Skocz do zawartości
Forum

Czy to początki nerwicy natręctw?


kasia5266

Rekomendowane odpowiedzi

To zaczęło się jakieś 2 miesiące temu. Moja babcia trafiła do szpitala,w domu była nerwowa atmosfera, chłopak z którym zaczęłam się spotykać okazał się draniem, a dodatkowo przygnębiał mnie fakt, że nie mam pracy a do rozpoczęcia studiów został jeszcze miesiąc. Nie miałam co ze sobą zrobić więc w końcu zaczęłam rozmyślać nad różnymi sprawami. Byłam nerwowa i kilka razy zdarzyło się, że nie mogłam zasnąć. W październiku po powrocie na studia nie mogłam się przestawić chodziłam zmęczona i rozdrażniona. Do tego okazało się, że na moje piętro w akademiku wprowadził się chłopak którego fantazjuje śmierć i samobójstwa. Polubił się z moją koleżanką z pokoju obok i zaczął przychodzić do nas. To co mówił na ten temat było okropne więc dość szybko ograniczyłam kontakt z nim do minimum. Tylko, że od tego czasu zaczęłam mieć problemy z zasypianiem. Przez 2 tygodnie zasypiałam często między 4-7 i spałam głównie po 3-5 godzin, jedynie po zażyciu silnej tabletki nasennej 8-10. Gdy wróciłam do domu na weekend i powiedziałam, że mam problemy ze snem mama jeszcze się na mnie zdenerwowała mówiąc, że ze mną od zawsze były problemy. Usłyszałam kilka niemiłych słów, więc już nie miałam ochoty tam wracać. Ogólnie byłam kłębkiem nerwów. W końcu zdarzyło się, że zaczęłam lepiej spać, ale pojawiły się dziwne objawy. Zaczęłam sobie mimowolnie przypominać rzeczy które mówił ten chłopak na temat samobójstwa. Nie mam myśli samobójczych i nie boję się, że zrobię sobie krzywdę, ale sam fakt tego że one nachodzą powoduje, że jestem rozdrażniona i nie mogę się skupić na wielu rzeczach, które wcześniej sprawiały mi radość. Dodam, że od zawsze bałam się chorób psychicznych więc może to też ma na to wpływ. Zaczęłam terapię u psychologa, ale na razie nic nie daje. Boję się że w końcu będę musiała brać psychotropy, które uniemożliwią mi normalne funkcjonowanie :( . Mam tego dość..

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Kasiu napisałaś, że uczęszczasz do psychologa, ale jak na razie nie widać efektów. Psychoterapia nie działa natychmiastowo - poczekaj trochę. Pamiętaj też, że o swoich wątpliwościach możesz zawsze porozmawiać z Twoim terapeutą, a nawet powinnaś. Będzie to dla niego wskazówka do wprowadzania zmian w terapii.
Poza tym zgadzam się z tym, co napisali Przedmówcy - nie utrzymuj kontaktu z tamtym chłopakiem. Postaraj się też znaleźć sposób na redukcję napięcia nerwowego - w większości przypadków zaleca się aktywność fizyczną lub/i treningi relaksacyjne.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...