Skocz do zawartości
Forum

Związek na odległość i konflikt w komunikacji


Gość matrix1800

Rekomendowane odpowiedzi

Gość matrix1800

Ciągle jakieś problemy przyjechałem na 3dni 700km aby sie spotkać a tu nagle ona nie chce, strasznie mi smutno i zle ;( dużo by tu pisać sms-ów. :(
Jej głupi sms:
Skoro żałujesz żę cie poznałam to po co wgl ze mną jesteś? Wiesz co coraż częściej sie zastanawiam czy ja cie tak na prawde jeszcze kocham... Psujesz to wszystko i to mi jest smutno że nie traktujesz mnie poważnie. i masz wszystko gdzieś siedząc tam w tym swoim poznaniu. nie wiem czy jeszcze warto....

A ona co ciekawe może święta jest! ;(

a jak ja nie pisałem chyba 2-3dni bo czekałem żeby ona napisała pierwsza to jej sms brzmiał tak:
Aha fajnie, mogłam czyli co jak ja nie pisałam to ty to miałeś w dupie,no i nie napisałeś czyli jak ja nie bedę pisać to ty już nic wtedy nie napiszesz super... Wiesz co nie chce mi sie z tobą dyskutować ani kłucić wiec bedzie lepiej jak nie będziesz misał już. dobranoc.

Co ja powiem od siebie przesłuchajcie piosenkę verba cztery sekundy, to ja tak miałem bo nie chciałem mieć dziewczyny w życiu ale spadło i mnie użależniła nie potrafie bez niej funkcjonować ona ma 15lat a ja 19lat różnica tylko 4lata. nie wiem co robić, wcześniej jej zależało

Odnośnik do komentarza

Matrix1800, wszyscy, a przynajmniej większość z nas, przeżywamy to co Ty teraz, to co czujesz jest zupełnie normalne, każdy przez to przechodzi, i każdy z tego wychodzi. No niestety, ale musisz się uzbroić w cierpliwość, z takiego, jak sam napisałeś uzależnienia, wychodzi się dość długo.

Nie będę Cię oszukiwał, nie jest łatwo. Ale łatwiej jest jak po prostu zaczniesz dalej żyć i planować przyszłość, zamiast rozpamiętywać przeszłość.

Jeśli masz jakiś problem to na 100% ktoś już go miał

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy jakaś rada Ci tu pomoże. Jeżeli chcesz żebyśmy Ci pomogli ratować związek to od razu uprzedzam, że źle trafiłeś. Cudotwórca udziela porad na innej stronie :) Jak sam zauważyłeś to uzależnienie a nie miłość. To z czasem przejdzie, nie nakręcaj się tylko. Najlepiej też zerwać jakikolwiek kontakt.

Jeśli masz jakiś problem to na 100% ktoś już go miał

Odnośnik do komentarza
Gość matrix1800

to było tak byłem z nią w tamtym roku od 7lutego bodajże. pierwsze spotkanie było po jakimś miesiącu widziałem ją na zdjęciu w realu nie spotkanie jedno było po jakimś miesiącu potem dalej my pisali i jakąś tam swoją depresje mam i ona zerwała ze mną raczej przez to. napisałem że wywalam karte sim i potem zmieniłem numer ale jej zostawiłem w telefonie, jakieś 3-4miesiące temu niechcący albo umyśnie wysłałem jej pustego sms nie dała mi spokoju kim jestem wkońcu zdradziłem nazwisko i zaczeło się BUM jakie sms jak jej zależy, do dziś je chyba jeszcze mam ja po jakimś czasie uległem i sie zgodziłem za bardzo ją kochałem ona mówiła że to jej wina że pisała do mnie ale miałem wyłączony tel i że mnie kocha itp. no ok byli my razem po jakimś miesiącu pisze że moglibyśmy sie spotkać po pracy a ja jak jak mam 700km. jedziemy dalej z koksem ona w tamtym roku tak jej nie zależało do spotkania jak teraz zmieniła sie lekko jakby na prawde jej zależało, myśle to nie jest jakieś dziecko już tylko myśli mądrze a jednak chyba nie. ja czuje że to ja mam dawać więcej jakby ona była nie wiadomo kim, niby jej zależało ale na początku teraz wszystko zwala na mnie. koniec nie mam chyba po co pisać chociaż fajnie sie pisze ale jest to prawda, ja w głupiej pracy skupić się nie mogę bo myśle ciekawe co teraz robi tragedia, po jej ostatnich sms już jej chyba nie kocham ale tęsknie nie wiem wariuje nie wiem czy nie mam nerwicy. mam kilka dni wolnego od pracy i sie wkurzam jeszcze 700km dla niej a mogłem pieniądze zaoszczędzić tak chciałem mam dużo marzeń lecz teraz chyba nie zrealizuje. kochałem ją sercem nie pragnieniem przyjemnośći tylko do niej nie miałem takich głupich myśli. dlaczego to się stało i zniszczyło mi tyle serca! ;( pozdrawiam koledzy i dzięki za chociaż jakieś małe sparcie,

Odnośnik do komentarza
Gość matrix1800

uzależnienie to może zadużo powiedziałem. jakby to powiedzieć to cząstka mojego życia, tylko może zadużo ja chce to kontrolować, nie wiem może jak bym chciał spotkania wcześniej, no ale nie mogłem jak ona kocha trzego tego nie zrozumiała?

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu poznałam mężczyznę ok.30 lat.Spotykaliśmy się raz na parę miesięcy,czasem tygodni.Coś zaiskrzyło.Rzadko pisał smsy.Okazało się,że ma portal randkowy(a mówił że nie ma) i pisze do innych dziewczyn podając się za kogoś innego,wymyślając różne historie.Spotyka się z nimi.Mam pewność,że to on,bo sprawdziłam to.Mówi mi,że mieszka daleko ode mnie i dlatego nie możemy być razem oficjalnie,a innej dziewczynie podaje inną miejscowość zamieszkania,blisko mnie.Wcześniej miałam 100% zaufanie do niego. Teraz już nie wiem kim on jest.Okłamał mnie też ile ma lat.
Co powinnam zrobić?Jak zareagować?Czy powiedzieć mu,że wiem o wszystkim?
Czy nic nie pisać i olać go?

Odnośnik do komentarza

Do ~matrix1800:
Moim zdaniem dobrze by bylo dla Ciebie, gdybys spuscil na nizszy bieg w tym zwiazku, wrzucil na luz. Wiem, ze nie jest latwo, ale mam wrazenie, ze dziewczyna zauwazyla Twoje uzaleznienie sie od niej i zaczyna je wykorzystywac do realizowania swoich celow. Jesli faktycznie swiadomie i naumyslnie uzaleznila Cie od siebie (wlasnie w tym celu), to ta znajomosc Cie zniszczy - nie ma sensu brnac w nia dalej. A jesli Cie naprawde kocha, to gdy wrzucisz na luz, sama do Ciebie przyjdzie. Nie daj sie tylko nabrac, JEZELI zacznie brac Cie na czule slowka, a potem znowu zachowywac sie tak jak teraz. W takim zwiazku jestes wg mnie na straconej pozycji. A w kwestii tekstow typu "Zastanawiam sie czy cie jeszcze wgl kocham", gdy Ty przejechales specjalnie dla niej 700 kilo, pokazujac w ten sposob, jak bardzo Ci zalezy, jest to albo tepa manipulacja, albo niedojrzale teksty dziewczyny, ktora sama nie wie, czego chce.

Do ~Olka140:
Twoja reakcja powinna zalezec przede wszystkim od tego, czy po jego zachowaniu dajesz Wam jeszcze szanse czy nie. Jesli nie dajesz, to go po prostu olej. Jesli dajesz Wam szanse, przystaw go do muru i zazadaj wyjasnien - jest Ci winien prawde.
W podjeciu decyzji, czy gra jest jeszcze warta swieczki, bardzo istotne jest, czy masz 100% pewnosci, ze Cie oklamuje. Moim zdaniem, jak ktos zaczyna znajomosc od takich oszustw, nie jest godzien zaufania i odradzam wiazania swojej przyszlosci z czlowiekiem o takich cechach. Pytanie poza tym, co masz na mysli, piszac "cos zaiskrzylo". Jesli wiesz, ze z jego strony tez, to ewidentnie kpi sobie z Ciebie. Jezeli nie, ma prawo sie spotykac z kim chce, choc i tak nie powinien Cie oklamywac. Zle to o nim swiadczy.

Odnośnik do komentarza
Gość matrix1800

tosia2 źle mnie zrozumiałaś. W grze znalazłem kogoś innego z kim mogę pogadać itp i czasem zapomnieć o mojej, chociaż przez chwile i mam większe szanse się powstrzymać aby nie pisać do dziewczyny sms-a ale od niej dostałem dziś sms takiego:

Nie wiem jak to zrobiłeś ale wdrapałeś się do mojego serca na innych już nie ma miejsca :( :**** <3 Czasem lubię rzucić focha. Tak przypominam że mnie trzeba kochać! :*** No kocham cie, nic na to nie poradze :( :*<br />

Co mam o tym sądzić? :o

Odnośnik do komentarza

~matrix1800
Czasem lubię rzucić focha. Tak przypominam że mnie trzeba kochać!
Co mam o tym sądzić? :o

Ze jest niedojrzala. Bezczelna pogrywka, i tyle. Zada od Ciebie, zebys zaakceptowal jej denne zachowania i na dodatek probuje Ci wmowic, ze sa gestem milosci z jej strony. Co za bezsens...

Odnośnik do komentarza

~matrix1800
mam dużo marzeń lecz teraz chyba nie zrealizuje. kochałem ją sercem nie pragnieniem przyjemnośći tylko do niej nie miałem takich głupich myśli. dlaczego to się stało i zniszczyło mi tyle serca! ;(

Przepięknie napisane !!! To na tłusto zaznaczone ;-)
I miej marzenia dalej, jesteś młodym chłopakiem , będzie dobrze.
Zawsze boli, ale czegoś uczy. To normalny etap w życiu każdego, tego co się zakochuje...
Dlaczego tak się stało? Nie ma przypadków i tak musiało być. Widocznie ona nie jest dla Ciebie. Poza tym, to bylo zauroczenie, a nie miłość :-)
Na miłość przyjdzie czas i będzie dobrze !
Głowa do góry , zyj marzenia spełniaj i ... itd.

Odnośnik do komentarza

~Elbii
~matrix1800
Czasem lubię rzucić focha. Tak przypominam że mnie trzeba kochać!
Co mam o tym sądzić? :o

Ze jest niedojrzala. Bezczelna pogrywka, i tyle. Zada od Ciebie, zebys zaakceptowal jej denne zachowania i na dodatek probuje Ci wmowic, ze sa gestem milosci z jej strony. Co za bezsens...

Zgadzam się z tym :(

Fajny z Ciebie, wrażliwy chłopak. Uciekaj od niej jak najdalej !
Tak będzie dla Ciebie najlepiej.

Odnośnik do komentarza

~nenas
Uciekaj od niej jak najdalej !
Tak będzie dla Ciebie najlepiej.

Popieram, rozkapryszona jest i uwaza, ze caly swiat powinien pasc do jej stop.

~matrix1800
Nie wiem jak to zrobiłeś ale wdrapałeś się do mojego serca na innych już nie ma miejsca :( :****

Slucham?????? To lzy smutku, ze dla innych nie ma miejsca, a Ty sie ciesz i caluj jej stopy, ze Cie taki zaszczyt kopnal?! A... to przepraszam, Wasza wysokosc, ksiezniczka. Papiery szlacheckie ma?

Odnośnik do komentarza

~Olka140

Co powinnam zrobić?Jak zareagować?Czy powiedzieć mu,że wiem o wszystkim?
Czy nic nie pisać i olać go?

Zrób to drugie. Nie ma sensu z nim o tym rozmawiać, skoro masz pewność, jak było. Po co? Chyba tylko po to, żeby słuchać, jak się wszystkiego wypiera. Zgadzam się z tym, że z kimś takim nie warto wiązać przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Gość matrix1800

~nenas
~matrix1800
mam dużo marzeń lecz teraz chyba nie zrealizuje. kochałem ją sercem nie pragnieniem przyjemnośći tylko do niej nie miałem takich głupich myśli. dlaczego to się stało i zniszczyło mi tyle serca! ;(

I miej marzenia dalej, jesteś młodym chłopakiem , będzie dobrze.
Zawsze boli, ale czegoś uczy. To normalny etap w życiu każdego, tego co się zakochuje...
Dlaczego tak się stało? Nie ma przypadków i tak musiało być. Widocznie ona nie jest dla Ciebie. Poza tym, to bylo zauroczenie, a nie miłość :-)
Na miłość przyjdzie czas i będzie dobrze !
Głowa do góry , zyj marzenia spełniaj i ... itd.

Nic już nie będzie dobrze. Jestem do niczego i nie mówcie że jestem fajnym chłopakiem skoro w życiu nie mogę znaleść drogi.

Odnośnik do komentarza

~matrix1800

Nic już nie będzie dobrze. Jestem do niczego i nie mówcie że jestem fajnym chłopakiem skoro w życiu nie mogę znaleść drogi.

A teraz co Ty znowu wymyśliłeś ?
Będzie dobrze, ale jak będziesz siedział i "płakał", nic nie robiąc więcej, to faktycznie może nie być...
Dlaczego jesteś do niczego ??
Hmmm... jakiej drogi nie możesz znaleźć ?
Jesteś młodym człowiekiem. Czasami drogi szuka się "całe życie". Człowiek się uczy...
Jak masz pewność co do swojej drogi, jaką sobie obrałeś, to dąż do niej !
Nic nie jest łatwe w życiu. Trzeba pracować na wszystko... nikt nie da Ci niczego zrobionego , p0d nos.
Jakaś durna małolata, narobiła Ci wody z mózgu i się załamujesz :-(
Ona jest nic niewarta ! Z takim "kimś" nie można być razem , żyć. Cierpiałbyś , no i nie wiadomo co by się z czasem, z Tobą stało :-(
Ty się ciesz,że jest jak jest. Wycisz się, pracuj, żyj...masz marzenia, a to ważne. Znajdziesz kogoś, kto będzie Ciebie wart. I może rada...szukaj w realu, niech ktoś będzie blisko. Na odległość, to...rzadko kiedy wychodzi na plus.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...