Skocz do zawartości
Forum

Czerwone pęcherzyki na twarzy


Gość Daria89

Rekomendowane odpowiedzi

aaaaaa BLONDYNKA!!!! fakt, podkarpacie daleko :/ co mi się ubzdurało, że bliżej?
Do szpitala to zbyt chętnie nie przyjmują, przynajmniej u mnie. Trzeba mieć konkretny powód :)
Mam nadzieję, że Pani alergolog będzie kompetentna i się wszystko wyjaśni :D
Wydaje mi się, że ta maseczka mi nie zaszkodzi, bo nawet dermatolog mówiła, żebym natłuszczała buzię po tym sinorenie. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni, najwyżej będę wiedzieć, żeby już nic nie stosować ;)

Odnośnik do komentarza

;))) Deczko daleko mam.
No tak, mnie przyjęli, bo od tego "leczenia", to mi sie strasznie pogorszyło . Przyznam,ze lekarka i tak kręciła nosem,ale dała skierowanie. Zyczę Ci, żeby tak było jak napisałaś . Ok, jak masz chęci i się nie boisz, to ryzykuj ;) Ja zrobiłam się ostrożna. Miałam ( przed chorobą) ulubiony krem, który stosowałam od długiego czasu. Po zaleczeniu skóry ( a raczej przygaszeniu objawów ), myślę sobie, aaach co tam, użyję już mojego kremu. Posmarowałam twarz i myślałam,ze zwątpię , tak mnie piekło, jakby mi ktoś skórę pociął ;)

Odnośnik do komentarza

buuuuu... i stało się! wysypało mi dekolt! Wczoraj na pewno tego nie było! Rozbieram się do kąpieli, a tu sporo małych, czerwonych krostek ( z wodą w środku? )
Kurcze, a jeśli to na nabiał? Tylko nie mam żadnych innych objawów. Jedynie ta wysypka, która nie swędzi. Kurcze żebym chociaż wiedziała z czego to :/ Od jutra odstawiam nabiał, co nie będzie takie łatwe.

Odnośnik do komentarza

Masz Ci los !
Twarz , w jakim stanie ? Zrób sobie okłady z siemienia lnianego, jak Cię zacznie swędzieć. Zresztą, tak czy inaczej możesz zrobić. Smarujesz to czymś? Kup sobie jutro Alantan plus - maść i Alantan krem (sa różne, poczytaj zastosowanie). One nie powinny uczulać, a będą pomocne. Cięzko powiedzieć,czy to nabiał, czy nikiel.czy owoce... brrr

Odnośnik do komentarza

Jakby bardziej przyschło... Hmm... faktycznie pomaga Ci ten skinoren? Plamy czerwone zostały, z tego co widzę. Ojj, banany i kiwi, to alergizujące owoce ;)) Może na jakiś czas, odstaw je. Jeśli to uczulenie na coś, to cięzko zgadnąć. Czasami nie uczuli nas w ten sam dzień, a z opóźnieniem, więc cięzko tak jednoznacznie powiedzieć. Ja sobie odpuściłam ( uczulona jestem na wszystko), jem w miarę normalnie. Wcześniej bałam się cokolwiek zjeść :/ A najbardziej "zabawne", było to, że jak trafiłam do szpitala, to miałam "dietę alergiczną" i dawali mi jeść wszystko to , czego nie jadłam , bo nie mogłam. ...eeech.

Odnośnik do komentarza

No wysusza te wszystkie krostki, zaczerwienienie też zmalało, ale rano smaruję bardzo tłustym kremem recepturowym. Przepisała mi go dermatolog ale nie wiem co w nim jest. Z tego co widzę to nie robi nic poza natłuszczaniem :D
Na razie kombinuję jak mogę. A skinoren w sumie poleciła mi koleżanka, która też, jak sama twierdzi, miała taką wysypkę jak ja. Stosowała przez 3 tyg i wszystko jej wysuszyło i złuszczyło, nie ma śladu po niczym.
O tym mydełku wczoraj mi moja dentystka mówiła i będę je kupować :)
Kurcze Ty to biedna jesteś! Mam nadzieję, że mnie szpital ominie. To w takim razie odstawię owoce i nabiał na początek. Już sobie jutra nie wyobrażam!
Moja Mamusia miała usuwany woreczek żółciowy i na dzień po operacji na śniadanie dostała białe pieczywo z pomidorem i szynką! Gdzie to jest absolutnie zabronione :) Ja nie wiem co za ludzie w tych szpitalach leczą..

Odnośnik do komentarza

A nie masz ulotki od tego kremu ? Czy aby nie ma tam sterydu ... Powinna być taka pomarańczowa etykietka. A może to maść cholesterolowa, natłuszczająca i czysta bez dodatkowych świństw ;) Ale z Ciebie kombinatorka ;)) Ok, to stosuj sobie ,niech Ci będzie ;p Kup sobie, grosze kosztuje,a jest super. Ha ha, noo, biedna, zgadzam się. Oj, ja poszłam, bo musiałam już. Inaczej by mnie tam wołami nie zatargali ;)) Jaaasne ! Wierzę, bo wiem po sobie, a na dodatek, pamiętam poszłam do znajomej ( z innej sali) , a ona na dietę cukrzycową, dostała buraki czerwone :( Właśnie ,że oni nie leczą,a "leczą".

Odnośnik do komentarza

hejka, mam podobny problem. najlepiej zobrazuje to zdjęcie....
byłam u 2 dermatologów we Wrocławiu, w tym u jednego 5 razy i nic. Diagnoza ŁZS, leczenie metronidazol, travogen, orungal, protopic, tetracyklina, aż w końcu sterydy: elocom, czego niestety leczeniem nazwać nie można...
nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić i czy to w ogole jest ŁZS. zdjęcie jest z wczoraj, kiedy to bardzo zaostrzylo się, zazwyczaj jest nieco mniej zaognione. najpierw tworzy się grudka, potem pęcherzyk z białą zawartością. pęka, robi się nadżerka i czerwona plama... bardzo szczypie, nieraz swędzi i łuszczy się.
zastanawiam się też nad AZS ale jestem pod stałą kontrolą alergologa i nie mówił nic nigdy o tym, mimo że twarz widział. jestem uczulona na pyłki, sierść, pleśń...
Może ktoś zna jeszcze dobrego dermatologa we Wrocławiu?

monthly_2013_04/czerwone-pecherzyki-na-twarzy_690.jpg

Odnośnik do komentarza

duszek91
hejka, mam podobny problem. najlepiej zobrazuje to zdjęcie....
byłam u 2 dermatologów we Wrocławiu, w tym u jednego 5 razy i nic. Diagnoza ŁZS, leczenie metronidazol, travogen, orungal, protopic, tetracyklina, aż w końcu sterydy: elocom, czego niestety leczeniem nazwać nie można...
nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić i czy to w ogole jest ŁZS. zdjęcie jest z wczoraj, kiedy to bardzo zaostrzylo się, zazwyczaj jest nieco mniej zaognione. najpierw tworzy się grudka, potem pęcherzyk z białą zawartością. pęka, robi się nadżerka i czerwona plama... bardzo szczypie, nieraz swędzi i łuszczy się.
zastanawiam się też nad AZS ale jestem pod stałą kontrolą alergologa i nie mówił nic nigdy o tym, mimo że twarz widział. jestem uczulona na pyłki, sierść, pleśń...
Może ktoś zna jeszcze dobrego dermatologa we Wrocławiu?

Widze ze nie jestem sama, mam chyba to samo dokladnie mecze sie z tym jakies 2 miesiace, ale jutro wybieram sie do dermatologa i mam nadzieje, ze diagnoza bedzie oczywista, bo juz mam dosc leczenia sie u lekarzy rodzinnych, bo nic mi to nie pomaga. Tydzien leczenia, skoncze i wszystko sie nawraca... ;/

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!
Duszek - Patrząc na Twoje zdjęcie widzę swoją buzię! Jak zapewne przeczytałaś moje posty, zaczęłam stosować skinoren ( 50 zł w aptece,bez recepty ,wiem, że są tańsze odpowiedniki: hasco derm i acne derm ale nie wiem czy działają tak samo, bo opinie są różne ) Po posmarowaniu myślałam, że zacznę po ścianach chodzić, tak piekło! Ale po 2,3 dniach wypryski zaczęły zasychać i 'chować się '. Chory naskórek zaczął się łuszczyć i zastępowała go nowa skórka. Jestem zadowolona po jego stosowaniu.

Stess - mydełko z nanosrebrem bardzo pomocne! , ale po posmarowaniu alantanem buzia zaraz czerwienieje i piecze. Na razie odstawiłam skinoren, bo po smarowaniu już nic nie czułam,żadnego pieczenia czy swędzenia, a wszystko się ładne złuszczyło i wróciłam do protopicu aby natłuścić te miejsca i zniwelować zaczerwienienia. We wtorek mam alergologa, jakaś przyczyna MUSI być tego cholerstwa! Dam znać co mi powie :) Robiłam też morfologię krwi i generalnie wyszła dobrze. Trochę niedoboru niektórych składników, ale nawet rodzinny powiedział, że to jest alergiczna wysypka ( chociaż ten sam lekarz powiedział, że noszę za małe buty, więc nie wiem czy mu wierzyć :D )
Mam tylko nadzieję, że się tego pozbędę!

Pozdrawiam Was!

Odnośnik do komentarza

Daria, jak miło Cię widzieć :))
Hahahaha, ja myślę,że uczulenie masz na za ciasne sandały, albo dlatego,ze Twoje andindasy, mają obcas z przodu. Zmień obuwie, to Ci wszystko przejdzie ;))

A tak na serio, to cieszę się,że u Ciebie lepiej. Mydełko, jest extra, mnie tez pomogło wiele. Polecałam gdzieś tutaj ( w kilku miejscach ), kremy z konopii, rewelacja. Ostatnio miałam prawą dłoń w stanie fatalnym i smaruję kremem, powiem Ci,że różnica jest niesamowita. Żadnych maści nie używam!
:-) Trzym się i dawaj znać.

Odnośnik do komentarza

Hej!
Jestem po wizycie u alergologa ( i portfel cieńszy o 180 zł! ) Alergii nie mam na nic, a trochę tego było. Pani powiedziała, że bardziej jej to wygląda na zaburzenia hormonalne, co jest bardzo prawdopodobne, bo w grudniu zdiagnozowano u mnie torbiele na jajniku, przez co mam bardzo zaburzone cylke miesiączkowe. W czerwcu wizyta u gina. Niestety muszę poczekać, bo kolejka meeega! No ale przynajmniej mam pewność, że lekarz dobry.
Także dalej będę szukać przyczyny :(
na razie buźka wygląda ładnie :) zobaczymy jak zniknie całkiem i maść odstawię :/

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Ja jak tylko weszłam do gabinetu Pani alergolog to stwierdziła, że to nie jest objaw alergii.
Duszek spróbuj się zastosować do rad Stess np. kup sobie mydełko z nanosrebrem ( ok 7 zł w aptece ), powinno Ci ładnie wysuszyć te pęcherzyki. Ja na razie nie mogę narzekać, bo praktyczne wszystko mi zeszło i jestem szczęśliwa!
U mnie poskutkowało : mydełko, skinoren ( ok 9 dni ) i wróciłam do protopicu. Odpukać jestem na dobrej drodze, ale przyczynę muszę znaleźć!
Powodzenia i cierpliwości!

Odnośnik do komentarza

Ja o 2 latach !!! - stosowania wszystkiego, jako ostatnią deskę ratunku, natrafiłam na mydełko i kremy konopne :)
Wiem, co znaczy szukać, wydawać kasę i cierpieć mimo wszystko. Dlatego teraz, jak wiem jak na mnie to działa - polecam,żeby oszczędzić czasu komuś , kto też ma złą sytuację ;)) A nuż pomoże ?
Zdawaj relację. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...