Małżeństwo z teściami i szwagierką w tle

[dosia12]

Witam,
Mieszkam z teściami i siostrą mojego męża, mam 24 lata, a mój mąż jest o 9 lat ode mnie starszy (jesteśmy małżeństwem od 2 lat). Kiedyś byłam roześmianą dziewczyną cieszącą się każdym dniem, ale w ostatnim czasie zauważyłam, że od dłuższego czasu zaczynam się robić coraz bardziej przygaszona, nerwowa, smutna, bez energii. W ciągu ostatnich miesięcy nawet agresywna. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Frustruje mnie fakt mieszkania w tym domu, szczególnie siostra męża działa mi na nerwy. Ma prawie 40 lat, a zachowuje się jak nastolatka - mama szykuje jej jedzenie (nawet kanapki do pracy), a ta się tylko stroi, jeździ na zakupy, albo przy ładnej pogodzie lezy całymi weekendami na leżaku w ogrodzie i tylko czeka aż mama zawoła ją na obiad.
Niestety nie istnieje mozliwość wyprowadenia się z tego domu, bo mój mąż nie wyobraża sobie mieszkania bez rodziny, a dodatkowo jest bardzo oszczędny i wydawanie pieniędzy na coś co jest zbędnę (bo przecież mamy gdzie mieszkać) jest bez sensu. Cały czas powtarza, że nas na nic nie stać, bo jesteśmy biedni.
Nie wiem jak mam sobie poradzić, bo dla męża najważniejsza jest mama, a ja jestem na drugim miejscu.

[Andy30]

No to pech.Ponoć na maminsynków nie ma rady.Porozmawiaj z nim może to coś da,ewentualnie psycholog mógłby coś poradzić a jak nie to rozwód i szukaj innego faceta.

[inez31]

Mieszkanie z rodziną często niesie ze sobą przykre doświadczenia. Nie napisałaś jednak jakie są twoje relacje z teściami. To że siostra męża wyleguje się na tarasie, jeździ na zakupy, to raczej nie powinno cię interesować. Nie za twoje pieniądze. Co do obiadów, nie napisałaś czy jesteście na swojej kuchni czy nie. Wiadomo, że mieszkanie na tzw. "kupie" do niczego dobrego nie prowadzi, bo jeden drugiemu prędzej czy później będzie wchodził w drogę. Czy mąż nie ma żadnych planów co do waszej prywatności?, wydzielenie swojego terytorium, chociażby oddzielne wejście do domu, własny ogródek itp. Czy jest taka możliwość?

[dzielna]

moja sutuacja wyglada podobie z tym ze wszyscy mieszamu osobno , szwagierka , ktora maja 35 lat wyprowadział sie dopiero od rodziców , jest nadal mała dziewczynka i moj małzonek ktory wszystkie dni wolne od pracy spedza z rodzicami i siostra na działce , przez wiele lat , szukałam drogi do ich 4 osobowej rodziny , nadmienie ze szwagierke zostawił jej maz po 1,5 roku malzenstwa i wspolnym mieszkaniu u tesciów ,która przez kolejne 20 nie ułozyła sobie zycia , ale jak powiadam moj małzonek typ samotnika ?i do tego wszystkiego jeszcze tesciowie u których przez 15 lat nie widziałam znajomych w domu zero kontaktu , poza sporadycznymi z rodzina Tescia, jesli poszłam lub sprobował pojechac z mezem do tesciów zawsze była szwagierka . nawet na urlopie na działce była z nami ja , małzonek , szwagierka ktora mawiała do mnie mam tylko jego czyli mego męza , a przy tym moja tesciowa która do dzis dnia przy roznych próbach rozmowy , nie widzi nic w tym złego ,ze moj małzonek jest chłopcem z nie odciętą pepowiną i jego siostra zawsze sa razem nawet wnuczki sie nie liczą , taka zamknieta sekta 4 osoby nie bede pisac jak zwracaja sie do siebie mimo tego ze małzonek i siostra sa dojrzałymi ludzmi a ich matka traktuje i zwraca sie jak do małych dzieci ,, a i nadmienie ze szwagierka , jest w stanie kupowac mojemu małzonkowi , odziez bielizne osobistą , dosc czesto bez okazji i nie widzi w tym wszystkim nic dziwnego a wręcz mowia ze jestem zazdrosna mam rodzine , rodzenstwo , prace , kolezanki , ale nie wiem jak rozumiec ich relacje -