Skocz do zawartości
Forum

Podejrzenie nerwicy lub depresji


Gość smutnakobieta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość smutnakobieta

Witam od miesiaca cos sie ze mna dzieje zaczelo sie od tego ze cos mi zaczelo dolegac na poczatku byl ucisk w gardle uczucie czegos w przelyku teraz przy przelykaniu czuje bol ale on nie jest caly czas tylko czasami i od tamtej pory caly czas przelykam sline zeby sprawdzic czy boli czasami wrecz sie boje polknac sline ze znow bedzie bolec wtedy czuje jak mi serce wali przez ten miesiac ciagle placze boje sie zee ten bol nie minie ze zaden lekarz mi nie pomoze ze tak mi juz zostanie patrze na ludzi i zazdroszcze im ze sa zdrowi ... dodam jeszcze to ze chodzilam po lekarzach i nikt nie wie co mi jest czy to moze byc nerwicowe te bole w przelyku ??? Ja ostatnimi czasy nie poznaje sie kiedys bylam wesola dziewczyna teraz zalamalam sie ze cos mi jest boje sie smierci a ten bol powoduje u mnie straszny lek ... Nikt mnie nie rozumie jak ja sie czuje ...

Odnośnik do komentarza

witaj, u mnie lekarz stwierdził że jest to tzw. globus histericus. Ja mam tak że w stresie czuję ogromną bolesną kulę w gardle, która uniemożliwia mi mówienie. Opisujesz podobne objawy. Poza tym kołatanie serca i kolki w mostku. EKG nic nie wykazało. Są to objawy nerwicy niestety. Ja dostałam leki o działaniu uspokajającym i przeciwlękowe.

Odnośnik do komentarza

"Ja ostatnimi czasy nie poznaje sie kiedys bylam wesola dziewczyna teraz zalamalam sie ze cos mi jest boje sie smierci a ten bol powoduje u mnie straszny lek ... Nikt mnie nie rozumie jak ja sie czuje ..."

Ojj ja dobrze rozumiem, od kilku lat zmagam się z panicznym lękiem przed śmiercią. Jeśli się przebadałaś i lekarze nic nie stwierdzili- zaufaj im. Spokojnie, nic Ci się nie stanie. Tylko postaraj się tego w kółko nie sprawdzać, nie badaj siebie non stop, bo zwariujesz :) Zajmij się czymś, odpręż się, myśl o fajnych rzeczach i NIE CZYTAJ W INTERNECIE O OBJAWACH CHORÓB- bo google to by każdemu człowiekowi przydzieliły jakąś chorobę śmiertelną :)

Odnośnik do komentarza
Gość smutnakobieta

no to prawda czytam ciagle na google o chorobach i to mi nie pomoga wcale jak tak dalej pojdzie to wybiore sie do psychologa ...ja sie boje nawet przelknac sline i nie moge normalnie funkconowac bo w glowie mam tylko to ze boje sie przelknac sline.. nie wierze lekarzom bo czuje ze cos mi dolega a oni nie wiedza co ajj skad ta nerwica mi sie wziela bylam zawsze usmiechnieta dziewczyna co prawda duzo przezylam ale nie wiedzialam ze tak to sie na mnie w przyszlosci odbije mam dopiero 21 lat chcialabym normalnie zyc a jak tak dalej bedzie to zalamie sie

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Ból gardła (nie mający przyczyn somatycznych) połączony z obawą przed przełykaniem oraz wtórny lęk przed śmiercią mogą sugerować zaburzenie nerwicowe. Jednak wiarygodna diagnoza przez internet nie jest możliwa.
Pytasz skąd mogła się wziąć u Ciebie nerwica. Jej przyczyn jest wiele - życie w stresie, nierozwiązane konflikty wewnętrzne, a także trudne przeżycia z przeszłości.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość pumciiiiaaa

czesc. Mam 17 lat i obawiam sie tego co mi jest. zawsze bylam usmiechnieta, wszedzie bylo mnie pelno, pomimo tego, iz przezylam w zyciu za duzo, kazdemu staralam sie pomoc nie zwazajac na siebie, ucze sie w liceum na kierunku psychologii. od pewnego czasu nie poznaje siebie, nic mnie nie cieszy, nie mam hobby, prawie w ogole niebsypiam, z jedzieniem tak samo. duzo mysle, nie wychodze do ludzi, ciagle leze w pokoju z zaslonietymi roletami, placze czescie niz zwykle, jestem bardzo rozdrazniona. gdyby nie to, ze musze chodzic do szkoly to w ogole bym nie wstawala z lozka. wstaje po to, aby przezyc ten cholerny dzien i znowu moc zasnac.. bylam u psychologa, ale zbyt duzo mi nie powiedziala. wybieram sie do psychiatry, ale obawiam sie tej wizyty...

Odnośnik do komentarza

Witam,
Puciu, jesteś w liceum o kierunku psychologicznym, więc nie muszę Ci mówić, że takie objawy są niepokojące i dobrze zrobiłaś rozmawiając z psychologiem. Nie rezygnuj z tych spotkań - zazwyczaj po pierwszej wizycie u psychologa ma się wrażenie pewnego "niedosytu" - a to dlatego, że psycholog musi Cię poznać, aby był Ci w stanie pomóc.
Co do wizyty u psychiatry, to nie masz się czego obawiać - potraktuj to, jak wizytę u każdego innego lekarza.
Czy robiłaś ostatnio podstawowe badania (krew itp.)?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość smutnakobieta

U mnie jest coraz gorzej ciagle czuje ten bol jak przelykam sline to jest straszne bo nie wiem czy to napewno psychika czy moze jakas choroba ... nie wiem czy jest sens robic badania bo w sumie badan jako takich nie mialam tylko lekarz sprawdzil mi gaardlo ale ci lekarze nie sluchaja mnie bo mowie im ze mnie boli bardziej w przelyku tak na srodku szyi z lewej strony gdy przelykam .... sama nie wiem co mam robic jestem zalamana strasznie

Odnośnik do komentarza
Gość pumciiiiaaa

nie robilam badan. ide w tygodniu do lekarza, bo chlopak mnie wygania.. dobrze, ze go mam. w jego obecnosci czuje sie calkiem inaczej, chce mi sie zyc, chodz troche. mialam wracac dzis do domu od niego, ale boje sie. poprosilam mame, aby zostac jeszcze. cholernie boje sie tegobstanu, gdy juz bede sama w pokoju, wszystko mnie wtedy przytlacza, mam leki, boje sie nawet tego, jak bije moje serce- obawiam sie, ze w pewnym momencie moze stanac itd.. zle sie ze soba czuje.

Odnośnik do komentarza
Gość smutnakobieta

dorota20 . ja nie mam wiecej objawow ale strasznie mi serce wali jak poczuje ten bol wtedy ogarnia mnie taka zalamka ze nigdy mi nie przejdzie mam tez napady placzu ciagle mysle tylko o tym przelykaniu sliny i o tym ze znow mnie zaboli jestem juz taka zalamana nie mam pojecia co robic czy isc do psychologa czy moze sama sobie z tym poradze ?

Odnośnik do komentarza

powiem ci szczeże że ja byłam u psychiatry . od 3tyg. biore tabletki antydepresyjne Cital. czuję się lepiej nie jestem juz taka cały dzień przytłoczona i wgl. teraz zdarzają sie u mnie duszności lub zawroty głowy , prędzej leżałam ciągle w łóżku nic mi sie nie chciało , płakałam...
Chcę jeszcze iść do psychologa... być może te rozmowy też mi pomogą.....

Odnośnik do komentarza
Gość pumciiiiaaa

Dusznosci to nie, ale czesto kłuje mnie pod zebrami. czasem tez serducho, wtedy juz w ogole mam misje, ze zaraz umre itp. przeraza mnie t
niby chcialabym juz odejsc, ale tak naprawde wole zyc tak niz wcale. lezalam teraz z chlopakiem i plakalam, boje sie ze mnie zostawi przez to co mi jest. on mowi, ze nie, ale widze, ze to go meczy. wkurza sie, ze na nic nie mam checi i tylko ciagle bym lezala, nie usmiecham sie jak kiedys.. chwilami boje sie sama siebie..

Odnośnik do komentarza
Gość pumciiiiaaa

Eh. chcialabym, aby takie tlumaczenie mi pomoglo. Wrocilam od chlopakaa, i znowu mnie dopada wszystko. musze sie uczyc, ale nie mam checi abyvwstac i wykonac jaka kolwiek czynnosc. wczoraj tez przed snem cos mi w gardle stawalo, balam sie oddychac. wykoncze sie

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny .
Przechodziłam przez takie samo załamanie jak Wy. Naprawdę!
Nie chciało mi sie wstawać z łóżka , bo się bałam , że musiałam znowu się zmagać z całym dniem . Lęk przed kolejnym atakiem paniki itp. :( .
Jeśli możecię idźcie do psychiatry, psychologa... to wam napewno pomoże.
Mi pomogły już same tabletki po 1,5 tygodnia .

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich tu obecnych....czytam co opisujecie i na wlasnym przykladzie powiem wam, ze nerwica daje tyle różnych objawów,zarówno somatycznych, jak i fizycznych. U mnie zaczelo sie banalnie...bawilam sie z córeczka , siedziala mi na kolanach i odchylala moja glowe w przod i tyl.....2 dni pozniej bole glowy, karku sztywnosc i drzenie miesni. Lekarz; WYKONAC RTG ODCINKA SZYJNEGO...wykonalam. Zanim to zrobilam codziennie ataki paniki, strach ze zaraz umre lub ze mam jakiegos guza mozgu, placz i drgawki takie ze nie moglam sie opanowac. Przestalam jesc. Chcialam tylko spac. Pojechalam do neurologa . Po zbadaniu stwierdzila ,ze nie widzi u mnie zadnych niepokojacych objawów,ze to od kregoslupa...Nie pomagalo, ze wyraznie slyszalam ze nic mi nie dolega pod tym katem. Ataki trwaly dalej..budzilam sie trzesac sie cala, az szarpalo mna , kolatanie serca i hiperwentylacja...brak tchu...Szukalam w necie wszystkich objawów guza,raka itd. Znalazlam u siebie wszystkie...doprowadzilam sie do takiego stanu, ze wchodzac do sklepu nie wiedzialam po co tu jestem i gdzie jestem. Moj mąz cierpial przeze mnie. Odwolal zlecenia, nie jadl, nie spal, plakal. Mam 2 dzieci, 11 lat i 16 miesiecy.. nie widzialam ze mnie potrzebuja, widzialam tylko siebie i swoje wmówione choroby...Pobudka pewnego ranka, niby wszystko spokojnie, kawka itd. nagle atak; drgawki,cisnienie 150/135/120 zawroty, bol serca, panika...wzywam pogotowie...mowia nic pani nie jest cisnienie spada, ketonal 100 domiesniowo. Wszystko ustalo. Wczoraj rano budze sie trzesąc sie tak, jakby bylo -40C , nogi ,rece, kark sztywny , serce lomoce, skora pali zywym ogniem. Ide do lekarza. Dopiero ona sprowadzila mnie na ziemie. Mowi NERWICA. A ja od poczatku zyje samym stresem,. Rodzice wyprowadzili sie do brata, zostalam sama. Dobrze sie nam zylo we 4. Ja , maz i dzieciaki. Dopoty,dopoki nie wprowadzil sie brat. Wojny klotnie, niedostatek i wyzwiska.Czare przepelnila bojka z mezem! Biore sole Erlenmyera na uspokojenie. Musze z tego wyjsc bo mam dla kogo. Nerwica nie dobija nas tylko, jako jednostek, dotyka takze naszych kochanych,tych najblizszych. Oni cierpia jakby razem z nami.Dzis odebralam wyiki badan. Sa idealne. Szukanie dolegliwosci w internecie sproadzilo na mnie gehenne. Mialam szystko- nie majac nic. PROSZE NIE SZPERAJCIE W NECIE , NIE PRZYPISUJCIE SOBIE CZEGOS, CZEGO NIEMA I CO WAS NIE DOTYCZY.!!!! To poglebia nerwice do maksymalnego stopnia! Postanowilam ze wyjde z tego sama, bez psychotropów i blokerów. Wiem ze musze i chce bo mam dla kogo. Jak przychodzi moment zalamania, nogi robia sie jak z waty, zamykam oczy, klade sie i wyobrazam sobie ogromny plecak,z ktorego po kolei wyzucam; strach, bol, lzy itd. Pomaga. I rozmawiajcie duzo z innymi ludzmi...nawet takimi jak MY nerwusami...Pozdrawiam ...

Odnośnik do komentarza
Gość smutnakobieta

Moni343 rozumiem co przezywasz jest ciezko wszyscy wokol na okolo cierpia i ty tez cierpisz to straszna choroba moja siostra miala takie napady jak ty dostala leki od psychiatry i naprawde bardzo to pomoglo nie ma juz napadow jest calkiem inaczej ... teraz kolej na mnie udzielilo mi sie to chyba ja znow mam problem z przelykiem ciagle mnie cos tam boli i tez caly czas mysle ze to rak bol utrzymuje sie juz miesiac chce mi sie ryczec wyc chce zeby znowu bylo tak jak kiedys chyba bog mnie pokaral tylko za co mnie tak pokaral ;( dzisiaj siedzac w przychodni rozplakalam sie chcialam zeby sie okazalo co mi jest i nic dalej nie wiedza mialam sprawdzone gardlo krtan i dalej nic tam nie ma zalamie sie juz chyba ciagle mysle ze cos mi jest ;( czemu ta choroba jest taka okrutna

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...