postawa to zwykły egzamin. Chcesz spełniać swoje fantazje w myśl zasady "jak nie ja to inna". I uważasz że to Cię tłumaczy. Pomagając Tobie w spełnienu marzenia krzywdzi się rodzinę tego faceta. Mam wrażenie że Ty nie szukasz wsparcia tylko poparcia

Odnośnik do komentarza
Gość Autorka 95

~Rodzynek Sułtański
Dziewuszysko bez kręgosłupa moralnego. I są tu jeszcze tacy, którzy klepią po plecach. Masakra ludzie.

Nie jestem trolem..Wiem ze dla większości może wydać się to niemoralne ale wole wygadać sie anonimowo w Internecie niz w realu. .Proszę o trochę zrozumienia. ..To nie prowokacja

Odnośnik do komentarza

Czego Ty oczekujesz? Zrozumieją? Pomocy? Wsparcia? To tak jakby się było współwinnym czyjejś krzywdy. Ludzkiego dramatu. Ty twierdzisz że się zabawisz i pójdziesz bez żalu. A może nie. Nie wiesz tego bo sama piszesz że nie znasz tych emocji. Zastanów się lepiej czy nie boisz się emocjonalnego zaangażowania. Fakt że facet ma rodzinę nie znaczy że się nie zaangażujesz.

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Jak nie jesteś trolem, to kim jesteś? Myślacą inaczej.
Równie dobrze można na forum publicznym rozkminiać, jak skutecznie okraść, oszukać lub zabić.
Nadal nie rozumiesz niestosowności takich zapytań, jeśli nie, to smutne. Nawet nie pofatygowałaś się by uzasadnić swój karkołomny kaprys.
Do tego chyba ci czegoś nie staje, jeśli "myślisz", że żonaty facet będzie się spotykał z pokręconą małolatą by dostać pocałunek lub potrzymać się za rączkę. Wątpię. Licz się też, że twoje zainteresowanie odbierze normalnie jako chęć pójścia na całość i to zrealizuje.
Tylko nie pisz, że zostałaś zgwałcona, kto bawi się ogniem wcześniej, czy później się poparzy. To po prostu należy wliczyć w koszty.

Odnośnik do komentarza
Gość gdzie gdzie gdzie

"to prawdopodobieństwo,że autorka nie wyssała z palca historii, lub też wyssała.?A może oceniasz za pomocą tej skali zaangażowanie ludzi." --- to po prostu ocena jakości tej ewidentnej prowokacji... a wy karmicie trolla aż miło... To oczywista prowokacja, bo element kontrowersji jest zbyt mocno wyeksponowany i zbyt dosadnymi stwierdzeniami. Gdyby to nie była prowokacja, to autorka starałaby się tak kontrowersyjną sprawę "sprzedać" w bardziej zawoalowanej formie, próbując się przedstawić (o ile to możliwe) w bardziej pozytywnym świetle itd.

Odnośnik do komentarza
Gość gdzie gdzie gdzie

"Nadal nie rozumiesz niestosowności takich zapytań, jeśli nie, to smutne. " --- to tylko kolejna cecha trolla, czyli "jak grochem o ścianę" - nie da sobie nic wytłumaczyć, bo przecież wtedy temat będzie rozwiązany a sprawa zamknięta i skończy się zabawa. A trollującej osobie nie chodzi o zamknięcie tematu, tylko przeciwnie- wyciskanie z tematu ile tylko się da.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...