Co czuje osoba, która chce się powiesić?

[Ivi112]

Jak Ci sie udalo tyle lat prowadzić normalne zycie.Jak zniosła to Twoja zona na poczatku....masakra.powinienes ja na rękach nosić ,bo ja wolałabym o Tobie Zapomniec

[Ivi112]

Co jest nie tak z synem Twojej siostry?Ze po części obwinia i Ciebie o ten stan.On tez ma podobne skłonności ?Cos nie tak z Twoja rodzną,skad to sie wzięło !Kazirodcze skłonności .jakis błąd wychowawczy!?choroba psychiczna ?

[Gość Niewazny nikt]

Ja tez chcialbym zapomniec zniknac stad mam tylko w glowie samobójstwo bo tylko to moze mnie chyba uwolnic od tego wszystkiego synek mojej siostry urodzil sie za wczesnie ciaza z komplikacjami i mysle ze ona juz dluzej niewytrzymalai wyrzucila swojemu mezowi co jej zrobilem i pewnie mnie obwiniaja teraz zreszta ja wiem czuje ze kazde niepowodzenie w jej zyciu to moja wina przez to jak ja skrzywdzilem ja sam tego nie dopuszczalem do mysli zylem piprostu z dnia na dzien jakos czas to wszystko zalatwil nie wiem co myslalem ze tak juz bedzie zawsze jak widac nie warto bylo bo mozna to bylo juz duzo wczesniej rozwiazac teraz to juz tylko chyba jest jedno wyjscie .

[Gość Sinnn]

Moim zdaniem to, że problem został- jak to mówią psychologowie- 'nieprzepracowany'- a mówiąc po porostu to przemilczany - teraz odbija się czkawką.
Nie wiem czy Wasi rodzice o niczym nie wiedzieli- czy może nie chcieli wiedzieć.
Jeśli już chcielibyśmy- co tak bardzo niektórzy lubią robić - ocenić stopień Twojej odpowiedzialności- kluczowa sprawą jest Twój wiek w tamtej sytuacji. Na ile byleś świadomy tego co robisz.
Ale jak by nie było to skończyć ze sobą możesz zawsze-ale czy naprawdę uważasz ze w ten sposób im - jej pomożesz.
Ty chcesz jakby kary za to co zrobiłeś- na razie to skutecznie karzesz się sam.Moim zdaniem porozmawiaj szczerze z siostrą.Pomoc psychoterapeuty wskazana.

~22222333

Uważam , że należy szukać tej deski ratunkowej by w tym życiu odnieść wewnętrzne zwycięstwo i każda istota ma prawo odmienić swoje życie i swój los i przejść to życie zwycięsko bo uważam , że samobójstwo to nasza wielka porażka wewnętrzna .

Dokładnie tak.

[Gość Niewazny nikt]

I ja i tak juz jestem zerem perfidnym gnojem a takich jak ja to sie powinno eliminowac ze spoleczenstwa bo nie ma miejsca no zwyrodnialcow wttym swiecie chetnie bym przyjal kazda kare jezeli ona moglaby choc troszke zmniejszyc krzywdy jakich sie dopuscilem a smierc przeciez jest taka kara nie beda musieli juz myslec o mnie bo mnie nie bedzie mysle ze tylko smierc wlasnie cos tu pomoze moja smierc

[Gość Sinnn]

Jest wielu dorosłych pedofili którzy krzywdzą własne dzieci jeszcze na nie przerzucając odpowiedzialność.
A Ty mówisz tako sobie jakbyś robił to właśnie jako osoba dorosła i w pełni świadoma.
Nawet nie próbowałeś porozmawiać z siostrą.
Brakuje Ci na to odwagi a wolisz się zabić?
Nie bierzesz pod uwagę ze możesz w ten sposób jeszcze dodać. jej ciężaru. Samobójstwo to ostateczność. Postaraj się zawalczyć o siebie i o siostrę.

[Gość Zomo]

Ivi112 nie powinnaś tutaj komentować, bo zawsze uruchamiasz emocje, co nie jest pomocne dla szukających tutaj pomocy. Jeśli nie potrafisz komuś doradzić, to chociaż nie dołuj, nie oceniaj i nie piętnuj ludzi.

Niewazny nikt Twoja śmierć nikomu nie pomoże, a bliskich tylko załamie. Póki żyjesz możesz wszystko naprawić, gdy umrzesz okażesz się tchórzem i pomnożysz swoje grzechy.
Jeśli przerasta Cię wizja rozmowy z siostrą w cztery oczy, możesz napisać list (mail) w których okażesz skruchę i szczerze wyznasz, że jest Ci ciężko. Zresztą Ty najlepiej wiesz co czujesz. Poradzisz sobie. Nie poddawaj się, tylko walcz.

[Gość Sinnn]

A wg mnie Zomo ma dużo racji- bo sam fakt ze się komuś doradza nie daje monopolu na bezpardonowość.

[Gość Niewazny nikt]

A czy ktos moze powiedziec jak porzadnie zawiazac ten sznur i na drzewie i wokol szyi aby nie bylo zadnej niudanej proby bo ja chyba sie poddam nie mam sily na cigniecie tego dalej

[Ivi112]

Od poczatku wiedzialam ,ze to jakas "podpucha"!!!!!'A wiesz,ze nie wiem jak to sie robi!Nigdy sie nie wieszałam!A zresztą....jeszcze doradzę Ci zbyt pardonowo i znowu odezwą sie gromy!!!Pytaj wiec dalej.Swoja drogą....ciekawe co doradzi ta cała reszta,oni potrafią zrobic to tak taktownie przeciez.

[Ivi112]

Opuszczam was narazie,mam swoje sprawy ....jeszcze wroce hahaha bo mnie ciekawość zeżre przeciez.Nara

[Ivi112]

Gdzie jestescie !Kolega prosi o poradę...ja póki co sie wstrzymuję.Swoją drogą...ktos kto chce sie powiesić nie bedzie szukał porad na forum!Pisząc i skamląc ponad tydzien!Śmiechu warte!Jeszcze mu doradźcie jak to zrobic zeby linka sie nie urwała !

[Ivi112]

Jeszcze coś.Zastanawia mnie czy to forum nie jest dla Ciebie jakąś formą rozgrzeszenia.Pociesza Cie dobrym słowem i jest Ci lepiej....a w rzeczywistości jestes duzo gorszy hmmmm ...ten wątek opisujący sytuacje z siostrą kiedy byla dzieckiem.....Cholera doradcy nic was nie zastanawia?Wierzycie mu!Bo ja nie.Ciekawe ile masz juz na swoim koncie nagrabione draniu!To co ja napisalam usunęli ,ale nad Toba niech sie zastanowią!

[Ivi112]

To nie jest moim zdaniem żaden mąż i tatuś!Jeszcze przyznaje sie do tego do czego sie przyznaje .

[Ivi112]

Po ostatniej wypowiedzi widac ze to nieprawda z tym wieszaniem!Facet zmyśla (nadal kochająca żona?bzdura)siostra?on marzy o takiej "siostrzyczce "!straszne to jest.Toba policja powinna sie zainteresować

[Ivi112]

I co?nie ma nikogo!zostalam ja !ta bezpardonowa!

[Ivi112]

Zreszta....Kamil to tez chyba jakis bajkopisarz.Kolezanki tez tego nie widzą ze te historie o jego zonie są dziwne dosc.

[Ivi112]

Panie "nieważny nikt " powinienes juz dawno siedziec ,a nie sie wieszać

[kingak2]

Angelo, jesteś w takim wieku , kiedy wiele osób myśli o samobójstwie i czasem decyduje się na taki krok pod wpływem chwili zwątpienia , choć często wcale tego nie chcą . Lecz niestety czasem im się to udaje. Ty też nie chcesz podjąć najważniejszej i ostatecznej decyzji w życiu pod wpływem impulsu , decyzji nieodwracalnej. Chcesz zwrócić uwagę na swoje problemy. Najlepszą drogą jest porozmawiać o nich ze specjalistą. Wykażesz swoją dojrzałość nie poprzez samobójstwo, ale poszukaniu pomocy specjalistycznej. I nie mów , że nie pójdziesz do psychologa, lub psychiatry , bo dlaczego ? Chyba się nie boisz. Przecież , to jest chyba łatwiejsze niż wymyślanie , czy się powiesić i jak to zrobić.

[Ivi112]

Wiesz co Sinnn...bezpardonowość to mi tutaj zarzucono.Wasz problem .Rozumem to Ty nie grzeszysz,nawet nie zauważyłaś ze to ściema jakaś,ktora wymyśla rasowy zbok.Najciekawsze ze napisał ze on nie pamieta bo dzieckiem byl ,ale siostra jakos pamieta wszystko.Jesli to prawda co zrobil wtedy to juz byl dobrze zaburzony psychicznie i nie sądzę zeby mu to minęło .

[Ivi112]

Nie zauważyłaś ze wszyscy jakos ucichli w tym temacie? pewnie niejednemu dziecku krzywdę zrobi jeszcze śmie szukac rozgrzeszeń na forum

[Gość Nieważny nikt]

Nie robie nikomu krzywdy mozna mnie nazwac zboczencem jestem menda zwyrodnialcem wlasnie takich opini sie boje az drugiej strony to mi sie to nalezy bo moze pani ma racje bylem wczoraj pod tym drzewem spedzilem troche czasu uzalalem sie nad soba i co i nie potrafilem tego zrobic moj los jest straszny a kazdy moze mnie oceniac jak chce napewno nie krzywdze nikogo i nie zamierzam brzydze sie siebie i tego co zrobilem mam wspaniale dzieciaki i wspaniala zone tylko ja jestem jakims dziwolagiem nie wiem skad sie to wzielo ja teraz normalnie zylem jak kazdy skrywalem to w sobie bo sie balem żaluje tego co sie stalo tylko co to komu da nic teraz musze poniesc kare jaka by nie byla powtarzam ja nikogo nie krzywdze nie jestem pedofilem jak juz mnie tu zrobiono choc z drygiej strony to nie wiem jak mnie okreslic napewno mam przeje**ne w zyciu

[Ivi112]

Dostales 500 porad odnośnie Twojego problemu i wlasciwie "kręcisz sie w kółko " zdecyduj w koncu co robic po swojemu.Ja tez dostalam tutaj "po grzbiecie" za emocje i bezpardonowość .

[Ivi112]

Coś mi sie wydaje ,że w koncu przyjdzie ten Twoj szwagier i pomoze Ci obrać odpowiedni kierunek od razu odnajdziesz radość zycia.

[Ivi112]

Miałeś to juz dawno zalatwic , porozmawiać z siostrą ,bo szwagier to i tak i tak zrobi Ci na obiad schabowe na "mordzie bite",ale gęba nie szklanka ...dasz radę.