Skocz do zawartości
Forum

Czerwone pęcherzyki na twarzy


Gość Daria89

Rekomendowane odpowiedzi

U lekarza nie byłam, ale odstawiłam nabiał krowi. Cztery dni bez produktów z mleka krowiego i moja twarz już się uspokaja. Myję mydełkiem z nanosrebrem i porządnie nawilżam i cera w koncu zaczyna wracac do normy. Dodam że od nabiału byłam "uzależniona" więc jest to dla mnie ciężkie, ale kozie produkty też są smaczne :)

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki!
U mnie antybiotyk spisuje się bardzo dobrze. Na razie mam troszkę przesuszoną skórę po Rozexie ale nawilżam :) Krostki i przebarwienia poznikały, nowe nie występują. Wczoraj miałam wizytę u gina i powiedział, że przyczyną nie są hormony. Trzeba trafić na dobrego dermatologa, który potrafi wyleczyć!

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny! To ważne!
Byłam U znakomitej pani profesor dermatolog. Jest to Z całym przekonaniem trądzik różowaty. Powodować go mogą bardzo różne rzeczy: stres, niedobory witamin, zbyt ostre pokarmy, zła pielegnacja. Jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne to powodują one niedobory witamin z grupy b, a to ma znaczenie.
Zalecenia:
Na miejsca zmienione żadnych kosmetyków.
Do przemywania dostałam na recepte płyn z olejem lnianym i wodą wapienną.
Do łykania:
- witamina b6
- witamina b2
- witamina PP
- rutinoscorbin.
Do smarowania:
Rano rosex krem, wieczorem nizoral krem.
KURACJA DZIAŁA FANTASTYCZNIE. PO TYGODNIU JUZ PRAWIE NIC NIE MAM.

Odnośnik do komentarza

Witaj Stess!
Jak miło znowu Cię tu widzieć :)
Ja też dostałam ten płyn. On jest na zmniejszenie podrażnień, taki łagodzący. To jest dosłownie woda wapienna z olejem lnianym :) taka zawiesina troszkę śmierdząca rybką :D Mi już po kilku dniach po tej maści ROZEX zaczęło wszystko znikać. Wysusza tak jak skinoren ale nie podrażnia i nie piecze.

Odnośnik do komentarza
Gość rudzinda

Hej,

Moja 2,5 letnia córka ma dokładnie to samo już od 5 miesięcy. Nikt nic nie wie co to może być. Najskuteczniejsza okazała się maść Diprogenta. Już po 2 dniach zaczęło wszystko znikać. Problem byl w tym, że jak tylko odstawiamy maść to te cholerstwo powraca. Miała ta wysypkę najpierw tylko wokół ust, teraz i wokół nosa i na jednej powiece.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość rudzinda

~isa1987 i jak po tej kuracji i po odstawieniu specyfików, nic nie wraca? Ja czytałam o tym trądziku różowatym i napisane jest, że występuje u dorosłych, więc skąd to by się wzięło u małego dziecka? No nic ciekawa jestem, bo jeżeli to faktycznie ten trądzik i ta zapisana Tobie kuracja pomogła i to paskudztwo nie nawraca to i ja zasugeruje to lekarzowi. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witaj rudzinda!

Ja tydzień temu odstawiłam maść i tą wodę z olejem i nie mam ani kropeczki.Tylko że mi Pani dermatolog przepisała antybiotyk TETRALYSAL na 2 m-ce. Zostało mi jeszcze 8 kapsułek. Jak na razie, odpukać, jest dobrze. Najtrudniej znaleźć kompetentnego lekarza, który będzie wiedział jak pomóc.
życzę Ci powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość rudzinda

Dzięki,
Ja swojemu podpowiedziałam, ze to może być trądzik różowaty ale odpowiedzią był śmiech, że to nie możliwe aby dziecko to miało i że to musi być coś innego o podłożu bakteriologicznym, skoro Dipergan działa a to antybiotyk. Czekam na wieści od Ciebie co się stanie po odstawieniu antybiotyku.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Kuracja pomogła bardzo. Nie ma prawie śladu. Czasem tylko nieznaczne zaczerwienienia po myciu lub długim przebywaniu na słońcu, ale skóra sama daje sobie z nimi radę. Do pielęgnacji używam kosmetyków z serii Iwostin do cery z trądzikiem różowatym. Jest tam mleczko do przemywania i krem z filtrem do codziennego stosowania. Oprócz tego łykam witaminy tyle, że już w mniejszych dawkach.
Rudzinda:
Miałam ten problem w wieku ok. 8 lat. Lekarze byli bezradni. zaniechałyśmy z mamą i po ok. roku przeszło samo. Jako lekarskie dziecko, które grzebie w fachowej literaturze i może Twoje dziecko ma problem z wchłanianie witamin. Ja miałam problem z witaminą D3 (a tym samym zmniejszonym wchłanianiem wapnia) i witaminami z grupy B. Nie pobieram ich z pokarmu w wystarczających ilościach do tej pory dlatego też zostały mi zlecone, żeby umożliwić wyleczenie tego trądziku. Jako jedną z konsekwencji tych niedoborów podaje się zmiany skórne w okolicach błon śluzowych. Może jest jakiś sposób, żeby sprawdzić ich poziom albo profilaktycznie je wypisać. Można też szukać w kierunku alergii pokarmowych. Najpopularniejsze to gluten, nabiał, cytrusy. Tu tylko wykonanie testów da odpowiedź. Dodam jeszcze tylko, że mi każda nowa maść pomagała. Tylko na krótko. Może zatem warto zmienić lekarza. w razie pytań postaram się odpowiedzieć, pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość Agniemich

Cześć dziewczyny! Dwa razy przeczytałam wasze forum zanim zdecydowałam się napisać. Mam do was parę pytań. Z grubsza opowiem o sobie. Problem ze skórą twarzy zaczął się w lutym tego roku. Przeleciałam kilku dermatologów. Pierwsze rozpoznanie-trądzik różowaty, kolejne 3- łojotokowe zapalenie. Ja sama pogubiłam się w tym wszystkim. Na początku używałam tetralysal i rozex. Jakiś tydzień. Zaczerwienienie było jeszcze gorsze i wyskoczyły mi pierwszy raz wspomniane tutaj pęcherzyki. Następna diagnoza-łzs i protopic. Stosuje go już jakiś czas. Raz jest lepiej, raz gorzej. Mam problem z hormonami. Torbiel na jajniku ( w sierpniu idę na zabieg). Biorę na te hormony Diane 35. Co jakiś czas wyskakują mi takie same zmiany jak u was na zdjęciach. Obejmują tylko i wyłącznie brodę. Nie wiem jak z tym sobie poradzić. Ostatnio mam mega wysyp. Nie pomaga pasta cynkowa. Nic.Protopic też nie daje rady. Ale do czego zmierzam. Czy to może być faktycznie tradzik różowaty? Nie mam na brodzie żadnych popękanych naczynek, a przecież tr to głównie problem naczyń. Jak większość ludzi mam trochę popękanych naczynek na skrzydełkach nosa. To wszystko. Czy te z was u których stwierdzono tr ma problem z naczynkami i z rumienieniem się? Ja nigdy takiego problemu nie miałam. Czy myślicie że to mogą być hormony? Biorę pigułki antykoncepcyjne a one przecież powinny pomóc na cerę. Co o tym sądzicie? Nie chce iść do kolejnego dermatologa. Dla mnie to eksperymentatorzy, a my ich króliki. Jestem bardzo zawiedziona lekarzami. Nawet protopic nie jest przecież lekarstwem, powoduje jedynie że jakoś wyglądamy.
Bardzo proszę o wasze opinie i rady

Odnośnik do komentarza

Miałam bardzo podobną sytuację. Paskudna buzia, piekła i powiększało się cały czas. Dostałam antybiotyk Unidox i jakąś maść robioną. Po tyg już prawie nic nie było, po 3 zapomniałam o problemie. Po jakiś 6 latach był nawrót choroby i tak samo Unidox i tym razem krem zinalfat i tak samo pomogło ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...