Skocz do zawartości
Forum

Wtrącanie się teściowej do wychowania dziecka


ellaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 2 miesieczna córkę. Mieszkamy u Teściow i tu pojawia sie problem. Na kazdym kroku Tesciowa robi mi na zlosc. Wiecznie wytraca mnie z rownowagi - i zawsze chodzi o sytuacje zwiazane z dzieckiem.Nie pozwala mi wychowac córki po swojemu. Mówie, prosze - nic na nia nie dziala... Poki corka jest jeszcze mala i nie rozumie to ok... ale co bedzie pozniej? Bedzie podwazac moj rodzicielski autorytet. I beda cyrki... Rozmiawialam juz nie raz, prosilam nie raz... nic nie dziala... Prosze, zeby do córki mowila normalnie zmiekczonym glosem a nie seplenila do niej - to jeszcze glosniej powtarza wyseplenione przez nia slowo... Mój partner jest kierowca TIRa, wiec rzadko bywa w domu a ja sie musze z tym wszystkim sama uzerac. JAk jej w koncu wytlumaczyc, zeby zrozumiala, ze to jest moje dziecko i ja doskonale wiem jak mam je wychowac. Juz doprowadzila do tego, ze wole córkę od niej izolowac - czyli widzi ja maksymalnie 15 minut dziennie.
Typ czlowieka wszystkowiedzacego... Przeciez ewidentnie mi robi na zlosc ! Juz probowalam nie reagowac na jej glupie docinki - bo myslalam, ze widzi, ze sie denerwuje i ma z tego satysfakcje... ale to tez nic nie dalo...
JAk ja mam jej to wytlumaczyc ? Bo predzej czy pozniej ja zabije na spaniu chyba...

Sytuacja 1 : Wiecznie mowi do mojej córki ,,Chodz do Mamy! (do niej)" Zwracam wiec uwage, ze Mamą jestem ja a ona Babcia, wiec powinna powiedziec:,,Chodz do Babci". Na co Tesciowa: "To, że ją urodziłas, nie znaczy, ze jestes jej Matką!" Krew mnie zalała ale grzecznie mowie:,,Jak tak Mama bedzie mowic, to Inga bedzie do Mamy mowic Mamo!" Tesciowa : "I bardzo dobrze ! "

Sytuacja 2:
Córka nie dojadla (karmie ja piersia). Po jakis 30 minutach zaczela plakac, bo zglodniala. Tesciowa stwierdzila, ze mam do d***y mleko. I na kazdym kroku mi to powtarzala. Pozniej corka zaczela przybierac 0,5 kg na 2 tyg. To stwierdzila dla odmiany, ze mi sie ,,ciciulki naplawiły" Ja mowie: nic mi sie nie naprawilo, zawsze mialam zaje***te"
T: Zaj**ste to Ty mialas ale rozmiarowo !

Sytuacja 3: Tesciowa miala moja córkę na rekach kilka minut bo musialam wyskoczyc z psem. Wracam, zabieram córkę na co Tesciowa mówi: ,,Niuśka tu jeszcze macie"
Ja: ,co mamy?
T: Niuśka!
Ja: Nie Niuśka, tylko smoczek
T: Niuśka !

Sytuacja 4:
Córka ma czkawkę.
T: Kikut ! kikut! kikut!
Ja: Kikut to jest amputowana reka albo noga
T: Kikut! kikut! kikut!
Ja : dlaczego Mama robi mi na zlosc?
T: Kikut! Kikut! Kikut!

Odnośnik do komentarza

Może nie na złość,tylko po swojemu,ale nie powinna ,skoro widzi,że to Cię denerwuje,
wykorzystuje to ,że jesteś od nie zależna,na te uwagi odnośnie Ciebie kwituj swoim zdaniem i się nie stresuj,
co do odzywek do dziecka to nie masz na to wpływu,też się nie irytuj,nie zwracaj na to uwagi, bo to nie będzie miało wpływu na rozwój dziecka ,Ty będziesz głównie je uczyła,
dziecko wyczuwa Twój stres,
jak najmniej zostawiaj dziecko z teściową.

Tak to już jest ,zachowanie swojej matki przyjmujemy też inaczej niż teściowej,
wzięłaś męża z całym dobrodziejstwem inwentarza i musisz się pomęczyć z teściową dla dobra całej rodziny.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Wspolczuje zlosliwe Jakies takie to to...nie musisz sie meczyc.. Mozesz sie odciac.. A nie meczyc.. Ja sie meczylam ponad 7 lat.. W koncu powiedzialam STOP!..a dziecko bedzie sie chowalo dobrze I bez takiej "babci"..uwierz mi..sama jestem w ciazy ale kochana tesciowa nie wie I nie dowie sie a dziecku sie powie ze jej po prostu w naszym zyciu nie ma.

Odnośnik do komentarza

Zgadza się, absolutnie nie powinno się wykorzystywać czyjejś zależności od siebie. Co innego zwykła pomoc, a co innego coś takiego. Brrr... A nie możecie się wyprowadzić?
Co do tych opisanych przez Ciebie sytuacji:
1. Niepojęte. Jak tak można mówić?? Nie pozwalaj na coś takiego, i rzeczywiście staraj się nie zostawiać małej samej z teściową.
2. Kompletny brak szacunku. Co to w ogóle za jakieś komentarze na temat takiej czy innej części ciała? Nie powinnaś była w ogóle wchodzić z nią w dyskusję na ten temat, trzeba było od razu to uciąć, nie pozostawiając wątpliwości, że sobie tego nie życzysz. To Twój biust, no bez przesady, nic jej do tego, jaki on jest. Miej swoją godność.
3. Głupie, owszem, ale też nic wielkiego. Olej to.
4. Też głupie, ale niestety w tym wypadku widać zamierzoną złośliwość. Przykre. Dobrze, że zadałaś jej to szczere pytanie. Przynajmniej teraz nie ma wątpliwości, że jest dla Ciebie złośliwa bo chce, więc wiesz, na czym stoisz. Jednak sama sytuacja jest podobna do poprzedniej, więc też nie warto się tym przejmować. Ignoruj takie rzeczy, i tyle.

Odnośnik do komentarza

Przyszła, Twojej sytuacji nijak nie da się porównać do tej...,

najlepiej mieszkać osobno ,ale jak nie ma takiej możliwości to trzeba znajdować porozumienia, a nie dążyć do konfrontacji,
teściowa ,która od małego przyzwyczajona do fikuśnych nazw ,tego nie zmieni,ja bym z tego tragedii nie robiła.

mądre jest takie powiedzenie,
nie przejmuj się tym na co nie masz wpływu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Współczuję Ci. Moim zdaniem bierność będzie kiepską bronią. To nie jest jej córka, tylko Twoja i nie może kazać nazywać się mamą. Bo nie dość że dziecku zrobi wodę z mózgu to jeszcze Ty cierpisz. Nie rozumiem jak ona może tak mówić, przeciez jej też powinno zalezeć na tym by wnuczka była dobrze wychowana i wiedziała kto jest jej mamą a kto babcią.
Ja na Twoim miejscu bym pogadała z partnerem, on powinien wiedzieć co się dzieje jak go nie ma i ewentualnie pomyślała o wyprowadzce, bo inaczej kiespko to widzę. Dwuletnie dziecko już troszkę zaczyna pojmować i powinno wiedzieć kto jest kim w rodzinie bo to może źle się odbić na dalszym jego rozwoju.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...