duszek91

hej u mnie bez zmian, no może trochę się zasuszyły, było W MIARĘ ok przez 3-4 dni, teraz znowu wyskoczyły nowe pęcherzyki. nie wspominając o tym, że w miejscach, gdzie pęcherzyków nie ma zostały czerwone plamy... Stosuję do mysia twarzy mydełko z nanosrebrem na zmianę z pomadą ojca grzegorza sroki + maść konopianą na noc. na dzień niestety muszę używać podkład, bo ludzie by pouciekali przede mną.. czekam na wyniki krwi - zrobiłam sobie panel alergenów pokarmowych, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Hormony robiłam prywatnie, więc niestety nie wiem. może ginekolog? apropos czasu.... ja się męcze od 17 roku życia, zaostrzenie około 20, teraz mam prawie 22... więc prawie 5 lat z dłuższymi i krótszymi przerwami. ok, dam znać! no i dzięki za rady! :)

hej, kupiłam sobie wczoraj mydełko , dodatkowo krem z konopii. po 15 nieudanych terapiach WSZYSTKIM stwierdziłam - co mi szkodzi ;p już i tak tyle kasy poszło... więc, dam znać jakie efekty:)

a ja pobierałam krew i poziom hormonow wyszedł prawidłowy.... zmieniałam też na wszelki wypadek tabletki i dalej nic...

hejka, mam podobny problem. najlepiej zobrazuje to zdjęcie.... byłam u 2 dermatologów we Wrocławiu, w tym u jednego 5 razy i nic. Diagnoza ŁZS, leczenie metronidazol, travogen, orungal, protopic, tetracyklina, aż w końcu sterydy: elocom, czego niestety leczeniem nazwać nie można... nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić i czy to w ogole jest ŁZS. zdjęcie jest z wczoraj, kiedy to bardzo zaostrzylo się, zazwyczaj jest nieco mniej zaognione. najpierw tworzy się grudka, potem pęcherzyk z białą zawartością. pęka, robi się nadżerka i czerwona plama... bardzo szczypie, nieraz swędzi i łuszczy się. zastanawiam się też nad AZS ale jestem pod stałą kontrolą alergologa i nie mówił nic nigdy o tym, mimo że twarz widział. jestem uczulona na pyłki, sierść, pleśń... Może ktoś zna jeszcze dobrego dermatologa we Wrocławiu?