Skocz do zawartości
Forum

Relacje między chłopakiem a jego matką


Gość ang3lika

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ang3lika

Witam serdecznie.
Mam 22 lata i jestem 5 lat ze swoim chłopakiem jedynakiem (23l.), niebawem narzeczonym. Dobrze zarabia, studiuje zaocznie, ma pasje... Dodam że ja również zarabiam na siebie i studiuję. Mam z nim problem i z jego matka. Jest kilka kwestii które mnie drażnią i wprawiają w płacz.
Podam kilka przykładów:
1. Wierzy matce we wszystko (osobiście twierdzi, że nie). Chcieliśmy kiedyś bym zamieszkała u nich (nie maja problemow z finansami i z wielkoscią mieszkania... Nic z tych rzeczy. Wszyscy dobrze zarabiają - jego mama, tata i on). Na początku nie było problemów ale jak stwierdziła jego mama - wzięli kredyt przez który nikt inny w ich mieszkaniu nie może być zameldowany (kredyt rodzina na swoim wzięty 3 lata temu) - hehe uważam, że to totalna bzdura. Pytałam bank i inne osoby kompetentne. On uważa, że to nie jego sprawa, on się nie miesza. Chciałam udowodnić tylko to, że ślepo wierzy mamie.
2. Np pomimo tego, że ma wolne, jego mama wiecznie wstaje specjalnie o 5tej rano przed jego praca, robi mu kanapki do pracy, śniadanko a jak ma szkołę to kanapki do szkoły i śniadanko przed szkołą - dla mnie to chore a jemu wyraźnie to pasuje.
3. Nie wiem czy to dobre na 100% ale ona mu nawet gacie kupuje.
4. Bywa tak, że paraduje w staniku przed nim - hej, to dorosły facet, tak?
5. Mówi o nim tak jakby był jej facetem... Wiem to nawet od innych.
6. Mój chłopak kłamie mnie jeśli chodzi o umowę w pracy, zarobki. Nie mam pojęcia dlaczego.
7. Gdy np proponuje mu byśmy gdzieś poszli to od razu pyta: "A masz kasę??" Nie pisze, że nigdzie nie wychodzimy itd ale naprawdę, rzadko by płacił za mnie jak prawdziwy facet.
Jak pożyczam od niego kasę, kilka razy się zdarzyło to się o nią upomina a nie jestem bezczelna i nigdy nie było problemu bym mu nie oddała. A i mam się prosić co chcę. Tak mi powiedział. Ja niestety nie jestem taka.

Doradźcie mi co mam robić. Jestem w kropce.
Najbliższe mi osoby mówią mi, że nic z tego nie będzie, że to dzieciak...

Pomóżcie! :(

Odnośnik do komentarza

Ludzie sie dobieraja. Weszlas juz w jego zycie i brniesz w nim. Miedzy Wami bedzie juz zawsze tak samo. Ten typ tak ma, wiec albo szukasz czegos innego, albo plotkujesz dalej. Twoj wybor !!! Kazdy cos tam lubi i kazdy do czegos sie nadaje. Zycie kazdej pary jest inne i bardzo rzadko jest latwe. Dzisiaj ludzi nic nie zobowiazuje - nawet dane slowo na slubnym kobiercu wiec nikt do niczego nie przywiazuje wagi. Jedynie co musi miec to zyski i zadowolenie. Jak widac, to zbyt samodzielna nie jestes. Kalkuluj wiec, majac na uwadze, ze krolewiczow jest malo. Baw sie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Ang3elika dobrze że szukasz porady, od tego jest to forum.
Jeżeli mogę Ci coś doradzić to powiem Ci tylko tyle, tego typu mężczyżni rzadko się zmieniają .rozpieszczony jedynak zawsze będzie oczkiem w głowie swojej matki.,jezeli do tej pory nie odciął pępowiny i nie zaczął zycia na własny rachunek to znaczy że jest Mu z tym wygodnie, poza tym żebyś Ty musiała zawsze za Siebie płacić...pożyczać od Niego ...
Zastanów się czy warto zostać zostać Jego żoną..i żyć w trójkącie z mamusią.pozdrawiam:-))

Odnośnik do komentarza

znam taki przyklad jak opisalas. i tak jestem pelna podziwu ze tak dlugo wytrzymalas. to jest jakies chore. cale zycie bedzie z mamunia? moim zdaniem matka jest zazdrosna o Ciebie i zawsze bedzie robic tak aby cie dolowac. A on dorosly facet nie ma wlasnego zdania. przeciez nie uklada sobie zycia z matka tylko z Toba. a co bedzie jak kiedys beda dzieci? tez bedzie wszystko pod jej kontrola? zastanow sie czy warto,skoro on nie liczy sie z Twoim zdaniem. poprostu nieogarniam tego Twojego faceta

Odnośnik do komentarza

Po prostu dobrze mu u mamy ... ten typ tak ma.
Żeby u niego mieszkać, nie musisz się meldować ... (przepis niby wymaga - ale nikt go nie egzekwuje). Jeśli chłopak nie ma problemów z kasą, nic nie stoi na przeszkodzie żeby coś wynająć wspólnie razem. Jeśli by mu zależało, wynajął by coś sam dla Was dwoje. Kwestia wyboru, jeśli woli mieszkać z mamą niż z Tobą ...
Żal mu kasy na wspólne wyjścia z Tobą ?? przykre ale chyba jest coś ważniejszego w jego życiu.

Odnośnik do komentarza

ja byłam z takim jednym, mama mu skarpetki kupowała, poprawiała czapeczkę itp. Wiesz o co chodzi. Ja stałam patrzyłam i oczy miałam co raz większe. Potem miałam bardzo dużo stresów, zostałam bez pracy, na studiach i co myślisz że dostałam wsparcie... Mamusia mojego już byłego stwierdziła że za bardzo obciążam jej synka i żeby dała spokój. Prosiłam go, pomóz ,podwieź mnie do kilku firm a on nie bo z mamą na zakupy idzie....
Znalazłam pracę bez jego pomocy, zamieszkaliśmy razem i zaczał się horror. Skapetki do prania weðług nie same trafią, można rzucić na podłogę, pralka sama się włacza i rozwiesz pranie, brak obiadu kiedy wraca z uczlenii - obraza majestatu, zakupy? a co to lodówka sama się nie napełnia.... Na każdy mój zarzut padała odpowiedź a mama to dawała radę... W koncu nie wytrzymałam i po 2 latach związku wystawiłam mu walizki za drzwi... niech je mamusia do domu mu zaniesie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...