Skocz do zawartości
Forum

Jak mam mu ją zastąpić?


Gość onehalf

Rekomendowane odpowiedzi

Hej .
Mam chłopaka od 3 miesięcy, jesteśmy w oficjalnym związku, znam jego rodzinę.Krótko przed naszym pierwszym spotkaniem zerwała z nim znajomość "koleżanka".Internetowa. Znał ją na żywo przelotem, ale napisał dopiero 2 lata później i tak trwała ta ich niby znajomość jakiś rok czasu. Od niego wiem tylko tyle, że była, że zerwała kontakt.Sama weszłam na jego messengera i dowiedziałam sie nieco więcej. Ostatnio spał, ja weszlam w historię a tam .. oprócz porno , link do instagrama...zgadnijcie kogo? JEJ. Odwiedza ją tam CODZIENNIE.
Na messengerze widać że pisali bardzo często, nawet kilka razy w tygodniu po 8-9 h dziennie, był flirt,obietnica upojnego sexu, nawet wyznania.Najgorsze chyba jest to,że to mój facet tak nakręcał tą znajomość, zabiegał, chciał intensywnego kontaktu co ją też trochę przeraziło.Wielu rzeczy na pewno nie wiem bo też dzwonili do siebie.
Boli mnie różnica w traktowaniu.Z tego co widzę, jej pisał, że jest idealna i nic nie musi w sobie zmieniać, nawet jak przytyje,zetnie włosy i nie umaluje się, będzie piękna.
Do mnie mowi:a zmieniłabys to czy tamto, zrobiłabys taka fryzure, gdy kupowałam ubrania i kosmetyki wyrwał sie do doradztwa.Po przejrzeniu jej instagrama widzę, że to najwyraźniej było inspirowane NIĄ... Ten sam rodzaj sukienek, kosmetyki,fryzura...nieważne, że mi nie pasuje, jemu się podoba ;o przykro mi sie zrobiło jak cholera.Powiedział też, załóż firmę, to super sprawa, zaczął się interesować nawet jak to zrobić, co się opłaca itd... oczywiscie ona to zrobiła kilka lat temu.
Kolejna rzecz...Z nią pisał bardzo duzo, dzwonił, nawet jak był w pracy czy z kolegami. Pisał jej nawet że z zadną dziewczyna tak duzo nie rozmawiał.Ze mną miedzy spotkaniami pisze bardzo mało bo rzekomo nie ma czasu i nie lubi dużo pisac..
Raz się pokłocilismy..powiedział do mnie: jesli chcesz to mozesz odejść, nie jestes jedyna. A do niej: przepraszam, nie chce sie z Toba klocic,nie odchodz, zalezy mi .
Nie chwali moich umiejętności łóżkowych,ciagle mowi otworz sie, potraktuj sex jak zabawe,a do niej mówił ,że jest najlepsza kochanką (a myślę, że nie sprawdził tego, tylko mówił tak bo rozmawiali o sexie i widze ze ona nie miała zahamowan) i będzie o niej myślał nawet , gdy bedzie sie kochał z jakakolwiek inna dziewczyna

Podsuwa mi dziwne pomysły i dostaje paranoi że byc moze znowu jest to jej pomysł, bo to nie jest typ kobiety,która da sobie cos narzucić czy nawet doradzić.Nie wiem sama,może przesadzam, ale wydaje mi się że czegoś mu we mnie brakuje dlatego to robi.Może tez zabolało go to,że ona zerwała kontakt i generalnie nie wchodziła mu do łóżka jak inne? Jest przystojny i może mieć kogoś na skinienie palcem, niestety, ma w sobie czar któremu i ja uległam, nie chcę go stracić.Jest czuły na co dzien, ale czuje sie jakas wybrakowana przez to.Nie wiem jak zacząć rozmowę, co robić... doradzicie? Sylwia.

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze niczego w sobie nie zmieniaj. Zmiana powinna wynikac z milosci a nie z manipulacji.
On jest dziwny, wyobraza sobie jakis ideal, niedostepny. Czyli taki zakazany owoc. On zyje w swicie ktorego nie ma. Wyobrazil go sobie i stara sie znalezc osoby ktore do tego swiata beda pasowac. Kolezanka swietnie sie do tego nadaje, bo jest nierzeczywista, nie ma jej w realu. Moze sobie wyobrazac ja jak tylko zechce. Ty jestes realna, ale dla niego to jest dziwne wiec stara sie ciebie przeksztalcic do swojej nierealnej rzeczywistosci.. No sorry, simsami nie jestesmy.
Problem tkwi w tym, by twoj chlopak nauczyl rozrozniac rzeczywistosc od czegos co jest nierealne. By nauczyl sie doceniac to co ma w realu. Ale to jest jego problem, nie twoj.

Odnośnik do komentarza

O... postęp. Połączenie dwóch obsesji:

1.Ktos na kogos ma taki przemozny wplyw, ze umie spowodowac, ze ta osoba upodobnia sie wizualnie, ba nawet zachowaniem do oczekiwanego wzorca.

2.Jest przystojny a jednak jest ze mną. Jeszcze powinno byc, ze ja nim pomiatam a on i tak sie przede mna plaszczy. Tyle, ze nie pasowałoby do pierwszej kwestii.

Tak sobie w głowce wymyslasz scenariusze, ze nie zauwazasz nawet jak sie w nich osmieszasz. Dla tego wyimaginowanego jestes nikim, nie rajcujesz go, nie lubi z Tobą rozmawiac a Ty dalej zabiegasz o jego uwagę.

Zacznij życ życiem realnym, gdzie kobieta moze stanowic sama o sobie. Chore urojenia nie zbudują Twojego realnego życia.

Odnośnik do komentarza

Co zrobić? Ja bym odeszła.
Znacie się DOPIERO 3 m-ce a już próbował w Tobie tyle zmienić? W dodatku chce byś stała się jego nieosiągalną lasencją z internetu. Kurcze... to jakiś chory typ.
Z resztą i Ty chyba masz problemy sama ze sobą, że chciałabyś się na nią przerobić. Smutne :(
Masz chyba niskie poczucie wartości-prawda? Nie masz własnej osobowości, własnego Ja?

Jesteś sobą, taka jaka jesteś i jeśli on nie potrafi tego pokochać, to znaczy, że nie jest Ciebie wart. Koniec -kropka.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...