Skocz do zawartości
Forum

Co robić w takiej sytuacji z dziewczyną


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jest już praktycznie od roku w związku z dziewczyną która jest młodsza o 4 lata. Wiadomo czasami są między nami kłótnie itp Były momenty że chcieliśmy się rozstać, ale przechodząc do rzeczy. Gdy rok temu zapytałem się jej czy będziemy oficjalnie w związku odpowiedziała że tak, wczoraj będąc w domu dowiedziałem się że rok temu, w dniu w którym pytałem się o oficjalny związek to ona życzyła swojemu byłemu zdrowia, potem widziałem że kilka dni później wysłał jej dwa zdjęcia. Wkurzyłem się o to i jej powiedziałem, mówiła że ją osądzam i że to nie prawda, jak pokazałem dowody to twierdziła że to jest fake. Zawsze mówiła że wszystkich swoich byłych poblokowała itp a pozniej okazalo sie ze ten jeden nie zostal zablokowany dopiero po naszej klotni. Że kocha tylko mnie i że to ze mną chce być. Wracając do tej sytuacji, mówi że ona tego nie pamięta żeby pisała i co jej wysyłał za zdjęcia. Odnoszę wrażenia jakby w tym dniu może faktycznie nie była szczęśliwa. Jestem w sytuacji w której nie wiem czy z nią zerwać gdzie mocno ją kocham ale zarazem mocno mnie boli to że w dniu gdzie zaczęliśmy być oficjalnie to napisała do byłego. Czy może to ja jestem jakiś za bardzo wrażliwy ? Bo nie powiem bo mam jakieś rany po poprzednim związku a z dziewczyna z którą jestem teraz jestem zazdrosny 

Dodam też po naszej rozmowie miałem wrażenie jakby uciekała wzrokiem i się inaczej zachowywała twierdząc że wkurzyła ją ta sytuacja

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, denis01 napisał(a):

Wiadomo czasami są między nami kłótnie itp

Hmmmm no wcale nie wiadomo. Jesli para się kłóci to jest niedopasowana lub ma problemy z komunikacją. A o co się kłócicie? 

22 godziny temu, denis01 napisał(a):

zarazem mocno mnie boli to że w dniu gdzie zaczęliśmy być oficjalnie to napisała do byłego.

Ale co boli Cię konkretnie? Napisała mu życzenia zdrowia-tak? I co w tym strasznego? A co za zdjęcia jej wysłał, że tak zabolało?

22 godziny temu, denis01 napisał(a):

Czy może to ja jestem jakiś za bardzo wrażliwy ?

Jak sam napisałeś jesteś zazdrosny, a nie wrażliwy.  

Zazdrość jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na miłość drugiej osoby.
Jeżeli nie mam wystarczająco wysokiego poczucia wartości i ważności, to ciągle się boję, że mój partner odkryje, jaki jestem naprawdę, i odejdzie. W związku z tym do czego dążę? Żeby ograniczyć jego wolność. Żeby go przypisać do siebie, mieć nad nim władzę. Ktoś, kto nie wierzy, że można go kochać takiego, jaki jest, dąży do kontroli. Władza jest substytutem miłości, ale nie pozwala tak jak ona ludziom rosnąć.
Egoizm nie polega na tym, że się żyje, jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy.”
22 godziny temu, denis01 napisał(a):

Dodam też po naszej rozmowie miałem wrażenie jakby uciekała wzrokiem i się inaczej zachowywała twierdząc że wkurzyła ją ta sytuacja

Z jednej strony nie dziwie się.  Wymagasz by blokowała osoby, które w Twoim mniemaniu są dla Ciebie zagrożeniem. To niech poblokuje wszystkich ludzi na świecie, bo każdy moze Ci zagrozić w zwiazku... nawet kobieta 😉  Moim zdaniem było jej przykro i nie miała ochoty na Ciebie patrzeć. 

Tak naprawde to Ty masz problem z uczuciem zazdrości, spowodowany przykrymi doświadczeniami z poprzedniego związku. I sam powinieneś się z tym uczuciem uporać. Zaczynając od zrozumienia czym jest zazdrość. Mając na uwadze powyższy opis wiesz nad czym ze sobą pracować. 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Dostałem wiadomość w której ktoś wysłał mi to jako screen, a boli mnie to że przed oficjalnym związkiem spotykaliśmy się już kilka miesięcy. Teraz w głowie mam pytanie po co pisała do niego skoro on ją niby nie interesuje, na screenie który dostałem  ylo też widać jakieś inne wiadomosci. Gdzie zawsze mówiła że z żadnym byłym nie pisze od czasu rozstania się 

Zdjęcia jakie to były to nie wiem bo było to już jako odtworzone i nie widziałem. 

Kłócić to kłócimy się często jak jest coś związanego z przeszłością ale po wszystkim potrafimy usiąść i normalnie porozmawiać.

Macie rację że mogę tak mieć poprzez zranienie w poprzednim związku. Też się nadtym zastanawiałem ale dziękuję za odpowiedzi 😉 będę się starać to zmienić

Co do mojej zazdrości to mam jakiś strach że mógłby mi on odbić dziewczynę, czasami tez mam mysli czy nic nie bylo wiecej miedzy nimi chociaz z drugiej strony wiem ze nie bo nie należy do tych innych dziewczyn, mówi że chce tylko mnie tak samo jak ja ją. 

Wczoraj wieczorem zaczęliśmy normalnie rozmawiać, dzisiaj już jest inaczej, też poukładałem sobie w głowie że muszę jakoś pozbyć się tej zazdrości/strachu. Też moim zdaniem twierdzę że skoro dziewczyna jest lojalna to nie powinna olać skoro jej uczucia są prawdziwe.

Czasami też się boję że mogła by mnie zdradzić ale to wiem że już jest strach z poprzedniego związku

 

Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi. Będę teraz starać się pracować nad samym sobą żeby było lepiej bo zależy mi na niej jak na nikim innym a też widzę to że potrafi zrozumieć czasami moje takie zachowania 

Edytowane przez denis01
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, denis01 napisał(a):

Dostałem wiadomość w której ktoś wysłał mi to jako screen, a boli mnie to że przed oficjalnym związkiem spotykaliśmy się

To pewnie od "życzliwego", czyli ex, żeby rozwalić wam związek, a wtedy prowokował ją pisaniem, bo nie mógł się pogodzić z zerwaniem, więc nie dziw się, że to chciała zachować dla siebie. Połknąłeś haczyk. 

Dlatego zostaw tę przeszłość i do niej nigdy nie wracaj. 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Też trochę inaczej bo też sam widziałem to na jej poprzednim telefonie, ogólnie mam myśli i strach że mogło do czegoś dojść od czasu gdy jesteśmy, ale wiem że to też przez mój strach jest spowodowane. 

Gdy się pytałem dziewczyny czy powie co było na zdjęciach to mówiła że nie pamięta, i tutaj kolekna rozkmina że może tak mówi specjalnie 

Ale, staram się nad tymi wszystkimi myślami i moimi rozkminami pracować żeby niepotrzebnie nie mieszać sobie w głowie. Też sami dodaliście mi trochę otuchy i otworzyliście oczy

Odnośnik do komentarza

Też trochę inaczej bo też sam widziałem to na jej poprzednim telefonie, ogólnie mam myśli i strach że mogło do czegoś dojść od czasu gdy jesteśmy, ale wiem że to też przez mój strach jest spowodowane. 

Gdy się pytałem dziewczyny czy powie co było na zdjęciach to mówiła że nie pamięta, i tutaj kolekna rozkmina że może tak mówi specjalnie 

Ale, staram się nad tymi wszystkimi myślami i moimi rozkminami pracować żeby niepotrzebnie nie mieszać sobie w głowie. Też sami dodaliście mi trochę otuchy i otworzyliście oczy

Też mówiła mi że nie Likuje zdjęć swojego byłego No chyba są są jakieś stare, dowiedziałem się że będąc ze mną to dała kilka lików. Zdarzyło się też dwa razy że przez sen mówiła imię swojego byłego, a gdy rano zapytałem kto to to twierdziła że nie pamięta. Brakuje mi trochę sił, nie wiem co myśleć 

Odnośnik do komentarza

Rozstali się chyba prawie 4 lata temu, tez mam wrażenie że pozostał jakiś sentyment i boję się że mogę ją stracić bo będzie chciała wrócić do niego. Zawsze mówi że to ja jestem dla niej przystojniejszy niż ten były chłopak, że to tylko mnie mocno kocha jak nikogo innego. Ale kurde jak widzę że tam lajkowała kilka zdjęć i potem mówiła że to nieprawda i że musiała jakoś z odruchu to dla mnie takie dziwne że nie widziała. 

 

A z tymi zdjęciami co na nich było to i tak się nie dowiem, ale miałem jakieś obawy że mogło to być niewiadomo co ale do tego chociaż jestem pewny że nic nie było chyba tam takiego

Też nawet jak mówiła że go nie obserwuje a obserwowali siebie nawzajem i potem mówiła że niby uwagi nie zwróciła to dla mnie takie dziwne że dawała lajki i od x czasu coś się odezwali i ona nie zauważyła że to jej były 

Eh chciałbym mieć jakąś pewność żeby to zmienić, żeby jakoś bardziej uwierzyć w to co mi mówi i czy faktycznie uważa mnie za takiego przystojnego i przystojniejszego niż ten były czy faktycznie kocha mnie mocniej niż jego czy tylko tak gada, mówiła że skoro by uważała go za bardziej przystojniejszego niż ja to by nie była ze mną a spowrotem z nim

Odnośnik do komentarza

Wiesz, niektórzy po zerwaniu utrzymują luźne stosunki koleżeńskie, to, że się nie spowiada ze wszystkiego to jest normalne, tym bardziej jak jesteś zazdrosny, w związku też potrzebna jest prywatność. 

Ja wychodzę z założenia, że nie mówi się partnerowi tego, co nie jest mu potrzebne do wiadomości, trzeba mieć do siebie zaufanie i nie szukać dziury w całym. 

Jakby miała do niego wrócić, to by zrobiła dawno. 

Pytałam jaki był powód ich rozstania?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

W sumie to samo mi powiedziała. Powód zerwania jak dobrze pamiętam to był chyba przez nie dogadywanie się i chyba zaczął się oddalać aż dziewczyna zakończyła, trochę nie pamiętam a też praktycznie nic nie rozmawiamy o poprzednich związkach, tutaj wiem że to dziewczyna z nim zakończyła 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, denis01 napisał(a):

W sumie to samo mi powiedziała. Powód zerwania jak dobrze pamiętam to był chyba przez nie dogadywanie się i chyba zaczął się oddalać aż dziewczyna zakończyła, trochę nie pamiętam a też praktycznie nic nie rozmawiamy o poprzednich związkach, tutaj wiem że to dziewczyna z nim zakończyła 

To tym bardziej nie ma zamiaru do niego wracać, więc się nie zadręczaj, sami też nie wracajcie do przeszłości, nie porównujcie się do ex.

 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
W dniu 8.02.2024 o 15:56, denis01 napisał(a):

   i boję się .... to mam jakiś strach ...czasami też się boję

Czy ogólnie jesteś lękliwy? Bo coś dużo tego "boje"...

W dniu 9.02.2024 o 13:57, denis01 napisał(a):

Ale kurde jak widzę że tam lajkowała kilka zdjęć i potem mówiła że to nieprawda i że musiała jakoś z odruchu to dla mnie takie dziwne że nie widziała. 

Zdarzyło się też dwa razy że przez sen mówiła imię swojego byłego, a gdy rano zapytałem kto to to twierdziła że nie pamięta.

Ale to nie jest dziwne 😉 Ja bym tez nie pamiętała, że dałam lajka. Też stawiam czasem odruchowo lajki. I za sny nie można odpowiadać, ja prawie nigdy snów nie pamiętam. Dziwne to wg mnie jest to doszukiwanie się. 

W dniu 9.02.2024 o 13:57, denis01 napisał(a):

chciałbym mieć jakąś pewność

Pewność to Ty musisz mieć samego siebie, bo nic innego nie jest pewne w naszym życiu. Polub siebie, uwierz w siebie, nabierz pewności siebie, popraw samoocenę. Na tym się skup. 

W dniu 9.02.2024 o 13:57, denis01 napisał(a):

czy faktycznie uważa mnie za takiego przystojnego i przystojniejszego niż ten były czy faktycznie kocha mnie mocniej niż jego czy tylko tak gada,

Ty sam powinieneś sie za takiego uważać, sam siebie powinieneś pokochać by czuć sie ze sobą dobrze. Nie mozesz uzależniać swojego szczęścia od jej zdania. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 10.02.2024 o 20:42, Javiolla napisał(a):

Czy ogólnie jesteś lękliwy? Bo coś dużo tego "boje"...

Miałem kiedyś stany lękowe ale to już przeszło, mówię że boję bo nigdy nikogo tak mocno nie kochałem jak moją dziewczynę i wydaje mi się że pozostał we mnie strach po poprzednim związku. Ogólnie staram się nad tym pracować i zmieniać podejście, gdziesam widze ze inaczej juz podchodze do tuch spraw. Tym bardziej że razem mamy plany na przyszłość a ja chce się oświadczyć niebawem

W dniu 10.02.2024 o 20:42, Javiolla napisał(a):

Ale to nie jest dziwne 😉 Ja bym tez nie pamiętała, że dałam lajka. Też stawiam czasem odruchowo lajki. I za sny nie można odpowiadać, ja prawie nigdy snów nie pamiętam. Dziwne to wg mnie jest to doszukiwanie się. 

Pewność to Ty musisz mieć samego siebie, bo nic innego nie jest pewne w naszym życiu. Polub siebie, uwierz w siebie, nabierz pewności siebie, popraw samoocenę. Na tym się skup. 

Ty sam powinieneś sie za takiego uważać, sam siebie powinieneś pokochać by czuć sie ze sobą dobrze. Nie mozesz uzależniać swojego szczęścia od jej zdania. 

Samoocenę to racja że muszę poprawić chociaż i tak już jest lepiej niż kiedyś. Staram się skupić i pracuje nad tym wszystkim co mi napisaliście. Za to jestem wam wdzięczny, 

Staram się pracować nad tym żeby popracować nad samym sobą m.in z samooceną itp.

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, denis01 napisał(a):

mówię że boję bo nigdy nikogo tak mocno nie kochałem jak moją dziewczynę

Z oświadczynami poczekałabym do czasu aż się uporasz ze sobą. Piszesz o częstych kłótniach, a to raczej nie wróży dobrze dla przyszłego małżeństwa. Zwróć uwage też na jedną rzecz... czy na pewno bardzo kochasz.... czy uzależniłeś sie emocjonalnie?  Tylko rzucam temat do przeanalizowania, bo często ludzie nazywają wielką miłością uzależnienie od drugiej osoby. Warto więc ten temat ogarnąć by mieć pewność. 

6 godzin temu, denis01 napisał(a):

Miałem kiedyś stany lękowe ale to już przeszło, (...) wydaje mi się że pozostał we mnie strach po poprzednim związku

Pamiętaj, że jeśli ktoś raz miał stany lękowe to one mogą powrócić. Dlatego bądź czujny. Ja już po jednym poście wyłapałam predyspozycje do lękliwości. Za dużo było "boje sie" i "obawiam" sie. Zauważ też, że strach a lęk się różnią od siebie. To, że pozostało coś po poprzednim związku to nie strach-to wg mnie właśnie lęk. 

6 godzin temu, denis01 napisał(a):

Staram się pracować nad tym żeby popracować nad samym sobą m.in z samooceną itp.

Starania sie liczą, bo wielu sie nie stara a chciałoby w magiczny sposób się zmienić 😉  A moge zapytać w jaki sposób sie starasz? Masz jakieś metody, konsekwentnie wykonujesz jakieś zadania? 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Javiolla napisał(a):

Z oświadczynami poczekałabym do czasu aż się uporasz ze sobą. Piszesz o częstych kłótniach, a to raczej nie wróży dobrze dla przyszłego małżeństwa. Zwróć uwage też na jedną rzecz... czy na pewno bardzo kochasz.... czy uzależniłeś sie emocjonalnie?  Tylko rzucam temat do przeanalizowania, bo często ludzie nazywają wielką miłością uzależnienie od drugiej osoby. Warto więc ten temat ogarnąć by mieć pewność. 

Wiesz, częste kłótnie były powodem mojej zazdrości w głównej mierze, teraz już podchodzę do tego inaczej. A czy bardzo kocham to jestem tego pewny w 100%, okazujemy sobie na każdym kroku uczucia, zwracamy się do siebie jak najlepiej (w sensie że sobie słodzimy), razem sprzątamy, gotujemy, rozmawiamy itp. Mam porównanie z poprzedniego związku i teraz gdy oatr,e to jestem pewnie swoich uczuć. Z dziewczyna obydwoje twierdzimy że nikogo jeszcze tak mocno nie kochaliśmy w żadnym związku, po kłótniach czy tych mniejszych czy większych mamy wrażenie że nasze uczucia są jeszcze mocniejsze, ja gdy wyjeżdżam na kilka dni to często mówimy sobie przez telefon albo piszemy że tęsknimy już za sobą, planujemy co byśmy zrobili albo coś planujemy. Dużo by trochę tego pisać, zdarzyło się że usłyszałem że widać że jesteśmy szczęśliwi albo se widać że dziewczyna jest za mną, a ja zawsze staram się również być za nią. Jeszcze raz, dużo mógłbym pisać na ten temat

3 godziny temu, Javiolla napisał(a):

Pamiętaj, że jeśli ktoś raz miał stany lękowe to one mogą powrócić. Dlatego bądź czujny. Ja już po jednym poście wyłapałam predyspozycje do lękliwości. Za dużo było "boje sie" i "obawiam" sie. Zauważ też, że strach a lęk się różnią od siebie. To, że pozostało coś po poprzednim związku to nie strach-to wg mnie właśnie lęk. 

Będę starać się to zwalczyć bo zależy mi na zmianie i sam twierdzę że to może być głównym powodem który w jakimś stopnie wpływa na zazdrości itp. 

3 godziny temu, Javiolla napisał(a):

Starania sie liczą, bo wielu sie nie stara a chciałoby w magiczny sposób się zmienić 😉  A moge zapytać w jaki sposób sie starasz? Masz jakieś metody, konsekwentnie wykonujesz jakieś zadania? 

Sposób to też to że tutaj jak dostaje odpowiedzi to sam je analizuje i układam wszystko w głowie, staram się inaczej do wszystkiego podchodzić patrząc też na to jakie odpowiedzi dostaje tutaj, też staram się myśleć pozytywnie bo to też jest bardzo potrzebne

 

A wracając do zaręczyn, to też jak pisałem wyżej że jestem swoich uczuć pewny, też zrozumiałem jaki jest we mnie błąd które muszę naprawić a bardzo bym chciał uszczęśliwić tym swoją dziewczynę 

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, denis01 napisał(a):

bardzo bym chciał uszczęśliwić tym swoją dziewczynę 

No i chyba siebie też? 😉 

21 godzin temu, denis01 napisał(a):

Sposób to też to że tutaj jak dostaje odpowiedzi to sam je analizuje i układam wszystko w głowie, staram się inaczej do wszystkiego podchodzić patrząc też na to jakie odpowiedzi dostaje tutaj, też staram się myśleć pozytywnie bo to też jest bardzo potrzebne

Polecam tez podcasty na yt na temat zazdrości, poczucia własnej wartosci i lęków. Można wiele ciekawych rzeczy się dowiedzieć, czasem jakieś techniki, metody, ćwiczenia. Czasem po prostu zrozumienie siebie...  Powodzenia. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Javiolla napisał(a):

No i chyba siebie też? 😉 

Dokładnie, ja też 😉 ale przemyślałem to co napisałaś że może by lepiej się wstrzymać, patrząc też na to że jestem osobą którą skłamię się nawet z małą rzeczą to potem ma problemy z zaufaniem i myśli że skoro ktoś skłamał z taką rzeczą to nie wiadomo czy nie skłamię też z inną. No chyba że to przez lęki tak działa bo sam wiem że jakoś to poważanie nie zostałem skłamany ale fakt że było mówione co innego a jest co innego

10 godzin temu, Javiolla napisał(a):

Polecam tez podcasty na yt na temat zazdrości, poczucia własnej wartosci i lęków. Można wiele ciekawych rzeczy się dowiedzieć, czasem jakieś techniki, metody, ćwiczenia. Czasem po prostu zrozumienie siebie...  Powodzenia. 

Będę również z tego korzystać. Liczę że będą tego efekty a też wiem że jak na coś się uprę to dążę do tego żeby to zrealizować 

Odnośnik do komentarza

Ale też nie będę ukrywać że mam żal do dziewczyny za to, tak samo nawet za to że nie chciała sobie ze mną ustawić głupiego statusu związku na Fb, gdzieś na Ig to bez problemu, gdy jej powiedziałem ostatnio żeby ustawić to powiedziała że nie I że tam to dopiero lepiej jak będzie się po zaręczynach. Też mam wrażenie że od kiedy nie ma ex w znajomych to wrzuciła zdjęcie na relacje na fb chociaż to wyszło przypadkiem, przedtem też coś wrzucała i oznaczała ale nie wiadomo jak to było do końca że np mogła ograniczyć żeby właśnie on tego nie widział. Nie wiem ale tylko takie to przemyślenia raz były

 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, denis01 napisał(a):

że mam żal do dziewczyny

Zrozumiałe. Z żalami jest tak, że często je chowamy jakbyśmy mieli nadzieję, że to pomoże ułożyć nam sobie życie lub nawet dać nauczkę tej osobie, która zraniła. A prawda jest taka jak na załączonym obrazku 😉  Niektórzy traktują też nietrzymanie żalu jako usprawiedliwienie czynów drugiej osoby, a to tez nie ma z tym związku. 

Często winowajcom wisi czy mamy do nich żal czy nie, żyją własnym życiem. Dlatego warto rozważyć czy trzymanie urazy ma sens dla nas, czy NAM osobiście to w czymś pomoże czy raczej zaszkodzi, odbierze spokój?  

6 godzin temu, denis01 napisał(a):

nie chciała sobie ze mną ustawić głupiego statusu związku na Fb,

A Ty masz ustawione ją? Jak uzasadnia fakt, że nie ma Cię ustawione w związku? Poza tym co napisałeś, bo to nie jest uzasadnienie tylko płytka wymówka 😉  Znam pary, które nie widnieją na fb jako para/małżeństwo i tak oboje ustalili, bo nie chcą żyć na pokaz, nie zalezy im na tym. Np. ja męża ustawiłam po wielu latach, wszak jestem na fb w innym celu a nie by się chwalić mężem 😉 Nawet nie wiem czy maż ma ustawione mnie 😛  Znam tez ex-narzeczeństwo, które hucznie sie zaręczało na fb, a potem głupio było gdy zerwali zaręczyny, bo każdy pytał co sie stało i dlaczego  😉  Przy drugim związku dziewczyna nie ustawiła mężczyzny jako "związek", cóż... chyba woli tym razem nie robić sensacji heh. Ale znam też parę, która sie przez to rozstała bo okazało sie, że to nie ustawienie jako "związek" było drogą otwartą do jego zdrady (miał 2 dziewczyny jednocześnie). Tak więc nie ma jednej odpowiedzi. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. 

6 godzin temu, denis01 napisał(a):

to dopiero lepiej

A dopytałeś czemu "lepiej"? Warto rozmawiać, bo to jedyna droga do poznania swoich poglądów na życie. 

9 godzin temu, denis01 napisał(a):

przemyślałem to co napisałaś że może by lepiej się wstrzymać

Myślę, że lepiej sie wstrzymać nie tylko z Twojego powodu, ale jeśli faktycznie coś jest nie tak z dziewczyną to lepiej aby się to wydało przed zaręczynami. W sytuacjach kłótni, niedomówień i żalów chajtanie jest ostatnią rzeczą. Możliwe, że gdy się zmienisz to sam zobaczysz czy jest coś nie tak czy jednak wszystko ok. Bo będziesz miał "trzeźwy" umysł, bez emocji i lęków. Poza tym rok to krótko, i moim zdaniem zbyt krótko, aby uznać że znacie bardzo dobrze w każdym zakresie. 

trzymanie-urazy-to-jak-wypicie-trucizny-z-nadzieja-ze-zatruje-ona-te-druga-osobe.jpeg

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Javiolla napisał(a):

Zrozumiałe. Z żalami jest tak, że często je chowamy jakbyśmy mieli nadzieję, że to pomoże ułożyć nam sobie życie lub nawet dać nauczkę tej osobie, która zraniła. A prawda jest taka jak na załączonym obrazku 😉  Niektórzy traktują też nietrzymanie żalu jako usprawiedliwienie czynów drugiej osoby, a to tez nie ma z tym związku. 

Często winowajcom wisi czy mamy do nich żal czy nie, żyją własnym życiem. Dlatego warto rozważyć czy trzymanie urazy ma sens dla nas, czy NAM osobiście to w czymś pomoże czy raczej zaszkodzi, odbierze spokój?  

A Ty masz ustawione ją? Jak uzasadnia fakt, że nie ma Cię ustawione w związku? Poza tym co napisałeś, bo to nie jest uzasadnienie tylko płytka wymówka 😉  Znam pary, które nie widnieją na fb jako para/małżeństwo i tak oboje ustalili, bo nie chcą żyć na pokaz, nie zalezy im na tym. Np. ja męża ustawiłam po wielu latach, wszak jestem na fb w innym celu a nie by się chwalić mężem 😉 Nawet nie wiem czy maż ma ustawione mnie 😛  Znam tez ex-narzeczeństwo, które hucznie sie zaręczało na fb, a potem głupio było gdy zerwali zaręczyny, bo każdy pytał co sie stało i dlaczego  😉  Przy drugim związku dziewczyna nie ustawiła mężczyzny jako "związek", cóż... chyba woli tym razem nie robić sensacji heh. Ale znam też parę, która sie przez to rozstała bo okazało sie, że to nie ustawienie jako "związek" było drogą otwartą do jego zdrady (miał 2 dziewczyny jednocześnie). Tak więc nie ma jednej odpowiedzi. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. 

Nie mam bo nie chciałem żeby to wyglądało dziwnie że chłopak ma ustawione a jego dziewczyna nie. 

18 godzin temu, Javiolla napisał(a):

A dopytałeś czemu "lepiej"? Warto rozmawiać, bo to jedyna droga do poznania swoich poglądów na życie. 

Tak, udało się porozmawiać na ten temat gdzie na początku było bardzo ciężko. Twierdzi że nie widziała i nie wiedziała że tak mi na tym zależy, jak powiedziałem że wakacjami mieliśmy razem ustawić i jak już miałem wszystko wpisane to czekałem aż też to zrobi, powiedziała że nie pamięta czy jakoś tak. Jak powiedziałem że kiedyś też mieliśmy ustawić to odłożyła telefon i powiedziała że później, na to odpowiedziała że mogłem przypomnieć bo zapomniała ale nie wierzę w to. Moim zdaniem gdy widzę że na czymś zależy osobie którą mocno kocham to staram się tą osobę uszczęśliwić. No i jak powiedziała ostatnio że po zaręczynach to na to już tylko przytaknąłem

No i bym zapomniał, jak wczoraj o tym gadaliśmy to mówiła że jakby wiedziała itp i że można teraz jak chce

18 godzin temu, Javiolla napisał(a):

 

Myślę, że lepiej sie wstrzymać nie tylko z Twojego powodu, ale jeśli faktycznie coś jest nie tak z dziewczyną to lepiej aby się to wydało przed zaręczynami. W sytuacjach kłótni, niedomówień i żalów chajtanie jest ostatnią rzeczą. Możliwe, że gdy się zmienisz to sam zobaczysz czy jest coś nie tak czy jednak wszystko ok. Bo będziesz miał "trzeźwy" umysł, bez emocji i lęków. Poza tym rok to krótko, i moim zdaniem zbyt krótko, aby uznać że znacie bardzo dobrze w każdym zakresie. 

Tak wstrzymuje bo nie ma co na szybko 😉 chociaż w tym tygodniu chciałem kupić pierścionek.

Ogólnie po tym wszystkim, po poradach które dostaję i jestem wdzięczny bardzo, to też rozmyślam czy nie nastąpi koniec tego związku.

Wiadomo bylo by szkoda bo mamy fajne wspomnienia, ale problem taki że nie wierze za bardzo że będąc ze mna w zwoazku to czy czegos wiecej z ex nie pisała, przysiegala na wszystko z3 nic wiecej nie było poza tą wiadomością i ze sie z nim nie widziala wcale, jak powiedzialem a bardziej zapytałem ze tylko lajki i tyle to z takim wzdechnieciem powiedziala "no dobra niech ci bedzie" i ze to tylko tyle. 

Jakos mnie to za bardzo nie przekonuje albo że ja jestem jakiś wybredny i ciężko mi w to uwierzyć gdy uważam że sklamala niby przypadkiem raz 

18 godzin temu, Javiolla napisał(a):

trzymanie-urazy-to-jak-wypicie-trucizny-z-nadzieja-ze-zatruje-ona-te-druga-osobe.jpeg

 

Odnośnik do komentarza

W związku musi być zaufanie choć nie bezgraniczne, za dużo jej exa w waszych glowach i Twoje odczucia się liczą. 

Bo nic w tym złego jak ktoś pozostaje w luźnych stosunkach koleżeńskich z ex i nie przeszkadza to partnetowi. 

Ja bym radziła Ci ustawić się w związku i zobaczysz jak ona zareaguje. Dziwne jest to po zaręczynach. Może ona Ciebie też nie jest pewna. 

 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, ka-wa napisał(a):

Dziwne jest to po zaręczynach.

Też to jest dla mnie dziwne. 

4 godziny temu, denis01 napisał(a):

Tak, udało się porozmawiać na ten temat gdzie na początku było bardzo ciężko. Twierdzi że nie widziała i nie wiedziała że tak mi na tym zależy, jak powiedziałem że wakacjami mieliśmy razem ustawić i jak już miałem wszystko wpisane to czekałem aż też to zrobi, powiedziała że nie pamięta czy jakoś tak. Jak powiedziałem że kiedyś też mieliśmy ustawić to odłożyła telefon i powiedziała że później, na to odpowiedziała że mogłem przypomnieć bo zapomniała ale nie wierzę w to. Moim zdaniem gdy widzę że na czymś zależy osobie którą mocno kocham to staram się tą osobę uszczęśliwić. No i jak powiedziała ostatnio że po zaręczynach to na to już tylko przytaknąłem

No i bym zapomniał, jak wczoraj o tym gadaliśmy to mówiła że jakby wiedziała itp i że można teraz jak chce

Czyli w sumie nie dała żadnego uzasadnienia i faktycznie wygląda dość wymijająco z jej strony. Wygląda też jakby chciała ustawić teraz tylko dlatego, że jej tym tyłek zawracasz. A tej wymówki, że po zaręczynach ustawi to w ogóle nie ogarniam... Napisz skąd u niej te zaręczyny? Ona wiedziała, że je planujesz? Rozmawialiście o tym? 

Tak jak pisze Ka-wa to nic złego, że z ex-ami jest się w relacjach koleżeńskich. To świadczy o dojrzałości obu osób. Tylko mnie zastanawia jeszcze jeden fakt... ktoś Ci wysłał skrina z ich rozmów, w domyśle to był jej ex (obstawiam, że mogła to być też jego dziewczyna, z którą kręcił w czasie tej zeskrinowanej rozmowy). Czy próbowałeś nawiązać kontakt z osobą, która Ci to wysłała? Bo jaki był cel, że Ci to wysłano, jaki zamysł?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Javiolla napisał(a):

Bo jaki był cel, że Ci to wysłano, jaki zamysł?

Można się domyślić, żeby zamieszać w związku, a celem jego rozpad, żeby zrobić dziewczynie na złość, niech cierpi, albo liczyć na jej "odzyskanie". 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałem ponownie na temat statusu to bylo mówione to co wyżej napisałem i dodała że ja mogłem ustawić I ona by to zaakceptowała i automatycznie byśmy mieli statusy. Teraz to mam już gdzieś czy ten status będzie czy nie

 

Później powiedziałem że nie mam do niej pełnego zaufania, to usłyszałem ze nigdy nie miałem gdzie prawda taka że dopiero od niedawna. Powiedziałem jej chce to odbudować i liczę że mi będzie jakoś w tym pomagać. Oczywiście było że nie ma sił bo ja to denerwuje, powiedziałem że nie mam zaufania dlatego że z ex skłamała ale o to nie mam pretensji bo rozumiem że można rozstać się w normalnych relacjach, odpowiedziała że żadnych zdjęć nie lajkowala od kiedy jest ze mną,że to może state i czy ja stalkuje jej ex. Powiedziałem że wiem co widziałem ale ona że nie, zapytałem się że jak nie skoro jakiś czas temu mnie przepraszała za to mówiąc mi że mogłem się przez to mogła mnie urazić w jakimś stopniu. 

Potem jak chciałem to wyjaśnić czemu tak powiedziała to słyszałem że niby specjalnie Ale rozmowa jakoś dobrze się nie kleiła, wróciłem do statusu gdy coś zaczęła mówić, to powiedziałem czy bała się że jej ex będzie zawiedziony że go tym obrazi i że jestem ciekaw czy wspólne relację ograniczała tak żeby nie widział. Gdy skończyłem to ledwo mówić to wstała 

Ogólnie u mnie z zaufaniem jest tak że daje je w 100% ale jeżeli na kimś się przejadę to ciężko to odbudować 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...