Skocz do zawartości
Forum

Czym według was jest miłość?


Gość Mała__MI

Rekomendowane odpowiedzi

"Z psychologicznego punktu widzenia miłość definiuje się jako relacje miedzy osobami, które pragną czynić dobro dla drugiej osoby. Są gotowe do poświęceń oraz wykazują ogromną chęć do pozostania ze sobą, aż do śmierci. Najbardziej rozpowszechnionymi rodzajami miłości są: miłość rodzicielska, bezinteresowna, oraz miłość pomiędzy dwoma osobami ,opartej na wzajemnym pożądaniu. Miłość w ogromnym stopniu powiązana jest z pojęciem zakochania, które oznacza stan emocjonalny człowieka czującego miłość do drugiej osoby. Charakteryzuje się on obsesyjnymi myślami oraz pragnieniem przebywania z ukochaną osobą. W przypadku nieodwzajemnionej miłości osoba zakochana cierpi. Stan zakochania wiąże się z podwyższonym poziomem fenylotylaminy i dopaminy, oraz reakcjami fizjologicznymi takimi jak pocenie się dłoni czy przyśpieszone bicie serca.
Jak już widzimy powyższe pojęcie miłości jest dość abstrakcyjne jedynie ze względu na to, iż jest ono opisane z punktu widzenia medycyny.
Każdy z nas ma własne pojęcie miłości i całkiem inaczej ją rozumie i pojmuje, dlatego tylu ilu ludzi jest na świecie tyle mamy rożnych rodzajów definicji miłości. Z tym wspaniałym uczuciem spotykamy się w życiu codziennym, mimo to nie jesteśmy wstanie od razu stworzyć konkretnej definicji, która odpowiadałaby każdemu człowiekowi. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie: „Czym jest miłość?” i niestety nie zawsze potrafią odpowiedzieć sobie na to pytania…A właściwie dlaczego? Może jest to spowodowane tym iż, ten stan emocjonalny jest tak dla nas ważny i istotny w życiu, że nasze myśli i rozum nie są wstanie ogarnąć tak wielkiego uczucia jakim jest miłość. "

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Podobno niema bardziej wyrazistej miłości niż miłość matki do dziecka. Rzeczywiście jest ulotna, szczególnie ta nie pielęgnowana. Trudno określić czym jest, według mnie to choroba, czym zapewne wielu osobom się narażę. W po0zytywnym znaczeniu miłość jest wszystkim, tak myślę że gdyby nie ona to byłbym na drugim święcie, bez niej życie jest tylko zwykłą egzystencją, walką o przetrwanie i nic więcej. Poza mianem choroby, myślę że to dar o losu o który warto dbać.

Odnośnik do komentarza

Wyobrazcie sobie, ze wybraliscie sie para na alpinistyczny wypad i wspinacie sie na szczyt. Cos poszlo nie tak i nagle wisicie we dwoje na lince, ktora moze udzwignac tylko jedno z Was. Nie da sie nic zrobic. Jestes nizej. Wypniesz sie z linki? Odetniesz sie? Czy druga strona ma sie wypiac?

Odnośnik do komentarza

Wychodzi na to ,że Krzysztof by się odpiął,ale też jest tak ,że myślimy ,że byśmy tak zrobili,ale jakby przyszło co do czego,to nie wiadomo jak każdy by się zachował,

ja w każdym razie życie to bym oddała tylko za dzieci ,za męża nie...,
bo bez męża można żyć ,gorzej bez dziecka,może prędzej jak ktoś nie ma dzieci, to oddał by życie za partnera.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Nie Elbii i nie Ka-wa, wychodzi na to że miłość czyni samobójców, jak inaczej nazwać tego rodzaju czyny? |Więc czy nazywając dane uczucie chorobą, mylę się? he he.
Ka-wa piszesz o tym że nie oddała byś życia dla faceta. Może ten facet który miałby być w twoim życiu, nie był tym właściwym? Miłość odbiera rozum,miesza uczucia, sprawia że człowiek osiąga i robi coś czego by naturalnie nie zrobił. Dlatego to choroba,głos kobiety o to kto by się wypiął z tej linki no proszę...

Odnośnik do komentarza

Krzysztof.W
Zrozumiałem, widocznie Ty nie zrozumiałaś odpowiedzi.

I co, bedziemy tak w kolko? To pytanie retoryczne. Zalozenie jest takie, ze albo spadaja oboje w dol, albo spada jedno z nich. Mowimy o ratowaniu drugiej osoby kosztem swojego zycia, nie o popelnianiu samobojstwa. Pozostale wypowiedzi pozostawiam bez komentarza.

Odnośnik do komentarza

Jeśliby miłość nazywać chorobą to ja bym tak nazwała ale chorą bo zdrowa miłość nie powinna odbierać rozumu ,
zakochanie to może rozum odebrać, bo nic nic nie widzi,klapki na oczach, ale miłość!?

Masz Krzysztof rację ,że ciężko o czymś mówić czego się nie przeżyło, ale chociaż i by się przeżyło to samemu też ciężko odróżnić czy to jest, czy nie, miłość toksyczna/chora/.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Tak myślę, że sama toksyczność to nie tyle co w życiu osłabianie danej osoby. Mogło by być nią puszczenie tej liny i pozostawienie przeżyciu kobiety która do końca życia mogłaby żyć z tą presją ,,uratowania" zadając sobie pytania bez odpowiedzi. Ile osób wybiega tak daleko w przyszłość odnośnie partnera/ki? Jak tego z innego punktu widzenia nie nazwać chorobą, można też troską.

Odnośnik do komentarza

Krzysztof.W
Myślę że czymś czego nie zaznałaś i jeśli tego nie zaznasz to nie zrozumiesz, pojęcia choroby, myślę również że te definicje są piękne, jednak ich pojęcie jest różne według każdej osoby.

Cieszy mnie kazda odpowiedz, ktora niesie ze soba jakas tresc i wnosi cos do tematu. Czy akurat ta wnosi? Odpowiedz sobie sam na to pytanie. Moze byc retorycznie. Piszesz "gdybys to... gdybys tamto..." A przepraszam bardzo, co Ty wiesz o moim zyciu, ze bierzesz sobie prawo do formulowania stwierdzen, co sie w nim wydarzylo, a co nie?

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Jeśli założyć, że miłość jest tym najwyższym uczuciem jakim możemy być obdarowani i sami obdarować, to przykład z linką wydaje mi się być najwłaściwszy, bo mówi o nieodwracalnym poświęceniu siebie dla drugiej osoby. Ale każdy po swojemu widzi pojęcie miłości, bo może każdy z nas chciałby być kochany wg. własnych przykazań. Jeden bezwarunkowo, drugi za coś (dobre czyny), trzeci ponieważ.
Według mnie kochać to chcieć dobra i szczęścia tej drugiej osoby.
Myślę również, że najpiękniej wychodzi nam jednak miłość własna. A tym którym udało się pokochać prawdziwie (jakkolwiek by to zdefiniował) wypadałoby życzyć aby obdarowani chociaż zawierzyli ich uczuciom, nie mówiąc już o odwazajemnieniu.

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście nie miałem prawa, poza drogą dedukcji. Jednak z treści pytania nie wynika, że chcesz porównać swoje doświadczenie lecz oczekujesz odpowiedzi o nowej treści. Mogłem a nie musiałem, choć to osobiste nawiązanie może nie do końca jest na miejscu, również nie chciałbym porównania własnych uczuć lub ich osłabienia. W wolnej dyskusji mam nadzieje, że nie weźmiesz to jako zły gest.

Odnośnik do komentarza

Krzysztof.W
Rzeczywiście nie miałem prawa, poza drogą dedukcji. [...] Mogłem a nie musiałem, choć to osobiste nawiązanie może nie do końca jest na miejscu, [...]

W takim razie gratuluje Ci odwagi, tym bardziej ze tu dedukcja wyprowadzila Cie w pole. Tak, zgadzam sie z Toba, to nawiazanie bylo nie na miejscu. I nie "moze", nie "do konca". Po prostu bylo nie na miejscu. Co do pytania z przykladu, nie mialo zlosliwego podtekstu.

Odnośnik do komentarza

Krzysztof.W

Ka-wa piszesz o tym że nie oddała byś życia dla faceta. Może ten facet który miałby być w twoim życiu, nie był tym właściwym?

Super powiedziane! Jeśli człowiek jest z Tą Właściwą osobą, to niczego ani nikogo nie będzie nad nią przekładał. Także dzieci. Prawdziwa miłość między dwiema osobami w związku to zbyt silna i głęboka więź, żeby cokolwiek stawiać ponad nią.

ka-wa
"Z psychologicznego punktu widzenia miłość definiuje się jako relacje miedzy osobami, które pragną czynić dobro dla drugiej osoby. "

Czyli praktycznie to samo, co napisałam tu wcześniej. :D Tyle że Przeczytałam napisała o tym jeszcze ładniej. :)) Bo rozszerzyła samo pragnienie dobra ukochanej osoby o pragnienie jej szczęścia. To chyba trochę więcej...

I nigdzie nie zauważyłam tu czegokolwiek, co przemawiało by za tym, że miłość jest ulotna.

Odnośnik do komentarza

Miłość do siebie, jest bardzo ważna. Nie mówię tu o narcystycznej miłości, tylko takiej zwyczajnej. Trzeba doceniać siebie, swoje JA, wygląd, całość.
Bezwarunkowa miłość do drugiej osoby zwykle sprowadza się do tego, że taka osoba staje się ofiarą, a partner to wykorzystuje, do tego traktując ją /go/ z lekceważeniem a nawet pogardą.
Miłość własna /normalna/ pozwoli nie dać się zniewolić i człowiek zachowuje godność.
A co ciekawsze, jest bardziej szanowany przez tą drugą osobę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...