Strach przed powrotem do pracy

[Gość staramsiewalczyc]

jestem bez pracy kolejny raz. Kolejny raz wykonałam czarną robotę i nie mam pracy. Mam kwalifikacje, wiedzę nie gorsze a raczej dużo lepsze niż osoby, z którymi często pracuję.
Jest coś jeszcze: kiedy pracuję praca zabiera mi wszystko, mam też kłopoty ze zdrowiem, które kładłam na karb przemęczenia, ale teraz okazuje się, że mogą mi one utrudnić pracę, bo nie mam już siły tyrać jak wół i muszę regularnie się odżywiać.

Panicznie się boję, że kiedyś nie będę mogła zjeść przy rodzinie i nie będę w stanie sama zapewnić sobie jedzenia. Gdyby nie rodzina nie tyrałabym tak, bo bym nie jadła /tak mnie wykańczały kolejne prace, że nie miałam siły ani czasu zrobić zakupów, praca po 12-16god zdziennie/. Jestem etatowym pracownikiem tymczasowym (praca tymczasowa polega teraz na podpisywaniu umowy np.na rok i rozwiązywaniu jej po kilku mies. "bo chcieliśmy, żeby pracownik był zaangażowany do końca i nie szukał nowej pracy").

Robię badania, żeby wiedzieć jak sobie radzić, bo słabnę w ciągu dnia.

[aanielkaa]

moze za bardzo sie angazujesz w prace, poswiecasz, zatracasz przy tym własne życie stad przemeczenie, a strach jest przed ewentualnym rozczarowaniem? Czego oczekujesz od zycia? Co Cie najbardziej boli brak pracy czy strach ze sytuacja sie powtorzy?

[Gość staramsiewalczyc]

trafialam do miejsc, gdzie brałam pracę za tyle, za ile oni proponowali i zawsze ta współpraca kończyła się ze szkodą dla mojej psychiki.
Nie chcę być już traktowana jak pies, jak ta ofiara w zespole.

[aanielkaa]

moze jestes cichutka delikatna a przez to mało asertywna? Nie powinnas sie obawiac nowej pracy tylko wyciagnac wnioski z poprzednich, mówic otwarcie o tym co jest na tak co jest na nie, przeciez chyba masz prawo do własnego zdania! Nie mozesz pozwolic na to aby ktos Cie wykorzystywal czy nie szanowal!!

[muszka19]

po 16 godzin dziennie? to zdecydowanie za duzo musisz szukac jakeijs innej pracy moim zdaniemt o zalezy od ludzi z ktorymi pracujesz i atmosfery jaka panuje w pracy oby udalo Ci sie trafic lepiej!!

[Gość staramsiewalczyc]

aanielkaa- staram się być kulturalna i grzeczna, nie zniżać się do poziomu starych biurew, które mnie przyjmują, żeby wykorzystać

muszko- miałam ostatnio rozmowę, którą położyłam. Miałam szansę na pracę, taką jak chciałam, szef wydawał się ok, zapewniali wdrożenie przez odchodzącego na emeryturę pracownika.
Położyłam tę rozmowę.
Nie umiałam powiedzieć 2 słów"poradzę sobie".
:(

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam,
W mojej opinii Twoje problemy wynikają z przyjmowania w pracy roli ofiary. Pracujesz za dużo, bierzesz na siebie za dużo obowiązków, jesteś stale "zawalona" pracą, nie masz na nic innego czasu. Strach przed podjęciem nowej pracy wynika właśnie z tego, że znowu boisz się, że będziesz ofiarą.
Często osoby, które przyjmują rolę ofiary uzależniają poczucie własnej wartości od wyników w pracy lub tłumaczą sobie, że nie mają innego wyjścia. Trzeba jednak sobie uświadomić, że mają. To od Ciebie zależy, czy dasz narzucić sobie rolę ofiary. Na początku musisz się zastanowić dlaczego do tej pory zgadzałaś się na takie warunki pracy. Następnie powinnaś skupić się na poprawie własnej samooceny oraz potrenować asertywność.
Życzę powodzenia i pozdrawiam

[Gość staramsiewalczyc]

to jest prawda. Zachowuję się jak ofiara. P.Katarzyna ma rację.
I niestety w zawodzie, w którym pracowałam łatwo mnie było wykorzystywać ...