Odzyskanie zaufania żony po zatajeniu informacji o utracie pracy

[Gość greg]

mieliście racje....to kłamstwo to był tylko pretekst....jest to perfidne zagranie.....hhmmm....teraz ja zaczne grac.....jak moglem być taki ślepy!

[fijolek]

Greg, po pierwsze gratuluję znalezienia pracy, szybko poszło :)

Po drugie, nie walcz ze swoją żoną. Pamiętasz jak jeszcze kilka dni temu mówiłeś jak bardzo ją kochasz? Od miłości do nienawiści jest blisko, ale nie zapominaj, że tu nie chodzi tylko o Ciebie i o nią. Macie dzieci, a one nigdy nie powinny widzieć, słyszeć albo nawet czuć, że ich rodzice, najwazniejsze dla nich osoby, się nienawidzą. To fatalnie na nie wpłynie. Zachowaj się z klasa, ona nie potrafiła, mówi się trudno. Odejdź, nie róbcie scen, podjąłeś decyzję, co Ci da mszczenie się na niej?

[Gość greg]

nie chce sie mścić...chce tylko zachować sie w tak wyrachowany sposob jak ona....tylko tyle

[Ania]

wiedziałam! na kilometry coś tu śmierdziało!mówiłam od razu załatw ją jej bronią ale moim zdaniem teraz to i tak nie będzie miało sensu!
Daj sobie spokój nie warto!!!Znalazłeś prace to teraz sobie wynajmij mieszkanie i zacznij od nowa życie :)

[fijolek]

"Nie chcę się mścić, chcę tylko zachowac się w tak wyrachowany sposób jak ona"

Moim zdaniem to jest właśnie definicja zemsty.

Zastanów się czy na pewno poczujesz się lepiej, jak zniżysz się do jej poziomu.

[Gość greg]

cholera...kocham ją ciągle jak diabli, ale to co ona wyprawia ze mną jest nie do przeżycia....kiedy się w koncu uwolnie od tego uczucia....ona sie mna bawi, dlatego przychodzą mi do głowy takie prymitywne metody ....znalazłem mieszkanie ,ale żeby się wyprowadzic musze dzieciom wszystko zapewnić...to nie takie proste...zaobserwowałem ,że używa dzieci do walki ,,psychologicznej" walki ze mną...już nie wiem czy kocham czy nienawidze...szlaq

[Ania]

Jak to używa dzieci ?!
A do tej pory nie miały zapewnionego wszystkiego?!
nie nadążam za Tobą Greg moim zdaniem jak nie zrobisz nic z tymi wahaniami nastroju to może się to żle skończyć!!!
Dzieci i zapewnienie im wszystkiego w tym momencie są Twoją wymówką ale bardzo dobrze że jednak masz nadzieję :)tylko że sam sobie w taki sposób przeczysz zastanów się jeszcze raz co tak naprawdę masz zamiar robić z tym fantem może jednak to coś po lewej stronie jest silniejsze od rozumu i odpowiada Ci taki stan rzeczy?jak tak to życzę Ci powodzenia i może zastanów się nad tym rozwodem bo tak naprawdę w głębi duszy to wcale go nie chcesz:)
porozmawiaj jak dorosły człowiek z żoną bez zbędnych pod dialogów ofen zapytaj czego ona chce może te jej podejście takie do tej sprawy ma jednak inne podłoże a niżeli pomiatanie Tobą
Kurde sama już nie wiem jak ja mam Ci doradzać najlepiej będzie jak pójdziesz za głosem serca oczywiście z rozumem :)

[Ania]

Ale to wszystko i tak nie zmieni faktu że ona jest nie odpowiedzialna
nie wolno i nie powinna mieszać w to wszystko dzieci!!!bo zaraz z nich zrobi kaleki!!!!one cierpią widząc samo wasze zachowanie a tu jeszcze zabawa psychologiczna udusiłabym ją własno ręcznie za to !!!!

[Gość po utracie pracy]

Ale Ci dała "Wsparcie" małżonka :/ Nie ma co.
Plus tej sytuacji jest tylko taki, że mężczyznie łatwiej znalezc pracę niż kobiecie, bo go o ciążę nie podejrzewają.

[fijolek]

Ania, te ostatnie wahania to chyba przez alkohol, bo Greg pisał, że tylko tv i drinki. Nie dziwię się, że chce facet odreagowac, bo ma co.

Greg, skoro znalazłeś pracę to zaczniesz znowu zarabiać. dzieci wszystko mają, miały też jak nie pracowałeś, więc może być tylko lepiej. Jak znalazłeś mieszkanie to nie szukaj wymówek, tylko się wyprowadz, jeśli tego chcesz. Im dalej się posuniesz (pozew o rozwód, wyprowadzka) tym żona bardziej zobaczy, że to się naprawde dzieje i może Cię stracić i być może szybciej zrozumie swoje błędy i spróbuje się zmienić.

W jaki sposób ona wykorzystuje dzieci przeciwko Tobie?

[liryka]

jak to używa dzieci do walki z Tobą? Nastawia je przeciwko Tobie? To chyba największe zło jakie można wyrządzić dzieciom, bo to nie one są winne, że wy się rozchodzicie. Co za głupia baba... brak mi słów. Trzymaj się Greg.

[Gość po utracie pracy]

...tylko dodam jeszcze, że to ukrywanie utraty pracy też nie było OK.

[Gość dada]

zgadzam sie to bylo nie ok, co innego ukrywac to 2 dni a co innego miesiac, no ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, jak wyglada sytuacja??

[Gość jaqueline]

Jesteście małżeństwem od 14 lat jak napisałes, a od jakiego czasu jest tak źle, że chcesz się rozwieźć?

[Ania]

i jak tam Greg ?

[Gość greg]

zle...

[liryka]

aż tak bardzo, co znowu wymyśliła?

[Gość greg]

to wszystko jest bez sensu......cos musi sie wydarzyc ,bo sie nie opamiętamy...ludzie zycie jest tylko jedno, czy dopiero po wstrząsie człowiek się budzi?.....

[liryka]

Greg co się stało??? Dlaczego wszystko jest bez sensu?

[Ania]

dokładnie tak jest ale to nie powód do jakiejś jeszcze gorszej załamki opowiadaj co sie dzieje

[Ania]

i co jest bez sensu co musi sie wydarzyć

[fijolek]

Ej Greg, nie możesz tylko wpadac i mówić, że jest źle i wszystko nie ma sensu. Konkrety poproszę, bo jak mamy Ci pomóc? Oboje z żoną potrzebowaliście tych wstrząsów, aby zdac sobie sprawe, że nie jesteście szczęsliwi. Uświadominie sobie problemu to pierwszy stopień do jego zlikwidowania.

[Gość Elooo]

Ale panniusia z tej twojej zonki nie ma co!nosz cholerka teraz ciezki czas ze znalezieniem pracy a ta stawia warunki! Kopnij ja w tylek niech idzie w cholere a Ty greg znajdz sobie inna dojrzala I madra kobiete a nie taka co swoja niedojrzaloscia wykorzystuje do swoich gierek dzieci! Brak mi slow..dama usr...na

[Gość Eloo]

No I trzymaj sie tam jakos chlopie nie daj sobie niedojrzalej babie wejsc na glowe!Mysl o dzieciach przedewszystkim;)

[liryka]

i jak, jest jeszcze gorzej? Co się stało? Bo wpadłeś powiedziałeś że jest źle i sobie poszedłeś. O co chodzi?