Skocz do zawartości
Forum

Narzekanie i zniechęcenie bez powodu


nat12345

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Zacznijmy od tego, że mam wrażenie iż mój problem zaczął się już dawno.. Do tego wniosku doszlam niestety dopiero z pół roku temu.. Otóż mając 22 lata, będąc dziewczyną,której niczego nie brakuje, studiując przyszłościowy kierunek, będąc zdrowa i mając gdzie mieszkac wciąż mi czegoś brakuje.. Mam wrażenie ze zabrakło by mi dnia na opisanie tego co czuje i ciężko mi jest to ując w słowa. Otóż zacznę od najgorszego: często robię wszytskim na złośc, a najbardziej sobie. Przykładowa sytuacja: jest sobota, wstaję, spędzam połowę dnia w domu, podczas gdy mój chłopa zajmuje się swoimi sprawami.. Po jakimś czasie psuje mi się humor najczęściej z powodu: siedziałam cały dzień nic nie zrobiłam, wyolbrzymiam problemy, nie mam się w co ubrac.. Ja wiem , że to powody są śmieszne i mam tego świadomośc ale podnoszę ich do takiej rangi , że albo zaczynam płakac albo jestem zła.. Następnie przychodzi sobotni wieczór gdzie zaczynam róbic na złośc. Czyli: zostaję w domu , nie odbieram od nikogo telefonów podczas gdy znajomi się świetnie bawią a mój chłopak po 2234 raz próbuje mnie namówic na wyjście.. Po jakimś czasie nie mam pojęcia czemu tak robie, przeciez wiem ,że to złe ale cały czas się powtarza.. Nie wiem co ze mną jest nie tak, sama ze sobą już momentami nie wytrzymuje..Dodam, że wiecznie narzekam, że źle wygladam i się porównuje z każdą osobą. Mam wspaniałego faceta, który mnie docenia. Więc skąd u mnie tyle złości, żalu i krytyki wobec własnej osoby..

Odnośnik do komentarza

Myślę, że studiowanie "przyszłościowego kierunku" nie ma tu nic do rzeczy. To raczej kwestia zmiany osobowościowej i analizy tego co w swoim zachowaniu możesz zmienić. Piszesz, że twój chłopak cię docenia. Zluzuj trochę w kwestiach wydawałoby się dla Ciebie istotnych, typu "nie mam się w co ubrać", taki problem ma każda kobieta! Dobrze, że zdajesz sobie sprawę, że sama sobie robisz krzywdę, a to już coś. Spróbuj dokonać w sobie całkowitej przemiany wewnętrznej pod względem charakteru, zachowania, myślenia... całkowitej, choć wiem, że prosto się mówi, a trudniej zrobić. Ale spróbuj, to nic nie kosztuje, a może w przyszłości sama siebie nie poznasz?

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Zgadzam się z Przedmówcą. Dokonaj autoanalizy. Zastanów się jaka jest Twoja hierarchia wartości, co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu. Przypomnij sobie jak wyobrażałaś sobie siebie i swoje życie, gdy byłaś dzieckiem - o czym wtedy marzyłaś?
Myślę, że taka analiza pozwoli Ci odkryć, czego naprawdę brakuje Ci w życiu.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...