Skocz do zawartości
Forum

Brak pomocy w domowych obowiązkach


Gość ech

Rekomendowane odpowiedzi

Piorę, sprzątam, gotuję i robię zakupy, a poza tym studiuję. A mój chłopak... chodzi do pracy. Przy tym NIE utrzymuje mnie, bo mam odłożoną swoją kasę.
Szlag mnie już trafia, a jak mu zwracam uwagę, to zawsze zachowa się tak, że mnie uderza poczucie winy, że cokolwiek mówiłam. No ja rozumiem, że on jest zmęczony, bo pracę ma fizyczną, ale w weekendy mógłby coś zrobić!
Ja już zaczynam popłakiwać sobie wieczorami, bo nie mam siły do tego wszystkiego. Czuję się jak jego matka, nie dziewczyna.
Może wcale nie ma tak dużo tej roboty w domu, ale zwykłe wytarcie po sobie okruszków z blatu czy po prostu zrobienie sobie kolacji zamiast mówienia "jestem głodny" chyba nie jest takie trudne :/ Ostatnio zwróciłam mu uwagę, że NIE mogę robić wszystkiego, że piorę i gotuję, że sprzątam, itd. Przyznał mi rację, ale jakoś wielkich zmian nie widzę.
Mi już nerwy wysiadają. Niby fajnie, że mogę się nim opiekować, ale kto się będzie opiekował mną? Poza tym jest między nami dobrze, tylko ten "podział" obowiązków mnie dobija :/

Odnośnik do komentarza

moj chlopak ma podobnie jak jest glodny to zamiast sobie cos zrobic mowi zebym ja mu zrobila. Powiedzialam mu ze nie bede niczyja sluzaca i ze ma mi pomagac a jak nie to ja tez nie bede nic robic i podzialalo.Musisz mu konkretnie powiedziec co ma zrobic. Np jak my sprzatamy w weekend to on odkurza ja zmywam podlogi, ja myje naczynia on je plucze itp.
Tymczasowo nie pracuje(on tez mnie nie utrzymuje) wiec ja robie wiekszosc sama, ale dalam mu jasno do zrozumienia ze jak znajde prace wracamy do podzalu obowiazkow pol na pol.

Odnośnik do komentarza

Po prostu powiedz mu ,że posiłki oprócz obiadu ma sobie sam robić ,wie gdzie jest lodówka ,to taki problem!?
I mu nie rób,bądź konsekwentna,jedynie gdy będziecie jedli wspólny ciepły posiłek jak np.jajecznica to nie będzie miało znaczenia kto zrobi,
powiedz ,że służące to dawno wymarły,
stopniowo wprowadzaj zmiany w innych dziedzinach.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Amikaffff i Ka-wa. Jesteś jego partnerką a nie służącą(ani matką), nie dawaj mu dłużej się wykorzystywać. Postaw sprawę jasno(możesz powiedzieć mu tak, jak Przedmówczynie mówiły:)).
Bądź konsekwentna i stanowcza, tylko w ten sposób możesz całkowicie zmienić tę sytuację. A jak pokazuje przykład Amikaffff, jest to jak najbardziej możliwe.

Odnośnik do komentarza

Dobrze sie miedzy wami uklada to fajnie ,dlatego nie zepsuj tego bo to dzisiaj wcale nie czeste .Wprowadzaj zmiany powoli ze zrozumieniem dla partnera .Tak jak pisze Przedmowca nagradzaj za wykonana prace chociazby buziakiem .Faceci czesto sa niedomyslni ,trzeba im pokazywac co maja zrobic ,przynajmniej na poczatku a potem to juz z górki..:-D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...