Skocz do zawartości
Forum

Jak radzić sobie z obojętnością.


Gość d...6

Rekomendowane odpowiedzi

Mój problem wydaje się być taki żałosny. Jestem nastolatką, która w tym roku skończy 18 lat. Mogłoby się wydawać, że mam wszystko, co w życiu przynosi szczęście; kochających rodziców, rodzeństwo, które zawsze stara się żebym czuła się jak najlepiej, wspaniałych przyjaciół, z którymi dużo się śmieje. Nie brakuje mi tez pieniędzy, gdyż w dłuższe wolne od szkoły jeździłam za granicę do pracy i kupiłam sobie wszystko, co sobie zażyczyłam. Jeszcze dwa lata temu, kiedy uważałam, że jak kupię sobie wymarzony komputer to moje przygnębienie zniknie. Teraz chociaż wiem, iż pieniądze szczęścia nie dają, ale nie jestem w stanie odkryć, co sprawiłoby, że czułabym się lepiej. Nie potrafię się niczym zainteresować. Mam dosyć pesymistyczne podejście do życia. Uważam, że wszystko jest takie marne. Wychodzę z domu do szkoły o godzinie szóstej rano, a wracam o ok. czwartej po południu. Lubie chodzić do szkoły, bo wtedy jestem czymś zajęta. Przebywanie w gronie innych ludzi sprawia, że jestem inną osobą. Lubie ich słuchać, zwłaszcza nauczycieli i przyjaciół. Generalnie wydaje mi się, ze jestem dosyć lubiana osoba. Mam dobre wyniki w nauce, mimo ze nie poświęcam na nią jakoś dużo czasu. Kiedy wracam do domu, czuje się jak zupełnie inna osoba, tak jakbym siebie nie znała. Nienawidzę wolnego czasu, staram się chodzić spac bardzo wcześnie, żeby tylko przyspieszyć czas. Jeszcze kilka lat temu nie lubiłam wychodzić z domu, tylko przykładowo grać w gry komputerowe, rysować itd. Teraz te wszystkie czynności są dla mnie takie męczące i w ogóle nieciekawe. Teraz jak wracam do domu, to głównie leżę, próbuje zająć się czymś na siłę, słychać muzyki i rozmyślać o jakiś wydarzeniach z przeszłości, bądź zamartwiać się moim stanem. Gdybym miała wymienić uczucia, które non stop mi towarzysza to jest to głównie bardzo duża obojętność, przygnębienie, przekonanie o tym, ze nigdy nie uda mi się z tego wyjść. Jestem niemal przekonana, iż moje życie zakończy się samobójstwem. Każdy dzień jest taki sam. Mówiąc w przenośni, ludzie mogą zmierzać w dół albo ku gorze, a ja.. czuje jakby miała jedynie przed sobą prostą linię. To tak jakby moje życie było grą, w której przeszłam główna fabułę i osiągnęłam prawie wszystko, ale wciąż muszę w nią grać, aż w pewnym momencie mam ochotę ją skasować. Obojętność, o której wcześniej wspomniałam sprawia, że jestem w dużym stopniu nieczuła. Nigdy się nie zakochałam, moje zdrowie fizyczne nie jest wystarczająco dobrym argumentem żeby przykładowo zrezygnować z elektrycznego papierosa. Ostatnio również sporo schudłam, bo dużo się ruszam, a mało jem, głównie z powodu, iż nie mam apetytu. Z perspektywy innych ludzi, którzy mnie otaczają, jestem jedyną osobą, którą można podejrzewać o jakieś zaburzenia psychiczne. Kilkukrotnie próbowałam komuś opowiedzieć o swoim stanie, ale jak tylko zaczynałam to odrazu rezygnowałam z myślą, ze przecież co może mi pomoc taki człowiek. Na okrągło wszędzie te same rady typu „zainteresuj się czymś! Życie jest piękne!”. Byłam raz u psychologa, jakiś rok temu, ale sporo naściemniałam, gdyż kiedy jestem w społeczeństwie nie potrafię opisać tego, co tak na prawdę mnie dołuje. Coraz bardziej godzę się z myślą, że mogłabym przetrwać z tym stanem, po prostu musiałabym tylko dalej żyć, a to kim zostanę, gdzie pójdę, to raczej obojetne, gdyż raczej nie będę miała problemu z załatwieniem sobie zawodu. W końcu ludzie nie muszą lubić swojej pracy, prawda? Wydaje mi się, ze grozi mi jedynie samobójstwo, bądź narkotyki, które przez chwile potrafią sprawić, iż wszystko staje się takie oddalone. Mam silną wolę, więc nie powinnam, jak to inni określają, zniszczyć sobie życie, dopóki mam wystarczająco dobry powód żeby tego nie robić. Tym powodem są chociażby rodzice, którzy załamaliby sie, gdyby stała mi się krzywda. Chciałabym po prostu, żeby bardziej mi zależało na życiu, pozbyć się tej przeklętej obojętności, a co za tym idzie, pragnę mieć lepsze powody, aby żyć dalej.

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

Gdybym miała wymienić uczucia, które non stop mi towarzysza to jest to głównie bardzo duża obojętność, przygnębienie, przekonanie o tym, ze nigdy nie uda mi się z tego wyjść. Jestem niemal przekonana, iż moje życie zakończy się samobójstwem.

Te wszystkie uczucia wskazują na depresję. Masz rację że życie to taka gra. Jak powiedział Forest Gump "życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz". Życie jest takie że wtedy kiedy jest nam bardzo kiepsko, wręcz do du_y, to myślimy że nic się nie poprawi i nic tego nie zmieni. Ale żeby cokolwiek zaczęło się zmieniać tak jakbyśmy tego chcieli to musimy włożyć trochę, a czasami dużo pracy w to aby to życie było lepsze, ciekawsze, coś się działo z czego będziemy zadowoleni i co sprawi że da to nam kopa do dalszego działania. Tylko że w ogóle musi się chcieć aby się chciało. Ty chodzisz do szkoły i nie lubisz stagnacji. To jest bardzo dobre i nie pozwalaj na to sobie aby się zatrzymywać, położyć i nic nie robić.

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

Byłam raz u psychologa, jakiś rok temu, ale sporo naściemniałam, gdyż kiedy jestem w społeczeństwie nie potrafię opisać tego, co tak na prawdę mnie dołuje.

Trochę kiepsko że naściemniałaś ale to też jest kwestia na jakiego psychologa trafisz. Można trafić na super osobę gdzie dobrze się czujesz i widzisz że możesz powiedzieć wszystko. Czesto tak na wizycie trudno jest się skupić na swoich myślach, ale warto pójść żeby tak po trochu opowiedzieć  o tym co się faktycznie dzieje, i jak się czujesz. Spróbuj jeszcze raz może z innym psychologiem.  Nie wiem czy z rodzicami albo z kimś z rodziny możesz też pogadać o tym jak się czujesz.Pzdr.

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

ale nie jestem w stanie odkryć, co sprawiłoby, że czułabym się lepiej

Prawdopodobnie polubienie siebie i wyleczenie depresji, którą masz - moim skromnym zdaniem.

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

Mam dosyć pesymistyczne podejście do życia

Zawsze takie miałaś? W którym momencie zaczęło się pojawiać?

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

Generalnie wydaje mi się, ze jestem dosyć lubiana osoba

A Ty lubisz samą siebie (nie o wygląd mi chodzi, ale o charakter, usposobienie, siebie jako całokształt)?

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

czuje się jak zupełnie inna osoba, tak jakbym siebie nie znała.

Bo chyba siebie nie znasz...

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

Nigdy się nie zakochałam,

Akurat na to masz jeszcze czas ?

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

moje zdrowie fizyczne nie jest wystarczająco dobrym argumentem żeby przykładowo zrezygnować z elektrycznego papierosa. Ostatnio również sporo schudłam, bo dużo się ruszam, a mało jem, głównie z powodu, iż nie mam apetytu.

Rodzice zauważyli, że nie masz apetytu i chudniesz? Sam fakt, że zaczęłaś palić i wiesz jak się czuje człowiek po narkotykach (co wskazuje, że je próbowałaś) świadczy o braku argumentów do zdrowego i dobrego życia.

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

Byłam raz u psychologa, jakiś rok temu, ale sporo naściemniałam

A dlaczego naściemniałaś? Nam tez ściemniasz?

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

W końcu ludzie nie muszą lubić swojej pracy, prawda?

Nie muszą, ale powinni, bo będą sfrustrowani i nieszczęśliwi.

W dniu 6.02.2020 o 08:31, Gość d...6 napisał:

Mam silną wolę

Nie chcę Cie dołować, ale raczej nie masz. Gdybyś miała to nie zaczęłabyś palić i nie próbowała narkotyków. Dlaczego wdałaś się w nałogi? Kto Cię namówił i dlaczego mu na to pozwoliłaś? Czy to był brak asertywnosci, czy chęć dopasowania sie do towarzystwa, czy coś innego?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...